Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 14:48
Reklama
Reklama Odnawialne źródła Energii

  Młodzieżowe wypełnianie pustki

TOMASZÓW Maz. Lata 1950/60.
Jak wspominałem we wcześniejszych publikacjach (Moje miasto  w rock’n’rollowym widzie czy A jednak Rock’n’Roll) końcowe lata 40-te  i wczesne 50-te po zakończonej II Wojnie Światowej były wielką pustynią rozrywki w naszym mieście. Nie było jeszcze telewizji, nie w każdym domu był radioodbiornik. Sytuacja zmuszała ludzi, a w szczególności tomaszowską młodzież do samoorganizowania się. Kino "Mazowsze" (wcześniej, przed rokiem 1954, "Przedwiośnie") przy ul. Jerozolimskiej, choć repertuar filmów był ubogi, pod stałą kontrolą cenzury i Centrali Wynajmu Filmów (CWF) nie zaspakajało potrzeb dla coraz bardziej łaknącego rozrywki, robotniczego społeczeństwa miasta 
 
W systemie socjalistycznym funkcję kulturalnego zabezpieczenia czasu wolnego młodzieży, pełniły świetlice przyzakładowe, o których dokładnie opowiedziałem we wcześniejszych publikacjach. Istniały one przy każdym, dużym przedsiębiorstwie, takim jak: Fabryka Dywanów na Rolandówce, Fabryka Filców Technicznych przy ul. Warszawskiej nad Wolbórką (dziś bawialnia Kajtek), ZPW Mazovia (włókiennicze oddziały A, B, C) przy ulicach Barlickiego, Warszawskiej, H. Sawickiej, ZPW Nowotki w Starzycach, Fabryka Skór przy Konstytucji 3-go Maja (dawna Hanki Sawickiej) czy ZWCh Wistom (dawna Fabryka Sztucznego Jedwabiu) przy ul. Spalskiej (dawna Zubrzyckiego). Jednak symbolem tamtych lat, wczesnego socjalizmu, poza kinem była książka, a właściwie jej czytanie.
 
Panowała wielka moda na czytanie, organizowaliśmy wyścigi wśród młodych czytających, kto więcej przeczyta książek. Pamiętam, że w mojej klasie prym w czytelniczych zawodach wiódł Jurek Przybysz, który zamieszkiwał w obiektach starej cegielni na Krycha Polu (teraz stoi tu wieżowiec, w którym mieszkam). Dziś jest znanym w Tomaszowie Maz. zbieraczem staroci.
 
Jurek w swoim najlepszym, czytelniczym okresie, czytał do 10 książek tygodniowo, w co nie wierzyliśmy. Były przypadki, że kilku niedowiarków sprawdzało Jurka ze skutkiem negatywnym dla nich. Był taki okres w naszym życiu, z racji bliskiego zamieszkania byliśmy z sobą bardzoo zżyci. Na co dzień, mogłem osobiście doświadczać jego czytelniczych rekordów. Tym samym tworzyliśmy swoisty ranking czytelniczy. Nie znaczy to, że nie istniały osoby, które cechował książkowstręt. Biblioteki i wypożyczalnie książek były wszędzie: w szkołach, w zakładach pracy, w przyzakładowych świetlicach, na dworcach PKP i PKS (istniały, jako czytelnie dla podróżnych), w domach kultury. Miejska Biblioteka Publiczna w naszym mieście, posiadająca w swych zbiorach najwięcej tytułów, za moich czasów znajdowała się na pierwszym piętrze obecnego budynku Urzędu Miasta,  z wejściem od ulicy Mościckiego. Była zawsze kompletnie wypełniona czytelnikami.
 
W tym okresie kierownikiem biblioteki była nasza, przedwcześnie zmarła poetka Teresa Gabrysiewiczówna. Gdy chciało się wypożyczyć konkretny, rozchwytywany tytuł, trzeba było często przypominać się wypożyczającej osobie, zapisywać do zeszytu i oczekiwać na swoją kolejkę. Choć często oczekiwany wolumin nie zawsze był zwrócony na czas. Dostać się do pracownika wypożyczającego książki, również kosztowało sporo kolejkowego czasu, by niejednokrotnie odejść  z przysłowiowym kwitkiem.
 
To książka i kino, kształtowało moje pokolenie. Książkę miało się zawsze przy sobie, czytało się na przystankach autobusowych, w pociągach, tramwajach, w kolejkach do kina, do sklepów, na plaży i na ławeczce w parku. Po prostu wszędzie. Zakupić książkę można było nie tylko w księgarniach, domach książki. Stoiska z książką były  w poczekalniach kin, domach towarowych, w sklepach spożywczych,  w kioskach Ruch.
 
Istniały małe wydawnictwa, o formatach kieszonkowych, jak na przykład Biblioteka Tygrysa (dotyczyła opisywanych wydarzeń  i działań z okresu II Wojny Światowej), czy Złotego Kluczyka (kryminały), sprzedawane we wszystkich kioskach Ruch, gdzie oprócz prasy, na czas podróżowania kupowało się mały, jednorazowy egzemplarz. Wszyscy byliśmy oczytani, w mniejszym lub większym stopniu pozytywnie zniewoleni tą czynnością. A jakie to miało znaczenie dla intelektualnego rozwoju człowieka? Ogromne. Niech na to pytanie odpowiedzą sobie pokolenia współczesne – młodzież - wychowana na programach telewizyjnych, komputerach, wirtualnych grach.  Całe moje pokolenie swoją młodość, dojrzewanie kształtowało w wymienionych powyżej świetlicach przyzakładowych, chwała im za to, że istniały. Tak było w całym kraju.
 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Antoni Malewski 14.10.2020 14:10
Tak się w moim życiu wydarzyło, że rosłem, dojrzewałem równo z pokoleniem urodzonym (1945r) w okresie wojennym czy powojennym. Dzięki czemu rozwój inetektualny, kulturalny miasta (mam na myśli świetlice, kluby, kawiarnie, kina, koncerty, teatry - choć objazdowe) stałem się świadkiem, uczestnikiem tych przemian. Przyszedł taki czas, że pozwoliłem sobie, podzielić się swoimi uczuciami, doświadczeniami.z pokoleniami, które przyszło na ŚWIAT PO NAS.

Reklama
Polecane
Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomoc
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama