Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 05:27
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

Odroczony wyrok śmierci

Już ponad rok przyszło nam żyć z pandemią wywołaną nieznaną dotąd odmianą koronawirusa. Każdego dnia jesteśmy niemalże "bombardowani" informacjami na temat liczb zachorowań, zgonów, zajętych łóżek i respiratorów. Przestały one nawet robić na nas wrażenie. Według danych przekazywanych codziennie przez ministerstwo zdrowia, od marca ubiegłego roku zachorowało w całej Polsce 2,5 miliona osób. Wyzdrowiały 2 miliony. Obie te liczby nie są w najmniejszym stopniu wiarygodne. Ale już one powinny skłaniać do refleksji. Za pół roku, zapewne będziemy mieli do czynienia (i to mimo masowych szczepień) z kolejną falą zarażeń połączoną z dużą liczbą udarów oraz osób zgłaszających niewydolność serca. Zarówno jedne, jak i drugie związane oczywiście z przejściem Covid 19, zarówno tym objawowym, jak i "bezobjawowym". Te teoretycznie lekkie przypadki zarażenia mogą paradoksalnie stanowić największy problem. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista: nie są oni objęci żadną formą opieki "postcovidowej". Zresztą "objawowcy" również mają z tym problem.

Wątpliwa wiarygodność danych 

Na wstępie wspominamy o niewiarygodności przekazywanych przez ministerstwo danych. Wiąże się ona przede wszystkim z metodologią ich prezentowania. Przede wszystkim wątpliwości budzi liczba przypadków chorobowych. Dzienna liczba zakażonych, z jaką mamy okazję każdego dnia się zapoznać, to de facto liczba osób z pozytywnym wynikiem zaraportowanych przez laboratoria do systemu EWP. Są to więc tylko te osoby, u  których obecność wirusa potwierdzono za pomocą testu wymazowego.

Zdaniem specjalistów wiele osób nie zgłasza się na wymazy z obawy przed skierowaniem na kwarantannę, Niestety wiąże się to ze zwiększeniem emisji wirusa. Epidemiolodzy zwracają uwagę, że przez minione 12 miesięcy zmieniło się podejście służb do izolacji osób chorych. Coraz mniej osób kierowanych jest na kwarantannę w związku z kontaktem z osobami zarażonymi. Obecnie dotycz to głównie domowników.

Pracownicy służb sanitarnych w wielu przypadkach sami odradzają wskazywania kontaktów. Co ciekawe w statystykach nie są ujmowani także domownicy, którzy mimo występowania objawów nie zostali przetestowani na obecność SARS-Cov-2. Szacuje się więc, że faktyczna liczba przypadków jest aż pięciokrotnie wyższa niż mówią to dane oficjalne

Dużym problemem związanym z rozprzestrzenianiem się epidemii jest niewystarczający nadzór. Policja i wojsko robią co mogą, ok. Ale już sanepid - (choć panie są bardzo miłe) zachęca do NIEZGLASZANIA wszystkich, żeby nie wysłać ich na kwarantannę. Serio. Jak mój mąż zachorował, pani uznała, że nie ma sensu docierać do każdego klienta, z którym miał kontakt. Ja to tylko dom-praca, kontakt głównie z własną rodziną. Ale już moja znajoma pracująca w szkole usłyszała, żeby lepiej nie zgłaszać każdego z kim miała kontakt, bo szkołę zamkną. I tak się zastanawiam czy to taki trend, czy przypadek? Stawiam na trend, dlatego tak covid szaleje. Inna znajoma stracił smak i węch, ale dobrze się czuła, więc chodziła sobie do pracy... bo nikt nie chce 80% wynagrodzenia. Ręce i opadają, jak tego słucham. W życiu z tego  nie wyjdziemy, a zaszczepią nas przy 167 lockdownie chyba

 - pisze jedna z czytelniczek portalu, która również zarażenie koronawirusem ma za sobą. Co ciekawe z 5-osobowej rodziny do statystyk oficjalnych trafiły jedynie 2 osoby. Pozostałe trzy nie miały pobierane wymazów. Czy to oznacza, że mieszkając w piątkę w 60-metrowym mieszkaniu, korzystając z tej samej łazienki można uniknąć zakażenia? Zapewne chcielibyśmy aby tak było, ale jest to niestety mało prawdopodobne. 

W ten sposób dochodzimy do przekłamań dotyczących liczby wyzdrowień. Skoro liczba przypadków jest zaniżona, to samo przez się rozumieć należy, że i liczba "ozdrowieńców" jest wyższa. I tak rzeczywiście jest. Problem tylko w tym, że samo określenie stanowi bardzo niebezpieczną pułapkę. Dlaczego? Otóż dlatego, że ludzie którzy przeszli covid przez kolejne tygodnie a nawet miesiące nadal nie są zdrowi. Pojawiają się u nich liczne powikłania pocovidowe. W dodatku mają one charakter wielonarządowy. Koniecznym jest objęcie opieką medyczną i systematyczną diagnostyków właściwie wszystkich "ozdrowienców".

Zarówno lekarze jak i politycy mają oczywiście tego świadomość. Zdają sobie jednak sprawę także z tego, że są to miliony chorych, nad którymi opieki system nie jest w stanie udźwignąć. To prawda, że słychać coraz częściej głosy o zespołach post-covid, Rząd zapowiada stworzenie sieci specjalistycznych poradni. Póki co jednak żadna nie powstała. Zapowiadana rehabilitacja również chyba nie spełni swej roli, bo trudno wymagać od fizjoterapeutów leczenia chorób płuc czy układu krążenia. 

Niezdrowy ozdrowieniec

Wiele osób, o tym, że przeszło covid 19 dowiaduje się wiele dni, a nawet tygodni po zarażeniu. Zaczynają się niepokoić, gdy pojawia się długotrwałe  zmęczenie, duszność, kaszel, a nawet zaburzenia pamięci. U "ozdrowieńców" pojawia się też wiele poważniejszych objawów. Określane są one mianem zespołu Post-Covid. Chorzy potrzebują regularnej i pogłębionej  diagnostyki. Należy ją prowadzić niemal natychmiast. Po kilku miesiącach rozpoczęcie leczenie może okazać się spóźnione a zmiany w organizmie nieodwracalne. 

Mimo rocznego trwania pandemii ozdrowieńcy po Covid-19 nie mają wytyczonej jasnej ścieżki postępowania w przypadku występowania dolegliwości. Medycy nie mają wątpliwości, że diagnostyka jest kluczowa i powinna być prowadzona w tworzonych poradniach postcovidowych, których obecnie w Polsce nie ma. W województwie łódzkim jest tylko jeden ośrodek specjalizujący się w badaniach nad osobami, które przeszły zakażenie. Dostać się do niego graniczy z cudem. Tymczasem badania pacjentów przekonują, że nie jest to zwykła infekcja mijająca po tygodniu, dwóch.

- Walczę z chorobą już 5 miesiąc. Mój stan był dosyć poważny. Trafiłem do szpitala, gdzie spędziłem da tygodnie, korzystając z terapii tlenowej. Po obustronnym zapaleniu płuc skierowano mnie na dalsze leczenie do poradni pulmunologicznej. Doktor zbadała mnie i wysłała na RTG. Tymczasem wypis ze szpitala mówił o zmianach w sercu i innych. Do tego wyniki badan krwi były bardzo słabe. Pulmunolog nie zlecił kolejnych. Zapewne nie zwrócił uwagi na zwiększoną krzepliwość krwi grożącą udarem lub zawałem serca. Dopiero kolejny lekarz, do którego udałem się na wizytę do prywatnego gabinetu przeanalizował badania oraz wyniki badań tomografem. Po 4 miesiącach, mimo że zmiany w płucach zaczęły się cofać, nadal występował w nich stan zapalny

- opowiada czytelnik portalu 

Doktor Michał Chudzik, kardiolog, inicjator trwających już kilka miesięcy badań nad ozdrowieńcami „Stop COVID” prowadzonych przez Uniwersytet Medyczny i Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. dr. Wł. Biegańskiego w Łodzi, przyjeżdżający także na konsultacje do Tomaszowskiego Centrum Zdrowia potwierdza, że oprócz dominujących i przedstawianych najczęściej objawów, jak duszność, kaszel, bóle w klatce piersiowej, osłabienie, bóle głowy, przyspieszone bicie serca, jest też kilkadziesiąt innych symptomów, jakie spotykane są u pacjentów po przejściu covid 19.  

 Do kogo powinni więc zgłaszać obecnie chorzy?  Na chwilę obecną do swoich lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Ich możliwości, jak i wiedza na temat zespołu post-covid są jednak ograniczone. Konieczność skorzystania z pomocy specjalisty jest tym bardziej uzasadniona, że nie każdy sygnalizowany przez pacjenta objaw można uznać za wynik przejścia covid-19.  Na przykład trudności z oddychaniem mogą wynikać z zarażenia koronawirusem, ale mogą też być  skutkiem choroby nowotworowej. Podobnie jest z chorobami układu krążenia. 

Poradnie postcovidowe w każdym powiecie

W powiecie tomaszowskim do czasu wybuchu trzeciej fali pandemii mieliśmy względny spokój, przynajmniej jeśli chodzi o dane oficjalne. Obecnie notuje się nawet kilkadziesiąt przypadków covid 19 każdego dnia. Tomaszowski SANEPID nie podaje danych o liczbie chorych w okresie minionych 12 miesięcy odsyłając nas na oficjalne strony rządowe, na których informacje są mocno okrojone. W skali 100-tysięcznego powiatu można jednak liczbę "covidoców" na dzień dzisiejszy oszacować na kilkanaście tysięcy osób. To pokazuje skalę potrzeb, z jaką możemy mieć do czynienia w najbliższym czasie, a pamiętać należy, że TCZ obsługuje mieszkańców trzech powiatów. 

Władze powiatu tomaszowskiego już dzisiaj powinny o tym myśleć i na obsługę dużej liczby pacjentów się przygotować. Dotyczy to zarówno bazy lokalowej, diagnostycznej (niezbędny nowy tomograf), jak i personelu medycznego w postaci lekarzy specjalistów. Inaczej chorzy będą skazani na korzystanie z kosztownej, prywatnej, pomocy medycznej. Ci, których nie będzie na nią stać, będą po prostu umierać, doznając udarów lub zawałów serca. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
asa 07.04.2021 18:02
na całym świecie, może poza państwami wyspami, wszędzie jest tak samo

Maria 07.04.2021 16:25
Właśnie przeszłam COVID i jestem w szoku jak można jako lekarz tak lekceważąco podchodzić do pacjenta. Jestem pacjentką poradni pulmonologicznej w Tomaszowie Maz po usunięciu jednego płata lewego płuca i nowotworze w 2017r - mam POCHP astmę i jestem alergiczką. Wkurzyło mnie spostrzeżenie lekarza z rejonu gdzie sie leczę po stwierdzeniu dodatniego wymazu na test COVID i teleporadzie który stwierdził,że to w końcu to dobrze pani się trzyma rozmawiając wogle przy dodatnim teście. Gdybym nie zaprotestowała, że należy mnie leczyć to pewnie nie dostałabym żadnego leku. Choroba ta w moim przypadku grozi poważnym powikłaniami i konsekwencjami. Kiedy poprosiłam o przepisanie mi amantadyny (AMANTIX 100mg) lekarz odpowiedział , że działa ona tak jak osocze ozdrowieńca - poddał pod wątpliwość tę formę terapii jak i amantadynę. Łaskawie przepisał mi antybiotyk, który pośrednio działał na chore płuca przy moim przebytym nowotworze W związku z powyższym iż jestem technikiem weterynarii i znam działania niektórych leków oraz mam znajomych lekarzy niekoniecznie w naszym mieście zadzwoniłam wieczorem do lekarz znajomej i natychmiast przepisano mi lek działający bezpośrednio na górne i dolne drogi oddechowe (AZYCYNĘ 500 mg) po pierwszej tabletce w 12 godzin czułam się zupełnie inaczej. Przyjęłam 6 tabletek 1x na dobę i to uratowało mi życie. W związku z powyższym, iż możemy zarażać jako ozdrowieńcy do 8 dni po kwarantannie przyjmuję teraz amantadynę wraz z lekami rorżedzającymi krew - oczywiście leczy mnie znajoma doktor, która poważnie podeszła do tematu zarażenie mnie COVIDEM, a nie zabawowy lekarz z rejonu który powinien zlecić rezonans i wiele innych badań stwierdzajacych wpływ zakażenia na mój stan chorobowy, ale ja powtarzam, że są lekarze i konowały ludzie i taborety. Lekceważenie wpływu pocowidowych powikłań na stan zdrowia pacjenta jest jest złamaniem przysięgi Hiopkratesa przez lekarza, który powinien byc świadomy spustoszeń jakie sieje w organizmie chorego COVID. Broń mnie panie przed takimi dyletantami lekarzami.

Stb 08.04.2021 16:08
Czytajac pani komentarz pozostaje mi współczuc sytuacji w jakiej sie pani znalazła , moim zdaniem powinno sie pietnowac tego typu uzdrowicieli jak wyzej wymieniony lekarz. Jest jeszcze kwestia cwaniactwa że ponoc od jakiegos czasu nie składa sie już przysiegi hipokratesa wiec pacjetów mozna traktowac lekceważąco z tego tytułu .Życze szybkiego powrotu do zdrowia.

Obs 07.04.2021 14:12
Wyleczyłem sie dziś z ogladania konferencji ministra zdrowia i przedstawicieli opozycji.Jedni i drudzy nie orientują się w realiach. Niech marszałek Grodzki przyjedzie do POZ po tomaszowem na wieś i zobaczy jak szybko się szczepi p/ covidowi. On uwaźa, źe poz powinny to przejąc.Moźe w tym tępie w ciągu 5 lat? Po co premier jedzie do duźego miasta gdzie są szczepienia przygotowane sprawnie na jego przyjazd? Niech jedzie gdzieś bez zapowiedzi.

ozdrowieniec 07.04.2021 12:29
Zgadzam się całkowicie . Przeszedłem z żoną Covid. Samo izolowaliśmy się ,a ja trafiłem siedemnastego dnia do szpitala. Oczywiście wymaz ujemny. Po czterech tygodniach od objawów zrobiliśmy sobie badania na antyciała. Wynik wyszedł po za skalę. Oczywiście w statystykach nas nie ma.

gringo7 07.04.2021 11:38
Jest taki kawał:Co zrobić w przypadku ataku atomowego ? Czołgać się powoli w kierunku cmentarza. Dlaczego powoli ? Żeby nie było paniki.

Reklama
Polecane
Zmiany w ProkuraturachJak rozwijać umiejętności miękkie i dlaczego są tak istotne dla kariery?O bezpieczeństwie Za PilicąKolejna impreza Automobilklubu przed namiPierwszy raz w naszym szpitaluZbrodnia w lesie w okolicach Smardzewic40 lat minęłoŚredniowiecze w SkansenieTHOMAS ANDERS WYSTĄPI W ARENIE LODOWEJLechia Tomaszów Mazowiecki - Bogdanka Arka Chełm 2:3Wśród najlepszych z biologiiZrozpaczeni rodzice błagają o pomoc
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 331 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 331 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 331 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk oraz wieszak ubraniowy z lustrem.PB 331 to najpopularniejszy model łóżka w ofercie Elbur. Domowy charakter, praktyczne funkcje i sprawdzone rozwiązanie powodują, że jest stosowane z powodzeniem w placówkach opieki długoterminowej oraz w środowisku domowym. Ze względu na możliwość dopasowania koloru harmonijnie wpisuje się w każde otoczenie.Więcej informacjiKolory standardowe:C1 bukC2 buk jasnyKolory niestandardowe*:C4 nabuccoC5 klonC6 akacjaC7 dąb jasnyC8 orzechC153 dąb sonomaDETALE PRODUKTU:1. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka4. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu2. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji5. Solidne koło z hamulcem3. Leże z regulacją twardości6. Szeroka gama kolorystycznaOPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 40 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:215 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 22 cmCiężar całkowity:99,8 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJE ŁÓŻKA REHABILITACYJNEGO 
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama