Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 10:35
Reklama
Reklama

Narzekanie za darmochę

Zacznę od tego, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem organizowania koncertów za tzw. darmochę. Ludzie, a chyba mieszkańcy naszego miasta w szczególności, gdy dostają coś za darmo, nie potrafią tego uszanować. Ciągle słychać narzekania, że to źle, tamto niedobrze, wykonawca ten kiepski, a tamten no... też niedobry. Mało gwiazd, mało znani wykonawcy, i "lipa", jak piszą niektórzy nasi czytelnicy i pijaństwo. Ktoś jednak ten alkohol pije, często przynosi ze sobą. Co ciekawe, opinie takie wygłaszają często osoby, które o organizacji koncertów, imprez, nie mają zielonego pojęcia.

A przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by osoba taka czy inna a może organizacja społeczna, zorganizowała dla wszystkich mieszkańców imprezę. BCTM swego czasu pokazał, że jest to możliwe. Całość festiwalu finansowali sponsorzy. Z budżetu miasta nie wydawano żadnych pieniędzy.

 

Wszyscy Ci, którzy z nutką nostalgii wspominają pierwsze edycje Festiwalu zapominają jednak o jednej, podstawowej moim zdaniem sprawie. Otóż BCTM nie przez przypadek zrezygnował z organizacji imprezy i niejako oddał ją miastu. Powody mógłbym wymieniać bardzo długo, jednak wspomnę tylko o trzech podstawowych.

 

Przede wszystkim rosnące koszty organizacji. Opłaty sponsorskie, z roku na rok mniejsze, nie były wystarczające do pokrycia gaży artystów i innych kosztów.

 

Drugi powód to rosnąca odpowiedzialność i konieczność zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom (czyt. zapewnienie ochrony zgodnie z ustawą o organizacji imprez masowych).

 

Trzeci i chyba najważniejszy, to ilość czasu, jaką należało poświęcić na organizację. Przygotowania do Festiwalu trwały prawie rok. Za każdym razem zaangażowanych było od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.

 

Wszystkim „narzekaczom” polecam próbę zorganizowania tak dużej imprezy masowej. Już etap uzyskania niezbędnych pozwoleń powinien skutecznie leczyć malkontentów.

 

Wracając jednak do mojej wrogości do organizacji darmowych imprez. Poza brakiem szacunku do organizatorów i „produktu”, którym wykazują się jego konsumenci, bierze się ona stąd, że darmocha zabija wszelką ludzką aktywność.

 

Wielu osobom wydaje się, że im się coś od kogoś należy, że obowiązkiem miasta jest także zapewnianie jego mieszkańcom darmowej rozrywki. Otóż nic bardziej błędnego. Osobiście nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego magistraccy urzędnicy mają zastępować u nas agencje impresaryjne i koncertowe, które w sposób profesjonalny zajmują się szeroko rozumianą działalnością estradową.

 

W mojej ocenie urząd jest od administrowania a nie od organizowania życia towarzyskiego i kulturalnego mieszkańców. Organizacja różnego rodzaju darmowych koncertów, festiwali i festynów to pozostałość epoki późnego Gomułki.

 

Władza dawała igrzyska, naród się bawił, uchlewał i wegetował. Dokładnie tak, jak dzisiaj w naszym mieście. Efekt jest taki, że przyzwyczajeni do darmówy Tomaszowianie są całkowicie bierni. Każda próba zorganizowania biletowanej imprezy kończy się mniejszym lub większym fiaskiem. Można wydać 20 złotych na piwsko albo pół litra wódki ale na bilet na koncert… szkoda nawet 5. Zapewne wiele osób w tym miejscu się obruszy ale taka niestety jest gorzka prawda.

 

Niedawno zastanawialiśmy się w redakcji, jaką zorganizować imprezę by była dochodowa, jakiego artystę zaprosić i prócz Marcina Dańca nikt nie przychodził nam do głowy.

 

W dyskusji na temat jakości jednej czy drugiej edycji imprezy ucieka nam często to, co najważniejsze. Zapominamy o tym, co jest istotne. Staramy się nie pamiętać o tym, że w naszym mieście nie ma żadnej sali widowiskowej z prawdziwego zdarzenia i na miarę XXI wieku. Miejsca, gdzie można by zorganizować zarówno koncert rockowy, jak i kabareton. Osobiście wolałbym, by miasto wydatkowo pieniądze z podatków na wybudowanie takiego obiektu, może przy udziale funduszy unijnych, zamiast zajmować się organizacją imprez. Przypominam raz jeszcze, że organizacja Dni Tomaszowa, to zaangażowanie kilkunastu osób, które w tym samym czasie mogłyby wykonywać dużo bardziej pożyteczne dla miasta czynności.

 

Na zakończenie kilka zdań na temat tegorocznego festiwalu. Szczególnie jego pierwszego, tomaszowskiego dnia. W moim odczuciu sobotni koncert był jednym z lepszych na przestrzeni ostatnich kilku lat a chyba najlepszym od 2005 roku.

 

Nie chodzi tu oczywiście o prezentowane gatunki muzyczne, chociaż nie ukrywam, że jest mi daleko do wsiowo – odpustowej pseudo-pop-kultury Disco Polo w wydaniu np. zespołu Boys. Chodzi mianowicie o swego rodzaju powrót do korzeni Festiwalu, który w założeniach swoich miał promować miasto i jego mieszkańców. Czy zna ktoś lepszy sposób niż promocja utalentowanej młodzieży? Ja nie znam.

 

Być może są tacy, którzy wolą oglądać i słuchać uchlanego Gawlińskiego, który przyjeżdża do nas pokazać, że ma nas… (w zasadzie wszyscy wiedzą) niż dzieciaków z P3rsfazji, pełnych radości i pasji grania muzyki.

 

Nie ma wątpliwości, że wielu wolałoby udającego, że śpiewa Stachursky`ego (czy ktoś wie czemu to tak się pisze?) od kołyszącej rytmami ska i oczywiście grającej na żywo Izolatki. My oglądając ich koncert mieliśmy ochotę tańczyć razem z Karoliną, grającą na saksofonie.

 

Może i dobrze byłoby zaprosić do Tomaszowa Dżem, odcinający kupony charyzmy Ryśka Riedla. Ja wolę posłuchać chłopaków z Feekcji (ze smyczkami? Super!).

 

Szamani z Tumour of Soul pokazali, jak grać metal z polotem i klasą. Sceniczne przytupywanki dobre są być może u Czerwonych Gitar ale heavy metal rządzi się swoimi diabelsko szaleńczymi prawami (przy okazji dementuję plotki, jakoby wokalista „Lechu” był członkiem drużyny wojów słowiańskich).

 

P.S.

 

Być może ktoś z Was chciałby podzielić się swoimi wrażeniami z tegorocznego festiwalu. Zachęcamy do kontaktu z nami za pośrednictwem maila lub telefonu znajduącego się stopce redakcyjnej.

 

Korzystając z okazji chcielibyśmy podziękować wszystkim naszym młodym przyjaciołom, którzy pomagali nam przy obsłudze medialnej Festiwalu, Uczniom Klasy IIIb o profilu medialnym z I Liceum Ogólnokształcącego (duże DZIĘKUJEMY dla Tomka, Adriana i Patrycji). Nieocenionymi pomocnikami byli też Michał "Zielu" Zieliński i Rafał Kowalski.

 

Dziękujemy też prezydentowi Rafałowi Zagozdonowi, za to, że wbrew malkontentom i koniunkturalizmowi wszechorganiającej nas tandety zdecydował się na zorganizowanie mini przeglądu tomaszowskich grup muzycznych, który uświetniony został przez doskonały koncert grupy Clostrkeller.

 

Na koniec chciałbym wszystkich gorąco zaprosić do fotogalerii z tegorocznego Festiwalu "A może byśmy tak... do Tomaszowa".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
m,m, 30.07.2009 15:02
m

WuPe 22.07.2009 02:01
Darmowy festiwal w Suwałkach http://www.suwalkiblues.com/wy...nawcy.html Radzę nasz wydział kultury wysłać na szkolenie jakieś, bo robicie z Tomaszowa coraz większe pośmiewisko, a to moje miasto.

MAG 21.07.2009 14:41
Tylko dlaczego inne miasta (wcale nie większe, a nawet mniejsze) stać na organizowanie naprawdę wielkich imprez rozrywkowo-kulturalnych. Taki np. Bolesławiec stać na organizację koncertu gwiazdy, której towarzyszy trzydziestoosobowa orkiestra . Dlaczego w naszym mieście Dni Tomaszowa marnieją, kiedy w innych miastach nabierają rozmachu. Przykład kieleckich dni miasta w tym roku. W tym samym czasie naliczyłam cztery sceny, na których w tym samym czasie występowały sporej rangi artyści, a wciągu trzech dni było tyle różnych imprez, że zgłupieć można.

K. 19.07.2009 12:05
KIKI chodzi w dresie i ma łeb zgolony, poczytaj sobie o subkulturach!

K. 19.07.2009 11:41
Co niektórzy toby chcieli disco polo tylko słuchac, bo nie podobają im się przwdziwe dzwięki!

Wodzu 07.07.2009 14:17
Trzyma elektryk, ale jest basistką. Od kilku miesięcy, jesli obrze kojarzę. I jakośtam od biedy pasuje do artykułu, grała przecież na Dniach ;)

asto 07.07.2009 10:41
Nie rozumiem narzekania na to że na Dniach grały Tomaszowskie zespoły może to jest właściwe podejście w końcu, bo wiele Tomaszowskich zespołów czy aktywnych zdolnych ludzi którzy wychowywali się w tym mieście nie było w nim dostrzeżone (ludzie woleli tupać przy playbackach) i teraz ma to miasto głęboko gdzieś zaczyna sie to pewnie od Bogusława Meca kojarzonego w całej Polsce jako muzyk z Łodzi pewnie potem jeszcze niejednego człowieka a kończy gdzieś na np. Ziemniakach występujących często na plenerowych imprezach w Piotrkowie, Bełchatowie, Łodzi a w Tomaszowie jakoś speców od kultury ci ludzie nie interesowali skutkiem tego jak czytaliśmy na tym portalu Artur Zagajewski najlepszy młody kompozytor muzyki poważnej w Polsce (utytułowany również w Europie) znów kojarzony jest jako Łódzki, Andrzej Zagajewsk i Dual już za moment wydający płytę i jadący w trasę po Polsce z Południcą "są z Krakowa", ktoś tam jeszcze z tej ekipy recenzujący koncertowe DVD w radio "jest z Lublina" a to tylko przykłady bo jest wiele innych osób. Za to z Tomaszowa są pierdoły których szczytem aktywności jest nawrzucać komuś w necie.

Tehora 07.07.2009 00:38
Popieram Wodza ze zdaniem, iż "ograne" zespoły często czują się wielkimi gwiazadami, żeby grać na takich imprezach. Nierzadko występują z łaski, później nawet nie potrafią poprawnie wymówić nazwy miasta, w którym grali. Liczy się kasa. Z drugiej strony, jakby każdemu chcieć zapewnić to,co lubi, festiwal trwałby w nieskończoność a nie góra 3 dni. Poza tym istnieją płatne koncerty, a dla chcącego nic trudnego: do Katowic, Warszawy czy Łodzi można dojechać. Co do zdjęcia... cięzko mi się wypowiadać na temat urody- rzecz gustu, zdjęcie niczym szczególnym się nie wyróżnia. Niezbyt dotyczy całości artykułu. Wodzu: dziewczyna na zdjęciu nie trzyma basówki, tylko zwykły elektryk ;)

Wodzu (ten młodszy) 06.07.2009 14:41
Satanistyczne akcenty? A co, ktoś biblię na scenie podarł? Czarna msza się odbiła? Kozę zarżnięto? Ludzie, opanujcie się. Nic złego się nie stało, więc nie ma o czym mówić. A jeśli chodzi o zespoły - uważam, że to DOSKONAŁY pomysł, aby promować grupy lokalne. Taak, super, zapraszajmy Feel, Stachursky'ego, czy też inny gwiazdki, które mają nasze miasto-wioskę głeboko gdzieś i robią łaskę, że w ogóle przyjechali. Któryś z panów napisał, że poziom zespołów był zbyt niski dla dużej publiczności. A niech mi pan szanowny powie - Feel to wysoki poziom? Znaczy, NA ŻYWO? Bo mając studio i mnóstwo ciekawych przetworników, kazdy muzyczny analfabeta (jak Feel, czy inne gwiazdki) może się na płycie ładnie zaprezentować. Gorzej z występem na żywo. Jeśli chodzi o dziewczynę ze zdjęcia - czemu was irytuje? Ładna jest. Może dziewczyna jednego z redaktorów, ale wiem na pewno że basistka. I wiolonczelistka, jesli dobrze kojarzę. Mi nie przeszkadza. Bo właściwie jakie znaczenie ma zdjęcie 100x200 pixeli w nagłówku dosyć obszernego felietonu (który z raci bycia felietonem jest subiektywny...)? Ma być ładne. I jest. Przestańmy pluć, i przyznajmny, że sobotnie DT były jednymi z najlepszych w ciągu kilku ostatnich lat.

Cycu 05.07.2009 15:19
Dobra co do DT to nie mogę za dużo się rozpisać :) niby organizatorzy zaprzeczają ,że zrobili co mogli ale moim skromnym zdaniem mogli by więcej ( Nie pracuje w dziale promocji miasta wiec nie wiem jak to jest .. ). Poprzednie DT które się odbywały i na które zabierał mnie mój ojciec jak bylem mały były bardziej interesujące o tych na które mogę iść samemu. Kiedyś na Dniach Tomaszowa występowały takie gwiazdy jak Perfect, Lady Pank i wiele innych i kiedyś na to kasa była. Teraz pada pytanie dlaczego tej kasy teraz nie ma ??? A co do kłótni o dziewczynę ze zdjęcia : Chłopaki nie bulwersujcie się tak w tych komentarzach że ona jest ładna, że jest nieładna, powiem wam jedno nie pierwsza i nie ostatnia " Gwiazda " tego podrzędnego portalu która będzie ukazywała się w co drugim artykule :))) Jak widać pokazują ja co chwila, bo ma dziewczyna trochę zainteresowań których wy nie macie "_" A mięso jakim tutaj wrzucacie w komentarzach jeden na drugiego to nawet w dobrej Polskiej rzeźni nie maja. Życzę powodzenia w dalszej dyskusji Cycu

Obserwator 02.07.2009 21:12
miło cię poznać ;)

kiki 02.07.2009 16:42
Obserwator...ślepia ci maglizną zalało,że idiotyzmu swego nie widzisz?... Mam wiele pytań do ciebie ale dziadzio powiedział,że z kretynem poważnej polemiki prowadzic nie wypada. żegnam ozięble.

Obserwator 02.07.2009 14:33
Kiki ale ty jestes głupi ;] nie mam pytań do tego człowieka

kiki 02.07.2009 11:38
Karolu...widziałam ten symbol jak pedały ilejsby po Warszawie go nosili. Pokój...?...haha...

kix 02.07.2009 01:49
To sie nazywa mistrzowska riposta :P

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
EKO-strefa Żeromskiego przy IILOUOKiK: klienci Biedronki, którzy wzięli udział w promocji „Magia Rabatów”, mogą otrzymać 150 złNFOŚiGW: start programu dopłat do przydomowych wiatraków planowany na 2.-3. kwartał 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiści
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: amunakiTreść komentarza: wybitny fachowiec od odbioru dróg w gminie RzeczycaŹródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: BarmanTreść komentarza: Leszek to mój mentor i przyjaciel, to prawda że miał w poważaniu Tomaszów ale ile zrobił dla Rzeczycy!!! Lechu tak trzymaj wszystko omówimy w lesniczówce!Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Entliczek pentliczek na kogo ...Treść komentarza: Trumf, trumf, Misia Bela, Misia Kasia, konfacela. Misia A, Misia Be, Misia Kasia, konface.Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Wszystko jest na sprzedażTreść komentarza: Toż to ludzie spod brudnej PałyŹródło komentarza: Węgrzynowski ponownie Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Dla "chołoty" JBTreść komentarza: Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę… Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.Źródło komentarza: Prezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwaAutor komentarza: MirekTreść komentarza: Gratulacje!Źródło komentarza: Znakomity występ młodych lekkoatletów MKS Tomaszów Mazowiecki.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama