- Tak staraliśmy się dobrać zespoły i artystów, aby każde pokolenie i każde gusta były bardziej lub mniej zaspokojone. Staraliśmy się nie pominąć nikogo w doborze repertuaru - mówił prezydent Marcin Witko w czasie wieczornego "live" na facebook'u. - Jedną z gwiazd będzie Enej, Zespół wszystkim znany. Wiele osób domyślało się, że kiedy nasza radość zakłóca to, co się dzieje za nasza wschodnią granicą, będziemy chcieli zaprosić właśnie tych muzyków. Na dzień do Tomaszowa wpadnie także Mezo. Fani muzyki Disco Polo ucieszą się zapewne z koncertu zespołu M-I-G. Będzie też nieco ostrzejsza muzyka i Natalia Sikora oraz łączące pokolenia Kombi. Nie zabraknie dyskoteki pod gwiazdami.
W połowie lat 90-tych, kiedy powstała idea zorganizowania imprezy dla mieszkańców miasta, która miała też w sobie istotny walor PROMOCYJNY, była ona pomysłem dosyć nowatorskim. Tomaszowianie byli bardzo aktywnymi ludźmi. Zakładali firmy, które prężnie się rozwiały, prowadzili działalność społeczną na różnych polach. Mimo wszystko wiele się tu działo. Tę właśnie aktywność miały prezentować Dni Tomaszowa. Pierwotnie festiwal miał na celu pokazanie pozytywnego obrazu miasta na zewnątrz, budowę pozytywnego wizerunku Tomaszowa Mazowieckiego. Stąd organizowane parady uliczne i imprezy towarzyszącej. Warto sobie to przypomnieć. Zdarzało się, że nie dopisała pogoda ale zawsze można było liczyć na zaangażowanie ludzi oraz wsparcie sponsorów.
Stowarzyszenie BCTM było organizatorem dwóch pierwszych edycji festiwalu. Odbywały się one nie na piaszczystych Błoniach ale na w centrum miasta na Placu Kościuszki. Dopiero przy trzeciej odsłonie dołączył, jako organizator Urząd Miasta.
Najważniejsze było to, że z założenia całość oparta była na energii ludzkiej. Nikt nie wierzył, że się uda a jednak Stowarzyszenie zrobiło trzydniową imprezę nie angażując w nią żadnych publicznych pieniędzy, pochodzących z budżetu miasta. Żadna z osób pracujących przy imprezie nie wzięła ani jednej złotówki wynagrodzenia,
Organizatorem czwartych „Dni Tomaszowa” był już sam Urząd Miasta. W kolejnych latach festiwal ulegał stopniowej degradacji, przy czym nie chodzi tu o jakość wynajmowanych, często za kosmiczne pieniądze wykonawców ale o samą ideę, której w pewnym momencie zabrakło.
Problem braku waloru promocyjnego, przy jednoczesnym dużym zaangażowaniu finansowym od lat dostrzegało wiele osób. Ogłoszono nawet ankietę skierowaną do mieszkańców miasta. Większość odpowiedzi jakie spłynęły dotyczyło konkretnych wykonawców, jakich wypełniający formularz chcieliby w Tomaszowie obejrzeć. Jedyny sensowny i kompletny merytorycznie projekt zaprezentowała… redakcja serwisu NaszTomaszów.pl
Dni Tomaszowa odżyły dopiero po remoncie Placu Kościuszki i wygranych wyborach Marcina Witko. Najpopularniejsza w mieście impreza plenerowa została reaktywowana.
Napisz komentarz
Komentarze