W ubiegłym roku, równo rok temu - 5 listopada 2017 roku - zespół w tym samym składzie również zagrał koncert zaduszkowy, zatytułowany "Nieobecni?". Na ubiegłorocznym występie w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki publiczność tak dopisała, że muzycy zagrali dwa koncerty, jeden po drugim, żeby wszyscy chętni mieli możliwość posłuchać piosenek w ich wykonaniu.
W tym roku impreza została przeniesiona do większej sali, w filii "Tkacz". Tegoroczny koncert także cieszył się dużym zainteresowaniem, brakło miejsc siedzących i trzeba było dostawić krzesełka, żeby wszyscy usiedli.
Koncert zaduszkowy był poświęcony pamięci żołnierzy poległych na misjach pokojowych 25. Brygady Kawalerii Powietrznej i wybitnym artystom, którzy w niedalekiej przeszłości odeszli na zawsze.
Ryszard Cukier zapowiedział muzyków i krótko przybliżył sylwetki nieżyjących już żołnierzy. A byli to: dwaj generałowie, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem: generał Tadeusz Buk i generał Włodzimierz Potasiński, żołnierze, którzy byli na misji pokojowej w Iraku: starszy chorąży Paweł Jelonek, chorąży Karol Szlązak, kapral Roman Góralczyk, kapral nadterminowy Piotr Nita, kapral nadterminowy Tomasz Jura i major Jarosław Posadzy, w Afganistanie: kapitan Daniel Ambroziński, plutonowy Miłosz Górka, sierżant Adam Szaba-Bożyszkowski, starszy chorąży Sylwester Janik, sierżant Zygmunt Biskup oraz żołnierze: starszy sierżant Łukasz Supra, szeregowy Piotr Rybak, starszy szeregowy Piotr Gruchała i sierżant Artur Nowak.
Artyści wykonali utwory: Andrzeja Zauchy, Czesława Niemena, Bogusława Meca, Zbigniewa Wodeckiego, Bułata Okudżawy, zespołu Wolna Grupa Bukowina i kompozycje Piotra Goljata do słów: Juliana Tuwima i Jonasza Kofty. Gościnnie z muzykami wystąpiła Zuzanna Borowska, uczennica trzeciej klasy gimnazjum.
Publiczność domagała się bisów, tak bardzo występ podobał się tomaszowianom. Na zakończenie Ryszard Cukier podziękował Annie Zwardoń, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury, za możliwość zorganizowania koncertu w sali filii MCK-u, "Tkacza".
Po koncercie można było zakupić płytę Piotra Goljata "A może by tak... Tuwim?" z dedykacją i autografem artysty.
Napisz komentarz
Komentarze