Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:22
Reklama
Reklama

Pamiętamy wrzesień 1939

Nalot i ostrzał z wojskowego niemieckiego samolotu zaskoczył wszystkich. Dzieci ze zdziwienia pootwierały buzie, a niejednemu dorosłemu przeszedł po plecach dreszcz. Każdy odczuł powiew wiatru wywołany niskim przelotem zabytkowej maszyny. Dziś taki widok wywołał w pierwszej chwili zaskoczenie, a potem zaciekawienie i obietnicę obejrzenia interesującego widowiska. 71 lat temu, we wrześniu 1939 roku, wywoływał najpierw zaskoczenie, a potem strach…Na szczęście 11 września 2010 roku mogliśmy być świadkami jedynie rekonstrukcji tragicznych wydarzeń z początku II wojny światowej, która odbywała się tego dnia w Skansenie Rzeki Pilicy. Nalot samolotu był jedną z jej głównych atrakcji. Mocny akcent był początkiem kolejnych, niemniej interesujących wydarzeń.

Głównym celem inscenizacji było przypomnienie postaci Tomaszowianina plut. Stefana Karaszewskiego – bohaterskiego żołnierza 85. Pułku Strzelców Wileńskich, wchodzącego w skład Armii „Prusy”. 5-tego września 1939 roku we wsi Kosów, niedaleko Moszczenicy (obecny pow. piotrkowski) Stefan Karaszewski podjął nierówną walkę z oddziałem niemieckich czołgów, przez co umożliwił kolegom wycofanie się. W tym celu okopał się za przygotowanym wcześniej polem minowym i uzbrojony w skrzynkę granatów oraz karabin maszynowy oczekiwał wroga.

Widzowie zgromadzeni w Skansenie oglądali w napięciu tę samotną postać, przyczajoną na swoim stanowisku. Kiedy na horyzoncie pojawiły się pierwsze niemieckie czołgi, zaatakował je granatami i ostrzałem z karabinu maszynowego. Podczas rekonstrukcji zostały symbolicznie „zniszczone” dwa czołgi, w rzeczywistości Stefan Karaszewski w czasie samotnej walki, trwającej dwie godziny uszkodził co najmniej sześć takich pojazdów, zabijając 11 żołnierzy niemieckich, w tym 2 motocyklistów. Widząc zbliżających się coraz bardziej i okrążających go żołnierzy, nasz bohater popełnił samobójstwo rozrywając się ostatnim granatem.

W ten sposób spełniły się jego słowa wypowiedziane do rodziny kilka miesięcy wcześniej, gdy rozmowa zeszła na temat możliwości wojny z Niemcami: „żywy się w ich ręce nie oddam”. Jego heroiczna, okupiona śmiercią, walka opóźniła natarcie niemieckie na Warszawę. Prawdopodobnie żołnierze niemieccy podczas walki nie zdawali sobie sprawy, że tyle kłopotu przysparza im jeden polski żołnierz. Wielkie musiało być ich zaskoczenie, a pewnie i wstyd, kiedy odnaleźli przyczynę swoich strat i zniszczeń – samotnego, młodego polskiego żołnierza.

Rekonstrukcja z pewnością nie byłaby tak widowiskowa, gdyby nie użyty w niej sprzęt. Oprócz wymienionego na wstępie samolotu, będącego własnością Kuby Myśluka i przezeń pilotowanego, podczas inscenizacji można było zobaczyć replikę polskiego samochodu pancernego wz.34 oraz oryginalną armatę ppanc. Bofors wz.36, a także kopie dwóch niemieckich czołgów: PzKpfw II Ausf C i PzKpfw II Ausf D oraz samochodu opancerzonego Kfz. 13 Adler (udostępnione przez Fundację Wojskowości Polskiej).

 

 


Wiele mocnych wrażeń dostarczyła również oprawa pirotechniczna, przygotowana przez Artura Sobieraja. Tym razem widownia mogła nie tylko obserwować i słyszeć wybuchy, ale także poczuć w nozdrzach dym, a co poniektórzy odczuli nawet opadający na nich po eksplozji piach i pył. Jednak zamiast spodziewanego niezadowolenia dało się słyszeć wśród widowni zachwyt, wynikający z możliwości bardzo bezpośredniego uczestniczenia w przedstawianych wydarzeniach. Nie ukrywajmy, że zachwyt był udziałem głównie najmłodszej części widowni.

Przy okazji wrześniowej rekonstrukcji organizatorzy zdecydowali się na szybkie przeniesienie widzów w czasie i przedstawienie również krótkiego epizodu z końca II wojny światowej. A przyczyną tego była chęć zaprezentowania szerszej widowni najnowszego nabytku Skansenu, jakim jest… 31-tonowy bunkier typu Tobruk. Został on przeniesiony do naszej placówki półtora miesiąca temu

Podczas swoistej „żywej dioramy” walkę z Tobrukiem, stanowiącym ośrodek obronnej pozycji niemieckich żołnierzy, podjął radziecki czołg T-34. Czołg ten unieruchomił najpierw niemiecki transporter opancerzony „Lufcik”, a następnie oddał decydujący o swoim zwycięstwie strzał w stronę niemieckich umocnień. Warto przypomnieć, iż te dwa wojenne kolosy (T-34 i „Lufcik”) można na co dzień oglądać w naszym Skansenie. Podczas rekonstrukcji odbywających się w Skansenie są „ożywiane” rękami pasjonatów militariów – Piotra Malczewskiego (kierowca „Lufcika”) oraz Andrzeja Miszteli (kierowca T-34).

Rekonstrukcja nie mogłaby się odbyć, gdyby nie aktorzy, którzy przyjechali do Tomaszowa z całej Polski i z wielką pieczołowitością starali się odtworzyć wojenne wydarzenia, odbywające się na przedpolach naszego miasta. W widowisku wzięły udział Grupy Rekonstrukcji Historycznych: AA7 (7 Oddział Rozpoznawczy 4 Dywizji Pancernej Wehrmachtu) pod dowództwem Krzysztofa Zawilińskiego oraz Pionierzy 40 Pułku Piechoty Dzieci Lwowskich z Warszawy na czele z Wiesławem Olczakiem, a także Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych z Ilży pod wodzą Jacka Gnata. Ważną rolę pełnił również Sławomir Cisowski – scenarzysta i reżyser widowiska, a także jego współprowadzący.

Zgodnie z tradycją panującą w Skansenie już od kilku rekonstrukcji po zakończeniu inscenizacji widownia mogła wejść na pole bitwy, aby jeszcze bliżej zapoznać się z historią. Powodzeniem cieszyły się pojazdy wojenne, zarówno polskie jak i niemieckie. Nie mniejszym powodzenie mieli żołnierze, z którymi chętnie fotografowały się zarówno dzieci, jak i przedstawicielki płci pięknej.

Poza samą rekonstrukcją na widzów odwiedzających tego dnia naszą placówkę czekały także inne atrakcje. Jedną z nich było stoisko Polskiego Stowarzyszenia Strzelectwa Historycznego w Warszawie. Artur Nojek wraz z kolegami prezentowali historyczną broń czarnoprochową sprzed 1850 roku. Cieszyła się ona sporym zainteresowaniem wśród zwiedzających, zwłaszcza że broń jest sprawna i można z niej oddać strzał, co chętnie prezentowali członkowie Stowarzyszenia.
 

 


Podczas wizyty w Skansenie można było również bliżej zapoznać się z postacią Stefana Karaszewskiego nie tylko poprzez obejrzenie rekonstrukcji, ale również zdjęć i życiorysu zaprezentowanych na niewielkiej, okolicznościowej wystawce. Obok, na ekspozycji zatytułowanej „Wrześniowe kadry z Tomaszowa i okolic” zostały pokazane unikatowe zdjęcia, na których utrwalono widok tutejszych pobojowisk oraz zniszczeń dokonanych we wrześniu 1939 roku.

Osobną wystawę przygotowali członkowie Jednostki Strzeleckiej Nr 1002 Związku Strzeleckiego „Strzelec”, działającej w Tomaszowie Maz. W tutejszym „Strzelcu” bardzo aktywnie działał przed wojną Stefan Karaszewski, więc obecni strzelcy również postanowili przypomnieć jego postać. Zaprezentowali także materiały dotyczące swojej organizacji, która w tym roku obchodzi setną rocznicę.

Na obchody rocznicy wrześniowych wydarzeń zjechali do tomaszowskiego Skansenu znamienici goście. Przybyli między innymi członkowie rodziny głównego bohatera tych obchodów – Stefana Karaszewskiego. Gościliśmy jego siostrzenicę – Wandę Rybak oraz kuzyna – Stanisława Karaszewskiego (oboje z Tomaszowa Maz.). Jako, że czynione są starania o pośmiertne nadanie wysokiego odznaczenia państwowego bohaterowi spod Moszczenicy, do Skansenu przyjechał dr Jan Ciechanowski – p.o. Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, który przekazał informację, że odznaczenie to zostanie nadane i wręczone rodzinie S. Karaszewskiego prawdopodobnie jeszcze w tym roku. W Skansenie pojawili się także przedstawiciele władz Tomaszowa Mazowieckiego oraz gminy Moszczenica. Nie zabrakło również tych, którzy w sposób szczególny chcą naśladować hart ducha Stefana Karaszewskiego. Mowa o działającej w Moszczenicy 86 Piotrkowskiej Drużynie Harcerskiej „Knieja” im. Stefana Karaszewskiego.

Zgodnie z tradycją panującą przy okazji rekonstrukcji odbywających się w Skansenie Rzeki Pilicy, przedstawiciele rekonstruktorów, strzelców oraz pilickiej placówki pojechali na tomaszowski cmentarz, oddać hołd polskim bohaterom wojennym. W obecności członków rodziny S. Karaszewskiego i ministra – J. Ciechanowskiego strzelcy zaciągnęli wartę i złożyli kwiaty przy rodzinnym grobie tego Bohatera, natomiast wiązankę od Skansenu i rekonstruktorów złożono na jego symbolicznym nagrobku, znajdującym się na cmentarzu wojennym. Asystowali przy tym również harcerze z Moszczenicy.

x x x

Skansen Rzeki Pilicy serdecznie dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do godnego przypomnienia wydarzeń wojennych z września 1939 roku w naszym mieście i regionie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Tomaszowianin 25.09.2010 13:00
Kolego „radza” grupy rekonstrukcyjne w większości wykorzystują oryginalną broń z danego okresu historycznego , ale są to raczej pojedyncze egzemplarze starannie odnowione . Ponadto w wielu przypadkach są to repliki wykonane współcześnie lub atrapy broni . Niestety takie są realia i ich nie zmienimy , chodzi tu również o bezpieczeństwo aktorów i widzów . Samolot który brał udział w rekonstrukcji na pewno nie był przemalowaną Wilgą to ci mogę zagwarantować , natomiast czy był to oryginał czy replika tego nie wiem . Najważniejsze że spełnił swoje zadanie i oto w tym wszystkim chodzi aby przybliżyć podkreślam przybliżyć a nie odtworzyć z aptekarską dokładnością wydarzenia jakie się wówczas rozgrywały . Dlatego pewne uproszczenia i nieścisłości muszą się zdarzać bo to jest historyczne widowisko rekonstrukcyjne a nie prawdziwa bitwa i w dzisiejszych czasach nie da się tego inaczej zrobić. Jeszcze raz dziękuje Dyrekcji Skansenu za świetne widowisko oby było ich jak najwięcej .

pzsh 19.09.2010 22:19
W imieniu Polskiego Związku Strzelectwa Historycznego pragnę podziękować organizatorom za możliwość zaprezentowania broni historycznej i przybliżenia społeczeństwu Tomaszowa historycznych ideii strzelckich.

radza 18.09.2010 20:03
Na jednym z popularniejszych portali internetowych w Polsce wczoraj głównym newsem było "Gdzie na grzyby..." i nic o tym że RKKA 17 IX wybrała się na nie na wschodnie ziemie Rzeczpospolitej.

pawlo MAiTM LABIRYNT 18.09.2010 00:50
Nawet ja się załapałem w filmiku.:) Było super na reko.

Gabriel P. 17.09.2010 16:28
Dziękujemy kiki za wypowiedź w temacie rekonstrukcji która jest jak najbardziej na temat.

kiki 17.09.2010 15:48
A dzisiaj 17 września kolejna rocznica wepchnięcia noża w plecy obrońcom Polski przez zdziczałych kacapów. Jakoś tak dziwnie cicho na ten temat....po prostu cisza. Ale za to jaka afera i wstyd zarazem bo złapano przywódce czeczenów,który udawał sie właśnie na policję. Hańba dla" wolnego" kraju którym chce być Polska !!! Po prostu...żenada i wstyd dla wolności człowieka w "wolnym świecie".

radza 17.09.2010 14:21
Słuchaj ja nie mam nic przeciwko stosowaniu w rekonstrukcjach tego co pod ręką tylko mnie to ciekawi czy te grupy maja oryginalną broń czy nie i chyba dobrze jak ludzie mają świadomość jaką broń WP w 1939 roku miało a jaką nie zdobycie polskiego karabinu z 1939 roku czy zaadoptowanie mauzera czeskiego czy niemieckiego też jest możliwe. Ten samolot to w końcu naprawdę maszyna niemiecka z lat 30 (po remoncie czy replika) czy tez pomalowana Wilga? A karabin dobrze rozpoznaje po magazynku? Mosin?

lth 16.09.2010 17:17
Trzeba miec niezle pary zeby obrzucic granatami pojawiajace sie na horyzoncie czolgi :))))))

Tomaszowianin 16.09.2010 14:27
Radza oj czepiasz się czepiasz człowieku . To rekonstrukcja upamiętniająca bohaterstwo człowieka o który trochę zapomniano a nie prawdziwa bitwa we wrześniu 1939r. Niestety od tego czasu upłynęło już wiele lat i zdobycie oryginalnego wyposażenia jest już prawie niemożliwe ,dlatego w inscenizacjach używa się tego co jest dostępne i bezpieczne dla grających aktorów . Natomiast sprawa samolotu jest podobna . Poza tym uważam że inscenizacja była bardzo dobra oby takich było więcej . Jeśli chodzi o kolegę „ptaki i inne robaki” to nie rozumiem poco w ogóle tam przychodzisz ? . Skoro tak uwielbiasz cisze i spokój to najlepiej jak byś się przeniósł w Bieszczady w jakaś głusze. Wtedy twoje oczekiwania by były spełnione.

radza 16.09.2010 11:55
Przepraszam że się czepiam ale gwoli ścisłości bo to w końcu rekonstrukcja to czy człowiek odtwarzający na zdjęciach w galerii polskiego samotnego strzelca nie jest aby uzbrojony w karabin Mosin? Armia polska zdaje się że wyposażona była raczej w Mauzery. Interesuje mnie też jaki typ samolotu brał udział w rekonstrukcji FW 56 czy jaki czort??

Wdrv 15.09.2010 16:15
Podobało się, podobało.

Wyborca tomaszowski 15.09.2010 09:35
Bardzo dobra inscenizacja, jeśli w przyszłości będą podobne, chętnie się wybiorę.

ptaki i inne robaki z N.Ź. 15.09.2010 07:12
dziękujemy za mile spędzony czas...w ciszy i spokoju

Reklama
Polecane
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaDrogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaChyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:11 Ilość komentarzy: 3 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąMarcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:36 Ilość komentarzy: 2 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 3
Dotacja dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych – wnioski można składać od 15 kwietniaWIELKANOCNA JAZDA - WSTĘP WOLNY - PONAD 200 ATRAKCYJNYCH NAGRÓD DO ZDOBYCIA !Pędził przez miasto. Poniesie konsekwencjeCeramika Paradyż zagrała rekordowo dla WOŚPKomunikacja w okresie Świąt Wielkanocnych 2024Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąZapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii CiężkiejKlasyki powitały wiosnęZnamy najlepszych informatyków i matematyków w powiecieKomunikat o przerwach w dostawie prąduWiosenny repertuar kin Helios
Reklama
Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino „Piosenki o miłości”, reżyserski debiut Tomasza Habowskiego, to kolejna propozycja kinowa Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim w cyklu Ale Kino. Projekcja filmu odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18 w MCK Tkacz.„Piosenki o miłości” były największym przebojem Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2021 roku. To słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kobiecej walce o niezależność, buncie młodości przeciwko autorytetom, talencie i ambicjach oraz skomplikowanej miłości.Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?W rolach głównych występują: Justyna Święs, wokalistka zespołu The Dumplings, oraz Tomasz Włosok, jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia („Boże Ciało”, „Jak zostałem gangsterem”). Na ekranie zobaczyć będzie można również m.in. Andrzeja Grabowskiego, Patrycję Volny czy Krzysztofa Zalewskiego. Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Piosenki-o-milosci/Tomaszow-Mazowiecki. Zapraszamy w imieniu organizatorów. Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Chyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Znachorzy w kampanii wyborczej uleczą Was ze wszystkich chorób Znachorzy w kampanii wyborczej uleczą Was ze wszystkich chorób Okazuje się, że jest jeden temat w kampanii, który pojawia się w większości prowadzonych przeze mnie rozmów. Jest nim oczywiście: zdrowie. Nie da się ukryć, że Tomaszów jest miastem starzejącym się, a wraz z wiekiem problemów zdrowotnych przybywa. Tymczasem brakuje specjalistów od endokrynologii, reumatologii, pulmonologii, a ostatnio nawet kardiologów. Od wielu kandydatów na radnych usłyszycie, że poprawią dostępność do świadczeń zdrowotnych. Hasło chwytliwe, tylko, żadna z tych osób nie wskazuje w jaki sposób tego dokona. Zwyczajnie albo wyborcy są cynicznie oszukiwani, albo ci kandydaci są całkowitymi ignorantami w tematach w których zabierają głos. Oba te czynniki ujęte łącznie są również wielce prawdopodobne.
Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Dzisiejszy docinek "barw kampanii" poświęcimy krótko "przyczepkom wyborczym". Pisaliśmy już o tym, że często zajmują one tak bardzo potrzebne mieszkańcom miejsca parkingowe w newralgicznych miejscach w Tomaszowie. Zdarza się jednak, że stwarzają realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na głównych ulicach miasta pojawiła się taka właśnie z olbrzymim banerem kandydata na radnego Rady Miejskiej Koalicji Obywatelskiej, Roberta Balickiego. Ustawiana jest na chodnikach i pasach drogowych poza wyznaczonymi miejscami strefy płatnego parkowania. Konstrukcja stanowi duże zagrożenie dla osób, które próbują wyjechać z legalnych miejsc parkingowych, ponieważ całkowicie ogranicza widoczność. Policja i Straż Miejska nie reagują, uważając zapewne, że troska o bezpieczeństwo tomaszowian nie jest ich problemem. Najwyraźniej nie jest ona też obiektem szczególnej troski pretendenta na radnego. Znowu Polak będzie mądry po szkodzie?Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Kiedy wczoraj zobaczyłam w Internecie na profilu Sztabu Wyborczego Piotra Kucharskiego film dokumentujący zaklejanie plakatów na tablicy w okolicach ZUS, pomyślałam że jest on weekendowym, wyborczym żartem. Tak przynajmniej sugerowała podłożona pod film "radosna" muzyczka. Sporych rozmiarów tablica została w całości zaklejona materiałami wyborczymi wspomnianego wyżej Kucharskiego. Niestety to, co wyglądało na fejk, okazało się prawdą. Nie byłoby to może zbyt wielkim problemem (poza manifestacją swego rodzaju narcyzmu politycznego), gdyby nie fakt, że wcześniej w tym miejscu były wyklejone plakaty innych kandydatów. A to już jest poważnym wykroczeniem, za które grozi kara grzywny.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: rwdTreść komentarza: A czyj jest północny wjazd/wyjazd z Tomaszowa za Roldrobem? Ta droga już nie jest nawet śmieszna. Podejrzewam, że na łatanie dziur przez wiele lat co dwa, trzy miesiące wydano więcej niż na wybudowanie nowej od podstaw. To jest najlepsza reklama Tomaszowa i powiatu tomaszowskiego.Źródło komentarza: Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaAutor komentarza: ProbosczTreść komentarza: Więcej religiiŹródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?Autor komentarza: VrpTreść komentarza: Seryjny aktywny w okolicy nawet w TM , parę lat temu koło Rawy i w trasie do W-wy a teraz tuŹródło komentarza: Zmarł generał brygady Adam MarczakAutor komentarza: Do Zbigniewa DTreść komentarza: Dziecko? martw się o swoje On zabrał i jeździ z nim ,a Ty nie masz czasu dla dziecka bo siedzisz cały czas w telefonieŹródło komentarza: Barwy kampanii. Głośne komunikaty wyborcze przeszkadzają mieszkańcom. Kandydat na prezydenta nie reaguje.Autor komentarza: ....Treść komentarza: Zanim będą nowe nakładki, to może zrobić -przegląd map geo i "rurologii" ulic -materiał, średnica, m3 odpływu, nachylenie ulic i konieczne kratki ściekowo-burzowe, sprawdzić, gdzie brak "burzówki" ... -plan zagospodarowania przestrzennego miasta (gminy, powiatu), -ekspertyza służb technicznych, wnioski (wodne, energ, gazowe ..) -projekt.. Ale ubytki w nawierzchniach należy sukcesywnie , bo nie ma kasy! Samorządy powinny oszczędnie realizować zadania....Źródło komentarza: Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaAutor komentarza: ...)Treść komentarza: trzeba wybudować większe, dłuższe sale gimnastyczne....chyba że się zrobi kółko graniaste cztery rogi.....wtedy więcej zasłużonych się zmieści..to co widać to jakieś "Qui pro QuoŹródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama