Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 02:54
Reklama
Reklama Odnawialne źródła Energii

Dinozaur rock'n'rolla

W załączonym fragmencie mojej drugiej książki „A jednak Rock’n’Roll” wspominam o przygotowaniach do obchodów w naszym mieście jubileuszu „50 lat Rock’n’Rolla w Tomaszowie Maz”, do którego to starałem się zaprosić „skonstruowany” na okoliczność tych obchodów „50 lat R&R w Polsce” muzyczną grupę „KORDA, NEBESKI BAND”. W treści tego rozdziału jest moja, korespondencyjna rozmowa z liderem grupy Wojtkiem Kędziorą – Kordą. Choć wszystko było zapięte na tzw. „ostatni guzik” do spotkana nie doszło z powodu  choroby jej lidera - pana Wojtka.

WOJTEK KORDA

Kilka razy w życiu – mówię tylko o moich własnych zainteresowaniach muzycznych – konkretnie trzy razy, czułem się jak stary poszukiwacz złota, który po latach bezowocnej pracy nagle na dnie zardzewiałej miski do płukania piasku, znajduje bryłkę prawdziwego kruszcu. Myślę o moich pierwszych spotkaniach  z Michajem Burano i Czesławem Niemenem, ale także o spotkaniu  z Wojtkiem Kordą w czasie I Festiwalu Młodych Talentów w 1962 roku w Szczecinie. Głosu Wojtek nie miał nadzwyczajnego, raczej nieco przytłumiony, ale piosenkarzem był niesłychanie muzykalnym, zafascynowanym Presleyem i rock’n’rollem. Chłonął wszystkie światowe nowości w muzyce rozrywkowej. A kiedy zaczynał śpiewać polskie piosenki, i był do nich przekonany, musiał robić wrażenie na publiczności i nic dziwnego, że te utwory wchodziły na pierwsze miejsca list przebojów. 

                                                                                 Franciszek Walicki

 
Było już po pierwszej w nocy, kiedy zerwałem się z łóżka, usiadłem przy komputerze i wpisałem w Google hasło - Wojtek Korda. Korda na internetowym blogu miał podany swój adres mailowy oraz numer telefonu komórkowego. Jeszcze tej nocy napisałem bardzo ciepły list, wychwalając jego osobę, śpiew, całą karierę: 

 

Szanowny Panie Wojtku

Od samego początku pańskiej kariery estradowej tj. od  I Konkursu Młodych Talentów w Szczecinie czerwiec/lipiec 1962 roku  – a szczególnie po usłyszeniu Pana we fragmencie A Mess of Blues z repertuaru Elvisa Presleya w kronice PKF – jestem pańskim kibicem, fanem do bólu. Oglądałem Pana wielokrotnie na estradzie nie tylko  w moim mieście, Tomaszowie Mazowieckim, ale na scenach Łodzi, Warszawy. Chcę również powiedzieć, że jesteśmy rówieśnikami. 

Nie jestem muzykiem, piosenkarzem i nie gram na żadnym instrumencie, ale oszalałem na punkcie rock’n’rolla już jesienią 1959 roku, kiedy na scenie naszego kina „Mazowsze” ujrzałem po raz pierwszy rockandrollowy zespół Franciszka Walickiego Rhythm and Blues (z Bogusławem Wyrobkiem, Michajem Burano czy Markiem Tarnowskim). Nie muszę Panu mówić, że przez całe swoje młode życie w socjalistycznej Polsce miałem spore kłopoty spowodowane rock’n’rollem. Tak się złożyło, że od sierpnia 2005 roku w swoim mieście w Galerii Arkady cyklicznie, co miesiąc, w ostatnią sobotę, prowadzę spotkania w cyklu Herosi Rock’n’Rolla. Do dziś odbyło się 47 spotkań (w najbliższą sobotę odbędzie się 48). W moim programie poświęciłem czas samym „wielkim”; pozwolę sobie niektórych  z herosów wymienić: Fats Domino, Bill Haley, Chuck Berry, Jerry Lee Lewis, Elvis Presley, Chubby Checker, Carl Perkins, Wanda Jackson, Connie Francis, Brenda Lee, Ricky Nelson, Roy Orbison, Ray Charles,  Three stars (Buddy Holly, Big Bopper, Ritchie Valens), The Everly

Brothers, The Shadows, Cliff Richard, The Drifters, The Coasters, Bobby Darin, John Fogerty i inni. Spotkania polegają na tym, że opowiadam o danym herosie kilka szczególnych wydarzeń z jego zawodowej kariery, są przerywniki muzyczne a kończę koncertem, filmem fabularnym, dokumentalnym z życia danego artysty czy zespołu W międzyczasie napisałem książkę pod znamiennym tytułem Moje miasto w rock’n’rollowym widzie. W czym rzecz, Panie Wojtku, otóż dostałem całkowitą plenipotencję od Prezydenta mojego miasta, bym  w ostatnią sobotę wakacji, 29 sierpnia 2009 roku) w przepięknej Muszli Koncertowej (chyba Pan tu występował) zorganizował imprezę - Skończyły się wakacje - z okazji 50 lat rock’n’rolla w Tomaszowie Mazowieckim oraz z okazji 50 spotkania w moim cyklu Herosi rock’n’rolla. W tym dniu chcę również promować swoją książkę. Żeby było ciekawiej, jest to dzień moich urodzin. 

Wiem, czego Pan dokonał w kwietniu tego roku w Sopocie  otworzył Pan minuta po minucie jak w gdańskim „Rudym Kocie” pierwszy koncert zespołu Rhythm and Blues z marca 1959 roku. Na tym koncercie był mój przyjaciel Czarek, tomaszowianin, od 35 lat mieszkający w Gdańsku, który opowiedział mi „toczka w toczkę”, co się działo, a ja właśnie temu wydarzeniu poświęciłem w książce jeden  z rozdziałów pt. „50 lat rock’n’rolla w Polsce”. Zatem, o co mi chodzi? Chcę bardzo, by Pan w tym dniu wystąpił na scenie tej Muszli, tak mocno pragnę, by ziściło się moje i tomaszowian marzenie. To tyle i aż tyle. Jutro będę dzwonił na Pańską komórkę podaną w Internecie tj. 503 085 900.

Z poszanowaniem i uznaniem.

                                                                 Antoni Malewski

P.S.

 

W dniu 3-go lutego 2006 roku, w Krzywym Domu na sopockim  „monciaku”, w kawiarni Classic (dziś Dream Bar) uczestniczyłem  w imprezie „My z XX wieku”, zorganizowanej przez Fundację Krzysztofa Klenczona, którą to finansowo wspiera mój przyjaciel  z Nowego Jorku, Wojtek Szymański. To on, będąc w kraju, w Sopocie, przesłał mi imienne zaproszenie na tę imprezę. W programie był między innymi konkurs tańca rock’n’rolla im. Elvisa Presleya,  w którym to konkursie mając 61 lat, wraz z moją, młodszą o blisko 20 lat partnerką Bożeną Dulas,  zająłem pierwsze miejsce. Puchar Bałtyku wręczał nam osobiście Prezydent Miasta Sopot Wojciech Fułek w asyście siostry Klenczona, Hanny  i redaktora promującego na tej imprezie swoje książki, Marka Gaszyńskiego.

Jeszcze raz pozdrawiam,

Antoni 

 

Miałem świadomość, że ani trochę nie przesadziłem i nie nadużywałem wielkich słów, bo Wojtek Korda jest wielkim artystą, jedną z największych gwiazd europejskiego rock’n’rolla z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Mój list wywarł na Kordzie pozytywne wrażenie, tego samego dnia po południu otrzymałem odpowiedź, choć wcześniej, nie wiedząc jeszcze, co wskórałem, przeprowadziłem z nim bardzo sympatyczną rozmowę telefoniczną. Od tej chwili kontaktowaliśmy się ze sobą telefonicznie i przez internet. Nasze rozmowy dotyczyły historii rock’n’rolla i nowych inicjatyw muzycznych w Polsce jakie przedsięwziął pan Wojtek. Wokalista zarekomendował mi nową grupę rockandrollową, którą założył z Andrzejem Nebeskim, Korda – Nebeski Band, składającą się z polskich muzyków, tak zwanych dinozaurów. 

W skład zespołu weszli takiej miary instrumentaliści jak: Tomasz Dziubiński, Andrzej Mikołajczak, Leszek Muth i oczywiście założyciele grupy Nebeski oraz Korda. Ich artystyczna świetność przypadała na lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte ubiegłego wieku; były to złote lata rock’n’rolla w Polsce. Grupa zawiązała się w celu odtworzenia pierwszego, historycznego koncertu zespołu Franciszka Walickiego, Rhythm and Blues, jaki miał miejsce 24 marca 1959 roku w gdańskim „Rudym Kocie”.

Koncert Korda – Nebeski Band odbył się 25 kwietnia 2009 roku w restauracji Dream Bar (dawna Classic – tu z Bożeną Dulas wytańczyłem Puchar Bałtyku) w Krzywym Domu, przy ulicy Bohaterów Monte Casino 53 w Sopocie, w ramach obchodów 50 lat rock’n’rolla w Polsce. Było to wspaniałe, muzyczne widowisko, które przerosło wyobrażenia nie tylko wszystkich fanów  i miłośników rock’n’rolla, ale również samych wykonawców, organizatorów, kompozytorów, krytyków i dziennikarzy muzycznych, uczestniczących w tym tak istotnym, historycznym przedsięwzięciu. Powstał pomysł, by z tym wspaniałym programem ruszyć w Polskę, niczym koncerty dinozaurów pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku, promować i przedstawiać młodym pokoleniom stary, dobry rock’n’roll. Muzykę, która pomogła w drugiej połowie XX wieku obalić totalitaryzmy, przynosząc ludzkości wolność.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama