- Dzisiejsze spotkanie miało na celu przybliżyć młodzieży głównie historię i losy wojenne Tomaszowa. Dzięki wsparciu różnych instytucji i zaangażowaniu nauczycieli mogliśmy przeprowadzić wykład na temat getta tomaszowskiego. Takie lekcje historii są bardzo dobre dla młodzieży. Pokazują nie tylko to, co się znajduje w podręcznikach czy to, co opowiadają nauczyciele na codzień, ale znacznie poszerza ich wiedzę i świadomość tego, co się działo w naszym mieście przed laty - pochwalił organizowanie dodatkowych zajęć dla młodzieży dyrektor ZSP 2 - Jacek Bartosik.
Spotkanie rozpoczęło się od występu artystycznego uzdolnionej wokalnie uczennicy szkoły - Małgorzaty Podwysockiej, która zaśpiewała piosenkę "Tomaszów", do słów Juliana Tuwima, czym wprowadził uczestników w atmosferę sprzed lat.
- Cieszę się bardzo, że dzisiaj Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 odwiedziła pani dr Justyna Biernat z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, która przedstawiła młodzieży wykład na temat swojej książki "Sen o teatrze. Listy z tomaszowskiego getta". Mam nadzieje, że wykład poszerzył horyzonty młodych ludzi. Historia II wojny światowej jest historią tragiczną nie tylko dla Polaków ale również dla obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. I tutaj kwestia bardzo ważna, że Tomaszów Mazowiecki był miastem wielonarodowym, wielokulturowym. Już właściwie od lat 20-tych XIX wieku , kiedy to Antoni Ostrowski zaczął sprowadzać do Tomaszowa tkaczy i innych rzemieślników, aby osiedli tu na stałe. Warto pamiętać że jest ona częścią naszej historii i tutaj bardzo ważna rzecz, że dr Justyna Biernat propaguje taką właśnie historię, pamięci o tych ważnych momentach, gdzie miasto wielokulturowe, wielonarodowe straciło około 14 tysięcy obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, którzy zostali wywiezieni do niemieckiego obozu zagłady w Treblince - powiedziała Renata Kasiewicz.
Kiedy w 1939 roku wybuchła wojna, Izrael Aljuhe Orenbach, zwany przez przyjaciół Lutkiem, mieszkał ze swoją rodziną w Bydgoszczy. Tam właśnie zdał maturę w Gimnazjum Humanistycznym, tam miał swoich przyjaciół, i co najważniejsze, ukochaną dziewczynę o imieniu Edith. Wybuch wojny spowodował rozstanie młodych przyjaciół. Edith wraz z matką wyjechała do Minden, natomiast Orenbachowie, Lutek z rodzicami oraz młodszą siostrą Bellą, przybyli do rodzinnego Tomaszowa Mazowieckiego. W Bydgoszczy mieszkali jedynie w latach 30-tych. Od tego momentu rozpoczęła się intensywna korespondencja pomiędzy Tomaszowem Mazowieckim a Minden oraz między wieloma innymi miastami, w których pozostawali bydgoscy przyjaciele Lutka.
- Lutek pisał nieprzerwanie do Edith listy, od 1939 do 1942 roku. Opisywał życie i doświadczenie wojny, doświadczenie tomaszowskiego getta, które zostało utworzone w maju 1940 roku. Listy, to nie tylko zapis wojny, ale również zapis jego ogromnej tęsknoty i miłości do Edith oraz doświadczeń artystycznych. W tomaszowskim getcie Lutek założył amatorski teatr oraz Koło Artystów. Grał, reżyserował, rysował. Książka "Sen o teatrze. Listy z tomaszowskiego getta", to zbiór wszystkich listów Lutka Orenbacha do Edith Blau. Sto listów, dziewiętnaście karykatur, zdjęcia przedwojennej Bydgoszczy oraz Tomaszowa i fotografie osób pojawiających się w listach Lutka. Wszystkie zostały przekazane przez Edith w latach 90-tych do Muzeum Pamięci Holokaustu w Waszyngtonie, gdzie znajdują się do dzisiaj. Książka, to nie tylko korespondencja Lutka, ale również obszerny rozdział poświęcony historii i strukturze tomaszowskiego getta – powiedziała dr Justyna Biernat, autorka książki, a na co dzień adiunkt w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk.
Dr Justynie Biernat udało się znaleźć osobę, która przed około 80 laty znała bohatera książki. Jest to pani Mira Ryczke, która w czasach II wojny światowej również przebywała w tomaszowskim getcie. Teraz ma 95 lat, mieszka w Ameryce i doskonale pamięta Lutka i Edith.
Na zakończenie wykładu dr Justyna Biernat zaprezentowała filmową wypowiedź obecnie mieszkanki Nowej Zelandii, która mieszkała w getcie tomaszowskim w czasie wojny i znała wiele innych osób, które tu przebywały.
Młodzież z dużym zainteresowaniem wysłuchała wykładu. Jej życie różni się zdecydowanie od życia ich rówieśników z czasów wojny, kiedy niebezpiecznie było wyjść na ulicę. W każdej chwili każdy mógł zginąć czy zostać bez powodu rozstrzelanym. Nie udało się dotrzeć do pewnych informacji, co stało się z rodziną Lutka i nim samym. Są wiadomości, że zostali wywiezieni w nieznanym kierunku, ale tez takie, że cała rodzina została rozstrzelana Jaka jest prawda? Nikt nie wie i już się tego raczej nie dowiemy.
Napisz komentarz
Komentarze