Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 23:13
Reklama
Reklama Odnawialne źródła Energii

Koronawirusy atakowały już 25 tys. lat temu. Za sprawą postępujących zmian klimatycznych pradawne wirusy mogą znów zagrażać ludzkości

Pradawne wirusy mogą zagrażać ludzkości. Naukowcy są w stanie ożywić drobnoustroje sprzed dziesiątków tysięcy lat. Topienie się wiecznej zmarzliny w wyniku postępujących zmian klimatycznych może uwalniać długo ukryte choroby i wirusy do środowiska, zagrażając zdrowiu zarówno ludzi, jak i zwierząt. Naukowcy byli w stanie ożywić drobnoustroje sprzed dziesiątków tysięcy lat. Najnowsze badania DNA potwierdzają, że starożytny koronawirus lub blisko spokrewniony patogen wywołał epidemię na terenie Azji około 25 tys. lat temu.

Najnowsze badania pokazują, że starożytny koronawirus lub blisko spokrewniony patogen wywołał epidemię wśród przodków współczesnych Azjatów z Azji Wschodniej około 25 tys. lat temu. Analiza DNA ponad 2 tys. osób wykazała, że zmiany genetyczne w odpowiedzi na tę uporczywą epidemię kumulowały się w ciągu następnych 20 tys. lat, o czym na wirtualnym corocznym spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Antropologów Fizycznych poinformował David Enard, genetyk ewolucyjny z Uniwersytetu Arizona.

Epidemie wywoływane przez wirusy nawiedzały ludzkość wielokrotnie. Ponad 5 tys. lat temu nieznana epidemia praktycznie całkowicie unicestwiła prehistoryczną wioskę w Chinach. Badania archeologiczne i antropologiczne wskazują, że nastąpiła ona na tyle szybko, że nie było czasu na właściwe pochówki, a miejsce nie było ponownie zamieszkane. Z kolei ok. 430 roku p.n.e., niedługo po rozpoczęciu wojny między Atenami a Spartą, epidemia spustoszyła dzisiejszą stolicę Grecji i trwała przez pięć lat. Plaga Antoninów (165–180 rok n.e.), prawdopodobnie ospa prawdziwa, zabiła z kolei ponad 5 mln ludzi w imperium rzymskim. Zabójcze wirusy i bakterie mogą powrócić do żywych za sprawą postępujących zmian klimatycznych.

– Istnieje ryzyko, ponieważ zarówno wirusy, jak i bakterie mogą wegetować zamrożone. Oczywiście w wielu wypadkach prawdopodobnie są one już od dawna martwe i mogłyby nam zaszkodzić w niewielkim stopniu, natomiast hibernacja może teoretycznie pozwolić na przechowanie organizmów, zwłaszcza bakterii, mających formy wegetatywne, odporne na niekorzystne warunki środowiska, które mogą wrócić do aktywności i ponownie infekować – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr hab. Tomasz Szczygielski z Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk.

Wieczna zmarzlina nie musi całkowicie rozmarznąć, aby mikroorganizmy zamarznięte w ziemi ożyły lub przedostały się do taliku – warstwy ponad wieczną zmarzliną, która rzadko, jeśli w ogóle, zamarza. Ta aktywna warstwa, coraz większa i aktywna dłużej, staje się nowym środowiskiem, w którym wystarczy wzrost niezamarzniętej wody, aby aktywować niektóre procesy biologiczne.

Jean Michel Claverie, wirusolog z Uniwersytetu Aix-Marseille, już w 2019 roku podczas spotkania klimatologów i wirusologów przyznał, że podczas swoich badań był w stanie ożywić wirusy z próbek pradawnej wiecznej zmarzliny, choć nie był w stanie przekroczyć granicy 30 tys. lat. Wraz z rozwojem technologii te bariery uda się jednak znacznie przekroczyć. Tym samym może się okazać, że obecna pandemia może zostać wkrótce zastąpiona nową, wywołaną przez wirusy, które pojawiły się nawet setki tysięcy lat temu.

– Niedawno z pokrywy lodowej udało się wydobyć starożytne bakterie. Na razie jednak trudno stwierdzić, czy są groźne dla dzisiejszych zwierząt, w tym dla ludzi. Z jednej strony teoretycznie tak, ponieważ są czymś zupełnie nieznanym dla nas, do czego my możemy nie być przystosowani pod kątem odporności. Ale z drugiej strony być może są to jakieś organizmy, do których już wyewoluowaliśmy odporność dawno, dawno temu i w związku z tym one uległy pewnego rodzaju eliminacji – ocenia Tomasz Szczygielski.

 

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Polacy badają występowanie schorzeń u kręgowców w czasach prehistorycznych. Projekt w Krasiejowie, gdzie odnaleziono całe grupy prehistorycznych zwierząt, ma pomóc udokumentować schorzenia i urazy oraz uzupełnić stan wiedzy o prehistorycznych formach współczesnych chorób. Pokaże też, jak przez miliony lat różne schorzenia wpływały na kształtowanie się życia. Drobnoustroje chorobotwórcze (np. bakterie, grzyby) są znacznie starsze niż sama ludzkość, nie wiadomo, jak dawno temu uzyskały zdolność wnikania do organizmów żywych i wywoływania u nich zmian chorobowych. Projekt prowadzony w Krasiejowie ma pomóc zrozumieć, w jaki sposób w ciągu setek milionów lat kształtowały się owe zależności pomiędzy chorobotwórczymi drobnoustrojami a ich żywicielami.

– Epidemie i pandemie nie są niczym nowym, choć skala zachorowań w materiale kopalnym bywa często trudna do określenia, zwłaszcza jeżeli chodzi o zwierzęta kręgowe. Zazwyczaj znajdujemy pojedyncze okazy, czasem fragmenty zwierząt, jakieś pojedyncze kości, więc oczywiście to nam o populacji najczęściej niewiele mówi. Ale są takie stanowiska, gdzie znajdujemy całe stada zwierząt, m.in. w polskim Krasiejowie – wskazuje badacz z  Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk.

Pradawne wirusy prawdopodobnie wyglądały podobnie do tych, które atakują nas obecnie, choć nie zachowały się w stanie kopalnym.

– Z zapisu kopalnego nie jesteśmy do końca w stanie identyfikować konkretnie gatunków czy rodzajów wirusów. Natomiast jesteśmy w stanie prześledzić ich historię ewolucyjną i do pewnego stopnia wydatować ich czas pojawienia się za pomocą badań molekularnych, czyli badań materiału genetycznego. W przypadku wirusów to jest trochę trudniejsze niż w przypadku wielu innych organizmów, ponieważ ich genom jest bardzo uproszczony, więc mutacje, które zachodzą, są bardzo intensywne, choć pewne informacje oczywiście można uzyskać – przekonuje ekspert.

Jak podkreśla, ewolucja wirusów jest silnie związana z ewolucją żywych organizmów.

– Pojawiła się hipoteza, że być może właśnie wirusy są ekstremalnie uproszczonymi organizmami chorobotwórczymi, czymś, co pierwotnie miało formę bakteryjną albo zbliżoną do bakteryjnej. Ponieważ stały się wymagającymi gospodarza pasożytami, to te elementy ich genomu, ich struktury, które nie były potrzebne do samej replikacji czy do infekcji komórek gospodarza, uległy wycięciu i z czasem uprościły się do ekstremalnie prostych struktur – tłumaczy dr hab. Tomasz Szczygielski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama