Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 13:25
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

W Zakopanem zawsze będę ceperką, ale nigdy już nie będę turystką, tu czuję się zawsze jak w domu i o nim właśnie słów kilka, bo przecież wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
Zakopane to południk mojego szczęścia, a będąc tam kilka dni temu po raz kolejny, po raz pierwszy podzieliłam go na dwie izby. Białą i czarną izbę oddziela więc od siebie centralnie umieszczona sień. Ta „izba biała” zachwyca czystością białego śniegu, z drewnianą podłogą, stołem, półkami, ozdobami, łóżkiem, piecem i wybielonym kominem. Z drugiej strony jej zaprzeczenie - „izba czarna” całkiem zakopcona z ogniskiem bez komina, gdzie gotowano, gdzie schronienie mieli ludzie i zwierzęta w ostrym górskim klimacie.
 
Zakopane od lat jest niekwestionowaną stolicą sportów zimowych, ale też „śmietniskiem atrakcji turystycznych”. Tym razem podczas krótkiego pobytu, uciekając od zgiełku igrzysk, pijanych turystów, ferii zapachów w różnym stopniu spalonego tłuszczu i hałasu „trąb” wzywających skoczków do walki o złoto przeszłam spacerem omijając Krupówki, aby zobaczyć to, co najpiękniejsze, „sztukę górali” czyli ich dom rodzinny. A dokładniej jego wnętrze czyli serce.
 
Te wszystkie wartości, które są w domu góralskim istnieją na obszarze turystycznym, obszarze który stworzyła natura, ukształtowała historia i tworzy współczesność. I znów po prawie ćwierć wieku od narodzin w Zakopanem mojej córki się zakochałam. Zakochałam się tym razem w domu góralskim. W sumie zakochaliśmy się bo mój przyjaciel z Montenegro, z którym przyjechałam stwierdził, do końca życia będzie pamiętał trzy „góralskie” domy które widział.
 
Historycznie, aczkolwiek nie chronologicznie idąc spacerem pierwsza jest dla mnie zagroda, dom rodzinny Gąsienniców-Sobczaków, zbudowany ok. 1830 roku, zwrócony frontem na południe i kryty gontem. Obecnie muzeum, które wraz z Willą Koliba można zobaczyć za całe 10 zł. Kolorowy balonik na baterie kosztuje ok. 30 zł., o robiących hałas przez całą dobę tubach nie wspomnę przez szacunek do mojej przyjaciółki, która nie może oka przez nie zmrużyć, a do pracy trzeba rano wstać przecież.
 
Ale wracając do meritum chałupa, obecnie muzeum, założona jest na rzucie prostokąta, parterowa z poddaszem użytkowym, częściowo podpiwniczona. Nakryta dachem półszczytowym. Posadowiona na betonowym fundamencie i podmurówce z kamienia łamanego. Drewniana, konstrukcji zrębowej i zrębowo-słupowej. Więźba dachowa krokwiowo-jętkowa, połacie kryte gontem. Wewnątrz stropy drewniane belkowe, w izbach „białej” i „czarnej” stropy wsparte na sosrębach. Elewacja frontowa symetryczna, charakterystyczna dla „klasycznej chałupy zakopiańskiej”. Na osi elewacji znajduje się ganek wsparty na drewnianych słupach, przykryty półszczytowym daszkiem. Detal dekoracyjny jest typowy dla budownictwa podhalańskiego - na odrzwiach, sosrębach i powałach. Szczyty dachowe dekorowane motywem „jodełki”, a ganek „słoneczkiem” tyle w suchym opisie nic nie mówiącym turyście.
 
Ale u wejścia do domu wita leniwie przeciągające się czarne kocisko, a w środku widzimy już całe serce. Jest więc kołowrotek, kołyska i to ciepło bijące z pieca i drewnianych ścian. Wyobrazić tylko sobie można srogą zimę i ludzi, którzy jedząc moskole dbali o to co w życiu najważniejsze, o miłość i tradycję.
 
Dalej idąc, nowe otwarcie epoki w architekturze wzorującej się na „stylu góralskim” czyli willa „Koliba” ukryta za wiodącym do niej mostkiem. Wnętrze ociepla opowiadaniem i wielką estymą mężczyzna płynnie mówiący po angielsku, znający wszystkie szczegóły historii stylu witkiewiczowskiego o którym sam Witkiewicz pisał „ szło o … zbudowanie domu, w którym by były rozstrzygnięte wszelkie wątpliwości co do możności pogodzenia ludowego budownictwa z wymogami bardziej złożonych i wyrafinowanych potrzeb wygody i piękna, domu, który by z góry odpierał wszystkie zarzuty i rozbijał wszystkie uprzedzenia, który by dowiódł, że można mieć dom i mieszkanie w stylu zakopiańskim, będąc pewnym, że dom się nie zawali, być w nim zabezpieczonym od słót, wichrów i chłodów, mieć wszelkie wygody, a jednocześnie być otoczonym atmosferą piękna nie gorszą od innych i w dodatku polską”.
 
Budowę „Koliby” rozpoczęto w 1892 roku. Dziś to esencja stylu wzorowanego na rodzimym budownictwie ludowym. Wnętrze willi jest obecnie wykończone stylowo, nie bezmyślnie czy byle jak. Góralskie, tatrzańskie, podhalańskie czy zakopiańskie motywy stworzone przez „Chopina architektury góralskiej” zdobione są ornamentami wykonanymi przez rodzimych twórców. Wyraźnie oddzielona jest więc część wschodnia zwana „chałupą” i zachodnia zwana „willą”. Uroku dodają karykatury i ciepło bijące z bajkowych pieców. Serce włożone w całość widać gołym okiem. Aż chciałoby się tu zamieszkać przez chwilę i poczuć atmosferę bohemy zakopiańskiej z przed lat.
 
Jednak zwieńczeniem mojej krótkiej podróży jest teraźniejszy, zamieszkały dom drewniany zbudowany w 1957 roku z płazów przez „budorzy” z poszanowaniem wszystkich obowiązujących reguł. Dom, a może raczej galeria sztuki pełna miłości, ciepła i niezapomnianego stylu jego właścicielki Bożeny Doleżuchowicz-Mickiewicz. Maestria detalu, połączenie kolorów, wystrój wnętrz z całym komfortem urządzonych to modelowa wersja wykwintnego stylu gospodyni. Energia góralskiej ornamentyki połączona ze szczególnym klimatem i wizją artystki malarki nawiązującej w każdym szczególe do tradycji ludowych daje poczucie wyjątkowego klimatu, w którym tkwi pierwiastek artystyczny zaszczepiony przez ojca.
 
W tym domu pierwszy raz zderzyłam się z brakiem wszechogarniającej Zakopane tandety. Styl domu wskazuje na jego nietypowość, ale według mnie to nie materiał nadaje piękna i charakteru formom architektonicznym, tylko te formy nadają wartości materiałowi. To w tym domu urzeczona byłam jak nigdy tutejszym życiem, pięknem krajobrazu, wielkim sercem właścicielki, która jest żywym świadectwem rozwoju kulturalnego, dziedzictwa wartości i wizytówką żywej tradycji kultywującej rodzime wzornictwo. Tu czas się zatrzymuje i płynie leniwie od historii do współczesności, która nie jest zunifikowana jak dzisiejsza pozbawiona walorów architektura wnętrz.

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów

Uciekając od zgiełku igrzysk i pijanych turystów


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
jam 30.01.2018 11:11
piękny tekst.. naprawdę piękny... zaczytałam się

Reklama
Polecane
THOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomocDzień Ochrony Zabytków w CzerniewicachĆwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZK
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AnkaTreść komentarza: I ludwikowianie co do jednego oddawali głos na sąsiada!Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: PawełTreść komentarza: Ciekawe, czy który z księży umie odprawiać w rycie rzymskim mszę, w końcu taki kościół do tego zobowiązuje??Źródło komentarza: Dzień Ochrony Zabytków w CzerniewicachAutor komentarza: BÓLTreść komentarza: HE HE o co chodzi z tym Kubiakiem góra, czy dół? Mariusz absolutnie nie, już dosc wykorzystywania dzieci do kosciolkowych parad. Dzieci maja sie uczyc, a nie dyndać na uroczystosciachŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: MopsowiecTreść komentarza: Szymon MichalakŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Marzanna PopławskaTreść komentarza: Dziękuję p.Marzenie?nazwiska brak za te słowa,bo mogę ad vocem odnieść się do zarzutu .Wiszę,że do tego służy ta gazeta,by opluwać ludzi,ale jest też okazją,by pokazywać również prawdę.O ile zostanie ten komentarz udostępniony przez redaktora MS.Pragnę poinformować,że po przerwie spowodowanej moja nagłą chorobą przeniosłam w20 listopada 2023r ŚDS z ul. Szkolnej 14a na ul.Majową 1/13 na miejsce dotychczas istniejącego internatu SOSW zajmując 33% powierzchni tj.581m2 zatem uważam,że w sytuacji braku czasu ,koniec roku ,nie muszę wyjaśniać co się z tym wiąże, gdyż brakło by miejsca w komentarzu.Skończyło się sukcesem.Aktualnie od 20 lutego osoby pracujące od początku istnieją ŚDS są nieobecne ,a są osoby dbające o finanse i kadry .Zatem zostałam sama z problemem prowadzenia ŚDS ,ale oczywiście dzięki Pomocy Bożej przyszlina ratunek dobrzy ludzie.Hestem im niezmiernie wdzięczna, ale są tak skromni,że nie chcą,aby im publicznie podziękować. Chciałam tylko dodać ,że przystąpiłam do OSSIPŚDS ,które skupią wszystkich zdyrektorow ŚDS w Polsce.Podjełam studia,aby zyskać jeszcze większą wiedzę na temat kierowania ŚDS.Poproszę p.Marzene o podanie swoich danych na messenger, abym mogła osobiście jej podziękować. Z wyrazami szacunku dla wszystkich czytelników,,NaszTomaszow". Marzanna PopławskaŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: TMTreść komentarza: Kukliński? Ten, który rozprzedał za bezcen Wistom i inne zakłady? Ten, który wynosi się pychą, chociażby w kampanii jako wyniosły i bogaty turysta? Ten, który chciał uzdrowić powiat, bo nic przez ostatnia lata się nie robiło? Tak jak uzdrowił zakłady sprzed laty w TM! Wyborcy pokazali, gdzie jego miejsce! Niech już sobie odpocznie i ujeżdża te łodzie, narty, deski i zajmie się wnuczkami 👶👶👯Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu Tomaszowskiego
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama