Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 01:13
Reklama
Reklama

MODA I ROCK’N’ROLL  lat 60-tych w PRL i.... w Tomaszowie

Wraz z przedzieraniem się w połowie lat 50-tych minionego wieku XX -zza żelaznej kurtyny - w wielkich bólach, z nieopisanymi trudnościami (z obyczajowo „zepsutego i dzikiego Zachodu”) -  obyczajowej, rewolucyjnej i kultowej społecznej inności  do naszego kraju nastąpił ogromny opór rządzącego reżimu komunistycznego  Przenikał coraz śmielej zza Oceanu Atlantyckiego styl muzyczny o dziwnej, egzotycznej nazwie "Rock’n’Roll".  Za sprawą tego stylu również przenikała młodzieżowa, i nie tylko, MODA.

Odchodząca do lamusa epoka dawnych bikiniarzy, którzy idąc z rewolucyjnym duchem czasu, zrzucili z siebie „stare odzienie” (samodziałowe marynarki, spodnie tzw. „szesnastki”, koszule pod włoskie krawaty, kolorowe skarpetki, zamszowe skrzypiące  buty „trzy razy szyte” kolorową nitką), przywdziewając nowe „ciuchy”  godne, przychodzącej epoki rock’n’rolla tj. – jeansy (firm Levi Strauss, Wrangler, Lee) podkoszulek, czy koszulka polo, skórzana kurtka szwedka, buty mokasyny czy rock’n’rollki. Tak ubrany młody człowiek mógł uważać się za modnego i do tego za prawdziwego rockmana. Na zachodzie Europy tych młodych ludzi nazywano na przykład w Niemczech halbstarken, a w Anglii zwyczajnie teen-rockers. Marzeniem każdego nastolatka było tak być ubranym.

Wszystkie te „pożądane elementy ubioru” było bardzo trudno zdobyć. Po pierwsze, takich rzeczy nie produkowano w Polsce, czy  w krajach demoludów. Nie było ich  w polskich, państwowych sklepach (nie istniała jeszcze wtedy rozwinięta sieć komisów, bomisów czy w późniejszych czasach, peweksów). Po drugie, jeśli można było kupić a raczej od kogoś odkupić, na przykład wymarzone, oryginalne jeansy, trzeba było bardzo drogo zapłacić.

Próbowaliśmy wymyślać coś sami i takim naszym pomysłem były np. spodnie szyte z tak zwanej kolorowej obiciówki, czyli materiałów używanych do tapicerowanych mebli. Tkaniny te były bajecznie kolorowe. Ubrany w uszyte spodnie chłopak był z dala rozpoznawalny. Spodnie z obiciówy nosiła większość tomaszowskiej młodzieży, zaliczająca się do awangardy miasta, nosił je Wojtek „Szymon”, nosiłem i ja, nosili je wszyscy, którzy uważali się za modnych, ale najbardziej w ekstrawaganckie, jaskrawe spodnie,  w oczy się rzucające ubrani byli, dzisiaj już nie żyjący, Rysiek „Kicek” Kwiatkowski i jego nieodłączny przyjaciel Józek Rzeźnik. Obaj z wielkim powodzeniem uprawiali kulturystykę, nierozerwalnie dbając o swoje sylwetki. Często szpanowali  w swych obiciówkach na tomaszowskim deptaku zwracając na siebie szczególną uwagę koleżanek, kolegów i innych przechodniów.  

W owym okresie, przełom lat 50/60-tych, poczęły powstawać w naszym kraju (prywatne) przeważnie w dużych miastach, tak zwane  bazary ciuchowe. Najbliższe dla Tomaszowa, znajdowały się w niedalekiej Warszawie. Jeden funkcjonował przy Dworcu Wschodnim, a drugi to bazar Różyckiego na Targówku (Praga). Bazary w bliższej nam Łodzi nie były jeszcze tak dobrze zaopatrzone w ciuchy jak warszawskie. Prawdziwe eldorado zaopatrzeniowe istniało natomiast na Wybrzeżu, w tych miastach, które stanowiły okno na świat (Gdańsk, Sopot, Gdynia czy Szczecin). Tu zawijały statki z całego świata, tu powracały również polskie jednostki z zamorskich wypraw.

Dzięki polskim, i nie tylko marynarzom, którzy mieli przywilej zakupu towarów w obcych portach, a także dzięki nieoclonym towarom z tak zwanego przemytu, polska młodzież mogła zacząć upodabniać się do swoich rówieśników z krajów zza żelaznej kurtyny.  Polacy, którzy zamieszkali po drugiej wojnie światowej na zachodzie Europy, czy w Stanach Zjednoczonych, przysyłali do Polski paczki, wspierając swoje rodziny i przyjaciół. Znajdowały się w nich również ubrania i płyty z rock’nrollową muzyką.

O handlu ciuchami w innych dużych miastach w Polsce wiem niewiele. Orientuję się natomiast co nieco w cenach w porównaniu z zarobkami. Zarabiałem wówczas 750/ 850 złotych miesięcznie, więc nie było mi łatwo modnie się ubrać. Ceny wywoławcze były obłędne; jeansy Levi Strauss – 1.600 zł.,  Lee czy Wrangler – 1.300/1.500 zł, koszulki polo 250/350 zł, buty 350/600 zł kurtka skórzana około 1.700 zł. W zależności od rodzaju skóry.

Jedyną zaletą tego handlu było to, że można było się targować, choć nie zawsze straganiarka spuściła cenę. Gdybym miał zapłacić tyle, ile żądano, żeby się ubrać jak prawdziwy rockman, musiałbym pracować blisko pół roku. Zdarzały się przypadki, że do wytargowanej na bazarze ceny zabrakło paru złotych. Straganiarka brutalnie, scyzorykiem albo żyletką, usuwała np. na jeansach oryginalną, skórzaną naszywkę ze znakiem firmowym np Levi Strauss. Dla nas oryginalne amerykańskie dżinsy znanych firm, pozbawione swojego znaku traciły na wartości. Taki był charakterystyczny, niewinny, snobizm tamtych czasów.

Jeżeli pojechałem na bazar, by uzupełnić brak w swoich okaleczonych dżinsach, to za samą naszywkę (metkę) musiałem zapłacić 100/150 zł. Wszyscy wiedzieliśmy, żeby móc się uważać za prawdziwego, modnego rockmana, musiałem przyszyć ten kawałek skóry zwaną firmową metką. W Tomaszowie, większości młodych, zafascynowanych rock’nrollem ludzi nie było stać na tak drogą, kultową odzież.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Antoni Malewski 02.07.2022 13:27
Wspominam tamte czasy z łezką w oku bo ... bo rock'n'rollowa rewwolucja czyniła wewnętrzną WOLNOŚĆ (porzynajmiej dla mnie), tak w Stanach jak i w Eueopie, również w Polsce. Choć o każdą rzecz w jej zdobyciu w socjalistycznym systemie występowały wielkie trudnośc tak w zakupie "właściwych" płyt czy modnego odzienia - to jednak szacunek do "uzyskanej każdej rzeczy" był ogromny. I to było wielką wartością dla nas młodych osób, wartością która eliminowała wystepujący dziś - WANDALIZM. Czyli bezmyślne niszczenie wszystkiego co NIE MOJE.

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 25 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama