Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 19:49
Reklama
Reklama

Odroczony wyrok śmierci

Już ponad rok przyszło nam żyć z pandemią wywołaną nieznaną dotąd odmianą koronawirusa. Każdego dnia jesteśmy niemalże "bombardowani" informacjami na temat liczb zachorowań, zgonów, zajętych łóżek i respiratorów. Przestały one nawet robić na nas wrażenie. Według danych przekazywanych codziennie przez ministerstwo zdrowia, od marca ubiegłego roku zachorowało w całej Polsce 2,5 miliona osób. Wyzdrowiały 2 miliony. Obie te liczby nie są w najmniejszym stopniu wiarygodne. Ale już one powinny skłaniać do refleksji. Za pół roku, zapewne będziemy mieli do czynienia (i to mimo masowych szczepień) z kolejną falą zarażeń połączoną z dużą liczbą udarów oraz osób zgłaszających niewydolność serca. Zarówno jedne, jak i drugie związane oczywiście z przejściem Covid 19, zarówno tym objawowym, jak i "bezobjawowym". Te teoretycznie lekkie przypadki zarażenia mogą paradoksalnie stanowić największy problem. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista: nie są oni objęci żadną formą opieki "postcovidowej". Zresztą "objawowcy" również mają z tym problem.

Wątpliwa wiarygodność danych 

Na wstępie wspominamy o niewiarygodności przekazywanych przez ministerstwo danych. Wiąże się ona przede wszystkim z metodologią ich prezentowania. Przede wszystkim wątpliwości budzi liczba przypadków chorobowych. Dzienna liczba zakażonych, z jaką mamy okazję każdego dnia się zapoznać, to de facto liczba osób z pozytywnym wynikiem zaraportowanych przez laboratoria do systemu EWP. Są to więc tylko te osoby, u  których obecność wirusa potwierdzono za pomocą testu wymazowego.

Zdaniem specjalistów wiele osób nie zgłasza się na wymazy z obawy przed skierowaniem na kwarantannę, Niestety wiąże się to ze zwiększeniem emisji wirusa. Epidemiolodzy zwracają uwagę, że przez minione 12 miesięcy zmieniło się podejście służb do izolacji osób chorych. Coraz mniej osób kierowanych jest na kwarantannę w związku z kontaktem z osobami zarażonymi. Obecnie dotycz to głównie domowników.

Pracownicy służb sanitarnych w wielu przypadkach sami odradzają wskazywania kontaktów. Co ciekawe w statystykach nie są ujmowani także domownicy, którzy mimo występowania objawów nie zostali przetestowani na obecność SARS-Cov-2. Szacuje się więc, że faktyczna liczba przypadków jest aż pięciokrotnie wyższa niż mówią to dane oficjalne

Dużym problemem związanym z rozprzestrzenianiem się epidemii jest niewystarczający nadzór. Policja i wojsko robią co mogą, ok. Ale już sanepid - (choć panie są bardzo miłe) zachęca do NIEZGLASZANIA wszystkich, żeby nie wysłać ich na kwarantannę. Serio. Jak mój mąż zachorował, pani uznała, że nie ma sensu docierać do każdego klienta, z którym miał kontakt. Ja to tylko dom-praca, kontakt głównie z własną rodziną. Ale już moja znajoma pracująca w szkole usłyszała, żeby lepiej nie zgłaszać każdego z kim miała kontakt, bo szkołę zamkną. I tak się zastanawiam czy to taki trend, czy przypadek? Stawiam na trend, dlatego tak covid szaleje. Inna znajoma stracił smak i węch, ale dobrze się czuła, więc chodziła sobie do pracy... bo nikt nie chce 80% wynagrodzenia. Ręce i opadają, jak tego słucham. W życiu z tego  nie wyjdziemy, a zaszczepią nas przy 167 lockdownie chyba

 - pisze jedna z czytelniczek portalu, która również zarażenie koronawirusem ma za sobą. Co ciekawe z 5-osobowej rodziny do statystyk oficjalnych trafiły jedynie 2 osoby. Pozostałe trzy nie miały pobierane wymazów. Czy to oznacza, że mieszkając w piątkę w 60-metrowym mieszkaniu, korzystając z tej samej łazienki można uniknąć zakażenia? Zapewne chcielibyśmy aby tak było, ale jest to niestety mało prawdopodobne. 

W ten sposób dochodzimy do przekłamań dotyczących liczby wyzdrowień. Skoro liczba przypadków jest zaniżona, to samo przez się rozumieć należy, że i liczba "ozdrowieńców" jest wyższa. I tak rzeczywiście jest. Problem tylko w tym, że samo określenie stanowi bardzo niebezpieczną pułapkę. Dlaczego? Otóż dlatego, że ludzie którzy przeszli covid przez kolejne tygodnie a nawet miesiące nadal nie są zdrowi. Pojawiają się u nich liczne powikłania pocovidowe. W dodatku mają one charakter wielonarządowy. Koniecznym jest objęcie opieką medyczną i systematyczną diagnostyków właściwie wszystkich "ozdrowienców".

Zarówno lekarze jak i politycy mają oczywiście tego świadomość. Zdają sobie jednak sprawę także z tego, że są to miliony chorych, nad którymi opieki system nie jest w stanie udźwignąć. To prawda, że słychać coraz częściej głosy o zespołach post-covid, Rząd zapowiada stworzenie sieci specjalistycznych poradni. Póki co jednak żadna nie powstała. Zapowiadana rehabilitacja również chyba nie spełni swej roli, bo trudno wymagać od fizjoterapeutów leczenia chorób płuc czy układu krążenia. 

Niezdrowy ozdrowieniec

Wiele osób, o tym, że przeszło covid 19 dowiaduje się wiele dni, a nawet tygodni po zarażeniu. Zaczynają się niepokoić, gdy pojawia się długotrwałe  zmęczenie, duszność, kaszel, a nawet zaburzenia pamięci. U "ozdrowieńców" pojawia się też wiele poważniejszych objawów. Określane są one mianem zespołu Post-Covid. Chorzy potrzebują regularnej i pogłębionej  diagnostyki. Należy ją prowadzić niemal natychmiast. Po kilku miesiącach rozpoczęcie leczenie może okazać się spóźnione a zmiany w organizmie nieodwracalne. 

Mimo rocznego trwania pandemii ozdrowieńcy po Covid-19 nie mają wytyczonej jasnej ścieżki postępowania w przypadku występowania dolegliwości. Medycy nie mają wątpliwości, że diagnostyka jest kluczowa i powinna być prowadzona w tworzonych poradniach postcovidowych, których obecnie w Polsce nie ma. W województwie łódzkim jest tylko jeden ośrodek specjalizujący się w badaniach nad osobami, które przeszły zakażenie. Dostać się do niego graniczy z cudem. Tymczasem badania pacjentów przekonują, że nie jest to zwykła infekcja mijająca po tygodniu, dwóch.

- Walczę z chorobą już 5 miesiąc. Mój stan był dosyć poważny. Trafiłem do szpitala, gdzie spędziłem da tygodnie, korzystając z terapii tlenowej. Po obustronnym zapaleniu płuc skierowano mnie na dalsze leczenie do poradni pulmunologicznej. Doktor zbadała mnie i wysłała na RTG. Tymczasem wypis ze szpitala mówił o zmianach w sercu i innych. Do tego wyniki badan krwi były bardzo słabe. Pulmunolog nie zlecił kolejnych. Zapewne nie zwrócił uwagi na zwiększoną krzepliwość krwi grożącą udarem lub zawałem serca. Dopiero kolejny lekarz, do którego udałem się na wizytę do prywatnego gabinetu przeanalizował badania oraz wyniki badań tomografem. Po 4 miesiącach, mimo że zmiany w płucach zaczęły się cofać, nadal występował w nich stan zapalny

- opowiada czytelnik portalu 

Doktor Michał Chudzik, kardiolog, inicjator trwających już kilka miesięcy badań nad ozdrowieńcami „Stop COVID” prowadzonych przez Uniwersytet Medyczny i Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. dr. Wł. Biegańskiego w Łodzi, przyjeżdżający także na konsultacje do Tomaszowskiego Centrum Zdrowia potwierdza, że oprócz dominujących i przedstawianych najczęściej objawów, jak duszność, kaszel, bóle w klatce piersiowej, osłabienie, bóle głowy, przyspieszone bicie serca, jest też kilkadziesiąt innych symptomów, jakie spotykane są u pacjentów po przejściu covid 19.  

 Do kogo powinni więc zgłaszać obecnie chorzy?  Na chwilę obecną do swoich lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Ich możliwości, jak i wiedza na temat zespołu post-covid są jednak ograniczone. Konieczność skorzystania z pomocy specjalisty jest tym bardziej uzasadniona, że nie każdy sygnalizowany przez pacjenta objaw można uznać za wynik przejścia covid-19.  Na przykład trudności z oddychaniem mogą wynikać z zarażenia koronawirusem, ale mogą też być  skutkiem choroby nowotworowej. Podobnie jest z chorobami układu krążenia. 

Poradnie postcovidowe w każdym powiecie

W powiecie tomaszowskim do czasu wybuchu trzeciej fali pandemii mieliśmy względny spokój, przynajmniej jeśli chodzi o dane oficjalne. Obecnie notuje się nawet kilkadziesiąt przypadków covid 19 każdego dnia. Tomaszowski SANEPID nie podaje danych o liczbie chorych w okresie minionych 12 miesięcy odsyłając nas na oficjalne strony rządowe, na których informacje są mocno okrojone. W skali 100-tysięcznego powiatu można jednak liczbę "covidoców" na dzień dzisiejszy oszacować na kilkanaście tysięcy osób. To pokazuje skalę potrzeb, z jaką możemy mieć do czynienia w najbliższym czasie, a pamiętać należy, że TCZ obsługuje mieszkańców trzech powiatów. 

Władze powiatu tomaszowskiego już dzisiaj powinny o tym myśleć i na obsługę dużej liczby pacjentów się przygotować. Dotyczy to zarówno bazy lokalowej, diagnostycznej (niezbędny nowy tomograf), jak i personelu medycznego w postaci lekarzy specjalistów. Inaczej chorzy będą skazani na korzystanie z kosztownej, prywatnej, pomocy medycznej. Ci, których nie będzie na nią stać, będą po prostu umierać, doznając udarów lub zawałów serca. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
asa 07.04.2021 18:02
na całym świecie, może poza państwami wyspami, wszędzie jest tak samo

Maria 07.04.2021 16:25
Właśnie przeszłam COVID i jestem w szoku jak można jako lekarz tak lekceważąco podchodzić do pacjenta. Jestem pacjentką poradni pulmonologicznej w Tomaszowie Maz po usunięciu jednego płata lewego płuca i nowotworze w 2017r - mam POCHP astmę i jestem alergiczką. Wkurzyło mnie spostrzeżenie lekarza z rejonu gdzie sie leczę po stwierdzeniu dodatniego wymazu na test COVID i teleporadzie który stwierdził,że to w końcu to dobrze pani się trzyma rozmawiając wogle przy dodatnim teście. Gdybym nie zaprotestowała, że należy mnie leczyć to pewnie nie dostałabym żadnego leku. Choroba ta w moim przypadku grozi poważnym powikłaniami i konsekwencjami. Kiedy poprosiłam o przepisanie mi amantadyny (AMANTIX 100mg) lekarz odpowiedział , że działa ona tak jak osocze ozdrowieńca - poddał pod wątpliwość tę formę terapii jak i amantadynę. Łaskawie przepisał mi antybiotyk, który pośrednio działał na chore płuca przy moim przebytym nowotworze W związku z powyższym iż jestem technikiem weterynarii i znam działania niektórych leków oraz mam znajomych lekarzy niekoniecznie w naszym mieście zadzwoniłam wieczorem do lekarz znajomej i natychmiast przepisano mi lek działający bezpośrednio na górne i dolne drogi oddechowe (AZYCYNĘ 500 mg) po pierwszej tabletce w 12 godzin czułam się zupełnie inaczej. Przyjęłam 6 tabletek 1x na dobę i to uratowało mi życie. W związku z powyższym, iż możemy zarażać jako ozdrowieńcy do 8 dni po kwarantannie przyjmuję teraz amantadynę wraz z lekami rorżedzającymi krew - oczywiście leczy mnie znajoma doktor, która poważnie podeszła do tematu zarażenie mnie COVIDEM, a nie zabawowy lekarz z rejonu który powinien zlecić rezonans i wiele innych badań stwierdzajacych wpływ zakażenia na mój stan chorobowy, ale ja powtarzam, że są lekarze i konowały ludzie i taborety. Lekceważenie wpływu pocowidowych powikłań na stan zdrowia pacjenta jest jest złamaniem przysięgi Hiopkratesa przez lekarza, który powinien byc świadomy spustoszeń jakie sieje w organizmie chorego COVID. Broń mnie panie przed takimi dyletantami lekarzami.

Stb 08.04.2021 16:08
Czytajac pani komentarz pozostaje mi współczuc sytuacji w jakiej sie pani znalazła , moim zdaniem powinno sie pietnowac tego typu uzdrowicieli jak wyzej wymieniony lekarz. Jest jeszcze kwestia cwaniactwa że ponoc od jakiegos czasu nie składa sie już przysiegi hipokratesa wiec pacjetów mozna traktowac lekceważąco z tego tytułu .Życze szybkiego powrotu do zdrowia.

Obs 07.04.2021 14:12
Wyleczyłem sie dziś z ogladania konferencji ministra zdrowia i przedstawicieli opozycji.Jedni i drudzy nie orientują się w realiach. Niech marszałek Grodzki przyjedzie do POZ po tomaszowem na wieś i zobaczy jak szybko się szczepi p/ covidowi. On uwaźa, źe poz powinny to przejąc.Moźe w tym tępie w ciągu 5 lat? Po co premier jedzie do duźego miasta gdzie są szczepienia przygotowane sprawnie na jego przyjazd? Niech jedzie gdzieś bez zapowiedzi.

ozdrowieniec 07.04.2021 12:29
Zgadzam się całkowicie . Przeszedłem z żoną Covid. Samo izolowaliśmy się ,a ja trafiłem siedemnastego dnia do szpitala. Oczywiście wymaz ujemny. Po czterech tygodniach od objawów zrobiliśmy sobie badania na antyciała. Wynik wyszedł po za skalę. Oczywiście w statystykach nas nie ma.

gringo7 07.04.2021 11:38
Jest taki kawał:Co zrobić w przypadku ataku atomowego ? Czołgać się powoli w kierunku cmentarza. Dlaczego powoli ? Żeby nie było paniki.

Reklama
Polecane
Koncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny Orkiestry Symfonicznej Tomaszowa Mazowieckiego TM Orchestra pod dyrekcją Kamila Wrony z towarzyszeniem solistów oraz chórów: chóru miejskiego „Artis Gaudium”, chóru z parafii św. Antoniego, chóru z parafii św. Rodziny, chóru „Via Musica” z parafii NMP Królowej Polski, chóru z Gminnego Ośrodka Kultury w Lubochni, chóru Państwowej Szkoły Muzycznej im. Tadeusza Wrońskiego w Tomaszowie Mazowieckim odbył się 27 marca w Kościele pw. NMP Królowej Polski. Tak jak i w poprzednich latach wydarzenie zgromadziło wielu słuchaczy, których koncert wprowadził w refleksyjny, podniosły i wzruszający nastrój nawiązujący do zbliżających się Świąt Wielkanocnych.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 12:16 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 2
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaDrogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaChyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:11 Ilość komentarzy: 6 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąMarcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:36 Ilość komentarzy: 5 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 3
Śmiertelny bój murarzy. Zabójstwo i samobójstwoKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuDotacja dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych – wnioski można składać od 15 kwietniaWIELKANOCNA JAZDA - WSTĘP WOLNY - PONAD 200 ATRAKCYJNYCH NAGRÓD DO ZDOBYCIA !Pędził przez miasto. Poniesie konsekwencjeCeramika Paradyż zagrała rekordowo dla WOŚPKomunikacja w okresie Świąt Wielkanocnych 2024Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąZapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii CiężkiejKlasyki powitały wiosnęZnamy najlepszych informatyków i matematyków w powiecie
Reklama
Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino „Piosenki o miłości”, reżyserski debiut Tomasza Habowskiego, to kolejna propozycja kinowa Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim w cyklu Ale Kino. Projekcja filmu odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18 w MCK Tkacz.„Piosenki o miłości” były największym przebojem Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2021 roku. To słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kobiecej walce o niezależność, buncie młodości przeciwko autorytetom, talencie i ambicjach oraz skomplikowanej miłości.Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?W rolach głównych występują: Justyna Święs, wokalistka zespołu The Dumplings, oraz Tomasz Włosok, jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia („Boże Ciało”, „Jak zostałem gangsterem”). Na ekranie zobaczyć będzie można również m.in. Andrzeja Grabowskiego, Patrycję Volny czy Krzysztofa Zalewskiego. Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Piosenki-o-milosci/Tomaszow-Mazowiecki. Zapraszamy w imieniu organizatorów. Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Chyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Dzisiejszy docinek "barw kampanii" poświęcimy krótko "przyczepkom wyborczym". Pisaliśmy już o tym, że często zajmują one tak bardzo potrzebne mieszkańcom miejsca parkingowe w newralgicznych miejscach w Tomaszowie. Zdarza się jednak, że stwarzają realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na głównych ulicach miasta pojawiła się taka właśnie z olbrzymim banerem kandydata na radnego Rady Miejskiej Koalicji Obywatelskiej, Roberta Balickiego. Ustawiana jest na chodnikach i pasach drogowych poza wyznaczonymi miejscami strefy płatnego parkowania. Konstrukcja stanowi duże zagrożenie dla osób, które próbują wyjechać z legalnych miejsc parkingowych, ponieważ całkowicie ogranicza widoczność. Policja i Straż Miejska nie reagują, uważając zapewne, że troska o bezpieczeństwo tomaszowian nie jest ich problemem. Najwyraźniej nie jest ona też obiektem szczególnej troski pretendenta na radnego. Znowu Polak będzie mądry po szkodzie?
Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Kiedy wczoraj zobaczyłam w Internecie na profilu Sztabu Wyborczego Piotra Kucharskiego film dokumentujący zaklejanie plakatów na tablicy w okolicach ZUS, pomyślałam że jest on weekendowym, wyborczym żartem. Tak przynajmniej sugerowała podłożona pod film "radosna" muzyczka. Sporych rozmiarów tablica została w całości zaklejona materiałami wyborczymi wspomnianego wyżej Kucharskiego. Niestety to, co wyglądało na fejk, okazało się prawdą. Nie byłoby to może zbyt wielkim problemem (poza manifestacją swego rodzaju narcyzmu politycznego), gdyby nie fakt, że wcześniej w tym miejscu były wyklejone plakaty innych kandydatów. A to już jest poważnym wykroczeniem, za które grozi kara grzywny.Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Marcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Człowieku bez mózgu. Co ty pier...!!! To jest informacja o stacji na terenie Tomaszowa, a nie dla całej Polski, a może i Europy. Czy do ciebie-barani łbie nie dotarło, że to jest stacja tylko dla naszego grajdołu, a może i dla naszego powiatu?! Gdzie w takim terenie znajdziesz ten twój, obsrany milion samochodów elektrycznych - barani łbie.Źródło komentarza: Stacja ładowania pojazdów elektrycznych już dostępna dla mieszkańcówAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Piszesz o procedurze, jaklą teraz stosuje ten z pochodzenia Ukrainiec Bodnar, czyli: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie (patrz: Dżugaszwili, czyli Wisarionowicz Stalin), lub paragraf się wymyśli. Przykłady: bandyckie zajęcie tvp, bandyckie napady na ziobrowców. Dopiero teraz chłopcy od bandery (sorry: od Bodnara) zaczynają kombinować, jak, kur.a, te przepisy nagiąć do tego, co wyprawiają.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąAutor komentarza: Andrzej KiermasTreść komentarza: Ja rozumie wezwania o oszczędność> Toi może by tak radni dali przykład i zrezygnowali z bardzo obfitych diet i udziału w Radach NadzorczychŹródło komentarza: Słowo na niedzielę: Starostwo Powiatowe niczym biuro podróży...Autor komentarza: A.KiermasTreść komentarza: Na to bardzo liczę, WYCHOWANKOWIE SZKÓŁKI BĘDĄ TRAFIAĆ CZĘŚCIEJ DO DRUŻYNY.Źródło komentarza: Wychowanek Akademii Piłkarskiej w drużynie seniorskiej LechiiAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Bardzo ciekawy artykul a i wpisy internautow daja duzo do myslenia i poszerzaja perspektywe. Brawo.Źródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?Autor komentarza: EllaTreść komentarza: Humorystycznie rzecz ujmujac- jak beda przyznane pieniadze, to cel, skala i rodzaje potrzeb sie sprecyzuje. Proste i smieszne. A z drugiej strony to wciaz ten koniunkturalizm, to sie mi oplaca, tamto moze zaszkodzic, z tym bede trzymal, tamtego sie wypre.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama