Dwa zwycięstwa, trzy remisy i dwie porażki – tak wyglądał bilans Lechii przed dzisiejszym spotkaniem z piątym zespołem ligi. Co ciekawe wg. opinii ekspertów z zakładów bukmacherskich nieznacznym faworytem pojedynku była Lechia. Piłkarze z Nowowiejskiej szybko udowodnili, iż fachowcy od futbolu mylą się rzadko i już w 10 minucie objęła prowadzenie 1:0 po celnym strzale Patryka Jakubczyka.
W 31 minucie Tomaszowianie prowadzili już 2:0, kiedy to pierwszego gola w swoim 8 spotkaniu ligowym tego sezonu strzelił Kamil Szymczak.
Lechia poszła za ciosem i bardzo dobra połowa w wykonaniu naszych piłkarzy poskutkowała golem numer trzy. Tym razem skutecznością w 39 minucie popisał się Kamil Cyran.
3:0 do przerwy i można rzec że właśnie taką Lechię chcemy oglądać – skuteczną w ofensywie i defensywie.
Druga połowa obfitowała w kolejne bramki, tyle ze tym razem strzelali także goście. W 52 minucie Dawid Przezak tchnął w zespół Unii powietrze. Awdziewicz tym razem został pokonany, a gracz Unii po raz drugi w sezonie został wpisany do protokołu meczowe w zakładce „gole"
.
Osiem minut później, kibice Lechii po raz czwarty mieli powody do zadowolenia. Tym razem w objęciach kolegów z drużyny utonął Marcioch.
Unia walczyła i w 66 minucie na listę strzelców wpisał się Michał Wrzesiński (4:2).
W doliczonym czasie gry zawodnicy obu drużyny poszli na wymianę ciosów. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Jacek Wuwer postawił „kropkę nad i”. Dwie minuty później straty zmniejszył Kacper Karasek.
Lechia odnosi swoje trzecie zwycięstwo w sezonie, o ile sam wynik jest bardzo ważny, o tyle ważniejsze jest, iż wreszcie młoda drużyna Mateusza Soboty zaprezentowała swój potencjał w ofensywie.
Lechia dzięki trzem punktom awansowała na 10 pozycję w tabeli ligowej i ma do rozegrania zaległy mecz z wiceliderem tj. rezerwami Legii Warszawa. W tabeli prowadzi Sokół Ostróda, który pochwalić się znakomitym bilansem 7 wygranych 1 remisu i 1 porażki (22 punkty).
RKS Lechia – Unia Skierniewice 5:3 (3:0)
1:0 Patryk Jakubczyk 10’
2:0 Kamil Szymczak 31’
3:0 Kamil Cyran 39’
3:1 Dawid Przezak 52’
4:1 Adrian Marcioch 60’
4:2 Michał Wrzesiński 66’
5:2 Jacek Wuwer 90(+2)
5:3 Kacper Karasek 90(+4)
Napisz komentarz
Komentarze