Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 12:25
Reklama
Reklama

Kompania manewrowa gotowa do misji

Ćwiczenie pk.UŁAN-18 było dla 130 kawalerzystów sprawdzianem gotowości do misji w Kosowie. Musieli udowodnić, że są nie tylko przygotowani militarnie, ale potrafią też prowadzić mediacje, znaleźć prowodyrów zamieszek czy zaprowadzić porządek na ulicach. Kompania manewrowa z 7 batalionu kawalerii powietrznej zdała egzamin, teraz przed żołnierzami certyfikacja całego kontyngentu.

 

 

W czerwcu żołnierze 25 Brygady Kawalerii Powietrznej wyjadą na XXXVIII zmianę PKW KFOR. W Kosowie będą patrolować teren, wspierać lokalne siły bezpieczeństwa w utrzymaniu porządku i łagodzeniu konfliktów, do których dochodzi między Albańczykami a Serbami. Może się też zdarzyć, że będą musieli reagować na zamieszki. Dlatego kawalerzyści powinni być przygotowani także do działań stricte policyjnych, jak np. uspokajanie demonstrującego tłumu. Egzamin z tego rodzaju umiejętności kompania manewrowa przeszła podczas ćwiczenia pk. UŁAN-18.
 
Na poligonie w Wędrzynie stawiło się 130 żołnierzy (pięć plutonów). UŁAN- 18 zakładał kilka scenariuszy związanych z reagowaniem na niepokoje społeczne.
 
Sprawdzano umiejętności mediacyjne dowódców i sztabowców, znajomość procedur oceny zagrożenia oraz meldowania o nim dowództwu sił międzynarodowych.
 
Potem przyszła pora na sprawdzian praktyczny. Kawalerzyści musieli stanąć przed demonstrującym tłumem. – Do działań typowo wojskowych nasi żołnierze są od dawna bardzo dobrze przygotowani. Działań policyjnych, które nie są wcale łatwe, musieli nauczyć się od podstaw – przyznaje kpt. Grzegorz Klimkiewicz, współorganizator ćwiczeń z ramienia dowództwa batalionu. Oficer dodaje, że do reagowania na zamieszki żołnierze kompanii manewrowej przygotowywali się już od września ubiegłego roku. Ich instruktorami byli funkcjonariusze wydziału prewencji katowickiej policji. Teraz wojskowi musieli pokazać, jak sobie radzą.
 
W części zurbanizowanej poligonu w Wędrzynie kilkakrotnie na ulicę wychodzili statyści udający demonstrantów. Tłum był wrogo nastawiony do sił porządkowych. Protestujący rzucali w żołnierzy kamieniami, podpalali opony i kubły na śmieci, próbowali budować barykady w poprzek ulicy.
 
Zadaniem żołnierzy było rozproszenie demonstracji, ujęcie prowodyrów zamieszek i zaprowadzenie na ulicach porządku. Do tych działań wojsko ruszyło bez broni. Jedynym ich uzbrojeniem były długie wielofunkcyjne policyjne pałki typu tonfa. W pistolety wyposażeni byli tylko dowódcy. Wszyscy mieli jednak specjalne kaski chroniące twarz, duże policyjne tarcze i ochraniacze.
 
– Policyjne działania tylko z pozoru są łatwe – mówi kpt. Paweł Kaczyński, dowódca kompanii manewrowej. Oficer podkreśla, że wśród miejskich ulic najistotniejsza jest koordynacja działań. W takich interwencjach uczestniczą nie tylko pododdziały ustawione w pojedynczą lub podwójną tyralierę, ale też kilka dodatkowych, mniej widocznych zespołów. Jednym z nich jest zespół interwencyjny, którego zadaniem jest wyłuskanie z tłumu podczas zamieszek najbardziej wrogo nastawionych uczestników demonstracji i prowodyrów. Kolejny to zespół broni gładkolufowej. Zadaniem tej ekipy jest użycie – po salwie ostrzegawczej – gumowych nabojów wobec agresywnych demonstrantów. Odrębną rolę pełni zespół miotaczy gazu, ten rozpoczyna działania, gdy agresja tłumu przybiera na sile, a środki chemiczne (gaz łzawiący) mogą pomóc w opanowaniu sytuacji. Bywa, że w czasie ulicznych interwencji dużo pracy ma także zespół przeciwpożarowy, który pod osłoną tyraliery, gasi płonące opony, palące się kosze na śmieci albo któregoś z żołnierzy, jeśli zostanie trafiony płonącą butelką. Podczas ulicznych starć oprócz sił zasadniczych działa także zespół techniczny, którego zadaniem jest usuwanie zatorów na ulicy, np. barykad i dużych przedmiotów.
 
Interweniujący nieuzbrojeni żołnierze muszą być pewni, że nikt z tłumu nie użyje wobec nich broni palnej. Nad tego typu zagrożeniem czuwają specjaliści z zespołu broni palnej. Są to strzelcy wyborowi, którzy z pewnej odległości obserwują starcia i mogą użyć karabinków snajperskich, gdyby ktoś z tłumu próbował strzelać.
 
– Gdy zostaniemy skierowani do działań ulicznych, koordynowanie poczynań tych wszystkich zespołów wymaga sporych umiejętności – mówi kpt. Kaczyński. Ale dodaje, że jego podwładni mają już za sobą wiele godzin szkoleń, dzięki czemu potrafią w tego rodzaju sytuacjach reagować automatycznie.
 
Choć z certyfikacji kawalerzyści dostali pozytywną ocenę, czeka ich jeszcze wiele szkoleń, m.in. szkolenia z instruktorami ze straży pożarnej. Będą ćwiczyć działania, na wypadek, gdyby podczas zamieszek ulicznych demonstranci zaatakowali ich środkami zapalającymi, czyli tzw. koktajlami Mołotowa.
 
Żołnierze kompani manewrowej podczas certyfikacji musieli zdać egzamin nie tylko z działań policyjnych, lecz także z gotowości do typowych operacji militarnych. Przeprowadzili kilka rodzajów strzelań, m.in. w lesie i terenie górzystym, a w czasie ochrony bazy zniszczyli 94% celów. Udowodnili, że potrafią walczyć w terenie zabudowanym, ochraniać konwoje, zdobywać i przeszukiwać obiekty, organizować punkty kontrolne na drogach.
 
W pierwszym tygodniu czerwca kompanię manewrową czeka ostatni egzamin przed misją, wtedy certyfikacji poddany zostanie cały kontyngent. W drugiej połowie czerwca żołnierze wylecą do Kosowa.
Tekst: Bogusław Politowski
 
Zdjęcia: st. chor. szt. mar. Arkadiusz Dwulatek/Combat Camera DO RSZ
 
Leszek Kujawski/foxtwo.pl
 


Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji

Kompania manewrowa gotowa do misji


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Szkolenie z Czarnej Taktyki w 9 Łódzkiej Brygadzie Obrony TerytorialnejArbuzy ekologiczneUOKiK: klienci Biedronki, którzy wzięli udział w promocji „Magia Rabatów”, mogą otrzymać 150 złNFOŚiGW: start programu dopłat do przydomowych wiatraków planowany na 2.-3. kwartał 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z Rzecznikiem
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Wasze komentarze
Autor komentarza: amunakiTreść komentarza: wybitny fachowiec od odbioru dróg w gminie RzeczycaŹródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: BarmanTreść komentarza: Leszek to mój mentor i przyjaciel, to prawda że miał w poważaniu Tomaszów ale ile zrobił dla Rzeczycy!!! Lechu tak trzymaj wszystko omówimy w lesniczówce!Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Entliczek pentliczek na kogo ...Treść komentarza: Trumf, trumf, Misia Bela, Misia Kasia, konfacela. Misia A, Misia Be, Misia Kasia, konface.Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Wszystko jest na sprzedażTreść komentarza: Toż to ludzie spod brudnej PałyŹródło komentarza: Węgrzynowski ponownie Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Dla "chołoty" JBTreść komentarza: Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę… Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.Źródło komentarza: Prezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwaAutor komentarza: MirekTreść komentarza: Gratulacje!Źródło komentarza: Znakomity występ młodych lekkoatletów MKS Tomaszów Mazowiecki.
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama