Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 04:52
Reklama
Reklama

Kanadyjska promocja „Piętna Anioła”

„Gazeta” Toronto: 18 września o godzinie 7:00 PM w polskim Barze –Bistro „4 U” w Mississaudze (na Plazie King/Sheppard) odbędzie się kanadyjska promocja wydanej tego roku w Polsce książki Edwarda Wójciaka – „Piętno Anioła”. Na spotkaniu autorskim będzie obecna ekipa TVP Polonia, która nakręci reportaż z wydarzenia. Z tej okazji redakcja Gazety „GAZETA” przeprowadziła wywiad z autorem oraz zamieszcza niżej recenzję pióra Marii Michalskiej, wiernej czytelniczki wszystkich dotychczas wydanych powieści i opowiadań tego polsko – kanadyjskiego pisarza.

 

Słów kilka o „Piętnie Anioła”

Jak napisać kilka słów o książce, żeby pokazać jej walory, kiedy się pisać nie umie, tylko czytać!? Książka „Piętno Anioła" to jedna z niewielu w ostatnim czasie wydanych w Polsce i przeczytanych przeze mnie książek, która mnie autentycznie poruszyła. Mam na myśli te książki, które łączy to, albo wydaje mi się zaledwie że łączy je to, że są książkami wziętymi z życia. Czyli opartymi na faktach. Może nawet  na faktach wziętych z życia autora, choć ten niekoniecznie podczas spotkań autorskich do tego się przyznaje. Ale umówmy się, że oparta jest na faktach. Mimo że tragicznych, to jednak wbrew pozorom widać tu afirmację życia, widać radość jaką życie ze sobą niesie. Widać też zapamiętałą walkę ze słabością, walkę na śmierć i życie, bo taką jest walka z uzależnieniem które zabija codziennie miliony ludzi na całym świecie, a jest nim uzależnienie od alkoholu. Autor z drobiazgową pieczołowitością prowadzi czytelnika poprzez życie bohatera Filipa Krawca, którego poznałam wcześniej z poprzednich powieści: „Zupa z Króla” i „Siwy Dym”. Filip, kanadyjski nauczyciel z polskimi korzeniami, człowiek w sile wieku, podejmuje próby wyzwolenia się z choroby. Czy skutecznie? Polecam książkę, które wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Polecam wszystkim pijącym towarzysko, czyli socjalnie, pijącym tylko w weekendy i także tym, którzy nie piją jeszcze albo przerwali picie na jakiś czas. Również młodzieży próbującej pomagać sobie zwalczać nieśmiałość lub chwilowe nieprzystosowanie do życia społecznego właśnie alkoholem.

 

Najnowsza książka Edwarda Wójciaka nie moralizuje, nie przestrzega, o nie. Autor nie musi moralizować – wystarczy że zobrazował z okrutnym realizmem sens zarówno picia, jak i niepicia. Dociera do czytelnika tym głębiej.

 

Styl, jakiego użył w „Piętnie Anioła” jest dla tej książki specjalnie jakby stworzony. Jest niezwykły i dotychczas przeze mnie nigdzie nie dostrzeżony. Przyznaję z całym przekonaniem, że nie trafiłoby do mnie to wszystko, co Autor chce mi przekazać, gdyby napisał to grzecznie układając słówka. Powstałaby następna książka ładnie wyglądająca na półce.

 

Niestety, trudno mi pisać, ponieważ  gdy myślę o tej prozie, udziela mi się styl autora. Nie do wiary, jak głęboko zakorzenił mi się w głowie podczas kilku nocy czytania tej książki. Nie uwierzycie, ale bałam się, że gdy pójdę rano po zakupy, będę mówiła do ekspedientki okrągłymi wypowiedziami  z czasownikiem na końcu zdania. Jest w tej książce poza tym i humor, i optymizm, co uwielbiam - ładna polszczyzna i to,  co cenię najbardziej – niespodziewane zakończenie. Czy z nadzieją na ciąg dalszy? Trudno powiedzieć, autor postawił bohatera w takiej sytuacji i scenerii, że można się domyślać i najgorszego i pozytywnego zakończenia historii.

 

I wszystko to, co tam jest  opisane, wydaje się mi bardzo bliskie, chociaż nie w sensie pozytywnym, wręcz przeciwnie. Przecież na co dzień widzimy przerażające obrazki z życia ludzi uzależnionych od alkoholu, choćby na ulicach naszych polskich miast. Czy zastanawiamy się nad tym, czy my wiemy, co dzieje się w takiej „zaprószonej" głowie? Autor uświadamia nam, że jednak ten człowiek, nazwijmy go po prostu – pijakiem – myśli. I stara się nam pokazać, jak on myśli. Jak bardzo jest on przywiązany do tej butelczyny, że jest ona dla niego niezbędna jak powietrze. Wracam tutaj do zagadnienia użycia przez Autora takiego właśnie a nie innego stylu i języka. Do stylu, bo ten użyty tutaj jest niezbędny do przekazania czytelnikowi oraz  podkreślenia, jak bardzo Pijący myśli inaczej niż Trzeźwy.

 

Autor przedstawia historię trzeźwienia i odrodzenia się bohatera  w trzeźwej rzeczywistości uczciwie, opisując  w naturalistyczny wręcz sposób jego  wzloty, upadki, trudności napotkane w drodze do osiągnięcia „naszej normalności” , no bo jego normalnością był stan „wiecznego rauszu”.

 

Nie jest to z pewnością powieść łatwa, którą się czyta od deski do deski w jedną noc. Ale ja nieprzejednanie, mimo tego tajemniczego zakończenia czekam,  kiedy ciąg dalszy nastąpi. Brawo Autor!  Jego książka leży obok mojego prawego łokcia!

 

 Maria Michalska

 

Wywiad jakiego udzielił Edward Wójciak polonijnej „Gazecie” Toronto:

Zbigniew Bełz:  Przyleciała za tobą z Polski  do nas, do Kanady, całkiem niezła recenzja. Nic dodać, nic ująć. Zapytam więc na początek, czy ciąg dalszy rzeczywiście nastąpi?

Edward Wójciak:  Odpowiem, opowiadając krótką historyjkę z ubiegłego roku, która wydarzyła się w moim mieście, Tomaszowie Mazowieckim. Otóż pewna moja znajoma, osoba zacna i wykształcona, znająca się na książkach jak mało kto, a przy okazji czytelniczka moich wszystkich książek, zapytała mnie kiedyś podczas przypadkowego spotkania, jak jeszcze długo mam zamiar męczyć swoich czytelników historiami z udziałem Filipa Krawca. I zasugerowała, że czas z tym zakończyć radząc, bym zmienił tematykę i bohatera. Moja koleżanka zasugerowała mi także, że chętnie zorganizuje mi spotkanie autorskie pod tytułem: „Pożegnanie z bohaterem”. Wziąłem sobie to do serca, nic jej nie mówiąc jeszcze wówczas, że samego mnie to męczy i że nawet o tym myślę, a myślenie to poparte jest oczywistym i namacalnym faktem. Otóż ja już taką powieść miałem, a była nią drukowana w twoje Gazecie w odcinkach „Idę się bać, zaraz wracam”. Postanowiłem nad nią popracować, trochę przyciąć, trochę dodać i dopisać zakończenie. I tak powstała powieść „Piętno Anioła”. Basia Ulikowska, bo o niej tutaj mowa, rzeczywiście była osobą, która znakomicie zorganizowała i poprowadziła promocję tej książki w moim mieście w piękny czerwcowy wieczór w cudownej atmosferze Klubu 6/9, który to wieczór uświetnił swoimi piosenkami łódzki bard – Jacek Bieleński, przybyły na imprezę z Violą Arlak, popularną „Wójtową” z serialu „Ranczo”. Czy więc dalszy ciąg nastąpi? No nie wiem, chyba nie, skoro się pożegnałem z bohaterem.

 

Z.B.:  Jaki masz nastrój przed promocją książki w Kanadzie?

E.W.:  Jak zwykle wyśmienity, jak zawsze, kiedy przylatuję do mojej drugiej ojczyzny. Jestem urodzonym optymistą, mam więc przeczucie, że książka będzie miała tu dobre przyjęcie. Już się sprzedaje w Księgarniach PEGAZ zlokalizowanych w sieci STARSKY oraz w Księgarniach POLIMEXU.

 

Z.B.:  A co tak naprawdę robisz w Kanadzie? Czym zajmujesz się na co dzień?

E.W.:  Odpoczywam, bo na to zasłużyłem. Sam w to nie mogę uwierzyć, ale jakoś tak nagle któregoś ranka obudziłem się…emerytem. I co? Co mam niby robić? Robię to, co mnie bawi, co mnie zajmuje, czym się interesuję najbardziej i co mnie nigdy nie znudzi . Piszę felietony do twojej Gazety, piszę następną książkę, przebywam wśród wspaniałych ludzi, moich przyjaciół. A poza tym promuję kulturę polską w Kanadzie i naszą polonijną w Polsce. Tutaj zdradzę, że ekipa TVP POLONIA i TVP KULTURA przylatuje na Festival Polski na Roncesvalles z zespołem BRAThANKI, ale z nim nie wylatuje. Zostaje ze mną w Toronto. Zostaje na cały tydzień, żeby  przy mojej pomocy i przy wsparciu ze strony Redakcji Gazety „Gazeta” nakręcić reportaże i newsy z życia kanadyjskiej Polonii według przygotowanego przeze mnie scenariusza. Obiecuję, chociaż nie grożę, że nie będziemy się nudzić w dniach 12 – 21 września. Już się na tę współpracę cieszę!

Z.B.:   To zdradź więcej: jak udało ci się nawiązać współpracę z TVP?

E.W.:  Zawdzięczam to mojemu przyjacielowi – znanemu malarzowi Wieśkowi Fiszbachowi. On pierwszy poznał tych przemiłych ludzi podczas kręcenia materiału o jego wystawie w jego Galerii „NaKole” w Berlinie. Tam pochwalił się przyjaźnią ze mną, pisarzem kanadyjsko-polskim. Wtedy ekipa przyjechała do Tomaszowa i zrobiła z nami (powracającymi co jakiś czas do Tomaszowa emigrantami) reportaż w przepięknej scenerii naszych Niebieskich Źródeł, Nagórzyckich Grot i Brzustowa – polskiej siedziby Wieśka Fiszbacha. I tam właśnie powstał pomysł,  aby polskim telewidzom na całym świecie pokazać Polonię kanadyjską i samą Kanadę. Więc przylatują.

 

Z.B.:  Na koniec tej krótkiej rozmowy zapytam cię, jak nakazuje zwyczaj, o plany literackie…

E.W.:  Marzy mi się napisanie scenariusza filmowego opartego na losach mojego, chociaż  pożegnanego już, bohatera literackiego – Filipa Krawca. Mam kilka pomysłów, spotkałem kilka ciekawych osób, które chcą mi w tym pomóc. Sprawa jest rozwojowa. Piszę też opowiadania, które są zaczynem nowej książki. O czym to będzie? O życiu, kochany – o życiu.

 

Z.B.:  Dziękuję za wywiad i do zobaczenia na Festiwalu.

(Zbigniew Bełz jest założycielem, wieloletnim właścicielem oraz Redaktorem polonijnej „Gazety” Toronto).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomoc
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 331 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 331 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 331 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk oraz wieszak ubraniowy z lustrem.PB 331 to najpopularniejszy model łóżka w ofercie Elbur. Domowy charakter, praktyczne funkcje i sprawdzone rozwiązanie powodują, że jest stosowane z powodzeniem w placówkach opieki długoterminowej oraz w środowisku domowym. Ze względu na możliwość dopasowania koloru harmonijnie wpisuje się w każde otoczenie.Więcej informacjiKolory standardowe:C1 bukC2 buk jasnyKolory niestandardowe*:C4 nabuccoC5 klonC6 akacjaC7 dąb jasnyC8 orzechC153 dąb sonomaDETALE PRODUKTU:1. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka4. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu2. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji5. Solidne koło z hamulcem3. Leże z regulacją twardości6. Szeroka gama kolorystycznaOPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 40 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:215 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 22 cmCiężar całkowity:99,8 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJE ŁÓŻKA REHABILITACYJNEGO 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama