Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 10:05
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Są mieszkania, na które (długo) nie ma chętnych. Jednym z powodów jest strach przed… duchami!

Przeciętnie trzy, cztery miesiące trwa sprzedaż mieszkania lub domu na rynku wtórnym. Ale zdarza się, że nikt nie chce go kupić latami. Portal GetHome.pl sprawdził, co najczęściej zniechęca potencjalnych nabywców.

Są mieszkania, które sprzedają się w jeden dzień lub nawet kupujący licytują się, podbijając cenę ofertową. Są też jednak i takie, które spędzają sen z powiek pośrednikom – przyznaje Joanna Puchalska z agencji Freedom Nieruchomości, oddział Warszawa Śródmieście.

Podobne spostrzeżenie mają wszyscy pośrednicy, którzy wzięli  udział w sondzie GetHome.pl. W agencji Metrohouse podają, że 27% mieszkań czekało na swojego nabywcę krócej niż miesiąc. Jednak w przypadku 2% mieszkań czas sprzedaży przekraczał rok.

Cena nieadekwatna do realiów rynkowych

Jak można się spodziewać barierą w zakupie najczęściej jest cena – mówi ekspert Metrohouse Marcin Jańczuk.

I dodaje, że emocjonalny stosunek do lokalu powoduje, że właściciele podchodzą do jego wyceny w sposób daleki od rynkowego. Przekonanie o niepowtarzalności mieszkania i jego wyjątkowości to częsty motyw, z którym muszą zderzać się pośrednicy. Ponadto sprzedający przeceniają wartość pozostawionych stałych elementów mieszkania, sądząc, często niezgodnie z prawdą, że podwyższają one znacząco jego wartość.

Jeśli klient jest zdecydowany wystawić ofertę po nierynkowej cenie, to powinien zdawać sobie sprawę, że na sprzedaż będzie musiał długo poczekaćkomentuje Marcin Jańczuk.

Zły stan techniczny mieszkania i budynku

–  Potencjalnych kupujących odstrasza także bardzo zły stan mieszkania, szczególnie grzyb i wilgoć. Klienci często boją się takich mieszkań, gdyż nie znają się na remontach i obawiając się problemów w przyszłości – tłumaczy Katarzyna Ciosińska z agencji Partnerzy Nieruchomości.

Piotr Jaskółka z agencji Idea-Invest Nieruchomości dodaje, że ważnym czynnikiem jest też stan budynku.

–  Spękane ściany, zdewastowana klatka schodowa, zniszczona elewacja, pleśń i wilgoć sprawiają, że choćby wnętrze samego mieszkania było pięknie wykończone, ciężko będzie znaleźć chętnego na mieszkanie w rozpadającym się budynku – uważa ten pośrednik.

Miałam takie mieszkanie w kamienicy w Nowym Porcie. Mieszkanie było ładne, przytulne ale zapach na klatce odstraszał klientów – dodaje Katarzyna Ciosińska.

Grzegorz Stryjas z agencji Partnerzy Nieruchomości zauważa, że często klienci życzą też sobie wejście na wspólny strych, żeby sprawdzić, czy dach nie ma ubytków, co mogłoby spowodować zacieki na suficie.

Klienci obawiają się takich nieruchomości, wieszcząc im rychłe zawalenie się albo co najmniej bezustanne naprawy – mówi Grzegorz Stryjas.

Brak windy i zły rozkład mieszkania

–  Gdy trzeba wnieść zakupy, wózek dziecięcy, poruszać się o kulach, nawet trzecie piętro bez windy staje się problemem, a co dopiero czwarte – przyznaje Stryjas.

Iwona Kowalska z agencji Top Brokers niezbyt dobrze wspomina sprzedaż mieszkania, które znajdowało się na trzecim piętrze w budynku bez windy.

–  Mimo okazyjnej ceny, brak windy skutecznie zniechęcał potencjalnych nabywców. Komfort posiadania dużego mieszkania był nie do pogodzenia z koniecznością codziennego pokonywania kilkudziesięciu schodów – odpowiada Iwona Kowalska.

Do grupy mieszkań trudno sprzedawalnych pośrednicy zaliczają też takie, które zaaranżowane są w sposób nietuzinkowy.

Im więcej pracy zostało włożone przy dopasowanie mieszkania pod indywidualne gusta, tym mniej potencjalnych klientów podzielających takie preferencje – mówi Dariusz Czajka z Freedom Nieruchomości, oddział Warszawa Śródmieście.

Także nietrafione projekty architektoniczne są przeszkodą w sprzedaży.

Mam w ofercie mieszkanie, które ma jedną wadę: z okna kuchni widać elewację budynku, a z okien pokoju widać okna drugiego pokoju. Wynika to z konstrukcji budynku. Wizja architekta projektującego ten budynek w latach 90-tych była nietrafiona, bo choć mieszkanie oglądało wielu klientów, żaden nie zdecydował się na zakup. I to mimo atrakcyjnej ceny – opowiada Patrycja Barczyńska z Expander Nieruchomości.

Ponadto na rynku są przykłady ofert mieszkań o nieustawnych pomieszczeniach trudnych do adaptacji, z dużymi skosami. Niesprzedawalne są też układy mieszkań niedopasowane do wielkości metrażu.

Nieuregulowany stan gruntu pod budynkiem

Iwona Kowalska na długo zapamięta próbę sprzedaży 60-metrowego mieszkania, dla którego nie można założyć księgi wieczystej ze względu na nieregulowany stan prawny gruntu.

Takie mieszkanie jest dostępne tylko za gotówkę, chyba że kupujący może zaciągnąć kredyt zabezpieczony na innej nieruchomości – wyjaśnia Iwona Kowalska.

Przy czym, o ile z popularnym segmentem mieszkań nie ma problemu, bo zakupy za gotówkę tańszych mieszkań spotykane są coraz częściej, to na większe lokale popyt jest bardzo ograniczony. Np. mieszkanie, o którym opowiada Kowalska, kosztowało nieco ponad pół miliona złotych. Cena stanowiła barierę nie do pokonania dla ówczesnych potencjalnych nabywców.

Zaproponowaliśmy więc właścicielce wynajęcie mieszkania zamiast jego sprzedaży. I taki właśnie był finał tej trudnej sprzedaży – wspomina pośredniczka z Top Brokers.

Nie dogadująca się ze sobą rodzina

Dotyczy to głównie nieruchomości spadkowych, gdzie żyjąca w niezgodzie rodzina lub nawet niespokrewniona ze sobą, ale duża liczba spadkobierców, nie potrafią się dogadać.

Dwóch chce sprzedać, a trzeci nie. Trzeci może by i sprzedał, ale w wyższej, nierealnej cenie. Takie sprawy ciągną się miesiącami lub nawet latami, bez żadnej szansy na pozytywne zakończenie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wie lepiej, komu należy się więcej, kto nie jest gotowy – tłumaczy Grzegorz Stryjas.

Poza tym nie zawsze oferty, które są zgłoszone do sprzedaży, są rzeczywiście przeznaczone na sprzedaż.

Miałem przypadek, gdy klient sprzedający mieszkanie remontował je. Podnosił z tego powodu cenę, a nawet odrzucał oferty. Kiedy w końcu udało się sprzedać to mieszkanie, klient przyznał się, że starał się nie dopuścić do sprzedaży, albo możliwie maksymalnie ją opóźnić. Dopiero pod naporem małżonki ostatecznie zgodził się na sfinalizowanie transakcji – opowiada Wojciech Kubiak z Expander Nieruchomości, oddział Lubelski.

Nieatrakcyjna lub hałaśliwa lokalizacja

Wśród przyczyn przedłużającej się sprzedaży są także bliskość lotniska, szpitala, kościoła czy torów kolejowych. Oczywiście ze względu na hałaśliwość tego typu miejsc.

Szczególnie bliskość torów kolejowych czy lotniska może odstraszyć nawet najbardziej zainteresowanych klientów – uważa Dariusz Czajka.

Według pośredników sprzedaż utrudnia sąsiedztwo dużego hipermarketu czy zakładu produkcyjnego. Radykalnie kurczy się wtedy liczba potencjalnych nabywców. Nie jest też łatwo sprzedać mieszkanie w rejonie, które cieszy się złą lokalną sławą.

Kłopotliwi sąsiedzi oraz… duchy

Grzegorz Stryjas z Partnerzy Nieruchomości twierdzi, że w dzielnicy lub sąsiedztwie uchodzącym za niebezpieczne wielu potencjalnych nabywców rezygnuje z zakupu mieszkania, gdy podczas prezentacji dowiadują się, że sąsiaduje ono z lokalem komunalnym.

Mieszkania komunalne kojarzą się z różnymi problemami, takimi jak np.  alkoholizm, awantury, możliwość wzniecenia pożaru, imprezy kończące się wizytą policji. Nikt nie chce mieć takich doświadczeń tuż za ścianą – wyjaśnia pośrednik.

Według niego trudno jest też sprzedać dom lub mieszkanie, w którym ktoś został zamordowany lub popełnił samobójstwo.

Ludzie boją się, że mogą być nękani przez ducha zmarłej osoby – twierdzi Grzegorz Stryjas.

I dodaje, że etyka zawodowa nakazuje mu poinformować klienta o mrocznej stronie sprzedawanej nieruchomości.

Marcin Jańczuk uspokaja, że w ogromnej większości przypadków nieruchomość w końcu udaje się sprzedać. 

Wszystko jest kwestią ceny – podsumowuje ekspert Metrohouse.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaDrogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaChyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:11 Ilość komentarzy: 3 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąMarcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:36 Ilość komentarzy: 2 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 3
WIELKANOCNA JAZDA - WSTĘP WOLNY PONAD 200 ATRAKCYJNYCH NAGRÓD DO ZDOBYCIA !Pędził przez miasto. Poniesie konsekwencjeCeramika Paradyż zagrała rekordowo dla WOŚPKomunikacja w okresie Świąt Wielkanocnych 2024Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąZapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii CiężkiejKlasyki powitały wiosnęZnamy najlepszych informatyków i matematyków w powiecieKomunikat o przerwach w dostawie prąduWiosenny repertuar kin HeliosBarwy kampanii: dzieciaki niczym znak towarowy
Reklama
Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino „Piosenki o miłości”, reżyserski debiut Tomasza Habowskiego, to kolejna propozycja kinowa Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim w cyklu Ale Kino. Projekcja filmu odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18 w MCK Tkacz.„Piosenki o miłości” były największym przebojem Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2021 roku. To słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kobiecej walce o niezależność, buncie młodości przeciwko autorytetom, talencie i ambicjach oraz skomplikowanej miłości.Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?W rolach głównych występują: Justyna Święs, wokalistka zespołu The Dumplings, oraz Tomasz Włosok, jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia („Boże Ciało”, „Jak zostałem gangsterem”). Na ekranie zobaczyć będzie można również m.in. Andrzeja Grabowskiego, Patrycję Volny czy Krzysztofa Zalewskiego. Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Piosenki-o-milosci/Tomaszow-Mazowiecki. Zapraszamy w imieniu organizatorów. Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Znachorzy w kampanii wyborczej uleczą Was ze wszystkich chorób Znachorzy w kampanii wyborczej uleczą Was ze wszystkich chorób Okazuje się, że jest jeden temat w kampanii, który pojawia się w większości prowadzonych przeze mnie rozmów. Jest nim oczywiście: zdrowie. Nie da się ukryć, że Tomaszów jest miastem starzejącym się, a wraz z wiekiem problemów zdrowotnych przybywa. Tymczasem brakuje specjalistów od endokrynologii, reumatologii, pulmonologii, a ostatnio nawet kardiologów. Od wielu kandydatów na radnych usłyszycie, że poprawią dostępność do świadczeń zdrowotnych. Hasło chwytliwe, tylko, żadna z tych osób nie wskazuje w jaki sposób tego dokona. Zwyczajnie albo wyborcy są cynicznie oszukiwani, albo ci kandydaci są całkowitymi ignorantami w tematach w których zabierają głos. Oba te czynniki ujęte łącznie są również wielce prawdopodobne.Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Dzisiejszy docinek "barw kampanii" poświęcimy krótko "przyczepkom wyborczym". Pisaliśmy już o tym, że często zajmują one tak bardzo potrzebne mieszkańcom miejsca parkingowe w newralgicznych miejscach w Tomaszowie. Zdarza się jednak, że stwarzają realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na głównych ulicach miasta pojawiła się taka właśnie z olbrzymim banerem kandydata na radnego Rady Miejskiej Koalicji Obywatelskiej, Roberta Balickiego. Ustawiana jest na chodnikach i pasach drogowych poza wyznaczonymi miejscami strefy płatnego parkowania. Konstrukcja stanowi duże zagrożenie dla osób, które próbują wyjechać z legalnych miejsc parkingowych, ponieważ całkowicie ogranicza widoczność. Policja i Straż Miejska nie reagują, uważając zapewne, że troska o bezpieczeństwo tomaszowian nie jest ich problemem. Najwyraźniej nie jest ona też obiektem szczególnej troski pretendenta na radnego. Znowu Polak będzie mądry po szkodzie?
Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Barwy kampanii: bez kultury i bez zasad Kiedy wczoraj zobaczyłam w Internecie na profilu Sztabu Wyborczego Piotra Kucharskiego film dokumentujący zaklejanie plakatów na tablicy w okolicach ZUS, pomyślałam że jest on weekendowym, wyborczym żartem. Tak przynajmniej sugerowała podłożona pod film "radosna" muzyczka. Sporych rozmiarów tablica została w całości zaklejona materiałami wyborczymi wspomnianego wyżej Kucharskiego. Niestety to, co wyglądało na fejk, okazało się prawdą. Nie byłoby to może zbyt wielkim problemem (poza manifestacją swego rodzaju narcyzmu politycznego), gdyby nie fakt, że wcześniej w tym miejscu były wyklejone plakaty innych kandydatów. A to już jest poważnym wykroczeniem, za które grozi kara grzywny.Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią Marcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: rwdTreść komentarza: A czyj jest północny wjazd/wyjazd z Tomaszowa za Roldrobem? Ta droga już nie jest nawet śmieszna. Podejrzewam, że na łatanie dziur przez wiele lat co dwa, trzy miesiące wydano więcej niż na wybudowanie nowej od podstaw. To jest najlepsza reklama Tomaszowa i powiatu tomaszowskiego.Źródło komentarza: Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaAutor komentarza: ProbosczTreść komentarza: Więcej religiiŹródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?Autor komentarza: VrpTreść komentarza: Seryjny aktywny w okolicy nawet w TM , parę lat temu koło Rawy i w trasie do W-wy a teraz tuŹródło komentarza: Zmarł generał brygady Adam MarczakAutor komentarza: Do Zbigniewa DTreść komentarza: Dziecko? martw się o swoje On zabrał i jeździ z nim ,a Ty nie masz czasu dla dziecka bo siedzisz cały czas w telefonieŹródło komentarza: Barwy kampanii. Głośne komunikaty wyborcze przeszkadzają mieszkańcom. Kandydat na prezydenta nie reaguje.Autor komentarza: ....Treść komentarza: Zanim będą nowe nakładki, to może zrobić -przegląd map geo i "rurologii" ulic -materiał, średnica, m3 odpływu, nachylenie ulic i konieczne kratki ściekowo-burzowe, sprawdzić, gdzie brak "burzówki" ... -plan zagospodarowania przestrzennego miasta (gminy, powiatu), -ekspertyza służb technicznych, wnioski (wodne, energ, gazowe ..) -projekt.. Ale ubytki w nawierzchniach należy sukcesywnie , bo nie ma kasy! Samorządy powinny oszczędnie realizować zadania....Źródło komentarza: Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaAutor komentarza: ...)Treść komentarza: trzeba wybudować większe, dłuższe sale gimnastyczne....chyba że się zrobi kółko graniaste cztery rogi.....wtedy więcej zasłużonych się zmieści..to co widać to jakieś "Qui pro QuoŹródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama