
Wysypisko jest ale jakby go nie było
Śmieci to zawsze był duży i opłacalny biznes. Po transformacji ustrojowej rynek ten niemal w całości został przejęty przez firmy prywatne. W większości posiadały one siedziby w rajach podatkowych i właścicieli posiadających zagraniczne paszporty. W Polsce przyszła moda na prywatyzację. Z przedsiębiorstw komunalnych zaczęto tworzyć spółki pracownicze, które następnie, pozbawione zdolności finansowania były przejmowane przez silniejsze podmioty. W Tomaszowie było dokładnie tak samo.
REKLAMA

Pod koniec lat 90-tych miasto zderzyło się z problemem przepełnienia istniejącego wysypiska śmieci. Odpadów nie było już gdzie składować a obiekt wymagał kosztownej rekultywacji. Władze miasta , które reprezentowały Sojusz Lewicy Demokratycznej sprowadziły do nas inwestora zagranicznego, znanego w całej Europie właśnie z tego, że prowadzi śmieciowy interes. Postanowiono, że na granicy miasta, na terenie gminy Lubochnia zbudowane zostanie nowe wysypisko. Miało ono zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Tomaszowa na kolejne 40-50 lat. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Otóż mimo protestów mieszkańców i skarg pisanych przez ówczesnego posła Mirosława Kuklińskiego powołano spółkę miasta z inwestorem. Niekorzystna umowa spółki i sposób zarządzania doprowadziły do jej bardzo szybkiej upadłości. Firmą zarządzały dosyć dziwne osoby, mające swoje korzenie w służbach byłego PRL (do dzisiaj pamiętam jak prawnik obsłygujące spółkę opowiadał jak na jednym ze spotkań z pijanym Prezesem osobnik ten siedząc za biurkiem bawił się naładowanym glockiem).
Miasto w wyniku licytacji majątku przez syndyka straciło więc swoje wysypisko i śmieci wozić musimy wiele kilometrów do innych punktów odbioru, co niestety generuje dodatkowe koszty. Być może wzbudzi to czyjeś zdziwienie, szczególnie, że każdego dnia widzimy sznury samochodów oczekujących w kolejce do składowiska.
Ówczesne decyzje to jeden z powodów dla których dzisiaj bulwersuje nas wysokość opłat. Zbyt często zdarza się nam o tym zapominać, że decyzje podejmowane dzisiaj mają dalekosiężne konsekwencje.
Bieg z przeszkodami
Przez ponad 25 lat w sposób faktyczny zdemontowano system gospodarki odpadami. Doprowadzono do sytuacji, gdy zyski z odbioru śmieci pozostają w rękach prywatnych przedsiębiorców, a wszelkie koszty ponosi samorząd (jak w przypadku rekultywacji tomaszowskiego składowiska) i oczywiście mieszkańcy miasta. System odbioru odpadów skonstruowano tak, że w przetargach wygrywali tylko najsilniejsi gracze. Polskę podzielono na strefy wpływów śmieciowych gigantów. Samorządy stosunkowo tanio pozbyły się problemu, wyręczając się zewnętrznymi usługodawcami.
Miłe złego początki a koniec żałosny. Efektem takiej polityki jest kompletnie niekontrolowany import śmieci z krajów EU a obecnie drastyczny wzrost cen. Warto w tym miejscu być może zauważyć, że Tomaszów Mazowiecki jest jednym z pierwszych miast, które usiłuje stworzyć od podstaw własny system. Zbudowano punkt selektywnej zbiórki odpadów i zakupiono nowe śmieciarki. W planach jest stworzenie Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów. W długiej perspektywie czasowej powinno ty przynieść wymierne korzyści dla mieszkańców.
Ukraińców ci u nas dostatek
Miasto zaproponowało tomaszowianom zmianę systemu naliczania opłat. Miała być ona uzależniona od ilości zużytej wody. Skąd taki pomysł? Otóż okazuje się, że tysiące osób w Tomaszowie unika wnoszenia opłat. Są to głównie pracownicy, zatrudniani przez agencje pracy tymczasowej. Pracują oni w licznych tomaszowskich firmach. Nikt nie ma obowiązku ich meldowania. W niektórych domach zamieszkuje po 20-30 takich osób. Jedyny ślad ich bytności to ilość zużytej wody. No i oczywiście śmieci... ale za te płacimy per capita. Jeśli więc właściciel budynku wykazał w deklaracji śmieciowej jedynie babcie starowinkę, to mimo że posesję zamieszkuje 30 osób to i tak opłata naliczona będzie od jednej. Wiele osób twierdzi, że przecież można dokonywać kontroli. Miejscy urzędnicy odpowiadają, że nie ma żadnych podstaw prawnych, by można było to zrobić. Koło się zamyka....
W jednym z artykułów napisałem, że liczba takich gastarbeiterów sięga u nas kilkunastu tysięcy. Pojawiły się pytania: skąd wziąłem te liczby. Otóż z odpowiedzi na interpelację, jaką złożyłem prawie dwa lata temu (macie ja poniżej). Według niej tomaszowski PUP wydał w 2018 roku 226 zezwoleń na pracę sezonową, przyjął 7423 oświadczenia dotyczące powierzenia wykonywania pracy. Do tych liczb należy doliczyć szarą strefę pracowników zatrudnianych na czarno.
To rozwiązanie zapewniać miało nie tylko sprawiedliwe rozliczanie ale również zachęcać do oszczędzania wody z deficytem której się obecnie borykamy.
Tanio czy drogo? Zależy dla kogo
Radni miejscy nad nowymi stawkami debatowali trzy dni. Na początek odrzucili propozycję uszczelnienia systemu, a następnie zaczęli prześcigać się w propozycjach ulg i obniżek. Jak jakąś zgłaszał PiS, radni PO odrzucali i na odwrót. Wielogodzinna dyskusja okazała się katastrofalnie miałka i na stosunkowo niskim poziomie. Poza Piotrem Kucharskim większość radnych niewiele miała do powiedzenia. Niektórzy czytali z kartki uzasadnienia wniosków przygotowane wcześniej przez partyjnych liderów.
Ostatecznie przyjęto wysokość opłata liczoną per capita na poziomie 26,50 z uwzględnieniem ulg (na przykład dla osób, które posiadać będą kompostowniki).
Przy okazji zauważyć można też było objawy pewnej schizofrenii. Dla przykładu twierdzono, że w Łodzi za podwyżkę opłat odpowiada rząd PiS a nie władze samorządowe. W Tomaszowie przedstawiciele tych samych ugrupowań twierdzą, że cała odpowiedzialność jest po stronie władz miasta.
Ktoś to rozumie? Na koniec jedynie dodam, że odrzucenie przez radnych nowej formuły naliczania opłat poskutkuje w dłuższej perspektywie czasu kolejnym ich wzrostem. Może to być wzrost znaczący.
Droga Refakcjo
Proszę o uściślenie i odpowiedź.
Czy dobrze rozumiemy intencję zmian na podstawie zacytowanej informacji:
„W planach jest stworzenie Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów. W długiej perspektywie czasowej powinno ty przynieść wymierne korzyści dla mieszkańców.”
Iz :
szykuje się nam Mieszkańcom regionalną SPALARNIĘ ŚMIECI KTORA SPALI WSZELKIEGO RODZAJU ODPADY Z MIASTA, REGIONU- cokolwiek nazywacie regionem? A może planuje sie zwozić nam śmieci i odpady z Warszawy, Łodzi i innych miłych bliskich regionów? Może z racji położenia geograficznego będziemy cudownym miejscem na Spalarnie Śmieci ?
I moze podwyżkami, artykułami, pismami uświadamiacie nas o konieczności tejże inwestycji. Nie informując mieszkańców jasno o planach, ryzykach i konsekwencjach?
TM jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych smogiem miast w Polsce . Czy mamy rozumieć ze brakuje nam tylko spalarni śmieci dla regionu i Polski?
Czy czeka nas wizja:
- permanentnego transportu śmieci w naszym mieście ?
- składowanie tych transportów
- emisja ze spalarni ?
Czy dobrze rozumiemy ten przekaz?
Nie wiem , czy wszyscy zauważyli, że z tabeli z wyliczeniami wynika następujący wniosek:
- koszt odbioru odpadów segregowanych w zakresie odpadów z opakowań papierowych i opakowań z tworzyw sztucznych jest o 120 zł/Mg ( tonie) droższy niż koszt odbioru odpadów niesegregowanych,
to chyba jakiś żart, tak jak dopłacanie aptekarzom za utylizację wprowadzonych przez nich wcześniej na rynek produktów.
Kolego: czy uważasz, że te wszystkie tabele, zestawienia ( wpływy, wydatki, koszty) itp., itd., ktokolwiek rzetelnie liczy ??? Ja rzetelnie liczę, że tego nikt i nigdy porządnie nie policzył.
Jeżeli śmieci zbierają i przywożą na wysypisko KOMUNALNE firmy zewnętrzne, a śmieci zagospodarowuje zakład KOMUNALNY (a nie te firmy zewnętrzne), to jak można rzetelnie rozliczać te śmieci???
biznesmen co szykuje placyk pod spalarnię czy jego pomocnik i przedstawiciel w mieście?
Może ktoś mi wyjaśni po co są kosze na metal papier i szkło aby je segregować niby proste to dlaczego śmieciarka przyjeżdża i wsypuje do siebie wszystko co ja segregowałem po co 3 kosze 2 by starczyły i tak wszystko w tym pojeździe zostaje zmieszane
śmieciarka ma 5 komór i każda frakcja idzie do osobnej komory
I jeszcze raz: te powyższe "Załączone pliki do pobrania" , to zwykła makulatura. Komu maja one służyć?! Nam - czytelnikom/użytkownikom pańskiego portalu, czy może wytrawnym księgowym w różnych spółkach handlowych ?! A może to tylko taki "pic na wodę", aby uwiarygodnić temat śmieci ?!
Myślę, że wszystkie z powyższych opcji są chybione.
Te wszystkie tabele i wyliczenia, to zestaw suchych liczb, za którymi kryje się OGROMNY zestaw wielu innych tabel i wyliczeń.
Dlatego, przedstawianie takiego materiału zwykłym użytkownikom portalu i ksiegowym, to zwykły "pic na wodę".
A miało być tak pięknie, obniżki cen za śmieci, a tu zonk, trza podnieść i znów za kilka dodatkowych stanowisk dla kolesi, zapłacą mieszkańcy.
KIEDY WRESZCIE POLITYCY BĘDĄ PONOSIĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ MATERIALNĄ ZA SWOJE SŁOWA.
Pan Marcin Witko obiecywał, że obniży koszty za wywózkę śmieci, a podnosi znów opłaty. Jak nie był wstanie obliczyć kosztów za śmieci. Według mnie to ON ze swoich pieniędzy powinien ponieść koszty tej podwyżki. Może wtedy nauczy się nie pie.przyć farmazownów, i zacznie mówić prawdę. Bo najbardziej uderza w człowiek jak będzie musiał zapłacić ze swoich, to dwa razy się zastanowi nad tym co mówi i obiecuje. Powiem tak, było to do przewidzenia, że znów gó.no wyjdzie i będzie drożej. Brawo Marcin W. tak dalej a będziemy poniżej dna, bo na dnie już jesteśmy.
Do Admina: jednak bał się Pan tego mojego wpisu, którego Pan nie pokazał ..... Te lokalne układziki - co ???
Szanowny Panie Mariuszu: niech Pan nie wstawia w swoim medium bajeru. O co mi chodzi ? Ano o to, żeby Pan nie pisał, że : radni miejscy nad czymkolwiek debatowali. Mózgi tych radnych są skierowane na dwie rzeczy: na "dołożenie" przeciwnikom w radzie (przykład nr 1: fircyk Witczak) oraz na pobraniu stosownej diety radnego. Ci radni zupełnie nie mają poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec swoich wyborców, który w czasie3 kampanii wyborczej opowiadali różne, totalne bzdury (to dotyczy wszystkich opcji - tak zwanych "polytycnych").
Więc: robi Pan błąd, powołując się na radnych, którzy (podobno) nad czymś debatowali. Ci ludzie siedzą na sesjach, jak na rozżarzonych węglach i ciągle myślą: kiedy ta sesja wreszcie się skończy. I siedzą - pajace i popijają tę darmową wodę i te darmowe paluszki......
To jest obraz polskiej "demokracji" .
Nie darmowe , tylko zakupione z naszych podatków
od kiedy nowe stawki będą obowiązywać?
ustalono, że wyższa opłata t.j. 26,50 zł/m-nie od łepka będzie obowiązywać od 1.01.2021 r. Natomiast, jak wieść gminna niesie, w Warszawie wyższa opłata będzie obowiązywać dopiero od 1.03.2021 r.
1.1.2021
Pierwszą opłatę musisz wnieść około 11 lutego, aby w dniu 15.II znalazła się na koncie UM.
Koszt powinien być uzależniony od ilości zużycia wody. To uczciwe rozwiązanie bo każdy płaci tyle ile generuje. U mnie w klatce w mieszkaniach prawie wszędzie 1 osoba wykazana a w rzeczywistości mieszka od 3 do 6 osób za które uczciwi muszą płacić.
Edek wiesz o nieprawidłowościach. Opisz je, załącz zdjęcia i przekaż administratorowi budynku.
Na tym forum nie rozwiążemy Twoich problemów. Nie mamy się odnieść do sytuacji w której odpisujesz klatkę (3-5 poziomów po 2-4 mieszkania).
Jeżeli opisałeś prawdę to w skrajnym przypadku na 5 poziomach po 4 mieszkania wykazanych jest 20 mieszkańców a przebywa ich ponad 100.
Tłoczno tam u ciebie ;)
Jakie pieniądze spółka dostaje za odpady ze zbiórki -plastików,szkła,makulatury i bio,tego się nie ujawnia?
że z 50 butelek typu pet można wyprodukować jedną kurtkę polarową?
My w sklepie płacimy za taką butelkę (cena butelki wliczona w cenę produktu), potem segregujemy, płacimy za wywóz, a jaki zysk mają wytwórcy?
Od kiedy w jednym ze sklepów za tzw. zdzierkę zawołano ode mnie 50 gr., to od tego czasu noszę ze sobą kilka takich zdzierek i np. jabłka pakuję w "swoją" już używaną i nie płacę tej wymuszonej opłaty.
Należałoby zakazać produkcji i sprzedaży takich opakowań, a ilość śmieci natychmiast by zmalała.
Ciekawe czy Redaktor opublikuje???
Po pierwsze 90% mieszkańców płaci i dlaczego mają być karani za zużycie wody zwłaszcza w pandemii?
Po drugie Witko obiecał utrzymać stawkę 19.5 z deklaracja i w przyszłości obniżania jej.
Po trzecie radni wykazali możliwość czerpania informacji w ramach jednej spółki o wysokim zużyciu wody co może stanowić podstawę kontroli.
Po czwarte samo odbieranie śmieci w wykonaniu Witko kosztuje tyle co kiedyś ich odebranie, składowanie, przewóz i opłaty na wysypiskach.
Po piąte w poniedziałek po kilku dniach obrad otrzymali niepodpisane wyliczenia.
Po szuste Koalicja głosowała zgodnie z PISem i tylko radni KWW Witko stawiali opór w dyskusji o optymalizacji wyliczeń.
Po siudme kasy już brakło a miało być kolorowo.
Po ósme w spółce trzyma się dziadków po 76 lat i płaci się im z zebranych od ludzi pieniędzy ponieważ spółka żyje z wystawiania rachunków dla mieszkańców.
Po dziewiąte widząc jak Witko zarządza można przygotować, że będzie tylko gorzej...
Twoja wypowiedź wskazuje, że jesteś inteligentny/a, to dlaczego piszesz "szuste", "siudme", a ósme już prawidłowo?
Brawo. Nie spółka pokaże wysokość wynagrodzeń. Bo zaraz z podwyKi za zamieci będą finansowane wygórowane wynagrodzenia pracowników. A za to wszystko będą płacili mieszkańcy. To porównanie z Ukraincami jest nie na miejscu. A ile osób jest zameldowanych w Tomaszowie a pracują w Łodzi lub Warszawie. Np. więcej niż obcokrajowców do tu mieszka.
Zapomniałeś dodac ze Ci co pracuja w innych miastach szybciutko zgłaszają,że mieszkają w innym miejscu i nie nalicza sie za nich opłat za wywoz nieczystosci
nieprawda - od 15 lat nie mieszkam w domu w Tomaszowie, ale się nie wymeldowywałem od rodziców i płacą tak jakbym cały czas mieszkał
nie zgłosiłeś tego faktu w UM i dodatkowo obciążasz swoich rodziców kosztami?
U mnie są zameldowani: syn, synowa i dwoje wnucząt, którzy już od 6 lat mieszkają za granicą i płacę tylko za siebie. Wystarczy zgłosić tą sprawę w odpowiednim referacie, podać dane osoby i nr telefonu, która de facto nie zamieszkuje pod wskazanym adresem.
Syn ten fakt potwierdził online i sprawę załatwił pozytywnie.
Tylko czy te wszystkie argumenty, które są tu przytoczone w obronie Prezydenta usprawiedliwiają to, że osoby, które uczciwie płacą i segregują śmieci mają być karane za te nieuczciwe. Jeżeli przepisy nie pozwalają urzędnikom na karanie tych nieuczciwych to dlaczego nasz prezydent miasta, który lubi chwalić się znajomościami na szczycie władzy, nie robi nic aby te przepisy zmienić, tylko próbuje dowalić nam kolejne podwyżki.
A tak na marginesie, jak z powodu powiązania opłaty za śmieci ze zużyciem wody spadnie to zużycie, to również spadną przychody ZGWK i za chwilę będzie podwyżka cen wody.
Doliczenie do kosztu wody to głupota