W ostatnich dniach tomaszowski magistrat rozsyłał drogą mailową informacje cyt. "Byliście Państwo Partnerem w realizacji działań na rzecz programu "Tomaszowska Karta Mieszkańca". Jeżeli są Państwo zainteresowani dalszą współpracą to proszę o przesłanie drogą elektroniczną wypełnionej deklaracji oraz informacji z jakich zniżek i ulg mogą korzystać posiadacze karty w 2022 roku. Zachęcam do dalszej współpracy". I na tym zachęta do udziału się kończy. Czy ktoś naprawdę uważa, że tego typu mail będzie stanowił zachętę do jakiejkolwiek współpracy? Łatwo się domyśleć, że większość odbiorców wiadomości, po jej przeczytaniu (lub nie) szybko wciśnie czerwony krzyżyk w programie pocztowym umieszczając ją tam, gdzie jej miejsce, czyli w koszu.
Czasy mamy stosunkowo ciężkie, przedsiębiorcy obciążeni są licznymi daninami, Rząd i politycy mnożą koszty oraz przepisy, stanowiące prawdziwy gąszcz, w którym trudno się poruszać. By się w nich odnaleźć często trzeba zatrudniać kolejnych specjalistów a parapolicyjne kontrole kończą się najczęściej nie pouczeniami i zaleceniami a karami finansowymi. Nieznajomość prawa lub jego nie zrozumienie nie zwalnia z jego stosowania. Ten argument słyszy się stosunkowo często.
Co roku pojawiają się nowe podatki oraz rosną stawki już istniejących, jak na przykład podatek od nieruchomości. Osoby prowadzące firmy muszą liczyć każdą złotówkę, bo rentowność przedsiębiorstw spada. Nie znaczy to, że z góry odnosić się będą wrogo do propozycji uczestniczenia w lokalnych programach społecznych. Problem w tym, że zapraszając do nich należy przygotować zestaw korzyści, które będą stanowić zachętę. Partner programu, to nic innego jak (brzydkie słowo)... sponsor. I tak należy go traktować, czyli z należytą powagą. Wysłanie cytowanego powyżej maila to przejaw żenującej niekompetencji, graniczącej z arogancją. Nie jest to stwierdzenie bynajmniej na wyrost.
Osoby, które na co dzień w poważnych instytucjach, stowarzyszeniach, fundacjach, poszukują finansowania konkretnych celów, wiedzą, jak dużo pracy i wysiłku należy włożyć w pozyskanie partnera czy sponsora. Z góry wiadomo, że będą mieć oni jakieś wymagania. Przygotowywane są specjalne aplikacje sponsorskie, prezentujące korzyści płynące z realizacji projektu dla wszystkich stron. Formułuje się oczekiwania oraz efekty, proponuje konkretne rozwiązania. Na tym jednak nie koniec. Osoby odpowiedzialne za projekty, przeprowadzają setki rozmów. Muszą być przygotowane merytorycznie do ich prowadzenia.
Nie oznacza to ma się rozumieć, że można przedsiębiorcom składać obietnice bez pokrycia. Zamykając jeden okres współpracy należy się z niego rozliczyć, chcąc go przedłużyć na kolejne miesiące.
Pomysły na stworzenie Karty Tomaszowianina, Karty Młodego Tomaszowianina, Karty Tomaszowianina – Rodzina 3+, Karty Tomaszowianina - Senior, są oczywiście bardzo dobre. Gorzej z ich realizacją. Widać to wyraźnie przeglądając listy partnerów O ile instytucją podległym miastu można wydać po prostu polecenia, to już poszukując partnerów zewnętrznych trzeba wykazać dużo więcej zaangażowania.
Napisz komentarz
Komentarze