Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 04:55
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama CUK kalkulator OC i AC

Koszmarna znieczulica

Ulica Dąbrowska jest jedną z najczęściej uczęszczanych dróg będących w zarządzie powiatu. Jest też jedną z będących w najgorszym stanie. Odcinek od ulicy Bema do miejscowości Dąbrowa jest dobrze oznaczony. Jest tu ograniczenie prędkości do 40 km/h oraz ostrzeżenie przed możliwością zderzenia z leśnymi zwierzętami. Mimo to kierowcy pędzą tu z prędkościami, które wywołują odruch pukania się w czoło. Na łamach portalu wielokrotnie przestrzegaliśmy przed możliwością zderzenia z sarną, dzikiem, lub jeleniem. Sporadycznie zdarza spotkać się na drodze łosia. Szczególnie niebezpieczny jest zakręt znajduje się on dokładnie na trasie zwierzęcych ścieżek. Niejeden raz służby miejskie usuwały zabite zwierzaki właśnie w tym miejscu. Dzisiaj podobnie, chociaż potrącona sarna wciąż jeszcze żyła... no właśnie

Obok męczącego się zwierzęcia przejeżdżały dziesiątki samochodów. Nikt nie pokusił się chociażby o to, by zatelefonować na policję, albo na numer alarmowy 112. Dotyka nas koszmarna znieczulica, która chyba jeszcze bardziej pogłębia trwająca na świecie pandemia. A przecież powinno być całkiem.... inaczej. Oczywiście najlepiej i najskuteczniej jest powiadomić Straż Miejską. Właściwie tego rodzaju interwencje powinno podejmować nasze schronisko dla bezdomnych zwierząt. Nie ma ono jednak odpowiednich środków. Skutecznie zastępują je więc strażacy. 

Dzisiaj było podobnie. Po telefonie do dyrektora ZDiUM, Szymona Michalaka zaledwie w kilka minut podjechali na miejsce strażnicy miejscy. Zabezpieczyli teren i powiadomili wydział zarzadzania kryzysowego. Po kolejnych kilkunastu minutach przyjechali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ludwikowie. 

Strażnicy Miejscy dopilnowali by nikogo nie rozjechały gnające ulicą ciężarówki, a strażacy... pierwszy raz widziałem podobną sytuację. 

Do rannej sarny podeszło czterech młodych mężczyzn. Jeden z nich wyciągnął do zwierzęcia rękę . Przez ułamek sekundy zwierzak "postraszył" próbując złapać strażaka zębami. Druh z Ludwikowa się nie przestraszył tylko zaczął sarnę głaskać po głowie i uspokajać, a zwierzę przytulało się do ręki strażaka. Trudno to de facto opisać, ale wrażenie.... niezapomniane. Naprawdę świetna i szybka interwencja. Brawo! Ranne zwierzę odwieziono do ośrodka w Kole. Czy przeżyje nie wiadomo, być może trzeba będzie je uśpić, ale na pewno nie skonało w bólu i samotności przy drodze. 

 Nie zachęcamy nikogo by samodzielnie ratował zwierzęce ofiary piratów drogowych (choćby ze względu na możliwość zarażenia chorobą zakaźną). Prosimy jednak, by mijając podobnego zwierzaka nie pozostawać obojętnym i zawiadomić właściwe służby 

 

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
WuPe 17.04.2021 11:10
Koszt wyjazdu tych jednostek i całej akcji idzie w tysiącach złotych...

varan 15.04.2021 19:57
Kilka lat temu jadąc w niedzielę rowerem, w lesie przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z drogą do Jelenia trafiłem na wyrzuconego psa. Dzwoniąc do schroniska dowiedziałem się że jest to już poza terenem miasta (jakiś 1 km od granicy) i pani zaproponowała mi abym sam zadzwonił do wójta Gminy Tomaszów i zapytał czy pokryje koszty tej interwencji czy utrzymania tego psa w schronisku, już dokładnie nie pamiętam. Zapytałem czy to żart, a następnie odpowiedziałem że w niedzielne popołudnie wójt pewnie już grilla rozpalił i nie odbiera telefonów od pospólstwa. Psa odprowadziłem do schroniska osobiście, a zachowanie pani dało mi jasno do zrozumienia że uważa iż oddaje swojego psa, który faktycznie przez 2 godz. "wędrówki" bardzo się ze mną zżył.

xxx 15.04.2021 14:16
Jak leżał człowiek pod Tomaszem i zadzwoniłem na pogotowie to pan dyspozytor się obraził bo musiał zespół wysłać... Więc o czym mowa???

Bronek 15.04.2021 13:19
To jest brak jasnych przepisów za co odpowiadają poszczególne słuzby. Kiedy tuź za terenem miejskim właściciel pieska nad nim nie panuje i biegnie bez kagańca prosto na mnie. To nie mam co dzwonić po Straź Miejską bo oni dzialłają tylko na terenie miasta.To kto wypisze mandat chociaźby dla przykładu?Ta opisana sytuacja jest oparta na fakcie autentycznym.A gdyby coś się pieskowi stalo to osoba broniąca się dopiero by byla ciagana po komisariacie.

z lasu starych drzew 15.04.2021 11:25
Ja nie wiem co mam wyrazić słowami , może lepiej sercem , dobrą energią , miłością , wolą istot rozumnych ach . Mnie ta sytuacja , nasuwa przełożenie na szereg zdarzeń jakie istnieją w kontaktach człowieczych . Każda rzecz ku dobru jest istotna . W drodze do zdrowia , pokoju , miłości , piękna nas wszystkich dbajmy o wartości wszelakie .

Leśnik 15.04.2021 08:47
To OSP przyjeżdża do takiego przypadku ? A gdzie PSP, policja, straż miejska, po co to CZK skoro i tak finalnie na OSP dzwonią do podtomaszowskich wniosek ? To może niech nie biorą podatków będzie tylko: ochotnicza straż pożarna, ochotnicza policja w systemie SOS, ochotnicze pogotowia itd. A prezydent czy starosta z księgową tylko będą przelewy co miesiąc robić z konta - nie szybciej , lepiej ? Państwo z dykty i tektury !

Walery 15.04.2021 08:29
proszę nie pisać o znieczulicy. To jest pragmatyka. O co mi chodzi, opiszę to na swoim przypadku. Jadę w nocy trasą S8 w okolicach zjazdu Jakubów. Zwierzę leżało tak niefortunnie, że służby obsługi drogi go nie widziały. ( Bo na tym węźle zjeżdżają i wjeżdżają na ekspresówkę, nie przejeżdżają pod wiaduktem). Wykonuję telefon na 112, i oznajmiam, że na trasie na środku jednego pasa leży zabite zwierzę podając dokładną lokalizację, słyszę , od Pani, że to nie jej sprawa i Pani z telefonu każe mi dzwonić do odpowiednich służb, to ja jej oznajmiam, że jadę samochodem i nie mam czasu szukać odpowiedniego numeru telefonu. Dopiero jak powiedziałem, że jeśli dojdzie do wypadku, to o Ona będzie winna temu zdarzeniu, to wtedy łaskawie Pani stwierdziła, że się zajmie tą sprawą. Jadąc dalej miałem jeszcze ze dwa telefony gdzie najpierw zadzwonił do mnie ktoś z "weterynarii" gdzie musiałem opisać dokładnie lokalizację ponownie i co to leży na drodze i potem za kolejne 10 minut kolejny telefon z prośbą o podanie miejsca skąd trzeba usunąć martwe zwierzę, bo trzeciej osobie nie podano dokładnej lokalizacji. I czemu tu dziwić się ludziom, jeśli chcemy pomóc a przyjmujący zgłoszenie mają to w du..e co mówimy i ten samą informacje trzeba powtarzać kolejnym służbom.

Reklama
Polecane
Grand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.Instruktor teatralny poszukiwanyOscarowe seanse w Kinie dla KoneserówAnimator pilnie poszukiwanyZapraszamy na występ zespołu Mali LubochnianieStudenci przeprowadzą ankietyMinister klimatu: umowa na finansowanie "Czystego Powietrza" na 6,4 mld złZapraszamy do CzerniewicKoncert Maxa MiszczykaKto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoKlienci Alior Banku odzyskują pieniądze.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama