Grono się powiększa
Dotychczas zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych obowiązywał w kilku, miastach. Ta lista jednak sukcesywnie się wydłuża. „Nie” dla napojów procentowych powiedziały m.in.: Piotrków Trybunalski, Sosnowiec, Piekary Śląskie i Władysławo. W ostatnim czasie dołączyła do nich też Ruda Śląska, która chce walczyć z zakłócaniem porządku publicznego. Zakaz dotyczy głównie sklepów i stacji benzynowych, jednak alkohol w dalszym ciągu można spożywać na terenie większości restauracji, barów, klubów i punktów gastronomicznych.
Problemy z alkoholem
Rozwiązanie, choć może wydawać się kontrowersyjne, to przede wszystkim troska o dobro mieszkańców. Oprócz aktów wandalizmu i zakłócania ciszy nocnej, samorządy wskazują jako powód również problemy z nadużywaniem alkoholu przez mieszkańców.
„My (Mieszkańcy) Gminy Władysławowo, mamy coraz większy problem z nadużywaniem alkoholu! To temat, o którym wstydzimy się mówić. To problem, którego często nie chcemy widzieć i nie chcemy się do niego przyznać. Problem nadużywania spożycia alkoholu często się pogłębia i wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, lecz na naszą rodzinę pracę i codzienne funkcjonowanie.” – tak sprawę komentował burmistrz Władysławowa Roman Kużel. Gmina po 12 miesiącach chce ocenić efekty wprowadzonej zmiany.
Jakim prawem?
Możliwość wprowadzenia takiego zakazu umożliwia ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Maksymalnie granice, w jakich może obowiązywać, to godziny pomiędzy 22 a 6 rano. Niektóre miasta określają dokładnie taki przedział czasowy, inne zakazują sprzedaży dopiero po północy. O uchwaleniu ograniczeń w sprzedaży trunków decydują samorządy.
W Tomaszowie Mazowieckim taki zakaz nie obowiązuje.
30 sierpnia 2018 roku, radni dyskutowali nad projektem uchwały ograniczającej sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych. Mimo, że dyskusja była pełna emocji, rada w głosowaniu odrzuciła projekt uchwały. Projekt uchwały w sprawie nocnej prohibicji przygotowało i złożyło dziewięciu radnych miejskich, chociaż od początku było wiadomo, że jej inicjatorem był ówczesny radny Krzysztof Misiak. . Zakaz miałby dotyczyć sprzedaży wszelkiego alkoholu przeznaczonego do spożycia poza miejscem sprzedaży między godziną 22 a 6. Nie dotyczyłoby to barów i restauracji.
Wnioskodawcy w uzasadnieniu podkreślali, że wprowadzenie zakazu "będzie miało pozytywny wpływ na odpowiednie kształtowanie polityki społecznej w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi oraz przyczyny się do ograniczania przypadków zakłócania porządku publicznego na terenie miasta".
- Spożywanie alkoholu w Polsce wzrosło do bardzo wysokiego poziomu. Alkohol nie jest zwyczajnym produktem, jest legalny, ale jego sprzedaż powinna być traktowana w szczególny sposób. Głosujcie zgodnie z własnym sumieniem - mówił do radnych podczas debaty.
Prezydent Marcin Witko był przeciwny nocnej prohibicji, przywoływał opinie internautów oraz wskazywał na konieczność przeprowadzenia w tej sprawie konsultacji społecznych.
Tomaszowianie piją coraz więcej
W ubiegłym roku, kiedy funkcjonowały ograniczenia związane z pandemią, wartość sprzedaży alkoholu na terenie Tomaszowa Mazowieckiego wyniosła prawie 71 milionów złotych. Są to kwoty wyliczone na podstawie oświadczeń złożonych przez przedsiębiorców, opłacających koncesje na sprzedaż alkoholu na kolejny rok. Tendencja jest rosnąca. Rok wcześniej było to o 3 miliony mniej. Za to w 2017 roku było to "tylko" 60 milionów.
Należy też pamiętać, że są to tylko dane oficjalne. W centrum miasta niemal w każdej kamienicy funkcjonuje przynajmniej jedna "melina" oferująca alkohol z nielegalnego źródła.
Napisz komentarz
Komentarze