To rap starej szkoły: uliczny, wulgarny i szczery, adresowany do ludzi, którzy słuchają muzyki nie od dziś. Fani poprzednich albumów tomaszowskiego artysty z pewnością zauważą odniesienia do starszych piosenek, np. w piątej na płycie "Złej ziemi", nawiązującej do płyty pt. "Ziemia zamienia się w piekło".
“Mój głos” to mieszanka retrospekcji i opowieści sprzed lat z bardziej bieżącymi tematami, które spaja charakterystyczny styl rapera. STB Zygi jest autentyczny, czerpiąc siłę ze swoich doświadczeń Dzięki temu bardzo mocno wybrzmiewają wątki związane z używkami - nie wiem, czy rap dobrze sprawdza się jako element profilaktyki różnej maści uzależnień, ale stosunek do alkoholu i narkotyków zdecydowanie wyróżnia tomaszowskiego artystę na tle sceny. Wydaje się, że wpływ na tę postawę ma religia oraz wsparcie najbliższych - te tematy podejmuje utwór pt. “Prowadź, Boże”.
Bardzo udany jest “Jako pierwszy”, w którym raper z Ludwikowa mocno łokciami rozpycha się na lokalnej scenie, demaskując pozy przyjmowane przez niektórych “kolegów” z innych hiphopowych składów.
Osobną historią jest utwór pt. “Żono ukochana”, bardziej wyciszony, z charakterystyczną gitarą przywodzącą na myśl polski rock z lat osiemdziesiątych. “Szorstka czułość” to określenie, które najbardziej tu pasuje, a sam utwór dodaje kolejną warstwę i nowe wątki do opowieści przygotowanej przez tomaszowskiego artystę.
Mocno wybrzmiewa wieńczące przedostatni utwór wezwanie “podajcie sobie dłoń, ludzie”, i zastanawiam się, czy na następnej płycie STB Zygi pójdzie w stronę zasypywania podziałów i szukania części wspólnej.
A w jaki sposób zdobyć album? “Mój głos” można zdobyć bezpośrednio u rapera, kontaktując się z nim przez jego facebookowy fanpage, lub pobrać pod tym linkiem: https://wetransfer.com/downloads/621509c80bda9e3c68b67e3224b8b17720220427140843/4531fd?fbclid=IwAR1hCt4veT6bRfz3I0UzIGfM1yPgH-Nra8rTmhV6XlmmsUMENZ3W_58zLn0
Napisz komentarz
Komentarze