Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 23:05
Reklama
Reklama

Ścieżka? Nie każdemu potrzebna

Do napisania tego listu skłoniły mnie ostatnio zamieszczone artykuły piętnujące zachowania kierowców parkujących na ścieżkach rowerowych.  I bardzo dobrze, że zwracana jest na to uwaga, gdyż jest to zachowanie niezgodne z przepisami.

Jednak, prawdę powiedziawszy, po co mamy budować ścieżki rowerowe, skoro i tak są one fikcją, a rowerzyści, którzy tak o te ścieżki walczą i tak z nich nie korzystają. Przykłady z pewnością wielu z Was zauważyło. Jednak kilkoma się posłużę, bo są dosyć spektakularne (chociaż bez udokumentowania fotograficznego). Niedzielne, czerwcowe przedpołudnie. Ładna pogoda, już ciepło, a jeszcze nie skwarzy. Jadę do Spały na Jarmark. Na drodze przy lesie w tym samym kierunku jedzie mama z małą dziewczynką. A przecież przez las, specjalnie dla nich, zbudowana została ścieżka rowerowa, aby mamusia nie musiała narażać swojego szczęścia na niebezpieczeństwo.

Inny przykład – otóż nie tak dawno o mało nie zostałem pobity. Jadąc ulicą Nowowiejską od Lidla w dół, po ulicy jedzie sobie rowerzysta, pan w sile wieku,. O tyle to istotne, że jak na rowerzystę osiągał dosyć dużą prędkość – troszkę ponad 30 km na godzinę. Dla roweru to dużo – dla samochodu niewiele. W związku z tym, że z przeciwnej strony jechało sporo aut, ten szacowny rowerzysta tamował ruch samochodów zmierzających w tę samą stronę co on. A przecież po drugiej stronie jest ścieżka rowerowa, która została zbudowana specjalnie dla niego.

Żeby jeszcze jechał prosto jak najbliżej prawej krawędzi – ale nie przecież co chwilę znajdują się dziury, które musiał omijać co chwilę zjeżdżając ku środkowej osi jezdni. Wyprzedając go wcisnąłem klakson, aby zwrócić uwagę na nieprawidłowe zachowanie na jezdni. Skręciłem w ul. Konstytucji 3 Maja udając się na parking Kauflandu. I wyobraźcie sobie, że nie zdążyłem wysiąść z samochodu gdy widzę, że nadjechał "kolarz" i zwymyślając mnie wykonywał gesty, jakby chciał mnie uderzyć.

Tamte sytuacje były jeszcze przed ukazaniem się artykułów o parkowaniu na ścieżkach rowerowych. Dzisiaj postanowiłem zrobić parę fotek, aby udokumentować nieprawidłowe zachowania rowerzystów korzystających z jezdni, zamiast wybudowanych specjalnie dla nich – znajdujących się tam ścieżkach rowerowych. I nie musiałem wcale urządzać polowania. Wystarczyło stanąć koło sklepu Bodzio parę minut, aby złapać kilka fotek. W ciągu 5 (pięciu) minut naliczyłem 14 rowerzystów, z których aż 1 (jeden) jechał po ścieżce rowerowej. Pozostali korzystali z chodnika z drugiej stronie ulicy, lub wręcz z jezdni. W tym czasie nie naliczyłem ani jednego samochodu poruszającego się po chodniku bądź po ścieżce rowerowej.

 

PS.

Oczywiście rowerzysta na ostatnim zdjęciu jedzie prawidłowo. Powiat zapomniał jednak o oznakowaniu poziomym



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Rowerzysta i kierowca 12.07.2019 23:45
Pan wybaczy, ale pisze bzdury. Przy ulicy Nowowiejskiej nie ma ścieżki rowerowej, jest tylko tzw. ciąg pieszo rowerowy, czyli chodnik dopuszczony do ruchu pieszych, a z racji dużego spadku bardzo niebezpieczny (były tam już wypadki na linii pieszy-rowerzysta, w tym śmiertelny), w dodatku niezgodny z przepisami dla ścieżek rowerowych jeśli chodzi o nachylenie. Osobiście rowerem ciągami pieszo-rowerowymi nie jeżdżę ze względów bezpieczeństwa, czyli w Tomaszowie zawsze jezdnią, gdyż ścieżki rowerowej zgodniej z Prawem o Ruchu Drogowym ni odpowiednio oznakowanej nie ma żadnej. Na marginesie najczęściej tym rowerem jestem o wiele szybciej, niż przeciętny kierowca tomaszowski bojący się wjechać na rondo, a swoje nędzne umiejętności tłumaczący jako ostrożność. Dużo jeżdżę też samochodem i, naprawdę, nie rowerzyści przeszkadzają w jeździe najbardziej, a *** wołowe w wypasionych samochodach.

Ajdejano 12.07.2019 23:19
Do "kierowca&cyklista". 100% racji. Największe zagrożenie jest ze strony tych dziadków leśnych. Do tych p.a.l.an.t.ów nic nie dociera. Lać w łeb i patrzeć, czy równo puchnie.

Motocyklista Kierowca i Rowerzysta 12.07.2019 22:58
Zamiast ścieżek powinien być pas rowerowy osobiście też nie jadę nigdy ścieżka rowerową posiadam kolarkę poruszam się z predkością 30km//h i nie widzi mi się podjeżdzania nią pod krawężniki oraz tak jak na Jana Pawła pokonywać nią łuków...

kierowca &cyklista 11.07.2019 23:27
artykuł trochę z *** wzięty, mający wywołać tylko burzę w komentarzach, większość ścieżek wyglądających jak tor do jazdy po muldach faktycznie nie zachęca do korzystania z nich innym równie istotnym problemem na który trzeba zwrócić uwagę jest to że ludzie w szczególności w starszym wieku jeżdżą rowerami gdzie i jak chcą. okolice rynku : zgorzelicka , fabryczna itd. popierdzielają pod prąd aż huczy tylko czekać aż dojdzie do tragedii P.S, kierowcy też nie są święci :)

Lpg 11.07.2019 13:28
Ścieżki są a i owszem. A i jakie sa to tez roznie bywa. Nie narodzil sie taki ktoryby wzzystkim dogodzil. Wiec szanujmy to ze mamy sciezkii do cholery szanowni rowerzyscki zacznijcid x nich korzystac. A i poliicja moze otwirzyc oczy.

Pieszy 11.07.2019 13:27
No właśnie, po co wydawać pieniądze na ścieżki rowerowe, skoro i tak nie są wykorzystywane? Szedłem dzisiaj ulicą Legionów od Piłsudskiego do Słowackiego. Nie tak dawno poruszana była kwestia parkowania na ścieżce rowerowej wybudowanej przy tej ulicy. Ale do rzeczy. Na tym krótkim odcinku minęło mnie czterech rowerzystów w różnym wieku. Trzech jechało po ulicy, a jeden po chodniku z drugiej strony niż ścieżka. Jeden z nich nawet o mało mnie nie przejechał na pasach przy Słowackiego. Moje oczy natomiast nie odnotowały przypadku parkowania na tej ścieżce, o czy nie tak dawno na tej stronie pisano. ozdrawiam rowerzystów - pieszy.

varan 11.07.2019 10:03
W ostatnim czasie faktycznie tych dróg rowerowych trochę powstało, natomiast gdy się bliżej przyjrzeć (czytaj przynajmniej raz się po nich przejechać - uwaga do urzędasów którzy te inwestycje odbierali, czy zatwierdzali projekty) to są to w większości pseudo drogi dla rowerzystów. Chodzi przede wszystkim o wysokie krawężniki, np wzdłuż Smugowej, a prawdziwą "perełką" jest krótki odcinek Mazowieckiej gdzie mamy wysokość krawężników w przedziale od 0 cm do nawet 7-9 cm! - ale także brak przejazdów rowerowych np na nowej inwestycji na Legionów czy na ścieżce TM - Spała. Mega bublem jest też ciąg rowerowy w Smardzewicach przypominający rollercoaster. Bezsensownie podniesiono ciąg kilkanaście cm ponad jezdnię przez co wyjazdy z posesji co 15-20 metrów obniżają teren tworząc swego rodzaju muldy dla rowerzystów. Kto wpadł na tak "genialny" pomysł aby drogę rowerową zrobić po stronie posesji zamiast po drugiej stronie. W zasadzie identyczna sytuacja jest na Ludwikowie, drogę rowerową co chwilę przecinają krawężniki z wyjazdów z niezliczonej ilości uliczek, gdy po drugiej stronie można było ułożyć ciąg równy jak stół lub poszerzyć jezdnię i wyznaczyć pasy dla rowerów po obu stronach. Totalnym nieporozumieniem jest "ścieżka" wzdłuż Podleśnej - proponuję się nie kompromitować i zdemontować oznakowanie ciągu pieszo-rowerowego ! Równie dobrze można co 15 metrów porozrzucać kłody i wykopać doły głębokości 30 cm, a następnie postawić oznakowanie drogi dla rowerów. Jeśli chodzi o parkowanie na ścieżkach rowerowych to odpowiednie służby zapraszam na Wierzbową w okolice kwiaciarni. Nie wiem czy jeden bloczek z mandatami wystarczy na więcej niż 3 godziny.

Adam N 11.07.2019 20:07
Jadąc od Jana Pawła skręcając w ul. Wierzbową nie ma tam znaku C 13/16 Jak jutro zdąże to na temat tej uicy napisze.

m&m 11.07.2019 08:23
Celne. Niektórym rowerzystom się np. wydaje, że ze względu na to, że wydali na rower dwie średnie krajowe, mają ładne geterki, kask i okulary, to uprawnia ich to do śmigania po ulicy. A ścieżka, która jest obok jest dla rowerowego plebsu a nie dla takich super profesjonalistów jak oni. Oczywiście zawsze zwalniam, otwieram szybę i w kilku męskich słowach przypominam o biegnącej obok ścieżce. Sam jestem rowerzystą i przyjemność sprawia mi jazda bezpieczna jeżeli chodzi o samochody. Co za przyjemność co chwilę czuć na plecach pęd wyprzedzającego auta gdy można jechać obok w sposób bezpieczny i nie wkurzający nikogo. Kolejny temat, to przepis zezwalający na jazdę niekoniecznie w kolumnie, obok siebie. Być może nie jest to tragiczny przepis, ale niektórzy korzystają z niego w tak kur... sposób, że się noż w skrytce samochodowej otwiera. Znów pytanie o minimum wyobraźni i troski o swoje bezpieczeństwo. W niektórych przypadkach korzystanie przez cyklistów z takiej możliwości ociera się o głupotę. Np swobodna jazda obok siebie spędzona na pogaduszce bez zwracania uwagi na duży ruch samochodowy (tiry i wszystko inne) na drodze Tomaszów - Łódź. Postawa typu- jadę prawie środkiem, bo mi wolno i mam wszystkich w ... to kolejny przejaw drogowej głupoty rowerowej. Jestem kierowcą i rowerzystą, więc jestem w miarę obiektywny i po prostu niektórych edukowałbym ręcznie...

question 10.07.2019 23:13
Odnośnie PS. Rowerzysta na ostatnim zdjęciu nie jedzie prawidłowo, gdyż ma obowiązek korzystać ze ścieżki rowerowej, która wyznaczona jest na chodniku obok jezdni.

Mariusz Strzępek 11.07.2019 08:47
Jedzie prawidłowo, ponieważ ścieżka w tym miejscu obejmuje jezdnię i jest na niej wytyczona. Dokładniej ujmując była wytyczona, ponieważ czekamy od wiosny na odnowienie oznakowannia poziomego. Zwracałem już na to uwagę kilkakrotnie.

question 11.07.2019 10:33
Obowiązują znaki widoczne i poziome i pionowe,.Należy jeździć według oznakowań a nie z pamięci. Na zdjęciu wyraźnie widać, że ścieżka znajduje się na chodniku. I to tylko do ul. Ciepłej.

nazwisko do wiadomości Redakcji 10.07.2019 22:51
Szanowna redakcjo, ominięcie ostatniego akapitu jest manipulacją treści. Nie było żadnego Post Scriptum. Ostatni akapit brzmiał następująco: "I tak na okrasę trochę w kaszkę naszych zarządców dróg. Nie wiem kto zarządza ulicą Smugową (o której też już kilkakrotnie było pisane), ale znak oznaczający początek ciągu pieszo-rowerowego wskazuje na chodnik, którego szerokość sięga około metra, a żeby było jeszcze dziwniej, z drugiej strony jest znak mówiący o zakończeniu ścieżki. I nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że od strony ul. Ciepłej czy Synów Pułku nie ma znaku początkującego ten ciąg. Dziwię się trochę jak może się coś kończyć, co jeszcze się nie zaczęło. A żeby było jeszcze ciekawiej, nieopodal znaku stoi słup, który właściwie prawie uniemożliwia przejechanie obok rowerem. I tutaj także rowerzyści korzystają z jezdni niejednokrotnie jadąc pod prąd. Tak na zakończenie – nie bronię tutaj nagannych zachowań kierowców. Pragnąłem tylko wykazać, że tak kierowcy samochodów jak ii rowerzyści czy piesi popełniają wykroczenia, które są naganne. Właściwym –wydaje mi się – byłoby zachowanie policjantów, którzy nie powinni brakiem zainteresowania normować takie zachowania. Nie jestem za karaniem – może należałoby pomyśleć o upominaniu i zwracaniu uwagi na właściwe zachowania. Ale – to co według mnie jest najważniejsze – szanujmy się wzajemnie, szanujmy normy prawne, a nie będzie podstaw do warczenia jedni na drugich. Tego życzę wszystkim uczestnikom ruchu drogowego." Albo umieszczamy treść w całości, albo wcale. Szanujmy się wzajemnie.

Wierzbowa 10.07.2019 22:45
Dobrym przykladem jest ulica Wierzbowa w Tomaszowie gdzie na calej dlugosci jest sciezka rowerowa a stare dziady "dzialkowicze" i tak jada ulica i gibaja sie po calym pasie... noz to dramat jakis jest...

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Koncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny Orkiestry Symfonicznej Tomaszowa Mazowieckiego TM Orchestra pod dyrekcją Kamila Wrony z towarzyszeniem solistów oraz chórów: chóru miejskiego „Artis Gaudium”, chóru z parafii św. Antoniego, chóru z parafii św. Rodziny, chóru „Via Musica” z parafii NMP Królowej Polski, chóru z Gminnego Ośrodka Kultury w Lubochni, chóru Państwowej Szkoły Muzycznej im. Tadeusza Wrońskiego w Tomaszowie Mazowieckim odbył się 27 marca w Kościele pw. NMP Królowej Polski. Tak jak i w poprzednich latach wydarzenie zgromadziło wielu słuchaczy, których koncert wprowadził w refleksyjny, podniosły i wzruszający nastrój nawiązujący do zbliżających się Świąt Wielkanocnych.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 12:16 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 2
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaDrogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaChyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:11 Ilość komentarzy: 6 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąMarcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:36 Ilość komentarzy: 5 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 3
„Kobieta z…” Kina KoneseraŚmiertelny bój murarzy. Zabójstwo i samobójstwoKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuDotacja dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych – wnioski można składać od 15 kwietniaWIELKANOCNA JAZDA - WSTĘP WOLNY - PONAD 200 ATRAKCYJNYCH NAGRÓD DO ZDOBYCIA !Pędził przez miasto. Poniesie konsekwencjeCeramika Paradyż zagrała rekordowo dla WOŚPKomunikacja w okresie Świąt Wielkanocnych 2024Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąZapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii CiężkiejKlasyki powitały wiosnę
Reklama
Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino „Piosenki o miłości”, reżyserski debiut Tomasza Habowskiego, to kolejna propozycja kinowa Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim w cyklu Ale Kino. Projekcja filmu odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18 w MCK Tkacz.„Piosenki o miłości” były największym przebojem Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2021 roku. To słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kobiecej walce o niezależność, buncie młodości przeciwko autorytetom, talencie i ambicjach oraz skomplikowanej miłości.Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?W rolach głównych występują: Justyna Święs, wokalistka zespołu The Dumplings, oraz Tomasz Włosok, jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia („Boże Ciało”, „Jak zostałem gangsterem”). Na ekranie zobaczyć będzie można również m.in. Andrzeja Grabowskiego, Patrycję Volny czy Krzysztofa Zalewskiego. Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Piosenki-o-milosci/Tomaszow-Mazowiecki. Zapraszamy w imieniu organizatorów. Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Chyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Dzisiejszy docinek "barw kampanii" poświęcimy krótko "przyczepkom wyborczym". Pisaliśmy już o tym, że często zajmują one tak bardzo potrzebne mieszkańcom miejsca parkingowe w newralgicznych miejscach w Tomaszowie. Zdarza się jednak, że stwarzają realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na głównych ulicach miasta pojawiła się taka właśnie z olbrzymim banerem kandydata na radnego Rady Miejskiej Koalicji Obywatelskiej, Roberta Balickiego. Ustawiana jest na chodnikach i pasach drogowych poza wyznaczonymi miejscami strefy płatnego parkowania. Konstrukcja stanowi duże zagrożenie dla osób, które próbują wyjechać z legalnych miejsc parkingowych, ponieważ całkowicie ogranicza widoczność. Policja i Straż Miejska nie reagują, uważając zapewne, że troska o bezpieczeństwo tomaszowian nie jest ich problemem. Najwyraźniej nie jest ona też obiektem szczególnej troski pretendenta na radnego. Znowu Polak będzie mądry po szkodzie?
Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Kiedy wczoraj zobaczyłam w Internecie na profilu Sztabu Wyborczego Piotra Kucharskiego film dokumentujący zaklejanie plakatów na tablicy w okolicach ZUS, pomyślałam że jest on weekendowym, wyborczym żartem. Tak przynajmniej sugerowała podłożona pod film "radosna" muzyczka. Sporych rozmiarów tablica została w całości zaklejona materiałami wyborczymi wspomnianego wyżej Kucharskiego. Niestety to, co wyglądało na fejk, okazało się prawdą. Nie byłoby to może zbyt wielkim problemem (poza manifestacją swego rodzaju narcyzmu politycznego), gdyby nie fakt, że wcześniej w tym miejscu były wyklejone plakaty innych kandydatów. A to już jest poważnym wykroczeniem, za które grozi kara grzywny.Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Marcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Człowieku bez mózgu. Co ty pier...!!! To jest informacja o stacji na terenie Tomaszowa, a nie dla całej Polski, a może i Europy. Czy do ciebie-barani łbie nie dotarło, że to jest stacja tylko dla naszego grajdołu, a może i dla naszego powiatu?! Gdzie w takim terenie znajdziesz ten twój, obsrany milion samochodów elektrycznych - barani łbie.Źródło komentarza: Stacja ładowania pojazdów elektrycznych już dostępna dla mieszkańcówAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Piszesz o procedurze, jaklą teraz stosuje ten z pochodzenia Ukrainiec Bodnar, czyli: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie (patrz: Dżugaszwili, czyli Wisarionowicz Stalin), lub paragraf się wymyśli. Przykłady: bandyckie zajęcie tvp, bandyckie napady na ziobrowców. Dopiero teraz chłopcy od bandery (sorry: od Bodnara) zaczynają kombinować, jak, kur.a, te przepisy nagiąć do tego, co wyprawiają.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąAutor komentarza: Andrzej KiermasTreść komentarza: Ja rozumie wezwania o oszczędność> Toi może by tak radni dali przykład i zrezygnowali z bardzo obfitych diet i udziału w Radach NadzorczychŹródło komentarza: Słowo na niedzielę: Starostwo Powiatowe niczym biuro podróży...Autor komentarza: A.KiermasTreść komentarza: Na to bardzo liczę, WYCHOWANKOWIE SZKÓŁKI BĘDĄ TRAFIAĆ CZĘŚCIEJ DO DRUŻYNY.Źródło komentarza: Wychowanek Akademii Piłkarskiej w drużynie seniorskiej LechiiAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Bardzo ciekawy artykul a i wpisy internautow daja duzo do myslenia i poszerzaja perspektywe. Brawo.Źródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?Autor komentarza: EllaTreść komentarza: Humorystycznie rzecz ujmujac- jak beda przyznane pieniadze, to cel, skala i rodzaje potrzeb sie sprecyzuje. Proste i smieszne. A z drugiej strony to wciaz ten koniunkturalizm, to sie mi oplaca, tamto moze zaszkodzic, z tym bede trzymal, tamtego sie wypre.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama