Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 19:11
Reklama
Reklama

Symboliczny „Szpital 04”

Tomaszów od kilku lat  pięknieje w oczach. Dostrzega to każdy, kto bez uprzedzeń patrzy na otaczający nas najbliższy świat. Nadal jednak krajobraz szpecą pozostałości rzeczywistości sprzed kilku lat. Tak... sprzed kilku lat, bo nie ma co w tym przypadku zrzucać winy na PRL. Powiem więcej, PRL w tej sprawie jest świetnym wzorcem. Tak postrzegam stan przystanku „Szpital 04” znajdujący się vis a vis Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Jana Pawła.

W pobliżu jest sporo bloków osiedla Hubala III,  co najmniej z 6 tysięcy osób tu mieszka.  Trudno zliczyć ilu ludzi przyjeżdża i odjeżdża  do i ze znajdujących się tutaj największych w mieście instytucji publicznych. Czy chodzi przymuszenie każdej z nich do kupna samochodu? Zawalenie każdej małej uliczki 20-letnim poniemieckim złomem? Czy chodzi o dodatkowe hektolitry spalin do smogu, który już mamy? Jak to jest? Stawiam – mam wrażenie – proste  pytania.

Liche – już przy doborze materiałów do produkcji przed laty, zadaszenie (jakby w Polsce nie było gradobić), nie spełnia swojej funkcji. Pytanie czy kiedykolwiek spełniało, czy nie popękało po pierwszej zimie – to osoba kwestia. Zostawmy to.  Naprawmy i już.

Wczoraj i dziś

Ktoś powie: „to dziury ze starości” Jeśli za „starość” uważamy 15 lat, a tyle mniej więcej ma ten przystanek, to współczuje rodzicom takiej osoby, współczuje atmosfery w domu. Przy nieustannym i pogłębiającym się braku mieszkań w Polsce, taka postawa skutkuje pojawiającym się już po dwudziestce oczekiwaniem w stosunku do rodziców – przystałaś przynosić „kesz” do domu? To twoje miejsce  jest już na Smutnej / Dąbrowskiej. Okrucieństwo to kwestia mentalności. Publicznie i jedynie deklarowane postawy jej najczęściej nie oddaje. Byt kształtuje świadomość. 

Taka infrastruktura powinna przetrwać przynajmniej trzydzieści lat. Jeśli nie więcej. Pamiętając PRLowskie przystanki z tworzywa (te z czerwonym słupem i żółtym dachem – muchomorki czasem z jednym kapeluszem, czasem z dwoma. Jeden z nich stoi jeszcze w całkiem niezłym stanie przy SP3 im. J.Piłsudskiego przy Legionów, inny tego typu na Wysokiej pod lasem),  czy pamiętając inne, nawet jeszcze starsze, te prostokątne, przeszklone w kolorze aluminium – te z szerokimi ławkami (jeden z nich jeszcze niedawno stał przy Wiejskiej w okolicach „bunkra zieleniaka”), pamiętając trwałość tamtejszych rozwiązań człowiek zaczyna się zastanawiać czy rozwój technologii to naprawdę postęp czy regres dla naszego zwykłego, codziennego życia? Jak to jest? 

Fakty, mity i strach

Z komunikacji miejskiej – wbrew pozorom –  korzysta nadal wielu mieszkańców Tomaszowa. Infrastruktura powinna być roztropnie zamawiana,  a wykonawstwo odbierane z jak największą dbałością i bez strachu  stawiając zarzuty przed odbiorem. Firemki monterskie nie powinny dyktować, w jakich warunkach  będziemy żyć przez następną dekadę. Nawet jeśli prowadzone są przez barczystych, wygolonych mężczyzn a odbierającą jest filigranowa babeczka, z ostrym przenikliwym spojrzeniem. Są sprawy, dla których warto się postawić.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Dziękuję. 21.01.2020 15:16
Wymienili te plastiki jeszcze w tym samym tygodniu, po ukazaniu się tekstu. Dziękuję Portalowi Nasz Tomaszów za publikacje i MZK, za błyskawiczną reakcje.

Dziękuję 21.01.2020 15:19
Warto może jeszcze zwrócić uwagę, że bardzo rezolutnie MZK podszedł do sprawy, bo jedna z tych części nie była uszkodzona i zachowała się do dziś w całkiem dobrym stanie. Wymienili tylko te popękane, widać, że liczą się z naszym – podatników – groszem, aż miło popatrzeć.

Bodzio 56 22.12.2019 07:19
Patrzcie na to glbalnie jeden stary przystanek do tego co zmieniło się w naszym mieście przez kilka lat czapki z głów dla obecnych władz miasta! Tak trzymać.

Aga 21.12.2019 21:00
Martwcie się przystankiem a nie szpitalem gdzie od lat wykanczaja was. Umarł tam muj tato i mama powód bardzo blachy. Zostałam sama.

? 21.12.2019 23:58
Palili?

.. 21.12.2019 11:00
W przetargu można określić z czego przystanek ma być zrobiony. Ten przezrocysty plasticzek był masowo używany przez dwie dekady i efekty zazwyczaj dziś są koszmarne. Nawet jeśli nie pęka to w te otwory pomiedzy warstawmi po 2-3 latach właził bród, czasem mech. Wiem, bo miałem coś takiego prywatnie. Po przodkach :( Przystanek to nie jest balkon przy pokoju w którym się mieszka i dla niektórych istostne jest by było jaśniej. Tutaj czeka się chwilę na autobus i to wszystko. Przez 15-20 minut nikt na depreseje z niedoświetlenia nie zapada. Ale niestety – tak prywatnie jak zamawisza – wbrew pozorom wyboru wśród fachmenów nie ma. Czasem przychodzi nawet z łaską. Ma większe zlecenia i nie będzie się tu ze mną certolił Ale nie wierzę, że przy zamówieniu na 50 przystanków, nie da się postawić jakichś warunków i ich wegzewkować. Jeśli się rzuca przy takim masowym zamówieniu, gdy było ustalane inaczej, a zrobił inaczej. To się nie płaci i idzie do sądu. Już bez przesady. Są miasteczka w Polsce z dużo mniejszymi pieniędzmi, które portafią sobie takie spory załatwić. Jeśli już tworzywo, to nie takie słabiutkie, a właśnie - jak w tych PRLowskich przystankach - mocne. Co to? Tych płyt nie ma już na rynku? One może nie dałyby się tak wygiąć, a sklepienie widocznei zamawiajacego wówczas urzekło :) Metalowa buda w szarym kolorze byłaby dużo bardziej funkcjonalna, nawet zabrudzona nie szpeciłaby tak bardzo, a przede wszystkim byłaby tańsza od przeszkolonego przystaneczku, w którym szyby byłby już pewnie uzupełniane dziesiątki razy. Potem 20 lat chodzisz do roboty patrzysz codziennie na ten bród i tandetę i tak traktujesz też swoje życie. Obrzydliwe!

.. 21.12.2019 11:00
To jest odpowiedź dla Użytkownika Maćka z 10:06

Maciek 21.12.2019 10:06
To jest wlasnie efekt przetargów, przede wszystkim ma być tanio! No to jest...tanio

antybus 20.12.2019 22:08
"Zawalenie każdej małej uliczki 20-letnim poniemieckim złomem" Haa, haaa. Jeżdżę 19-sto letnim klasy premium i mam gdzieś autobusiki, syf, kaszlenie. Jadę kiedy chce i gdzie chce ku frustracji lewactwa :)

Vlad_Palovnick 20.12.2019 22:18
A lekcje odrobiłeś?

antybus 20.12.2019 22:22
Patrz ankietę komu potrzebne autobusiki... haaaa!! haaa!!

Vlad_Palovnick 20.12.2019 23:34
Golfik trójka czy bawarka e39 w gazie? I subwooferek w kufrze, a przeglądy oczywiście wyłącznie w Maltomie? Rejestracja EmiratyOPoczyńskie?

@Vlad_Palovnick 21.12.2019 03:27
hehe :)) Dobre!

Reklama
Polecane
Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomoc
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama