
Najlepszym sportowcem powiatu tomaszowskiego 2016 została uczennica klasy I B III Liceum Ogólnokształcącego – panczenistka – Karolina Bosiek. Karolina zgromadziła aż 16.420 punktów.
Drugie miejsce zajął uczeń klasy II Technikum Architektury – Damian Żurek zdobywając 8338 pkt. Zarówno Karolina, jak i Damian na co dzień reprezentują barwy Klubu Sportowego „Pilica”.
Trzecie miejsce w plebiscycie zajął nasz absolwent, ukończył klasę europejską w III Liceum Ogólnokształcącym – Kamil Cyran – piłkarz KP RKS Lechia 1923. Kamil zdobył 6968 pkt.
Jest to również dla Nas powód do dumy, ponieważ szkoła przy Nadrzecznej zawsze wspierała uczniów realizujących swoje pasje na różnych płaszczyznach.
W wyróżnionej dziesiątce byli jeszcze: 4. panczenista Roland Cieślak (KS Pilica – 6730 pkt), 5. judoka Sergiusz Jaśniewski (Akademia Gorila Tomaszów Maz. – 6592 pkt), 6. łyżwiarka Karolina Gąsecka (IUKS 9, KS Pilica – 6130 pkt), 7. kulomiot i dyskobol Mateusz Bator (Młodzieżowy Klub Sportowy – 4624 pkt), 8. siatkarz Wiktor Musiał (KS Lechia – 4084 pkt), 9. przedstawicielka tekwondo Marta Mysur – 3960 pkt, 10. Aleksandra Banasiak (Parafialne Stowarzyszenie Dyscyplin Siłowych – 3846 pkt).
Puchary, dyplomy i nagrody wręczyli laureatom prezydent Tomaszowa Mazowieckiego Marcin Witko, sekretarz powiatu tomaszowskiego Jerzy Kowalczyk, Andrzej Kucharczyk (PAJ-Pres, TiT) oraz przedstawiciele sponsorów.
Wszystkim jeszcze raz serdecznie gratulujemy!
Jedyną godną zwyciężczynią tego plebiscytu była Marta Mysur, która miała za sobą znakomity sezon i w pucharze świata i czempionatach krajowych, europejskich, oraz światowych.
Cieślak i Cyran w tej "10" to jakieś nieporozumienie, bowiem w 2016 nie zaprezentowali nic szczególnego. Cieślak ledwo łapał się do kadry, a Cyran to już w ogóle piłkarski impas. Kto go w ogóle nominował. Ogólnie klasyfikacja mocno naciągana i mocno niesprawiedliwa.
choc to brzmi bardzo zle, to gdy zmarł JP2, to pierwsze co pomyslalem - uff, nie bedzie ogromu nudy z jaka kojarzyly mi sie transmisje jego pielgrzymek. Nie bylo jeszcze tak wielu kanalow jak teraz, nie bylo na co przelaczyc.
Teraz jak Stoch skakał, złapałem sie na tym, ze pomyslalem o tym samym - uff, ile jeszcze. Wprawdzie teraz mozna bylo przelaczyc, ale bylem juz mocno zaspany, telewizor mnie usypail, a lecialy wlasnie skoki.
Jaki z tego wniosek? Dla mnie ogladanie sportu to nuda. Nigdy jakos nie mogle sie przy tym podniec.
Moi drodzy - literówki :)