W ubiegłym roku opublikowane dane Concorde-3, które wskazują, że pod względem pięcioletnich przeżyć Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie. Gorzej jest tylko w Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Chorwacji. Okazuje się, że w naszym kraju pięć lat po wykryciu nowotworu żyje 52,9 proc. chorych.
Dla porównania w Belgii aż 67,9 proc. chorych z tym nowotworem uzyskuje pięcioletnie przeżycia. Specjaliści twierdzą, że gdyby zastosować u nas belgijskie standardy, co roku przeżyłoby o 1365 osób chorujących na raka okrężnicy więcej niż obecnie. Według krajowego Rejestru Nowotworów w 2014 r. zachorowało na raka jelita grubego (okrężnicy i odbytu) 17,4 tys. Polaków, a 11,4 tys. zmarło. Onkolodzy twierdzą, że rakowi jelita można zapobiec, a badania kolonoskopowe mogą uratować życie
Czym jest kolonoskopia? To wziernikowanie jelita grubego, pozwalające wykryć i podczas tego samego badania usunąć tzw. polipy, z których może się rozwinąć guz złośliwy. W naszym kraju wciąż zbyt mało osób zgłasza się na to badanie. W ramach badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego zgłasza się 17 proc. kwalifikujących się do nich pacjentów, podczas gdy w USA 40 proc., a w Belgii aż 60 proc.
Dlaczego tak się dzieje? Lekarze zapewniają, że badania są na ogół bezbolesna. Można je również wykonać w znieczuleniu ogólnym. Polacy jednak traktują je w sposób wstydliwy. Czasem działa mechanizm tzw. wyparcia, wolą nie wiedzieć. Pojawia się strach przed bólem. Wiele osób uważa, że problemy zdrowotne dotyczą innych.
Napisz komentarz
Komentarze