Pani Magdo za nami rok 2017. Dla kobiecej piłki w Tomaszowie bez wątpienia był to dobry rok?
Tak bez wątpienia to był dla nas udany rok. Udało nam się przede wszystkim powrócić do grona I-ligowych zespołów co nie ukrywam było dla nas bardzo ważne i był to nasz cel, który żeśmy zrealizowały. Uważam, że obecnie tutaj jest nasze miejsce i jak możemy zauważyć jako beniaminek radzimy sobie w rozgrywkach całkiem nieźle. Mam cichą nadzieję, że na wiosnę będzie jeszcze lepiej.
Czy bilans 2 zwycięstw 4 remisów i 2 porażek i szóste miejsce po rundzie jesiennej to zadowalający was w 100 procentach wynik?
Przed przystąpieniem do rozgrywek nie wiedziałyśmy czego możemy spodziewać się po naszych rywalkach. W każdym meczu grałyśmy jednak i walczyłyśmy o 3 punkty a rezultaty, które osiągnęłyśmy pozwoliły na zajęcie 6 miejsca w tabeli. Czy jesteśmy zadowolone? Myślę, że po części tak bo udało nam się pokonać m.in. Sztorm Gdańsk, czyli spadkowicza z Ekstraligi. Jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym z większością zespołów tym bardziej , że poziom w lidze jest bardzo wyrównany. Bolą jednak mecze w których prowadziłyśmy a straciłyśmy bramki w końcówce spotkania tym samym cenne punkty nam uciekły. Mowa tutaj o pojedynku z SMS II Łódź oraz ze Stomilem Olsztyn. Druga runda przed nami także będziemy chciały pokazać się z jak najlepszej strony.
Który to już rok gry Pani?
Moja przygoda z piłką trwa już bardzo długo. W klubie zaczęłam grać mając 12 lat także to już będzie 16 rok mojej przygody z piłką nożną. Muszę przyznać że to świetny czas.
Grała Pani w I lidze, grała Pani w Ekstraklasie. Czuje się Pani spełniona jakoś zawodniczka, czy wg. Pani jednak czegoś w tej karierze piłkarskiej zabrakło?
Cała moja przygoda z piłką związana jest z MUKS "Dargfil" Tomaszów Mazowiecki. Tutaj rozpoczęłam i tutaj zapewne ją zakończę. Wraz z zespołem mogę pochwalić się licznymi osiągnięciami m.in. tak jak Pan wspomniał grą w Ekstraklasie , I lidze a także wieloma medalami Mistrzostw Polski zarówno na trawie jak i na hali. Niestety doznałam też poważnej kontuzji, która wyeliminowała mnie z gry na dłuższy okres czasu, a grałyśmy wówczas w Ekstraklasie. Kto wie jakby to było? Jako zawodniczka czuje więc mały niedosyt bo wiadomo, że chciałabym grać w najlepszych klubach w Polsce no i oczywiście w Reprezentacji. Niestety się nie udało. Cieszę się jednak, że przez tyle lat moje serce cały czas bije dla klubu Dargfil.
Dzisiaj oprócz czynnej gry w piłkę, trenuje Pani dzieci, pracuje z drużyną seniorów. Istny człowiek firma. Łatwiej trenować i grać, czy też trenować tych najmłodszych?
Dokładnie większość mojego życia związane jest z piłką nożną. Gram, trenuje dzieci i pracuje z zespołem seniorów Lechii. Wszystkie te rzeczy sprawiają mi wielką przyjemność bo piłka to moja pasja od wielu wielu lat. Ciężko zatem jednoznacznie stwierdzić co jest łatwiejsze. Myślę, że praca z dziećmi jest bardzo wymagająca a zarazem odpowiedzialna. To oni maja za kilka lat zdobywać sukcesy podobne do moich czego bardzo bym sobie życzyła. Swoim doświadczeniem i wiedzą chce ich zarazić miłością do piłki i mam nadzieje, że wraz z trenerem Konradem Wójciakiem, z którym współpracujemy udaje nam się to realizować. Trenowanie i gra pod wodzą Trenera Radka Wilczyńskiego wymaga u mnie również wiele pracy na zajęciach i poświęcenia także nie umiem określić co jest łatwiejsze.
Dobra to teraz poruszmy inny aspekt. Ma Pani sporo doświadczenia, Pani wiedza jest duża. Czy dzisiejsze warunki w piłce kobieciej można porównać do tych z drugiej połowy pierwszej dekady XXI wieku, czy jednak futbol kobiecy i warunki piłkarek z nim związane zrobiły progres?
Myślę, że warunki z roku na rok się poprawiają. Na pewno mamy sporo młodych i utalentowanych zawodniczek. Poprawia się infrastruktura treningowa, licencjonuje się trenerów, więc wkrótce powinniśmy zobaczyć kolejny progres. Czego brakuje najbardziej? Zainteresowania mediów, reklamy oraz pieniędzy. Za granicą wiele reprezentacji traktowanych jest na tej samej płaszczyźnie co mężczyźni. Może kiedyś się to zmieni? Mam taką nadzieję.
Czyli wciąż tkwimy w punkcie, w którym kobiety grają bardziej w piłkę dla przyjemności?
Myślę, że na niższych szczeblach rozgrywkowych dokładnie tak jest. Nieliczne kluby Ekstraklasy są tylko w stanie zapewnić godziwe warunki finansowe swoim zawodniczkom. Są one i tak jednak kroplą w morzu w porównaniu do męskiego futbolu.
Czy w Tomaszowie piłka kobieca ma szansę na rozwój? Obserwując wasze spotkania ligowe mam wrażenie że kibiców jest więcej jak na spotkaniach naszych drużyn z ligi okręgowej, jednak o naborze dziewcząt w rocznika 2008 - 2012 nie słyszałem (być może jednak taki nabór jest)?
Patrząc na to, że klub istnieje od 1997 roku widać, że cały czas się rozwijamy. Dowodem tego są nasze osiągnięcia i fakt, że jesteśmy rozpoznawalne na mapie kobiecego futbolu. Mamy swoich kibiców i cieszymy się z tego, że przychodzą na nasze mecze. Co do młodzieży mamy swój narybek, którym są Młodziczki oraz Juniorki Młodsze. Za kilka lat pewnie wkroczą do naszego zespołu.
Czy w przyszłości widzi się Pani w roli menedżera profesjonalnego klubu, dyrektora sportowego, czy też skauta, niekoniecznie żeńskiego klubu piłkarskiego?
Moja przygoda z piłką powoli dobiega końca i trzeba będzie coś ze sobą przecież zrobić. Myślę, że mając pewne doświadczenia w futbolu mogłabym spróbować swoich sił w roli skauta czy też menedżera/dyrektora sportowego.
No bez przesady ma Pani dopiero 27 lat, a już myśli o końcu kariery?
Czasami brakuje mi doby żeby wszystko zrobić i sobie poukładać. Z każdym rokiem stajemy się starsi. Trzeba dać szansę zdolnej młodzieży aby się wykazała i pomyśleć wreszcie o życiu prywatnym. Nie mówię że to stanie się już teraz ale na pewno nadejdzie taki moment.
Czego możemy Pani życzyć w 2018 roku. Chyba awansu do Ekstraklasy Pań, sukcesów z małymi piłkarzami i awansu seniorów Lechii do 2 ligi?
Zdrowia przede wszystkim - bez niego w sporcie ciężko. Z Dargfilem życzyłabym sobie jak najlepszych wyników i wysokiego miejsca w tabeli - o awans będzie niezwykle ciężko. W pracy z seniorami oczywiście awansu do 2 ligi, zaś z najmłodszymi podopiecznymi zaszczepienia w nich zamiłowania do piłki i sumiennej pracy na treningach.
Napisz komentarz
Komentarze