Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 22:36
Reklama
Reklama CUK kalkulator OC i AC

Prawym okiem: nie tylko Warszawska

Zmienili się ludzie, ich nawyki i sposób zachowania. Zmieniają się także oczekiwania. Wystarczy krótki spacer, by pojąć o czym piszę. Lokale, które stoją opuszczone być może kiedyś były atrakcyjne dla wynajmujących pod działalność gospodarczą, ale dzisiaj już takie nie są. I problem ten nie dotyczy jedynie ulicy Warszawskiej ale wszystkich innych ulic w naszym mieście. Warszawska może jeszcze tętnić życiem, ale aby tak się stało potrzebne jest mądre zarządzanie i przede wszystkim wizja tego, jak chcemy aby całe miejskie obszary wyglądały. Pokażę to na dwóch przykładach z prowadzonej przez moją rodzinę działalności.

Mało atrakcyjne użytkowo

Na początek nieco oddalona od centrum ulica Słowackiego. Od 1 grudnia 1990 roku nasza rodzina prowadzi tu działalność gospodarczą w niedużym lokalu wynajmowanym od TTBS (dokładnie ujmując od miasta). Stara kamienica z początków ubiegłego wieku, wymagająca gigantycznych nakładów finansowych. Nie ma tu centralnego ogrzewania, na ścianach miejscami pojawia się wilgoć. Nie ma w tym nic dziwnego. W czasach jej budowy nikt przecież nie myślał o izolowaniu fundamentów.

Lokal jest mało funkcjonalny i wymaga przebudowy. Z uwagi na stan techniczny całego budynku konieczne będzie wzmacnianie stropów i sporo skomplikowanych zabiegów techniczno budowlanych, w tym wyburzanie ścian, montaż podciągów, wymiana stolarki i wszelkich instalacji. Sufit to w wielu miejscach zbutwiałe już deski. Już nie wspomnę, że sensowne byłoby podłączenie całego budynku do miejskiej sieci ciepłowniczej.

Pomijając ten ostatni warunek koszt prac adaptacyjnych specjaliści od budownictwa oszacowali na poziomie 250 tysięcy złotych. To nie żart. Lokal niespełna 70 metrów kwadratowych. Za tę kwotę można pobudować 150 metrowy dwukondygnacyjny budynek w pełni wyposażony (właśnie taki skończyliśmy więc podane koszty są na poziomie realnym a nie wydumanym). Tyle, że nie mówimy o zwykłym odnowieniu ścian i malowaniu. To normalna przebudowa ruiny, która zawsze kosztować musi więcej (chociaż koszt jaki ponosi prywatny inwestor i tak będzie zawsze o połowę niższy od kosztu jaki poniosłoby miasto albo miejska spółka).

Pytanie takie, kto ten koszt powinien ponieść. Odpowiedź nasuwa się sama: miasto, które jest właścicielem budynku. Dla małego przedsiębiorcy jest to koszt, który stanowi zbyt duże ryzyko, w przypadku dokonywania inwestycji w obcym środku trwałym. Co zrobić, kiedy biznes się nie powiedzie, albo zdrowie nie pozwoli dalej prowadzić firmy? Przecież wydatków nikt nie zwróci.

Rozwiązaniem byłoby wyodrębnianie i sprzedaż lokali użytkowych ich najemcom. Przesunięcie na nich odpowiedzialności ale i minimalizacja ryzyka utraty poniesionych nakładów. Miasto co prawda pozbywa się części majątku ale zyskuje też podmiot, który zobowiązany jest współuczestniczyć w kosztach remontów części wspólnych nieruchomości. W ogólnym rozrachunku wszystkim się to opłaca.

Niestety od lat w mieście obowiązuje blokada na zbywanie lokali użytkowych. Miasto pozbywa się niemal za darmo mieszkań, a lokale pod działalność traktuje, jak źródło dochodu. Tyle, że i tu nikt nie zauważył, że świat się zmienił i po kiedyś atrakcyjnych lokalizacjach dzisiaj hula wiatr i nie ma nimi zainteresowania a więc zamiast generować zyski, przynoszą straty. Dokładnie tak dzieje się na Warszawskiej ale i w wielu innych miejscach.  

Inwestować... ale jak?

Wróćmy więc na ulicę Warszawską. Wspomniany artykuł w TIT poruszył bardzo ważny problem. Jest nim gospodarowanie przestrzenią miejską przy głównych ciągach komunikacyjnych. Mamy swoją nieruchomość także na ulicy Warszawskiej. Mniej więcej w połowie drogi między Szeroką a Barlickiego. Chcielibyśmy zbudować tu nowoczesny budynek w śródmiejskiej zabudowie pierzejowej. Nowoczesna kamienica o architekturze zbliżonej do tej XIX wiecznej ale ze wszystkimi współczesnymi udogodnieniami. Taki właśnie sposób zabudowy wydaje się tu najwłaściwszy. Na całym terenie obowiązuje stary podział terenu, gdzie wyodrębniano stosunkowo długie ale wąskie działki. W naszym przypadku jest to 22x65 metrów.

Okazuje się jednak, że sposób zagospodarowania jest mocno ograniczony, ponieważ nowe prawo budowlane nakłada na nas sporo różnych obostrzeń, które złagodzić może uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego. W takich miejscach jest on niezbędny. Nasza działka w porównaniu z innymi i tak jest stosunkowo szeroka. Sąsiednia ma 17 metrów. Jeśli jej właściciel będzie chciał dochować warunków wynikających z prawa to niewiele powierzchni będzie mógł zabudować.

Oczywiście jak każde prawo, tak i to można omijać. Tylko po co, skoro można podążać prostą a nie krętą drogą? Miasto powinno być zainteresowane racjonalną gospodarką przestrzenną, bo ona generuje dla samorządu przychody i pobudza prawdziwe inwestycje miastotwórcze a nie jedynie służy lokalizacji kolejnych marketów. Tak się jednak od wielu lat u nas nie dzieje. Dlaczego? Ja odpowiedzi na to pytanie nie znam.

Sporo się też mówi o nowym układzie komunikacyjnym, zwężeniu ulicy i braku miejsc postojowych. Z tego co słyszę Prezydent Marcin Witko stara się o przejęcie całej ulicy w zarząd miasta. To dobra i sensowna decyzja, która ma ułatwić życie i inwestowanie właścicielom nieruchomości. Obecnie uzgodnienie zmiany wjazdu na posesję to prawdziwa droga przez mękę. nam zajęło to dwa lata. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
. 09.03.2019 17:00
Skoro tak, to dlaczego nie pobudujesz sobie budynku? Po drugej stronie Słowackiego jest plac. Biznesiki które z Warszawskiej znikają nie pojawiaja się już nigdzie, a lokali w nowym budownictwie u prywaciarzy nie brakuje. Przykładem niech będzie budynek przy PSS Ewa. Wracajac na Warszawską, nie znikaja w takiej skali jakby wynikało z tekstu w Tice. Vis a vis Kołątają powstał oddział banku... Trochę dalej idąc, na przeciwko Tesco drobnych hochsztalerów, zatąpiły chwilówki... Także to nie jest tak, że TTBS ma jakieś ceny zaporowe. Gdy coś znika po chwili coś się pojawia, akurt w tych miejskich lokalach. ALE, budynek narożny na rogu Warszawskiej i Kołątaja, ten pusty jest własnością prywatną. Jeszcze niedawno wisiało na OLX ogłoszenie. Był do spredania za 3 miliony. Ta parterowa zabudowa i dalej ta duża kamienica. Zainteresowany byłem reklamą T-Mobile z tego budynku, ale odebrał jakiś burak, potem w podobnym stylu powiedział mi za neonik "tsy stufy" Pół roku później T-Mobile zamontował NOWO, za darmo. Takżę zdjecie nie oddaje intencji z tekstu. Przedstawiony na nim budynek jest prywatny.

Reklama
Polecane
Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoKlienci Alior Banku odzyskują pieniądze.Dobre praktyki Ceramiki ParadyżAgresor z Szerokiej trafił do aresztu.Komunikat o przerwach w dostawie prąduWielka Gra w Statki w Galerii TomaszówMotocykle pod policyjnym nadzoremRAW na tomaszowskim dworcuCzym jest układanka lewopółkulowa?Zapraszamy na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Ostatnie przed wakacjami Ale Kino w MCK TkaczDzień Otwarty w Gastronomiku
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 5°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama