Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 22:10
Reklama
Reklama

Prawdziwa Feekcja

To chyba jedyny zespół w Tomaszowie, który przetrwał takie przetasowania składu. Nie ukryję swojej subiektywnej opinii i napiszę, że wyszło im to na dobre. Zapraszam do świata Feekcji, gdzie wszystko jest iluzją.

Feekcja powstała trzy lata temu. 25 marca to dzień, w którym byli muzycy kapeli Machine Guns postanowili powołać do życia nowy organizm muzyczny. Jarek Musiał i Dawid Gramens spragnieni dalszego muzykowania przenieśli się w świat bluesa i rocka. Stworzyli coś prawdziwego, lecz nazwali to Feekcją. Dawid, według mnie najlepszy perkusista w Tomaszowie, który dysponuje niesamowitym feelingiem, opuścił kapelę.

 

Na placu boju pozostał Jarek, który wraz z nowymi muzykami postanowił kontynuować obraną wcześniej muzyczną ścieżkę. Ma potężne wsparcie ze strony Jarka „Kuzyna” Zientary grającego na gitarze basowej oraz Przemka Gnatka, perkusisty. O nowym składzie, pierwszym singlu, a także najbliższej przyszłości zespołu rozmawiałem z dwoma muzykami Feekcji w redakcji nasztomaszow.pl (niestety na wywiad nie dotarł Przemek).

 

Czemu taka zmiana składu Jarek? Co się stało? Wydawało się, że stara Feekcja była nie do poruszenia.

 

Jarek Musiał, gitara i wokal: Skład nie zmienił się od razu. To trwało jakiś czasu. Najpierw odszedł Hary. Dostał się na studia i wiesz, przestał grać. Pojawił się Jarek i tak graliśmy. Potem odszedł Dawid... Zastanawiałem się nawet, czy nie skończyć z Feekcją....

 


Nie wierzę w to...

 

Jarek Musiał: Poważnie tak chciałem zrobić, lecz był jeszcze Kuzyn, który powiedział: Stary dajmy spokój, znajdziemy bębniarza i jedziemy dalej. Tak to już jest, że aby ruszyć do przodu trzeba coś zakończyć. Skończyliśmy współpracę z Dawidem. Nie chcę tutaj podawać jakichś szczegółów. Po prostu razem nie gramy. Teraz jest Przemek, który sprawdza się doskonale na perkusji. Nie jest tak zamknięty muzycznie. Przemek zagra wszystko, przynajmniej spróbuje. Jak mu powiemy, żeby zagrał „Cipulinkę” to zagra. Rozumiesz? (śmiech) Po prostu jest otwarty na muzykę. Był też przez jakiś czas w zespole drugi gitarzysta Marcin Grzelka. Też już z nami nie gra.

 

 

Kuzyn jesteś młody stażem w zespole, grałeś już wcześniej w jakiejś lokalnej kapeli?

 

Jarek „Kuzyn” Zientara, basista: Nie grałem. Feekcja to mój pierwszy zespół. Właściwie na basie zacząłem grać w momencie dołączenia do zespołu.

 

Jarek Musiał: Szukając ludzi do kapeli nie skupiałem się na umiejętnościach, lecz na osobowości człowieka. Ważne jest to z kim się gra próby i koncerty. Chodzi o ducha. Kiedyś nie chodziłem z innymi na piwo po próbie, teraz, gdy kończyny ćwiczyć często wychodzimy posiedzieć przy piwku i jest fajna atmosfera. O to właśnie chodzi. O klimat współpracy.

 

Mam przed sobą pierwszy oficjalny singiel Feekcji, na którym znajdują się dwa numery. Powiedzcie jak powstawały „Iluzja” i „Mental”?

 

Jarek Musiał: Zgadza się. To pierwszy nasz singiel, lecz nie wydany. Jedynie opublikowany w sieci. No i w takiej postaci jaką dostałeś, czyli promo płyta zrobiona własnoręcznie. Nad materiałem pracowaliśmy wszyscy na próbach. „Iluzja” to stricte rockowy numer. Trochę maidenowski, szczególnie początek. Na początku wyszło nam z tego samo Iron Maiden, lecz popracowaliśmy nad nim i teraz jest inny. Puściłem go mojemu kumplowi, który słucha metalu i zapytałem co myśli? Stwierdził, że to taki Feel. (śmiech)

 


Ale „Mental” zalatuje metalem. Szczególnie pierwszy riff. Nikt nie powie, że to Feel.

 

Jarek Musiał: „Mental” jest taki trochę metalowy. Numer powstał w wakacje, gdy nie graliśmy koncertów. Początkowo miał być „Instrumental”, bo był bez wokalu i tak miało zostać. Zdecydowaliśmy jednak, by zrobić go normalnie, bo baliśmy się, że będzie za nudny dla ludzi. Obcięliśmy pierwszy człon  tytułu i został „Mental”. Przez ten tytuł jest śpiewany po angielsku. To trochę poschizowany numer. Szczególnie przez te wstawki w środku. Fajnie to wyszło.

 

 

Kto by pomyślał, że rockman Jarek Musiał zrobi kiedyś jakiś metal?

 

Jarek Musiał: No właśnie. Dla mnie to nowość. Wyobraź sobie, że ja nie słuchałem nigdy metalu. Zawsze siedziałem w klasyce rocka i bluesa. Takie kapele jak Iron Maiden to dla mnie coś zupełnie nowego. Do niedawna zachwycałem się tym zespołem, głosem Bruce'a Dickinsona. Serio. Ja jestem otwarty na wszelką muzykę. Chłopaki nieustannie podrzucają mi jakieś płyty. Ostatnio słuchałem Audioslave. Niezła kapela. Metal mi nie przeszkadza.

 


Ciesz się, że nie dostałeś od chłopaków płyt Deicide!

 

Jarek Musiał: Nawet nie wiem o czym mówisz. (śmiech)

 


Ogólnie słyszę, że Feekcja ewoluowała. Ty lepiej śpiewasz i grasz na gitarze. Słychać inspiracje starymi zespołami i wpływ wyjadaczy gitarowych. Czym się inspirujecie?

 

Jarek Musiał: Jeżeli chodzi o gitarę to na pewno Richie Blackmoore, Steve Morse, Jimmy Hendrix. Czyli oldschool. Podoba mi się gra Toma Morello z Rage Against The Machine. Nie szukam inspiracji w wymiataczach gitarowych. Mogę posłuchać Satrianiego. Na Vaia lubię popatrzeć, bo stroi niezłe minki na scenie. Ja wychodzę z założenia, że solówka musi być prosta, ładna i treściwa. Nie wolno męczyć ludzi.

 

Kuzyn: Ja słucham dużo Illusion. Byłem na ich koncercie niedawno w Hali Stulecia. Niesamowite przeżycie. No i jedyna szansa na zobaczenie tej legendy na żywo.

 


Wróćmy jeszcze do singla. Słychać, że to studyjna robota. Gdzie nagrywaliście i ile pracy was to kosztowało?

 

Kuzyn: Nagrywaliśmy w studiu w Łodzi. Jarek miał tam znajomego, z którym pracował przy numerach Machine Guns. Całości materiału poświęciliśmy trzy tygodnie, sama rejestracja to tydzień pracy.

 

 

Sami zajęliście się produkcją, czy może ktoś wam pomagał?

 

Jarek: Nad numerami czuwał Adam Potęga. Kształt brzmienia i różnych smaczków to nasze pomysły. Adam doradzał jednak gdzie co  umieścić. Korzystaliśmy również z jego wiedzy przy miksowaniu śladów. To typowo studyjna robota dla dźwiękowca.

 

 

Macie już singiel, zapytam więc kiedy mamy się spodziewać całej płyty? Wielu fanów na nią czeka, włącznie ze mną.

 

Jarek: Na razie nie planujemy płyty. Myślimy bardziej o jakimś nagraniu live...

 


Dobry pomysł w czasach, gdy nie powstaje dużo ciekawych koncertówek.

 

Jarek: Chyba byłyby to mniejsze koszty niż album studyjny. Do tego niezła zabawa.

 


Na stronie internetowej Feekcji nie ma starych numerów z wcześniejszych nagrań demo. Dlaczego? Nie gracie ich już?

 

Jarek: Gramy!

 

Kuzyn: Nie umieściliśmy ich na stronie, ponieważ grają je inni muzycy. To nie obecny zespół. Feekcja to teraz ten singiel i nim się promujemy. Kiedyś nagramy je na nowo w tym składzie, bo są bardzo dobrymi kawałkami.

 

Jarek: Oczywiście nie zapomnimy o takich numerach jak „Are you blind”, czy też „Na skrzydłach” lub „Nie uciekam”. Będziemy je grać na koncertach nadal. Nie chcieliśmy ich nagrywać na ten singiel, ponieważ są jak covery dla Gnacia i Kuzyna.

 

 

Jakie macie plany koncertowe na najbliższą przyszłość?

 

Jarek: Obecnie ponownie bierzemy się za próby. Nadrabiamy utratę formy spowodowaną pracą nad nagraniami. Byłem tez ostatnio chory kilka razy. Gardło mi dokuczało. Teraz się kuruję. Wokalista musi być zdrowy. Szykujemy się na festiwale. Chcemy zagrać na Łódźstock i w Węgorzewie. Może zrobimy jakiś koncert urodzinowy, ale tego nie wiemy na pewno. Ciekawie by było zagrać taki gig ze wszystkimi byłymi członkami zespołu. Jeszcze raz stanąć razem na scenie. Hary, nasz były basista pomaga nam załatwiać koncerty na Dolnym Śląsku i dziękujemy mu za to.

 


Czy w Tomaszowie istnieje twór, który można by nazwać lokalną sceną muzyczną?

 

Jarek: Jak najbardziej! Mamy na tej scenie wiele gatunków muzycznych i dużo kapel. Kilka młodych jest niezłych. Velium, Persfazja, The Jocks, czy też Izolatka. Brakuje jedynie jakiegoś składu hip hopowego.

 

 

Ostatnie słowo należy do was. Jakieś szczególne zdanie skierowane do fanów?

 

Jarek: Dzięki że jesteście z nami przez te wszystkie lata.

 

www.feekcja.pl

 


 

Tylko u nas:

 

V jak Velium

 

Siła P3rsfazji

 

Tumour of Soul

 


Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja

Prawdziwa Feekcja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
swoj 10.03.2009 12:49
a co ma do tego zydokomuna?Fajnie chlopaki gracie tak trzymac.Pozdrawiam

kiki 08.03.2009 20:58
wlasnie takie komentarze.. kto pisze jest looser... mimo ze komus sie nie podoba ktos pisze ze musi sie podobac.. istna zydokomuna

? ? 08.03.2009 19:43
nie sądzę, że to kiepskie wykonywanie. Bardzo fajnie grają. JW sie czepia... Looser!!!!!!!!

jw 08.03.2009 17:10
"jak nie lubisz takiej muzyki to po co sie udzielasz?" - lubie, a jej kiepskie wykonywanie mnie boli, dlatego sie udzielam.

Moly 08.03.2009 16:42
Dobry stary klasyczny styl i fajny skład - rock'n'roll chłopaki! Powodzenia!

... 08.03.2009 13:12
a to tylko dla lubych jest ten news ? Kazdy ma prawo mowic co chce :)

ktos 08.03.2009 12:33
jak nie lubisz takiej muzyki to po co sie udzielasz?

oh, jak ja przezywam 08.03.2009 12:13
no rzeczywiscie, sa bardzo ambitni, flidy. niesamowicie

... 08.03.2009 10:26
a niech wyjeżdżają.. nie każdy musi lubić taki typ muzyki

fildy 08.03.2009 04:46
może i żal. Zależy dla kogo. Teraz jest coś ambitniejszego niż proste granie. poprzedni skład fajnie, ale ten prezentuje coś zupełnie innego....głębszego

muzyka to my 08.03.2009 02:28
szczerze mówiąc to, gdyby nie miłość do muzyki tych ludzi to nie mielibyście tu o czym pisać. Zacznijcie sami coś tworzyć, to pogadamy...

electro city 07.03.2009 23:31
szkoda ze niektorzy tomaszowianie nie potrafia docenic lokalnych tworcow muzyki rockowej. Zreszta tak jest z kazda scena muzyczna w tym "pipidołku"... A pozniej dziwia sie ze mlodzi wyjezdzaja na zachod.

phi, gwiazdorzy 07.03.2009 22:35
Machine Guns fajne, Feekcja sklad numer 1 (hary, gramens) tez fajny, a dalej to żal totalny

stfu 07.03.2009 19:13
Machine guns nie byl projektem jarka.;)

Tnicu 07.03.2009 15:44
Udany wywiad, dobra robota. Do zobaczenia na scenie! ;-)

Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama