Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:56
Reklama
Reklama

"Wedlowie. Czekoladowe imperium" - nowa książka Łukasza Garbala

W książce "Wedlowie. Czekoladowe imperium" przez pryzmat losów trzech pokoleń Łukasz Garbal kreśli losy firmy - od małej cukierni po prężnie działające na skalę międzynarodową przedsiębiorstwo.

Łukasz Garbal w swojej książce opisał losy firmy w czasach kolejnych Wedlów – Karola (Carla), Emila i Jana. Do 1861 firmą zarządzał bezpośrednio Carl; wtedy stery przejął jego syn Emil. Stało się to wtedy, gdy atmosfera przed wybuchem powstania styczniowego stawała się coraz bardziej napięta. Ci, którzy starali się zachować neutralność, często bywali ofiarami agresji. Nie ominęła ona firmy Wedla. Jak relacjonował pewien pamiętnikarz: "motłoch uliczny, popychany przez nieznanych podżegaczów, rzucił się na Niemców, pod pozorem, że odmówili datku na jakąś składkę". Warszawska cukiernia została mocno zniszczona – Carl postanowił wycofać się z prowadzenia przedsiębiorstwa, ustępując miejsce swojemu synowi. Kolejna zmiana kierownictwa dokonała się w 1919 wraz ze śmiercią Emila; firmę przejęła najpierw jego żona, a później syn, Jan, który kierował nią aż do wyrzucenia go z własnej firmy przez władze po 1946 r. pod pozorem "nacjonalizacji".

Wiele uwagi Garbal poświęcił marketingowi firmy, który zawsze stał na najwyższym poziomie. Przypomniał, że "w połowie XIX wieku wielu kupców na ziemiach polskich uważało reklamę za przejaw niezdrowej konkurencji. Wychodzili z założenia, że towary same się obronią przez swoją jakość. Carl Wedel, który przybył jako migrant ekonomiczny z Berlina, licząc na szanse stwarzane przez wschodzący rynek Imperium Rosyjskiego, od razu starał się tutaj zakorzenić, traktując mieszkańców Warszawy jako współobywateli. Szanował ich zwyczaje, podając ceny w złotym polskim, chociaż w ramach represji po powstaniu listopadowym waluta ta była stopniowo wycofywana".

Carl Wedel w swoich reklamach współtworzył wyobraźnię zbiorową. Doskonałym przykładem był nowatorski pomysł, zazwyczaj kojarzony z Janem (wnukiem założyciela firmy – red.), czyli promowanie produktów poprzez znane postacie ze świata kultury. Carl wdrożył m.in. produkcje dropsów w kształcie śpiewaczki operowej, Jenny Lind. Garbal podkreślił rolę rewelacyjnie działającego marketingu szeptanego, stosowanego przez cały okres działania firmy: "reklamy te były nadzwyczaj +dworskie+ i nienachalne. Miały na celu zaproszenie klienta, spowodowanie, by poczuł się wyjątkowo. Były nie monologiem, a dialogiem" - mówił.

Spytany o powody szybkiej polonizacji rodziny Wedlów (choćby to, że Jan, wnuk Carla nie wyniósł z domu znajomości niemieckiego), wskazał na wyraźne podobieństwa między wielokulturową Warszawą i wielkimi miastami Stanów Zjednoczonych schyłku XIX wieku: "Tego rodzaju tygiel charakteryzował się tym, że aby stać się Amerykaninem, nie trzeba było rezygnować ze swoich korzeni. Trzeba było zaakceptować pewne ogólne zasady. W wypadku Polski chodziło przede wszystkim o zachowanie polszczyzny. Wyrzekanie się swojego dziedzictwa nie było potrzebne".

Dodał, że to, co mocno przemawiało do obcokrajowców przybywających na ziemie polskie, była polska otwartość, która jawiła się bardzo atrakcyjnie: "Wielokulturowość ówczesnej Warszawy nie zobowiązywała do zadeklarowania się etnicznie czy religijnie. Przyciągało to wszystkich. Możliwość kultywowania własnych zwyczajów i religii przy jednoczesnym sukcesywnym włączaniu się we wspólnotę lokalną spowodowała, że przybysze najpierw mogli poczuć się obywatelami miasta, a później Polakami".

Powiedział ponadto, że dla Wedlów stałym łącznikiem z kulturą niemiecką było wyznanie ewangelickie oraz rodzime tradycje kulinarne, które częściowo przyczyniły się do sukcesu firmy. Podkreślił, że: "tak jak nacjonalizm charakteryzuje się dzieleniem, tak rosnąca renoma Wedlów było efektem łączenia pewnych tradycji. Doskonale widać to w reklamie, gdzie znaleźć można zaproszenia do skosztowania zarówno wyrobów kuchni niemieckiej, jak i staropolskich przepisów podolskich".

Według Garbala, czynnikiem który z pewnością przyczynił się do zakorzenienia się rodziny w Polsce, była ich działalność charytatywna. Jak powiedział, najlepszym tego przykładem jest to, że "nawet gdy w czasie wojny nie mogli (dobrze – red.) zarabiać, dawali ludziom podwyżki, by ich rodziny mogły zwyczajnie za coś przeżyć. Co więcej, dawali pracownikom różne produkty, które mogli na bieżąco sprzedawać, bo same pieniądze szybko traciły na wartości".

Ostatecznym dowodem na pełne wsiąknięcie w polskość były ustawiczne odmowy Jana Wedla wobec propozycji podpisania folkslisty podczas okupacji hitlerowskiej. Jak pisze Garbal: "Czuł odpowiedzialność za los pracowników fabryki, którzy – gdyby go aresztowano – mogli stracić pracę i opiekę, wypaść ze +statku Wedel+ prosto na okupacyjną ulicę".

"Pomysł na tę biografię wyszedł od mojej żony" - przyznał autor. Podkreślił rolę firmy i potomków Wedla: „oczywiście można pisać biografię bez wsparcia rodziny, ale pomoc potomków bohaterów biografii jest bezcenna: mogą wyjaśnić wiele rzeczy, wskazać tropy i udostępnić materiały, które normalnie nie są dostępne. I tak było z biografią Wedlów”.

Jak wspomniał autor w rozmowie z PAP "polityka firmy LOTTE Wedel jest wzorem polityki historycznej. Dali mi pełny dostęp do archiwów, bez żadnej próby wpływania na kształt książki, w której znalazły się również historie nie do końca kryształowe, ale na tym tle jeszcze bardziej pokazujące wielkość dziedzictwa firmy". Dzięki takiemu podejściu można rozwiać niektóre mity: "Nikt od 1898 roku nie pamiętał na przykład sprawy związanej z Romanem Dmowskim, pokazującej, że mit o ubogiej rodzinie Dmowskich ma niewielkie podstawy w rzeczywistości. Może takie były początki, ale przecież obecna fabryka Wedla stoi w miejscu dwóch kamienic dzierżawionych przez ojca Romana, Walentego".

Łukasz Garbal z wykształcenia jest polonistą. Pracuje jako kustosz dyplomowany w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. W swoim dorobku ma takie pozycje jak: "Ferdydurke. Biografia powieści", "Edytorstwo. Jak wydawać współczesne teksty literackie" i "Jan Józef Lipski. Biografia źródłowa". Opracował też korespondencję Jerzego Giedroycia ze Stefanem Kisielewskim i Janem Józefem Lipskim oraz wybór pism Jana Józefa Lipskiego. Jest laureatem nagrody Znaku i Hestii imienia księdza Józefa Tischnera, Nagrody Historycznej "Polityki" oraz Nagrody im. Jerzego Giedroycia.

Książka "Wedlowie. Czekoladowe imperium" ukaże się 27 października nakładem wydawnictwa Czarne. (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Koncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuKoncert Pasyjny Orkiestry Symfonicznej Tomaszowa Mazowieckiego TM Orchestra pod dyrekcją Kamila Wrony z towarzyszeniem solistów oraz chórów: chóru miejskiego „Artis Gaudium”, chóru z parafii św. Antoniego, chóru z parafii św. Rodziny, chóru „Via Musica” z parafii NMP Królowej Polski, chóru z Gminnego Ośrodka Kultury w Lubochni, chóru Państwowej Szkoły Muzycznej im. Tadeusza Wrońskiego w Tomaszowie Mazowieckim odbył się 27 marca w Kościele pw. NMP Królowej Polski. Tak jak i w poprzednich latach wydarzenie zgromadziło wielu słuchaczy, których koncert wprowadził w refleksyjny, podniosły i wzruszający nastrój nawiązujący do zbliżających się Świąt Wielkanocnych.Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:16 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 2
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaDrogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaChyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Data dodania artykułu: 27.03.2024 13:11 Ilość komentarzy: 6 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąMarcowa sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zwołana została, jak można się było spodziewać w trybie nadzwyczajnym. Poza kilkoma małymi zmianami w budżecie, które można było wprowadzić już w ubiegłym miesiącu, albo wstrzymać się z nimi do kwietnia. Chodziło raczej o to, by radni mogli zgarnąć kasę. Przy okazji okazało się, że nawet w takim trybie Mariusz Węgrzynowski nie potrafi przygotować sesji. Ma ona ściśle określoną formułę. Zmiana porządku obrad jest możliwa, ale musi za nią zagłosować polowa ustawowego składu rady. Ten trick zastosował Starosta, kiedy radni chcieli uchylić Powiatową Kartę Rodziny, rozszerzając porządek obrad sesji. W piątek ten sam manewr zastosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Wszyscy razem i odrzucili wniosek o wpisanie punktu dotyczącego dofinansowania w kwocie 500 tysięcy złotych zakupu wyposażenia na potrzeby stacjonarnego hospicjum.Data dodania artykułu: 27.03.2024 12:36 Ilość komentarzy: 5 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 3
„Kobieta z…” Kina KoneseraŚmiertelny bój murarzy. Zabójstwo i samobójstwoKoncert Pasyjny w świątecznym nastrojuDotacja dla Rodzinnych Ogrodów Działkowych – wnioski można składać od 15 kwietniaWIELKANOCNA JAZDA - WSTĘP WOLNY - PONAD 200 ATRAKCYJNYCH NAGRÓD DO ZDOBYCIA !Pędził przez miasto. Poniesie konsekwencjeCeramika Paradyż zagrała rekordowo dla WOŚPKomunikacja w okresie Świąt Wielkanocnych 2024Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myśleniaStarosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąZapraszamy na promocję monografii 4 Pułku Artylerii CiężkiejKlasyki powitały wiosnę
Reklama
Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino Elektryzująca love story w kwietniowym Ale Kino „Piosenki o miłości”, reżyserski debiut Tomasza Habowskiego, to kolejna propozycja kinowa Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim w cyklu Ale Kino. Projekcja filmu odbędzie się 10 kwietnia o godz. 18 w MCK Tkacz.„Piosenki o miłości” były największym przebojem Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2021 roku. To słodko-gorzka historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, o kobiecej walce o niezależność, buncie młodości przeciwko autorytetom, talencie i ambicjach oraz skomplikowanej miłości.Ona jest dziewczyną z bloku w małym mieście, on pochodzi z zamożnej, znanej warszawskiej rodziny. Ona kelneruje i śpiewa o tym, co jej w duszy gra, on marzy o wydaniu płyty, którą utarłby nosa sławnemu ojcu-aktorowi. Poznają się, gdy ona obsługuje przyjęcie, na którym on się bawi. Połączy ich miłość do muzyki, rozdzielą ambicje i marzenia. Kruche uczucie, które rodzi się między nimi, cały czas wystawiane jest na próbę: ona wciąż przed nim ucieka, on potrafi łgać jak z nut. Czy dwa tak różne brzmienia mogą się zestroić? Ile razy w życiu możliwy jest bis?W rolach głównych występują: Justyna Święs, wokalistka zespołu The Dumplings, oraz Tomasz Włosok, jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia („Boże Ciało”, „Jak zostałem gangsterem”). Na ekranie zobaczyć będzie można również m.in. Andrzeja Grabowskiego, Patrycję Volny czy Krzysztofa Zalewskiego. Bilety do nabycia w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Piosenki-o-milosci/Tomaszow-Mazowiecki. Zapraszamy w imieniu organizatorów. Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 10°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Drogowe absurdy powiatowe. Czas na zmianę myślenia Chyba nie ma nic, co byłoby równie często krytykowane jak drogi na terenie powiatu tomaszowskiego. Największa krytyka oczywiście dotyczy ulic na terenie miasta. Sposób ich remontowania, dobór kolejności budzą liczne pytania. Niejedna z osób puka się w czoło. Drogi powiatowe, mosty na terenie miasta niemal wszystkie wymagają pilnych remontów. W najgorszym stanie jest ulica Dąbrowska, ale niewiele lepsze są ulice Legionów, Elizy Orzeszkowej, ale też Piłsudskiego w wielu miejscach wymaga pilnych napraw. Absurd goni absurd, a Mariusz Węgrzynowski przez ostatnie ponad 5 lat naprawiał nie to, co najbardziej naprawy wymagało, tylko co było bliżej jego domu a więc okręgu wyborczego. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Poniżej kilka słów o tym, jak się u nas drogi robi.Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Barwy kampanii: czy w Tomaszowie mamy jeszcze Straż Miejską i Policję Dzisiejszy docinek "barw kampanii" poświęcimy krótko "przyczepkom wyborczym". Pisaliśmy już o tym, że często zajmują one tak bardzo potrzebne mieszkańcom miejsca parkingowe w newralgicznych miejscach w Tomaszowie. Zdarza się jednak, że stwarzają realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. W ostatnim czasie na głównych ulicach miasta pojawiła się taka właśnie z olbrzymim banerem kandydata na radnego Rady Miejskiej Koalicji Obywatelskiej, Roberta Balickiego. Ustawiana jest na chodnikach i pasach drogowych poza wyznaczonymi miejscami strefy płatnego parkowania. Konstrukcja stanowi duże zagrożenie dla osób, które próbują wyjechać z legalnych miejsc parkingowych, ponieważ całkowicie ogranicza widoczność. Policja i Straż Miejska nie reagują, uważając zapewne, że troska o bezpieczeństwo tomaszowian nie jest ich problemem. Najwyraźniej nie jest ona też obiektem szczególnej troski pretendenta na radnego. Znowu Polak będzie mądry po szkodzie?
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Człowieku bez mózgu. Co ty pier...!!! To jest informacja o stacji na terenie Tomaszowa, a nie dla całej Polski, a może i Europy. Czy do ciebie-barani łbie nie dotarło, że to jest stacja tylko dla naszego grajdołu, a może i dla naszego powiatu?! Gdzie w takim terenie znajdziesz ten twój, obsrany milion samochodów elektrycznych - barani łbie.Źródło komentarza: Stacja ładowania pojazdów elektrycznych już dostępna dla mieszkańcówAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Piszesz o procedurze, jaklą teraz stosuje ten z pochodzenia Ukrainiec Bodnar, czyli: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie (patrz: Dżugaszwili, czyli Wisarionowicz Stalin), lub paragraf się wymyśli. Przykłady: bandyckie zajęcie tvp, bandyckie napady na ziobrowców. Dopiero teraz chłopcy od bandery (sorry: od Bodnara) zaczynają kombinować, jak, kur.a, te przepisy nagiąć do tego, co wyprawiają.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną broniąAutor komentarza: Andrzej KiermasTreść komentarza: Ja rozumie wezwania o oszczędność> Toi może by tak radni dali przykład i zrezygnowali z bardzo obfitych diet i udziału w Radach NadzorczychŹródło komentarza: Słowo na niedzielę: Starostwo Powiatowe niczym biuro podróży...Autor komentarza: A.KiermasTreść komentarza: Na to bardzo liczę, WYCHOWANKOWIE SZKÓŁKI BĘDĄ TRAFIAĆ CZĘŚCIEJ DO DRUŻYNY.Źródło komentarza: Wychowanek Akademii Piłkarskiej w drużynie seniorskiej LechiiAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Bardzo ciekawy artykul a i wpisy internautow daja duzo do myslenia i poszerzaja perspektywe. Brawo.Źródło komentarza: Oświata niejedno ma imię. Co dalej z tomaszowskimi szkołami?Autor komentarza: EllaTreść komentarza: Humorystycznie rzecz ujmujac- jak beda przyznane pieniadze, to cel, skala i rodzaje potrzeb sie sprecyzuje. Proste i smieszne. A z drugiej strony to wciaz ten koniunkturalizm, to sie mi oplaca, tamto moze zaszkodzic, z tym bede trzymal, tamtego sie wypre.Źródło komentarza: Starosta Węgrzynowski załatwił się własną bronią
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama