Pierwotnie mecz miał się odbyć 29 października, kolejny termin wyznaczono na 25 listopada. Pojedynek jednak nie doszedł do skutku i postanowiono rozegrać je w tym roku kalendarzowym. W pierwszej połowie kibice goli nie obejrzeli. Drugą odsłonę Ełczanie rozpoczęli od akcji, po której wywalczyli rzut karny.
19 letni bramkarz Pelikana Gabriel Łodej nie dał się jednak zaskoczyć Mariusz Łapińskiemu i kibice gospodarzy mogli odetchnąć z ulgą.
Jedyną bramką spotkania obejrzeliśmy w 61 minucie. Dośrodkowanie Michała Adamczyka wykorzystał Michał Wrzesiński i tym samym Łowiczanie zainkasowali trzy „oczka”, które pozwoliły drużynie awansować na 11 miejsce w tabeli. Ełczanie obecnie plasują się na 14 miejscu.
Już w najbliższy weekend rozpocznie się runda wiosenna. Lechia na początek rozegra mecz z rezerwami Mistrza Polski Legii Warszawa.
Napisz komentarz
Komentarze