
Czy Tomaszów straci Pogotowie Ratunkowe? /aktualizacja/
W miniony poniedziałek w sprawie problemów ze stacją ratownictwa medycznego obradowała komisja zdrowia rodziny i spraw społecznych rady powiatu tomaszowskiego. Radni liczyli, że uzyskają komplet rzeczowych informacji od Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Po raz kolejny się przeliczyli.... Starosta z radnymi rozmawiać najwyraźniej nie chce
REKLAMA

- Kierując zaproszenie na posiedzenie komisji wyraźnie wskazałem, że ze względu na ważny interes społeczny mieszkańców naszego powiatu a także na fakt, że plany WSRM mogą wpłynąć znacząco na kondycję finansową należącego do powiatu Tomaszowskiego Centrum Zdrowia, należy obecność Starosty na posiedzeniu komisji traktować, jako sprawę wysokiej wagi i priorytetową. Niestety po raz kolejny się przeliczyliśmy, ponieważ Starosta Węgrzynowski jeszcze raz uciekł od rzeczowej dyskusji. Tym razem sprawa jest poważna, bo dotyczy zabezpieczenia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców. na posiedzenie komisji poprosiłem też o kopię ewentualnej korespondencji w tej sprawie, jaką Zarząd mógł prowadzić z innymi instytucjami. nie otrzymaliśmy praktycznie nic, więc przyjmujemy, że żadna korespondencja nie była prowadzona. To mało poważne zachowanie. Widać, że od zdrowia mieszkańców dla Starosty ważniejsze są pomysły partyjnych nominatów. I nie ma znaczenia, że są one dla mieszkańców Tomaszowa zwyczajnie szkodliwe.
- mówi przewodniczący komisji, Mariusz Strzępek.
Starosta Węgrzynowski rejteruje, ale broni nie składają dyrektorzy szpitali, które obecnie wchodzą w skład konsorcjum. Przygotowali pisma do lokalnych samorządów z prośbą o wsparcie.
- Od 2009 roku, kiedy powstało Tomaszowskie Centrum Zdrowia, mimo różnego rodzaju wewnętrznych sporów, wszystkim zależało na rozwoju tego szpitala. Dzisiaj mamy sytuację taką, że dochodzi do próby wyeliminowania TCZ z konsorcjum świadczącego usługi ratownictwa medycznego. Na początku tej kadencji cieszyliśmy się, że udało nam się rozszerzyć obszar działania naszej spółki na kolejne powiaty. Zakupiliśmy nawet cztery nowe karetki. Teraz ktoś próbuje nam tę działalność zawęzić.
- mówi Piotr Kagankiewicz, przypominając, że celem powołanego w 2018 roku konsorcjum było świadczenie usług zespołów wyjazdowych ratownictwa medycznego na terenie województwa łódzkiego. Żaden z podmiotów wchodzących w jego skład nie było w stanie samodzielnie tego celu realizować. Podkreśla też, że są one jedynie częścią systemu, w skład którego wchodzą również szpitalne oddziały ratunkowe. Te drugi nie są tak rentowne, jak pierwsze. Nic dziwnego, że Wojewódzka Stacja nie jest zainteresowana równoczesnym przejęciem SOR-ów.
Problemy z WSRM i nowym dyrektorem pogłębiły się, kiedy inni członkowie konsorcjum zanegowali 5 procentowe opłaty, liczone od wielkości kontraktu, jakie Stacja naliczała im za obsługę dyspozytorni. Dyrektorzy szpitali uznali, że skoro od 1 stycznia dyspozytornia przeszła razem z finansowaniem w gestie wojewody, pobieranie opłaty nie ma żadnego uzasadnienia. Tym bardziej, że obniżono wartość kontraktu w przeliczeniu na poszczególne karetki. Wspomniane 5 procent, to kwota rzędu 3 milionów złotych w skali pół roku.
Zdaniem dyrektorów placówek oburzającym jest, że WSRM już teraz odwiedza okoliczne gminy szukając stacji dla swoich karetek na terenie naszego i innych powiatów. Uważają, że w ten sposób Krzysztof Janecki łamie zapisy zawartej umowy.
- Działania dyrektora Janeckiego trwają już od kilku miesięcy. OD kilku miesięcy dochodzą nas słuchy, że zamierza zlikwidować pogotowia wchodzące w skład konsorcjum. Dotyczy to pogotowia w Tomaszowie Mazowieckim, które przejęło nowe rejony, powiaty brzeziński i łódzki wschodnim. Aby obsługiwać te powiaty Starostwo poniosło niemałe koszty, chociażby w postaci zakupu nowych karetek.
- mówi prezes Wiesław Chudzik.
- Naszym zespołom ratunkowym wiele osób zawdzięcza życie. Nasi ratownicy są doskonale wyszkoleni i przygotowani, stale się szkolą i doskonalą. Znają świetnie topografię terenu. Nie mamy się czego wstydzić. Trzeba pamiętać, że w dochody szpitala wkalkulowane są przychody z zespołów wyjazdowych.
- dodaje Krzysztof Kuchta,
Radni z komisji zdrowia rodziny i spraw społecznych złożyli wniosek o zwołanie w trybie pilnym sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu, na której przegłosują stanowisko w sprawie utrzymania w strukturach Tomaszowskiego Centrum Zdrowia zespołów wyjazdowych ratownictwa medycznego,
Słyszałem też że dużo osób pozwalniało sie z pracy. Ciekawe dlaczego?
Nie bój , nie bój, "naczelnik" ma stosy podań na miejsce każdego, komu nie pasuje ;D....
to niech te podania prześle do WSRM Łódź
Po pierwsze,, nasz,, starosta to tylko chyba pionek? bo fakt faktem nie widać u niego zaangażowania. Statuetki czy nadawanie tyt zasłużonemu p Maciarewiczowi to nie niest praca na rzecz powiatu czy tam pośrednio i miastu. I czemu,, ta,, pani ciągle jeździ i bywa z Panem starostą? Pilnuje go czy taki lans? Boli kiedy inni oddawali życie, poświęcali się a,, następcy,, jeden po drugim mają to za nic. Nic się nie zmieni póki nie zmienimy tych ludzi na stołkach. Bierni ale wierni, to jest rozpacz.
Reasumując jedyne co powiatowi wyszło to "centrum" animacji na farbiarskiej. Czy ktoś zna inne sukcesy ?
W zakresie obsady ivetatyzacji 😁
"Radni liczyli, że uzyskają komplet rzeczowych informacji od Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Po raz kolejny się przeliczyli.... Starosta z radnymi rozmawiać najwyraźniej nie chce"
Skoro starosta nie chce rozmawiać No to może czas tego niedojde usunąć ze stanowiska głosami wszystkich członków rady?
Druga sprawa że z niczym sobie nie radzi. Jedyne co potrafi to nosić baldachim na Boże Ciało i lansować się przy Macierewiczu i innych nieudacznikach! Naszemu miastu potrzebny jest starosta z jajami który będzie dążył do poprawy naszego powiatu a nie partyjny kacyk!
Panie Redaktorze, a może Pan się zainteresuje co tam się dzieje w tym pogotowiu? Tym ze większość ratowników nie może się doczekać przejścia pod skrzydła WSRM ? Tym ze pewien pan zastraszył większość ludzi w pogotowiu zabierając nocne dyżury, albo wysyłając na odległe podstacje albo wyzywając od idiotów . Może Pan się zainteresuje tym, że jak się uszkodzi karetka w podstacji w Kurowicach to przez 12 godzin nikt nie podstawia zastępczej? Może Pan się zainteresuje ile jest nie obstawionych dyżurów na karetkach S ? Może się Pan zainteresuje, jakie są braki na karetkach zarówno sprzętowe jak i wyposażeniowe, bo pewien Pan traktuje wszystkich jak złodziei? Może ten folwark pana FIU FIU się wreszcie skończy? . Może ten Janecki z Lodzi robi najlepszą rzecz dla wszystkich 8 podstacji TCZ.
P.S.
Ratownicy pytają gdzie jest ich Miód? FIU FIU do tej pory nie oddał.
Bzdura. Nie trafią na kołki, tylko będą eksploatowane przez nowego właściciela, który przejmie leasing albo odkupi od powiatu. Może nawet załogi przejmą.
pewnie ze odkupi !!
Wsrm ma swoje karetki. Nikt nic nie będzie przejmował po tcz. Nie wiesz, nie pisz.
Prawda jest taka że w funkcjonowaniu pogotowia nic się nie zmieni dla mieszkańców, tylko przyjdzie inne kierownictwo.
Wszyscy byle nie fu fu
No tak, przychody z pogotowia są wkalkulowane w dochody szpitala. Zwłaszcza po to, żeby łatać straty na oddziałach, a nie rozwijać pogotowie. Panie Chudzik, chyba dawno Pan nie był w karetce. Jeśli tak to zapraszam, niech Pan zejdzie na podwórko. Jesteśmy w tym obdrapanym budyneczku na dziedzińcu szpitala. Pozna Pan po takich białych samochodach z napisem "AMBULANS".
Były konferencje przed budynkiem, to znajdzie :-)
Obdrapany to był przed Zarychtą, później był malowany i dach zrobiony. Chyba że już go zmazaliscie...
W takim razie
- po co to lądowisko było robione ?
- po co posłowie PIS ze starostą te karetki kupowali ?
- po co k...wa po co ?
- wszystko z powiatowego budżetu żeby później oddać rządowi ?
- czy oni na głowy poupadali ?
To już spieszę z odpowiedzią,
Lądowisko, przyda się dalej bo wypadki jak były tak i będą. Karetki się sprzeda i Starostwo wraz ze Szpitalem jeszcze na tym zarobi. W mojej ocenie OLO to najważniejsze, aby nowa, niezawodna karetka do Ciebie przyjechała, a czyja ona jest to chyba mniej istotne.
Byle nie z pawulonem to będzie got
Bez obaw. Karetki będą, tak jak były. A że za usługi, kasa z NFZ popłynie do innej kieszeni, to niech się inni martwią. Obyśmy tylko zdrowi byli.