
Dzień dobry,
piszę do państwa bo nie wiem w zasadzie do kogo zwrócić się z tematem. Od kilku lat na ulicy Armii Krajowej w bloku na parapecie opuszczonego mieszkania gniazdują pustułki ( gatunek sokoła, w Polsce objęty ochroną). Blok znajduje się na tyłach ZUS na przeciwko wejścia. W tym roku również przyleciały, niestety mieszkanie jest już zamieszkałe i ptaki są przeganiane. Czy w u nas w mieście działa jakaś organizacja, która zajmuje się chronionymi gatunkami ptaków? Może można by zainstalować im budkę lęgową jak to robi się w dużych miastach. Będę wdzięczna za pomoc w tej sprawie. Super, że w naszym mieście oprócz milionów gołębi gniazdują takie wspaniałe ptaki. Szkoda byłoby je stracić.
Ten starosta tomaszowski i ten wydział ochrony środowiska z pewnością pomogą: tylko nie wiadomo: komu i w czym pomogą....
PS. Czekam z zapartym.... stolcem na wyniki tej pomocy.
Oj to do Pana Starosty on zawsze pomoże figurkę Św. Antoniego kupi i sprawa załatwiona. Tylko byle nie była to figurka Antoniego Smoleńskiego bo przestraszy pustułki.
Odwal się od naszego Patrona złośliwy bereciarzu. A nasz Pan Starosta jest cycuś! i wielu zazdrości nam tego bożego człowieka.
Alinka: wiem, że faktycznie nie jesteś żadną "Alinką" ale zwykłym jajcarzem, który robi druta z "Pana Starosty".
Więc, napiszę krótko: to bardzo mnie cieszy.
Pozdrowienia od starego czekisty.