Z ponurą rzeczywistością choroby nowotworowej mierzy się blisko 2,5 miliona mieszkańców województwa łódzkiego. Jedyne dostępne w okolicy placówki wsparcia, to hospicja domowe, których idea jest bezsprzecznie piękna, należy jednak pamiętać, że każda sytuacja jest inna i czasem hospicjum stacjonarne to jedyna odpowiedź. Dla samych chorych brak stacjonarnej placówki to pełne lęku i bólu nieprzespane noce oraz ogromny strach o przyszłość. Dwa lata temu szacowna, że na budowę hospicjum potrzeba było 13,5 miliona złotych. Dzisiaj będzie to zapewne sporo więcej. Jednym z pierwszych etapów realizacji inwestycji będzie powstanie programu funkcjonalno-użytkowego. Zakłada się jednak, że opiekę w w tym miejscu znajdzie 35-40 pacjentów.
- 30 maja 2022 roku to bardzo ważny dzień dla Tomaszowa Mazowieckiego – mówi Marcin Witko, prezydent miasta. - Rząd premiera Mateusza Morawieckiego przyznał dofinansowanie na budowę w Tomaszowie bardzo potrzebnego hospicjum. Budowa nowoczesnego miasta to proces, który składa się z wielu projektów, również tych społecznych, ukierunkowanych na najsłabszych i potrzebujących. Dlatego podjęliśmy odpowiedzialną decyzję, że Miasto Tomaszów Mazowiecki weźmie na swoje barki budowę pierwszego w regionie stacjonarnego Hospicjum. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy wspierają nas w tych działaniach, w szczególności dla parlamentarzystów - Ministra Rozwoju i Technologii Waldemara Budy i senatora Rafała Ambrozika - dodaje
Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia poświęconego opiece paliatywnej i hospicyjnej 9 lutego 2022 r. wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski podkreślał, że wartość kontraktów w świadczeniach hospicyjno-paliatywnych rośnie. W roku 2018 było to 733 mln zł, w 2022 r. planowane jest 980 mln zł, a więc o 33 proc. więcej. Wycena świadczeń wymaga jednak aktualizacji.
Według danych MZ w lutym 2020 r. na świadczenia z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oczekiwało 2500 osób, w tym 1600 osób na świadczenie w hospicjum domowym. Z badania dr. hab. Tomasza Dzierżanowskiego, wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej wynika, że w 2018 r. domową opieką paliatywną nie objęto jednej szóstej, a stacjonarną – aż jednej trzeciej oczekujących pacjentów. Większość z nich umarła w trakcie oczekiwania na przyjęcie. To pokazuje skalę problemu i potrzeb.
Co ważne, liczba osób w Polsce, które powinny być objęte opieką paliatywną, z roku na rok gwałtownie rośnie. „Starzenie się społeczeństwa oraz ogromny postęp medycyny spowodował znaczne wydłużenie się życia. Choroby dotąd nieuleczalne w wielu przypadkach stają się przewlekłe. Przybywa też osób, którym udało się uniknąć najgorszego, ale które nie są wolne od cierpienia, jakie pozostawiła choroba lub jej leczenie. Zwiększa się więc bardzo szybko nie tylko populacja chorych wymagających leczenia paliatywnego, ale też i sam cel leczenia” – tłumaczy dr Dzierżanowski.
To, że miasto wzięło na siebie ciężar inwestycji w stacjonarne hospicjum, nie oznacza wcale, że Fundacja Dwa Skrzydła ks. Grzegorza Chirka, nie będzie miała w tym swojego udziału. Za zebrane pieniądze będzie można zakupić część wyposażenia, a sama Fundacja może hospicjum w przyszłości poprowadzić, Za co trzymamy kciuki
Napisz komentarz
Komentarze