Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 02:48
Reklama
Reklama CUK kalkulator OC i AC

Samorząd do spółki

Jeszcze dziesięć lat temu miasto Tomaszów Mazowiecki miało udziały lub było jedynym właścicielem 6 komunalnych spółek, zajmujących się dostarczaniem najważniejszych usług o charakterze publicznym. Część z nich została wyodrębniona z Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, będącego jednostką budżetową miasta. Nasze miasto przez kilka lat było też udziałowcem w Funduszu Poręczeń Kredytowych, który już w chwili jego powoływania budził wątpliwości, co do przyszłej rentowności. W strukturze samorządowej funkcjonował także Zakład Robot Publicznych, którego zadania, jak się wydaje, w ostatnich latach przejął OSiR.

Najkrócej funkcjonującą w obrocie gospodarczym spółką było Tomaszowskie Wysypisko Śmieci. Mimo większościowego pakietu udziałów, miasto od samego początku pozbawione było kontroli nad firmą. - Pamiętam ówczesnego prezesa, który przyjmował mnie z nogami na biurku i pistoletem w ręku, w pokoju w którym unosił się smród alkoholu – opowiadał nam jeden z miejskich urzędników.-  Prezes był nie odwoływalny, aż w końcu odwołał się sam, kiedy znalezionego go martwego w wynajmowanym mieszkaniu.  

 

Sposób zarządzania doprowadził w krótkim czasie do ogłoszenia przez kolejnego Prezesa a właściwie panią Prezes upadłości. Co samo w sobie było chyba błędem, ponieważ z ekonomicznego punktu widzenia właściwsze wydawałoby się przeprowadzenie likwidacji. Prezydent Kukliński podjął jeszcze niezdarną próbę przejęcia wysypiska w przetargu organizowanym przez syndyka masy upadłościowej, jednak z silnym ekonomicznie konkurentem nie miał najmniejszych szans. Do dzisiaj niejasnym jest, na kim spoczywa, wart kilka milionów złotych, obowiązek rekultywacji jednej z niecek. Toczy się spór między Miastem a Nadleśnictwem, którego szybkiego końca nie widać.

 

Od samego początku przeciwnikiem tworzenia tej spółki i lokalizacji śmietniska na obrzeżach miasta był Jacek KowalewskiChciałem, żeby to było prowadzone „po kosztach” by nie obciążać mieszkańców kosztami. Proponowałem stworzenie wysypiska w formie zakładu budżetowego.  Miasto miałoby wtedy pełną kontrolę. Obliczyliśmy, że ten sposób zarządzania pozwoliłby na funkcjonowanie obiektu dla całego powiatu przez  kolejne 25 lat. Kiedy pojawiła się propozycja powołania spółki z o.o. zainteresowałem się tematem i dotarłem do  gminy pod Warszawą, dla której pewna firma wybudowała wysypisko niby za darmo. Z tym, że  oddała je  po dwóch latach nadające się jedynie do rekultywacji.  Nikt nie chciał słuchać. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Ostatecznie zdecydowano o powołaniu  spółki, gdzie mieliśmy 51% udziałów ale akt notarialny tak sporządzono, że nie mieliśmy nic do powiedzenia. Pamiętam, że przed wspólnikiem przestrzegało wiele osób. – Kowalewski długo nie protestował, bo otrzymał wypowiedzenie z pracy i kolejne osiem miesięcy spędził w Sądzie walcząc o przywrócenie, które ostatecznie uzyskał.

 

Przystąpienie do Funduszu Poręczeń Kredytowych, tworzonego przez Piotrków Trybunalski było jedynie politycznym aktem medialnym, nieuzasadnionym z punktu widzenia pragmatyzmu gospodarczego. Czy jakikolwiek Tomaszowianin skorzystał z poręczenia funduszu pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą. Oczywista strata czasu i pieniędzy podatników.

 

-  O ile dobrze pamiętam był jeden taki przypadek - Klaudiusz Wilmański reprezentujący miasto w Zarządzie Funduszu. – Odkąd zmieniły się władze Piotrkowa, skoncentrowano się na przejęciu Funduszu a nie jego rozwoju. Generalnie była to instytucja niedokapitalizowana.  

 

Zakład Budowy i Eksploatacji Dróg i Mostów sp. z o.o. również został oddany w „obce” ręce. Przez wiele lat źle zarządzany, borykał się z problemami finansowymi i organizacyjnymi. Jednymi z podstawowych było niedoinwestowanie i brak odpowiedniego sprzętu. Ponadto spółka dla swojego istnienia zmuszona była brać udział w przetargach publicznych, konkurując z prywatnymi firmami, nie obciążonymi kosztami rad nadzorczych oraz kilkuosobowych zarządów. Także w przypadku tej firmy podjęto absurdalną decyzję o sprzedaży udziałów właścicielowi konkurencyjnej firmy, zamiast przekształcić ją w zakład budżetowy oraz doposażyć. Być może koszt wykonania parkingu przy Skansenie Rzeki Pilicy byłby niższy niż 3,2 miliona złotych.

 

Udziały w spółce miasto zbyło w ubiegłym roku za kwotę 570 tysięcy złotych –To równowartość średniej wielkości domku jednorodzinnego – mówi Mariusz Węgrzynowski, radnych Rady Miejskiej, poprzedniej kadencji. – Od początku byłem przeciwko sprzedaży jakichkolwiek udziałów w tej spółce. Nawet bieżące utrzymanie ulic to niemały wydatek. Teraz miasto jest uzależnione od firm zewnętrznych. Czy wychodzi taniej? Śmiem w to wątpić. Likwidować i sprzedawać jest oczywiście najłatwiej, dużo trudniej jest budować.  

 

Kolejna ze spółek została wchłonięta przez inną. Co ciekawe to spółka z większym potencjałem ekonomicznym, generująca zyski, została przejęta przez słabszą ekonomicznie siostrę. Dlaczego płotka połknęła rekina?  Tu wydaje się, że  zadecydowała lokalna polityka i starcie pomiędzy Platformą Obywatelską (której w podziale wyborczych łupów przypadła w ubiegłej kadencji Oczyszczalnia Ścieków) oraz Sojuszem Lewicy Demokratycznej (któremu w udziale przypadł ZGWiK).  Pojedynek przegrało PO a Andrzej Barański zachował stanowisko prezesa.

Połączone spółki przyniosły w ostatnim roku stratę w wysokości ponad 400 tysięcy złotych. Sytuację finansową nieco podratowały zgromadzenie wcześniej przez „połkniętego rekina” środki finansowe, od których odsetki przyniosły spółce 200 tysięcy złotych. Co się stanie, gdy zostaną one spożytkowane w procesie inwestycyjnym? To proste, mieszkańcy miasta zapłacą więcej za wodę i ścieki. Wielokrotnie na lamach portalu przestrzegaliśmy przed tworzeniem sztucznego kosztu w postaci amortyzacji (15,79% wszystkich kosztów) mającej wpływ na wynik finansowy między innymi w artykule „Raz, dwa trzy… płacisz Ty”.

 

Zatrudnienie w spółce to 129 osób. Łączne wynagrodzenie wszystkich pracowników to 6 milionów 356 tysięcy złotych. Trzech członków Zarządu zainkasowało w minionym roku ponad 388 tysięcy złotych. Na konta członków rady nadzorczej wpłynęło około 80 tysięcy złotych.

 

Władze miasta oraz samej spółki przekonują, że ubiegłoroczna strata ma charakter jednorazowy i związana jest   z połączeniem dwóch miejskich spółek oraz wprowadzeniu jednolitego regulaminu wynagradzania, a dokładniej mówiąc przyznaniem nagrody rocznej dla wszystkich pracowników i członków zarządu, nagrodami z okazji 10-lecia istnienia spółki oraz 5% podwyżką. Tłumaczenie niestety jest mało przekonywujące.  Decyzja jest tym bardziej zastanawiająca, że nie tylko naraziła spółkę na straty ale zapadła także w roku wyborów samorządowych. Członkowie Rady Nadzorczej zaakceptowali ją bez jednego mrugnięcia powieki, co pokazuje czym de facto są organy nadzoru spółek samorządowych. Zresztą trudno się dziwić, kiedy pobiera się ponad 2 tysiące złotych za jedno posiedzenie w miesiącu. Po co się narażać na utratę dosyć łatwego zarobku.

 

Tomaszowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, to firma najgłębiej korzeniami tkwiąca w ZGKiM. To ona przejęła większość pracowników zakładu budżetowego. Do podstawowych zadań spółki należy budowa mieszkań na wynajem (zgodnie z ustawą o wspieraniu niektórych form budownictwa mieszkaniowego) a także gospodarowanie mieszkaniowym zasobem gminy (na podstawie odnawialnej co trzy lata umowy) a także zarządzanie wspólnotami mieszkaniowymi (72 wspólnoty w których lokale posiada gmina miasto Tomaszów Mazowiecki) .

 

Podstawowym problemem spółki są nie płacący czynszów lokatorzy. Na koniec grudnia ubiegłego roku, kwota zaległych ponad 12 miesięcy czynszów przekroczyła 6 milionów złotych.

 

TTBS oddała w ubiegłym roku do użytku jeden budynek mieszkalny przy ulicy Bursztynowej a obecnie przygotowuje się do budowy kolejnych dwóch w tym ostatniego przy ulicy Stolarskiej.  

 

Ostatnią spośród miejskich spółek jest Zakład Gospodarki Ciepłowniczej. Miasto nie jest tu jedynym właścicielem udziałów. Część z nich w zamian za zadłużenie przejął 10 lat temu prywatny przedsiębiorca, którego prezydent Mirosław Kukliński nagrał, gdy proponował wpłatę na wskazany cel społeczny. Propozycję potraktowano jako próbę wręczenia łapówki a sprawa znalazła swój finał w Sądzie.

 

Spółka zajmuje się zaopatrzeniem w ciepło mieszkańców miasta. Głównym odbiorcą jest Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przodownik”.

 

Spółka intensywnie inwestuje, z tym że w odróżnieniu od ZGWiK przede wszystkim z własnych środków finansowych. Właśnie inwestycjami na ostatniej sesji Rady Miejskiej zainteresował się radny Marcin Witko, który dopytywał czy ZGC prowadzi działania zmierzające do wykorzystywania innych technologii produkcji ciepła niż węgiel-  Sprawy emisji dwutlenku węgla są mocno akcentowane nie tylko  Polsce ale i w Brukseli  - przypomniał o limitach produkcji CO2.   

 

- Oczywiście spółka przygotowuje się do tak zwanego problemu roku 2013, kiedy zmienią się zasady obliczania emisji CO2 -  odpowiadał Jacek Bogucki, prezes ZGC. – Powstanie sytuacja kosztowa trudna dla branży energetycznej. W tej chwili już realizujemy inwestycję na terenie jednostki wojskowej, gdzie jest zasilanie gazowe, charakteryzujące się niższym stopniem emisji. – Prezes podkreślał także, że po 2013 roku wzrosną ceny ciepła, jednak spółka „robi wszystko”, aby były one jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców miasta.

 

Radni na temat miejskich spółek dyskutują niewiele. Pytania oscylują wokół spraw personalnych najczęściej bez odniesienia do meritum. Z drugiej strony trudno zgodzić się z opinią, że jakikolwiek element działania podmiotu o charakterze publicznym realizującego zadania z zakresu gospodarki komunalnej mógłby być objęty jakąkolwiek tajemnicą. Wręcz przeciwnie działalność tego typu jednostek powinna być objęta jak najszersza kontrolą, w tym społeczną wykonywaną  w praktyce przez radnych i dziennikarzy. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
212 04.07.2011 15:48
Wystarczy zobaczyć kto jest tam zatrudniony i to na tyle........

rąsia w rąsię i kolesie... 04.07.2011 11:37
szczególnie w tebeesie...

kiki 04.07.2011 09:11
Co za debile rządzili i rządzą.Wszystkiego samorządowcy się pozbyli co miastu dochody przynosiło.A to co się jeszcze ostało to do ruiny dopuścili. Widać,że hołdują maksymie:" przed nami nikt, a po nas ruiny i spalona ziemia."

x 04.07.2011 00:00
całe szczęście, że są w tych spółkach rady nadzorcze, więc jest sporo stołków do obsadzenia znajomkami. Taki z nich głównie pożytek.

Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama