Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 16:07
Reklama
Reklama

Dyrektorem szpitala zostanie... katecheta

Dzisiejszy felieton miał dotyczyć zupełnie innego tematu. Tymczasem na DGP ukazał się artykuł, którego autor sugeruje, że w najbliższym czasie dojdzie poważnych zmian w systemie ochrony zdrowia. Najkrócej to ujmując, Prawo i Sprawiedliwość, zamierza przejąć szpitale powiatowe i pozbawić władztwa nad nimi samorządy. Kolejny pomysł na centralne zarządzanie przez partyjnych fachowców od… wszystkiego.

To, że system wymaga głębokiej reformy jest faktem bezdyskusyjnym. Dziś jest mocno niewydolny, a wszystko wskazuje na to, że stan ten będzie się jeszcze pogłębiał. Pomysłów na istotne zmiany nie ma. Zamiast tego planuje się nam zaserwować coś, co przypominać będzie reformę sądownictwa, która jego pracy w żaden sposób nie usprawniła.

Baba z wozu koniom lżej?

Teoretycznie, z punktu widzenia takiego powiatu jak nasz, to idealne rozwiązanie. Wszak jeden problem, z jakim przychodzi nam się borykać ubędzie. Wydzierżawimy obiekty, zamiast dopłacać, będziemy inkasować czynsz, a miasto zgarnie od szpitala podatek od nieruchomości. Obrazek niemalże idylliczny. Tylko… po co komuś wówczas powiat? By zarządzał oświatą, do której także musi dopłacać?

Zakres zadań własnych, jakimi obecnie się zajmujemy już jest „symboliczny”. Zadania zlecone mogą bez problemu przejąć urzędy miasta i gmin. Tak samo wspomniane szkoły ponadpodstawowe. Gdyby więc w ślad za przejęciem szpitali szła również likwidacja powiatów, to być może warto byłoby taki pomysł rozważyć, czyniąc oszczędności na liczebności administracji i radnych, będących głównie  konsumentami systemu. Ale raczej nie ma się co łudzić…

Wraz z utratą szpitala, samorząd lokalny utraci wpływ na jego funkcjonowanie. Tak samo jest obecnie w przypadku Straży Pożarnej czy Policji. Nadzór nad tymi służbami jest de facto zerowy. To wojewoda i inny urzędnik oderwany (nie tylko) od lokalnej rzeczywistości będzie decydował o tym, co w Tomaszowie jest potrzebne. Jakie choroby należy leczyć, a z którymi trzeba będzie udać się do zielarza lub znachora. PRL wraca? W niektórych umysłach jak widać nigdy nie przestał funkcjonować.

Centralizacja czy prywatyzacja?

To w sumie dosyć ciekawe pytanie. Ludźmi stosunkowo łatwo manipulować (jak nie wierzycie, to przeczytajcie komentarze na naszym FB pod artykułem o szkole katolickiej) dlatego nie mam wątpliwości, że duża grupa ludzi uwierzy, że tego rodzaju działania Rząd czyni dla ich dobra. Właściwie trudno mieć nawet do nich o to pretensje. Ktoś, kto nie zna systemu od środka nigdy nie będzie w stanie pojąć zasad jego funkcjonowania. Ludzie widzą, że jest źle i chcą zmian… niestety… jakichkolwiek. A tu „bylejakość” nie wystarczy. Tu chodzi o ludzkie zdrowie a często też życie.

Nie ma więc powodów do radości. Bo de facto centralizacja doprowadzi do… prywatyzacji. Paradoksalne, ale niestety takie zagrożenie istnieje. Na rynku usług medycznych brakuje przede wszystkim rąk do pracy.  Wystarczy przyjrzeć się kolejkom do specjalistów niemal wszystkich dziedzin medycyny. Brakuje też pielęgniarek i położnych, a za chwilę brakować będzie też ratowników medycznych.

Przy braku dostępności lekarzy rozwijał się będzie… sektor prywatny, który jest bardziej elastyczny w procesie pozyskiwania personelu medycznego. Koszty oczywiście będą ogromne. Już dzisiaj za prywatną wizytę lekarską w niektórych przypadkach należy zapłacić nawet 300 zł.  Z tego co się orientuje obecnie prywatne placówki płacą lekarzom 150 zł za godzinę dyżuru. W TCZ jest to ok. 50-60 zł. Już dzisiaj widoczne jest zachwianie proporcji. Ci chorzy,  których stać korzystają i korzystać będą z pomocy. Ci niezamożni będą… umierać na ulicach lub w kolejkach do przychodni, w których pracować będą emeryci i desperaci cierpiący na bezsenność. I nie jest to stwierdzenie bynajmniej na wyrost, czy w jakiś sposób nieuprawnione.

Od lat rozmawiając od ochronie zdrowia mówi się głównie o pieniądzach. Są oczywiście ważne, ale dzisiaj już system zasilany jest gigantycznymi kwotami. Potrzeby są i będą większe, bo stajemy się społeczeństwem geriatrycznym. Same pieniądze jednak problemu nie rozwiążą.

Przed ostatnimi wyborami nasłuchaliśmy się o specjalnych funduszach dla służby zdrowia, w tym pieniądzach na inwestycje (czasem mam wrażenie, że rządzący zapominają, że sprzęt się amortyzuje i zużywa). Póki co wszyscy nabrali wody w usta, a prezydencki projekt ustawy  jest gdzieś, lecz… nie wiadomo gdzie. Zamiast tego mamy kolejny chytry plan nacjonalizacji i jak się domyślam upartyjnienia, dziedziny w której fachowość ma wyjątkowo istotne znaczenie.

PS

Kolejnym genialnym pomysłem powinna być nacjonalizacja zakładów pogrzebowych. Mogłyby one stanowić integralną część placówek publicznego sektora usług zdrowotnych. Póki co mam jednak nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy... jeśli nie będzi mógł znaleźć we własnej to może poszukać w cudzej. 

PS II 

Tytuł felietonu ma oczywiście charakter prowokacyjny 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
tomaszowianin 19.09.2020 19:01
Te wszystkie artykuły o służbie zdrowia (innych b. mało) to przede wszystkim niewystarczająca działalność Samorządowej Powiatowej Służby Zdrowia. Zamiast działać, to piszą, że niby działają..

Wuefista lepszy od katechety 14.09.2020 04:07
Tytuł prowokacyjny bo katecheta to co to jest jakiś zawód który z marszu ludzie traktują pobłażliwie? W przeciwieństwie do wuefisty, prawda? Co drugi dyrektor w ważniejszych szkołach w Tomaszowie to byli goście od rzucania/kopania/klepania piłki. To są inteligenty, to są menadżery. No rzeczywiscie :( Decydowały tak samo układziki towarzyskie, sportowe czy pseudosportowe – bo przecież zwzwyczaj to już brzuchate dziady były. No ale jeździł spotykał się od 10-15 lat w gremiach które potem trafiały do samorządów i zostawał dyrektorem. Chlanie z kolegami, potem posada. Także symetryzm jak najbardziej uzasadniony, a jeszcze zobaczmy czy katechecie nie uda się przeprowadzić gruntownego remontu w szkole, pobudować może czegoś. Wtedy będzie... albo cisza, albo złość z tego płynąca, ale wywalana pod innym pretekstem. Katolicki kraj, katolickie czasem elity. Nic nienaturalnego. Zawod jak każdy inny.

gosia 13.09.2020 15:56
???

Ajdejano 12.09.2020 18:43
Ludziska poniżej: czy wy wszyscy - szaleju się napiliście?!?!?!.Wszyscy p..........  jakieś totalne farmazony.Teraz, tomaszowski szpital działa dobrze i tym cwaniakom, którzy chcą cokolwiek zmieniać, powiedziałbym tak: o.......... się od tomaszowskigo szpitala.

Kiler 12.09.2020 20:19
Dziala dobrze ? Ha ha w jakim aspekcie ?

Tom 13.09.2020 11:09
Tam nic nie działa dobrze , i wszyscy doskonale o tym wiedzą , widocznie po za jednym . . .

tomaszowianin 19.09.2020 20:17
Tomie. P. wybaczy. Ten człowiek jest na tyle archaiczny, że potrafi wmówić, że w Boże Narodzenie będzie jeszcze padać śnieg!

Jola 11.09.2020 13:04
Czy to oby Pan M. R. RADNY?

69 11.09.2020 12:28
Skąd on biorą w TM tyle katechetów wszędzie katecheta na publicznym stanowisku - czy jest tu gdzieś wylęgarnia - kuźnia tych talentów ?

TM 11.09.2020 09:11
BRAWO Redaktor !!!!

Tom 10.09.2020 19:08
Może było by lepiej , gorzej być nie może . . . Zresztą nie ma co się łudzić że szpital będzie miejscem gdzie się ratuje życie lub zdrowie pacjentów . Liczy się kasa , a nie chory człowiek. Przepraszam prawdziwych lekarzy . . .

gość 10.09.2020 13:42
Szpital by nie istniał, gdyby płacono lekarzom takie stawki.Dziś szpitale mają takie stawki dla pielęgniarek chcąc je zatrzymać u siebie.

. 10.09.2020 13:26
Kolejnym genialnym pomysłem powinna być nacjonalizacja zakładów pogrzebowych. Co pokazał wolny rynek w tym obszarze usług widzieliśmy w tekście Łowcy skór Marcina Kąckiego

KW 10.09.2020 12:37
Ale to już było...... i myślałem, że nie wróci więcej. Potem wydzielimy Kolumnę Transportu Sanitarnego itd , etacików za gówniane pieniądze przybędzie jak w Wodach Polskich i trza będzie powszechnie dorabiać, czyli wicie rozumicie cuś za cuś.

Pracownik 10.09.2020 11:43
W TCZ jest to 50-60 zl/h za dyżur lekarza... Panie Strzepek... Jak już piszesz topisz prawdę w obie strony. Lekarz w TCZ jak usłyszy mniej niż 150 zl/h to puka się w czoło i wychodzi... Nie wciskajcie ludzia kłamstw... Pozdro

Reklama
Polecane
Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomoc
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama