Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 05:59
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

Kino – Seanse specjalne i TV

W mojej drugiej publikacji „A jednak Rock’n’Roll”,  dotyczącej osobistych opowieści rodem z PRL, w głównym rozdziale INDOKTRYNACJA  wspominałem  o wielu nieistniejących dziś miejscach. W załączonym dzisiaj podrozdziale opowiadam o tomaszowskich kinach, jako rozrywce z tamtych lat i zalążkach powstawania w mieście telewizji.

Kino – Seanse specjalne i TV

Telewizja jeszcze nie istniała, radio było w powijakach, w tym sensie, że nie było we wszystkich domach i to nie tyle z powodu braku pieniędzy, co braku odbiorników w sklepach. Braki w sklepach to działanie państwa stricte polityczne, jedynym medium dla młodego człowieka pozostawało więc KINO. Dla dziecka było czymś cudownym przenieść się na dwie godziny w inny świat, w świat bajecznej iluzji.

Dlatego kino było dla mnie czymś, co ceniłem i kochałem najbardziej. W każdą niedzielę  o dziewiątej rano, w szkole, tak zwanej czwórce (dziś nie istnieje) przy ul. Barlickiego 4, koło Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (TPD) organizowało tak zwane zajęcia świetlicowe (bilard, ping pong, szachy, warcaby  i inne). Zajęcia świetlicowe były przykrywką dla zasadniczego celu organizatorów, a mianowicie odciągnięcie dzieci od kościoła. Nagrodą za udział w zajęciach był darmowy bilet na poranek, na godzinę 11.00. do kina „Mazowsze”.

Coniedzielna akcja TPD miała na celu jedno, uniemożliwić tomaszowskim dzieciom udział w mszach świętych, odbywających się w naszych kościołach  o dziewiątej i dziesiątej. Uzgodniliśmy z moimi braćmi, że postarają się, by rodzice nie dowiedzieli się o mojej nieobecności w kościele, a ja  w zamian zdobędę dla nich bilety na poranek. Zadanie, nie tylko dla mnie, było niezmiernie trudne.

Opiekunowie grup (było ich pięć czy sześć) dobrze zapamiętywali swoich podopiecznych, co dało się zauważyć przy rozdawaniu biletów. Często wykorzystywałem sytuację i wkręcałem się do innych grup, co owocowało zdobyciem dwóch  i więcej biletów dla moich braci. Bywały przypadki, że nie zawsze udało mi się zdobyć jakiś dodatkowy bilet i bracia odchodzili  z kwitkiem. Dantejskie sceny rozgrywały się, kiedy następował przemarsz z czwórki do kina. Już na moście, przez Wolbórkę grupy dzieci, wychodzące z kościoła usiłowały wedrzeć się w szeregi szczęśliwców idących na poranek.

Nie zawsze byli skutecznie odganiani przez opiekunów grup. Zadaniem opiekunów było nie dopuszczanie ich w idącą kolumnę, dzieci z zewnątrz. Taka sytuacja trwała aż do samego wejścia do poczekalni kina. Tam czekała chmara dzieciaków chętnych, gotowych na wszystko, byle tylko dostać się na seans filmowy. Agresywnie wciskali się we wchodzącą do sali kolumnę dzieci. Bileterki i opiekunowie grup mieli dużo pracy; dochodziło do scen dramatycznych, słychać było krzyki i szlochy zawiedzionych.

Tak działo się w każdą niedzielę. A dla jakich to filmowych hitów dzieci tak bardzo zapragnęły dostać się do sali kinowej? Odpowiedź jest prosta. Wtedy nie było ważne, co wyświetlano, bo kino w tamtych latach było jedyną rozrywką w mieście. Filmy były specjalnie dobierano dla młodych widzów. Celem było wzmacnianie ideologicznego kręgosłupa, zgodnie z założeniami sowieckiego socjalizmu. 

W większości były to filmy radzieckie, sławiące bohaterów wielkiej rewolucji październikowej i drugiej wojny światowej, ale również socrealistyczne, polskie produkcyjniaki. Pozwolę sobie wymienić te tytuły, które zapamiętałem, radzieckie: Matka, Czapajew, Czuk i Hek, Młoda Gwardia, Rok 1917, Lenin w październiku, Stalin wśród pionierów, Ziemia, Październik, My z Kronsztadtu, Do ostatniej kropli krwi, Dwaj żołnierze, Młodość Maksyma, Jak hartowała się stal, Poemat pedagogiczny, Timur i jego drużyna, Stalingrad i polskie jak - Gromada, Uczta Baltazara, Pościg, Przygoda na Mariensztacie, Niedaleko Warszawy, Piątka z ulicy Barskiej, Cień.

W Tomaszowie Maz. jeszcze przed zmianami polityczno gospodarczymi istniały trzy kina - premierowe kino MAZOWSZE przy ul. Jerozolimskiej, kino WŁÓKNIARZ w ZDK przy ul. Mościckiego i w dzielnicy Wilanów kino CHEMIK. Kino, jako najpotężniejsze medium, mające największą widownię, było szczególnym oczkiem w głowie polskiej cenzury  i (CWF) Centrali Wynajmu Filmów. Kontrolowali je partyjni decydenci od masowej propagandy. Końcowe lata 40/50-te XX-go wieku to w kinach dominacja socrealizmu  z Krajów Demokracji Ludowej: Czechosłowacji, Rumunii, Węgier, Bułgarii, NRD, Polski, a w szczególności Związku Radzieckiego.

Film amerykański z zachodu pojawiał się bardzo rzadko i był w kinach prawdziwym rodzynkiem. Przeważnie były to filmy francuskie albo należące do włoskiego neorealizmu, takie jak Rzym godzina 11, Nie ma pokoju pod oliwkami, Cud w Mediolanie, Bitwa o tory, czy głośny film Vittorio de Siki, Złodzieje rowerów. Kino amerykańskie praktycznie było nieobecne, pamiętam jedynie film Dziennik marynarza oparty na powieści Jacka Londona Martin Eden, z Glennem Fordem w roli głównej. Przypuszczam, że ten film dopuszczono do dystrybucji, tylko dlatego, że jego bohater był socjalistą, a cała twórczość Londona mówiąc kolokwialnie ma barwy różowo czerwone. 

Październik był we wszystkich kinach w Polsce miesiącem filmu radzieckiego. Organizowano specjalne seanse przedpołudniowe  i popołudniowe dla szkół podstawowych i średnich, a uczestnictwo uczniów było obowiązkowe. Również zakłady pracy otrzymywały darmowe bilety dla swych pracowników, opłacane z funduszu socjalnego czy przez związki zawodowe. Kierownicy zakładów, instytucji  i jednostek pedagogicznych oraz oświatowych, jeżeli ich pracownicy czy uczniowie niezbyt ochoczo uczestniczyli w seansach filmowych,  w czasie trwania, na przykład, Dni Filmu Radzieckiego, miewali spore kłopoty, włącznie z groźbą utraty stanowiska.

Kiedy nastała telewizja, ona również miała do wypełnienia misję odciągania młodzieży od ważnych wydarzeń, które od wieków, stanowiły rodzinną tradycję. Takim wydarzeniem w naszej kulturze i tradycji jest święto kościelne Boże Ciało, przypadające zawsze we czwartek. Charakterystyczną cechą tego święta jest procesja, w której udział biorą całe rodziny.  W historii naszego miasta procesje przebiegały różnie; za czasów stalinowskiego terroru ograniczane były do dziedzińców kościołów, po obaleniu stalinizmu, władza przyzwoliła by procesje przemieszczały się ulicami dzielnicy (przeważnie wokół kościoła), w której znajduje się dana parafia; tak jest zresztą do dzisiaj. Właśnie w dniu tak ważnego dla polskich katolików święta, telewizja polska do południa nadawała najlepsze programy, wcześniej nieemitowane, zachowane na takie właśnie, szczególne okazje.

Pokazywano najgłośniejsze filmy w historii kina, najwybitniejsze westerny, które cieszyły się zawsze ogromnym zainteresowaniem, a dla mnie i dla mojego zbuntowanego  i zarażonego rock’n’rollem pokolenia, były programy muzyczne. Właśnie do południa w czwartkowe Boże Ciało można było obejrzeć  i posłuchać najlepszych rockandrollowych zespołów, piosenkarzy prezentowanych przez Eda Sullivana czy Alan Freeda, również mogłem oglądać takie filmy jak: W rytmie rock’n’rolla, którego bohaterem był pierwszy, wielki, brytyjski piosenkarz Tommy Steel, Zabawa na 102 z Helen Shapiro i Craigem Douglasem, słynny A Hard Day’s Night  z Beatlesami, czy kasowe, przebojowe filmy z Elvisem Presleyem, jak – King Creole, Love Me Tender, Blue Hawaii. W pierwszych, powojennych latach kino i telewizja w Polsce pełniło bardzo ważną funkcję w propagowaniu sowietyzacji i indoktrynacji młodzieży polskiej. Obroną przed systemem ZŁA mogła być tylko rodzina polska, prowadząca dom zgodnie z cywilizcją rzymsko katolicką, zasadami i tradycją narodowo chrześcijańską.

 

Jamnik, ze względu na swoją długość, jest idealnym psem, dla większych rodzin. Wszyscy mogą go głaskać jednocześnie.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ten Alior Bank, to zupełne dno!!! Jak można było dopuścić do takiego przekrętu, wykonanego przez zwykłą pracowniczkę ?!?!?! Niech wszystkich Pan Bóg broni przed korzystanie z tego banku!!! Posiedzi cwana baburica parę wiosen i co z tego?!?! Kto odda kasiorkę klientom tego banku??? Ludziska: omijajcie z daleka taki przekrętny bank.Źródło komentarza: Klienci Alior Banku odzyskują pieniądze.Autor komentarza: tTreść komentarza: Czy będzie można zamieszczać swoje materiały. Czy materiały będą cenzurowane.Źródło komentarza: Nowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaAutor komentarza: Odpowiednie osoby naodpowiednimmiejscuTreść komentarza: Paweł PiwowarskiŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do "Bareja". Jeżeli ja podpisałbym się "Jan Kępa" - też byś to łyknął, jak młody indor kluchy?! Oczywiście, kompletnie nie interesuje ciebie to, co napisała ta Aleksandra Kępa: "... nie ma tak Wielkiego, oddanego Człowieka dla Tomaszowa." Wg mnie], ta tzw. Kępa, to totalny idiota. Dlaczego? Proste, jak świńska kita. Wyrazy: wieki człowiek pisze debil z dużej litery, a ponadto zapomniał debil, że starosta, to jest samorządowy szef powiatu tomaszowskiego, a nie Tomaszowa. Dla debila, to jeden chuk.Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Roman WildertTreść komentarza: Całe to skorumpowane towarzystwo na śmietnik historii ,może czas na kogoś młodego ,ambitnego ?Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Panie Adamie: ogólnie wiadomo, że jest Pan dobrym drogowcem, bo pracuje Pan w tym zawodzie (szkoda, że nie w Tomaszowie). W swoim wpisie ma Pan 100 % racji. Jednak nasze miasto jest tak zaniedbane pod względem komunikacji (głównie skrzyżowania), że takich przykładów, jakie Pan podał, znalazłoby się wiele więcej. Czasy się zmieniają i oczekiwania ludzi też się zmieniają. I to jest normalne. Jednak, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "... Batorski znów chce się pokazać...". Zapomina Pan o tym, że Pan Batorski chce się pokazać nie dlatego, że jest taki ładny], tylko dlatego, że Pan Radny Batorski reprezentuje swoich i nie tylko swoich wyborców. I ten facet już wielokrotnie pokazywał, że nie tylko przed wyborami wiedział, po co został wybrany na radnego, czyli na przedstawiciela mieszkańców miasta. W podsumowaniu: taki ktoś, jak Pan, też przydałby się jako radny: miejski, a raczej powiatowy, bo ma pan łeb na karku w sprawach drogowych. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama