Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 01:14
Reklama
Reklama

Reanimacja miasta

W środę uchwalono Lokalny Program Rewitalizacji dla Tomaszowa Mazowieckiego. Zakłada się, że będzie on kosztował około 90 milionów złotych, w większości pokrywanych ze środków Unii Europejskiej. Program nie wywołał zbyt ożywionej dyskusji wśród radnych. Kilka absurdalnych pomysłów takich, jak budowa zegara słonecznego w Centrum miasta, na Placu Kościuszki, zostało potraktowanych tak, jak na to zasługują, czyli wrzucono je do kosza. O rozmowę na temat programu, jego idei oraz konkretnych zamierzeń inwestycyjnych poprosiliśmy pełnomocnika prezydenta miasta ds. Rewitalizacji Grzegorza Sławińskiego

- Prawie dwa lata trwały prace na programem rewitalizacji. To dosyć długi okres czasu. W międzyczasie przedstawiano różne pomysły, koncepcje. Pamiętamy jeszcze platformę widokową, na której mieli się „zmieścić” wszyscy Tomaszowianie.

 

- Prace nad programem rzeczywiście trwały dosyć długo. Musimy jednak pamiętać z jak złożonym zagadnieniem mieliśmy i mamy do czynienia. Rewitalizacja to nie tylko odnawianie elewacji poszczególnych budynków, jak się wielu osobom może wydawać. To kompleksowe rozwiązanie mające na celu urbanistyczną reanimację całego obszaru śródmiejskiego. Obejmuje ono elementy polityki społecznej, działalności kulturalnej, rozwiązania komunikacyjne i problemy czysto techniczne. Wszystkie te elementy muszą stanowić spójną całość. Nie jest to wcale takie proste. Program jest autorskim projektem, który jednak z wielu względów był szeroko konsultowany. To musiało potrwać.

 

- Porozmawiajmy o konkretach. Program składa się z kilku podstref rewitalizacyjnych. Każda z nich ma inny charakter i swoistą odrębność funkcjonalną. Spróbujmy je wszystkie opisać, zaczynając od Placu Kościuszki, który na dzień dzisiejszy jest bardzo zaniedbany. Salon miasta?

 

- Ma to być nasza wizytówka. Całkowitej modernizacji zostanie poddana płyta placu. Zanim to jednak zrobimy musimy całkowicie uporządkować wszystkie elementy infrastruktury podziemnej. Rewaloryzacja Placu Kościuszki obejmuje również dwa przejścia do ulicy Tkackiej, czyli ulice Przeskok i Rzeźniczą.

 

- Jak rozumiem znikną paskudne betonowe płyty chodnikowe i wielki parking w centrum miasta. 

 

- Dokładnie tak. Chcemy zastosować tutaj najwyższej jakości materiały. Plac zostanie w całości wyłożony najlepszymi materiałami, m.in. kostką granitową. Zmieniona zostanie również organizacja ruchu kołowego. Planuje się wykonie tzw. obwiedni. Pojawią się elementy małej architektury. Zamiarem naszym jest całkowita zmiana charakteru tego miejsca. Ma to być miejsce ciekawych imprez kulturalnych, rekreacji, spotkań, spacerów czy odpoczynku.

 

- Sama posadzka nie uczyni z tego miejsca „salonu”.

- Oczywiście, że ważne jest również otoczenie. Pojawi się tu więcej zieleni, stylizowane oświetlenie, ławki itd. Przede wszystkim jednak chcemy tą naszą „miejską” inicjatywą  zainicjować pewien proces, w który, na co ogromnie liczymy, włączą się również właściciele okolicznych posesji.

 

- Dlaczego mieliby to robić?

 

- Ponieważ to im się będzie opłacać. Już dzisiaj widać, że wiele prywatnych kamienic jest remontowanych. Właściciele zrozumieli, że poniesione na inwestycje nakłady szybko się zwrócą. Oczywistym jest, że wyższy standard wiąże się z wyższym czynszem. W ten sposób zwiększa się dochodowość nieruchomości. 

 

- Samo odnowienie elewacji to wciąż za mało. Tu potrzebne jest nieco szersze spojrzenie. Dochodowość można podnosić na wiele różnych sposobów, chociażby poprzez zmianę sposobu wykorzystania.

 

- To jest właśnie jeden z celów rewitalizacji – zmiana funkcji obszaru, jaki obejmuje projekt. Miasto również jest właścicielem kilku posesji przy Placu Kościuszki. Z jedną z nich wiąże się kolejny nasz pomysł związany z programem. Mówię o tzw. Pasażu północnym. Powstanie tutaj nowy obszar, który będzie przykładem na lepsze i efektywniejsze ale i bardziej plastyczne wykorzystanie przestrzeni dotychczas zamkniętej.

 

- Może być tutaj niemały problem. Wystarczy wybrać się na spacer do centrum, przekroczyć próg pierwszej z brzegu kamienicy i zobaczymy komórki, szopy i różnego rodzaju wiaty, gdzie przechowywany jest opał. Setki, jeśli nie tysiące metrów kwadratowych powierzchni nie wykorzystanych odpowiednio. Aby więc lepiej wykorzystać przestrzeń, to wszystkie te budowle powinny zniknąć, to natomiast nie będzie możliwe dopóki budynki nie zostaną podłączone do sieci centralnego ogrzewania.

 

- Między innymi o tę przestrzeń chodzi. Tutaj również konieczne jest szersze porozumienie zarówno z właścicielami nieruchomości jak i dostawcami mediów. Rozmowy i odpowiednie działania już są podejmowane. Tym bardziej, że nie wyobrażamy sobie, by można było położyć nową nawierzchnię i rok, dwa czy trzy lata później ją rozkopywać.

 

- To czekają nas długotrwałe i uciążliwe prace ziemne w centrum miasta, bo do wymiany z tego co ja wiem kwalifikuje się wszystko.

 

- I wszystko zostanie wymienione. Inwestycje te zostaną wykonane również z udziałem dostawców poszczególnych mediów. W pierwszej kolejności zostanie wymieniona i zmodernizowana cała siec wodno – kanalizacyjna. Planujemy, że  początek prac nastąpi już w przyszłym roku. Wykonana zostanie również kanalizacja deszczowa. Jeżeli chodzi o centralne ogrzewanie, większość nieruchomości przy placu już dzisiaj podłączonych jest do sieci gazu ziemnego. Większość jest ogrzewana gazem ziemnym. 

 

- Ja zastanawiam się jak nakłonić prywatnego właściciela, by zainstalował na swojej posesji piec centralnego ogrzewania. Tym bardziej, że już dzisiaj wielu z nich ma problemy z egzekwowaniem czynszów od lokatorów.

 

- Zmusić nikogo do niczego oczywiście nie możemy. Nie mamy takich narzędzi administracyjnych. Mamy natomiast program likwidacji niskiej emisji spalin, który umożliwia ubieganie się o tanie kredyty na modernizację ogrzewania. Możemy również wskazywać na korzyści, także te o charakterze ekonomicznym.

 

- Czego jeszcze możemy spodziewać się w najbliższym czasie?

 

- W przyszłym roku powinna zostać wymieniona posadzka ulic Rzeźniczej i Przeskok. Być może rozpoczniemy także prace na głównej płycie Placu Kościuszki.

 

- Przejdźmy może do kolejnej koncepcji. Nazywacie ją „Tomaszów – miasto otwarte”.

 

- Chodzi tutaj o tereny zawarte pomiędzy ulicami Mościckiego, Św. Antoniego i Bohaterów 14-tej Brygady. Od samego początku zwróciliśmy wspólnie z wiceprezydentem Haraśnym na ten właśnie kwartał. Mamy tutaj prawie 2 ha terenów w ścisłym centrum miasta niezagospodarowane. Działa tutaj ZSP nr1, czyli słynny „Mechanik”, który jest zarządcą tych terenów. Ponadto jest tu bardzo ciekawy, pofabryczny obiekt, który niegdyś mieścił warsztaty szkolne. Postanowiliśmy więc stworzyć w tym miejscu nowe centrum informatyczno biblioteczne. Do zagospodarowania są właściwie aż 4 kondygnacje budynku, łącznie około 2.500 metrów. Tutaj zostanie przeniesiona Miejska Biblioteka Publiczna, która w chwili obecnej mieści się w tymczasowej siedzibie w kinie Włókniarz. Przeniesienie Biblioteki umożliwi nam równocześnie utworzenie wielofunkcyjnej instytucji kultury, swoistego  centrum kultury dla miasta, którym historycznie był od początku Kinoteatr Włókniarz. Jest to miejsce, które idealnie nadaje się na ten cel. Te projekty to nie tylko prace budowlane o charakterze adaptacyjnym ale również zakup niezbędnego wyposażenia. Takiego jak automatyzacja, oświetlenie i udźwiękowienie sceny.

 

- To zadanie obejmuje również budowę nowej ulicy.

 

- Tak. Będzie ona łączyła ulicę Św. Antoniego z ulicą Boh. 14-tej Brygady. W miejscu dzisiejszej wysepki przy zbiegu z ulicą Seweryna powstanie prawdopodobnie nowe rondo. Planowane jest urządzenie terenów zieleni. 

 

- Mówimy tutaj o 4-piętrowym Centrum Bibliotecznym, Tomaszowskim Centrum Kultury we Włókniarzu. Nie jest chyba dla nikogo tajemnica, że przebudowa bywa bardziej kosztowna od budowy od podstaw. Skoro jednak decydujecie się na tego typu wydatki, jak rozumiem tylko dlatego, że zostaną one w 80% sfinansowane z funduszy zewnętrznych, to jaki jest sens tworzenia odrębnej biblioteki dla młodzieży w Kamienicy Rodziny Knothe przy Pl. Kościuszki albo nowego Ośrodka Kultury Tkacz na Niebrowie? Nie szkoda pieniędzy i miejsca?

 

- Politykę inwestycyjną miasta kształtuje ostatecznie Rada Miejska. To radni uchwalają budżet i składają do niego wnioski. To Rada Miejska musi odnajdywać sens inwestowania w określone projekty. Ja koncentruje się na tym, do czego zostałem powołany, koordynuję tworzenie i realizację programu rewitalizacji i nie komentuję decyzji radnych. Nie taka jest moja rola.

 

- Kino Włókniarz przestanie być kinem?

 

- Niekoniecznie, nie myślimy w ten sposób. Nie mamy zamiaru ograniczać funkcji, a raczej ją rozszerzać. Na pewno sala główna kinoteatru zostanie przebudowana i zmodernizowana tak, aby bez przeszkód można było tu organizować również kameralne imprezy artystyczne, szkolenia, konferencje itp.

 

- Wybierzmy się może do „Miasta nad rzeką”, czyli kolejnego obszaru rewitalizacji.

 

- Centrum miasta powstało przy rzece Wolbórce. Od zawsze stanowiła ona „zieloną oś miasta”. Już na samym początku, kiedy rozpoczynaliśmy prace nad programem zauważyliśmy, że ta rzeka właśnie była czynnikiem miastotwórczym. Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy wrócić do korzeni, że powinniśmy wykorzystać potencjał rzeki. Mało miast w Polsce ma tak atrakcyjne położenie. Mamy Pilicę, czyli największą rzekę nizinną, która położona jest na obrzeżach i jakby „opływa” miasto. Ale mamy też świetną rzekę, która przepływa przez jego ścisłe centrum. Tak naprawdę, to o niej trochę zapomnieliśmy, tymczasem jest ona ogromnym atutem Tomaszowa. 

 

- Chcecie przywrócić funkcję rekreacyjną terenom położonym nad Wolbórką?

 

- Z jednej strony mamy Park Solidarności, z drugiej zaniedbane, nieoświetlone a nawet niebezpieczne Bulwary.

 

- Skupicie swoją aktywność na alejkach spacerowych, drogach dla rowerów? To trochę za mało…

 

- Zrobimy wszystko, co należy i co można zrobić z takim parkiem, by odzyskał swój blask a jednocześnie uzyskał funkcje o jakich mówimy.  Przejedziemy dzisiaj oczywiście rowerem między ulicami Legionów a Św. Antoniego ale dobrze by było wybudować tam porządną ścieżkę rowerową, która byłaby oświetlona. Dobrze byłoby, aby zniknęły z Bulwarów zarastające je chaszcze, by pojawiły się nowe nasadzenia. Stare drzewa, które są w stanie krytycznym trzeba będzie oczywiście wyciąć. Zostaną zbudowane nowe alejki spacerowe, powstaną tu mini boiska, ustawione zostaną ławeczki, powstanie mały plac zabaw dla dzieci. Miły, przyjazny dla mieszkańców obszar. Być może znajdą się wtedy przedsiębiorcy zainteresowani stworzeniem w tym miejscu kawiarni, kafejek, ogródków. Do tego pojawią się dwie kładki piesze przerzucone nad rzeką.

 

- Powstaną tu dwie nowe uliczki.

 

- Tak będzie. Ulica Bulwary, która łączyć będzie Św. Antoniego z ul Farbiarską. Oraz ulica Zachodnia, która stanowić będzie przedłużenie ulicy Krótkiej. Te ulice otworzą nam kolejne przestrzenie inwestycyjne. W przypadku ulicy Zachodniej najprawdopodobniej będzie to nowe budownictwo mieszkaniowe. Szczególnie ważny wydaje nam się postęp w budownictwie mieszkaniowym. Nowe mieszkania przeznaczane dla młodych ludzi. Liczymy, że będzie to jeden z czynników, który pozwoli nam zatrzymać młodzież w naszym mieście.  Powstawaniu planu przyświecała idea powstrzymania odpływu z Tomaszowa ludzi młodych i przyciągnięcia do niego nowych mieszkańców, którzy chcieliby tu mieszkać pracować i spędzać wolny czas.


Kinoteatr Włókniarz - w niedalekiej przyszłości Tomaszowskie Centrum Kultury

Kinoteatr Włókniarz - w niedalekiej przyszłości Tomaszowskie Centrum Kultury

To miejsce czasy swojej świetności ma dawno za sobą. Już nikt nie organizuje dyskotek "na dechach".

To miejsce czasy swojej świetności ma dawno za sobą. Już nikt nie organizuje dyskotek "na dechach".

Stara fabryka jako Centrum Biblioteczno - Informatyczne

Stara fabryka jako Centrum Biblioteczno - Informatyczne

Kiedyś w tym miejscu mieściło się kino Odeon - czy ktoś jeszcze pamięta?

Kiedyś w tym miejscu mieściło się kino Odeon - czy ktoś jeszcze pamięta?

Ulica Bulwary, będzie stanowić przedłużenie Farbiarskiej do Św. Antoniego.

Ulica Bulwary, będzie stanowić przedłużenie Farbiarskiej do Św. Antoniego.

Bulwary - boiska, alejki i nowe oświetlenie

Bulwary - boiska, alejki i nowe oświetlenie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Prawie-optymistka 28.11.2008 23:54
bardzo, ale to bardzo chcę być optymistką , ale jest coś co mi na to nie pozwala, czytając o tych ambitnych niewątpliwie planach i zamierzeniach przypominam sobie poprzednie-równie ambitne i wizjonerskie, ale niestety , pozostajace wyłacznie na papierze i przynoszace korzysci projektantom , opłacanym z naszych kieszeni. Widziałam kilka, jeśli nie kilkanascie planów dot. Placu Kosciuszki, jeden piękniejszy od drugiego i co- po 18 latach planowania mamy tam praktycznie wyboisty parking, a odbudowana pierzeja północna to jedna wielka porażka archtektoniczna pobłogosławiona kiedyś przez konserwatora zabytków, do tego puste miejsce po pomniku wdzięczności, na który nie było innego pomysłu , jak wyburzenie, choć wiele miast potrafiło takie "obiekty" sensownie przebudować, a ten zieleniec za plecami Kościuszki- jedna smuta, dlaczego moje miasto przypomina ową Chandrę Unyńska, gdzieś w Mordobijskim powiecie, takie centrum , jak u nas to teraz rzadkość. No to sobie ponarzekałam , ale mimo wszystko chce wierzyć, że choć w części ten plan wyjdzie z biurek i segregatorów i z wirtualnego zmieni sie w real( chociaż jak patrzę na straszącą od lat kilkudziesieciometrową ruinę chodnika na ul. Warszawskiej od MacDonaldsa do mostu to nie wiem.....).Oby tylko ta rewitalizacja dotyczyła infrastruktury-pod granitową nawierzchni a niech będzie sprawna sieć wod.-kan. a nie cuchnące szamba, a może pomyśleć też o zapewnieniu mieszkańcom zdrowej, podziemnej wody, której mamy ogromne zasoby w najbliższej okolicy, bo to, co teraz pijemy to...lepiej nie mieć świadomości. Listę życzeń i to wcale nie luksusowych można ciagnąć jeszcze długo. A może uda się wyłowić z zalewu złotą rybkę to choć 3 prośby zrealizuje

kol 17.11.2008 08:13
do końca kadencji nic nie zrobią -chyba,że rozkopią,by pokazać że coś się robi,a okarze się ,że wymienią płytę -niech ludziska widzą.Jak ten basen Na Niebrowie - dla kogo już taki jest przy Szp 12.No ale p.Krawczyk postawił na swoim - tylko jak chce się z rodziną popływać to do Opoczna lub Spały trzeba jechać - ale kasę wtopili dla gimnazjum.Uczniowie skończą szkołę i- i co...? woleliby prawdziwy duży basen - nie sadzawkę.

ludek 17.11.2008 08:08
nic nie będzie -kasy nie dostali

Karol 16.11.2008 20:54
Boże - moja wina - teraz dopiero zauważyłem, że to jest cytat z bloga z T. Adamusa. Stary i ślepy juz jestem. Część wiec mojego postu jest nieaktualna ale tylko część....:)))))

Karol 16.11.2008 20:48
Teraz to jestem przerażony nie na żarty, ponieważ poniższy wpis mówi mi: "że PO znalazła sobie kandydata na prezydenta miasta i jest nim niejaki Zagozdon". To panowie i panie po co wy nam jestescie. Niestety brak wlasnego kandydata swiadczy o poziomie PO w naszym miescie. Daleko odbiega on od poziomu jaki powinien kształtowac sie przy 50% poparciu dla partii w skali kraju. Smutne a nawet tragiczne. Zresztą juz poprzednio wystawienie pana Kowalewskiego w wyborach bylo żenująca pomyłką. Przechodząc jednak do polemiki z poniższym wpisem. Wiekszych i bardziej chaotycznych bredni w życiu nie słyszałem ani nie czytalem. Ja tez widze róznice w kulturze sprawowania władzy" - po radnym, wiceprzewodniczacym rady i prominencie z platformy mozna spodziewac sie jednak duzo wiecej. Otóż szanowny panie (pomijam, że PUNK't widzenia zależy od punktu siedzenia) ale piszesz pan o Kuklińskim: "Nie wykonał inwestycji na kilka milionów złotych. Nie doszacował wpływów na kolejne kilka milionów. Przez to niepotrzebnie chciał zadłużyć miasto ponad miarę". Tym razem wykazał sie pan całkowitym brakiem kompetencji a nawet zrozumienia mechaniki i konstrukcji budzetu. Trzy zdania wzajemnie sie wykluczające. Bo skoro mniej wydał na inwestycje, wiecej wplynelo do budzetu, to po co bylo zaciągac dodatkowe kredyty. To przecież absurd. Od razu widac ze wlasną nieudolnosc chcecie teraz przeprojektowac na poprzednika. A czy szanowny pan w poprzedniej kadencji nie byl radnym, czy nie byl czlonkiem komisji ktora sie budzetem zajmuje? Skarbnik miasta był ten sam.. Tylko moze by nam pan przypomniał jakie to wnioski skladal do budzetu w minionej kadencji. Dodac jeszcze należy że nie napisał nam pan o budzet ktorego roku chodzi, o to kto go uchwalał, kto nanosil do niego zmiany i kto go realizował. Oj waszmość bredzicie

poczekam 16.11.2008 19:33
"Zaczęła się wreszcie konkretna praca. Przystępujemy do zamknięcia tegorocznego budźetu. Widać ogromną różnicę w kulturze sprawowania władzy. Obecny prezydent nie ma zamiaru niczego przed Radą ukrywać. Jako przewodniczący Komisji Budżetu zostałem zaproszony na spotkanie, na którym służby finansowe referowały stan budżetu na dziś i propozycje zmian na koniec roku. Dzięki temu mając szerszą wiedzę w tym temacie, można skupić się na sprawnym prowadzeniu komisji a nie dyskutować co z czego? W piątek posiedzenie komisji . Pierwsze merytoryczne. Co do samego budżetu, to jestem w szoku! Okazało się , że koncert życzeń, który zafundował sobie Kukliński przerósł tego człowieka. Nie wykonał inwestycji na kilka milionów złotych. Nie doszacował wpływów na kolejne kilka milionów. Przez to niepotrzebnie chciał zadłużyć miasto ponad miarę. Bossssssze! Szczegóły wkrótce. TAA"-listopad 2006

Nemezis 16.11.2008 18:44
Kibic. Twoje teksty świadczą o Tobie. Niczym nie różnisz się od kiboli na trybunach , z resztą wybierając ten NICK sam się z nimi utożsamiasz. Pamiętaj że głupota jest krzykliwa i wulgarna. A mogłeś wyrosnąć na "ludzi". Szkoda.

Obserwator 14.11.2008 08:54
Przecież wiadomo, że każde stanowisko w tym mieście jest obstawione dla działaczy i to się nie zmieniło i raczej się nie zmieni. NIe ma tu alternatywy dla ludzi z wyższym wykształceniem, jest kilka urzędów, jak wspominałem zarezerwowanych... i dwie większe firmy typu Ceramika Paradyż. Więc jak młodzi ludzie mają tu funkcjonować, pracować fizycznie po studiach za 1300 złotych. Tu żadna rewitalizacja nie pomoże, postawią nową galerię, a nie zakład pracy!

Kibic 13.11.2008 18:46
asto. Rozjechałeś mnie całkowicie! No popatrz co za miasto!!! Jakie ma możliwości sprawcze. Jak by dyrektor zatrudnił Twojego kolegę, to ten byłby belfrem w jakiej podstawuwie. A dzięki "układom" w tym mieście, ma teraz doktorat z Historii uczy w prywatnym liceum w większym mieście i ma tak jak ja i wielu innych Tomaszów w du..e. Ha! HA! Zajefajne

asto 13.11.2008 14:51
Pani "sceptyk" ma Pani rację ja dodam jeszcze od siebie czemu w Tomaszowie nie ma ludzi robiących imprezy i rewitalizujących miasto czemu jest taka a nie inna struktura społeczna. Z tego samego powodu dla którego kolegę z którym robiłem w Tomaszowie coś ciekawego spotkam szybciej w Warszawie czy Łodzi niż w rodzinnym mieście. Czemu? Kiedy koło roku 2000 kończyliśmy studia to nie mieliśmy po co do Tomaszowa wracać nawet posada nauczyciela była stanowiskiem politycznym ściśle reglamentowanym np. mój kolega skończył historię i zmaczał studia doktoranckie nie miał stypendium chciał pracować w Tomaszowie w szkole, dyrektor powiedział mu że nie ma miejsc po czym jako historyka zatrudnił mojego innego znajomego po wieczorowych chłopaka co "zimował" w czasach nauki na przeskoku, ale działacza młodzieżówki partii w której działał też dyrektor. Kolega ma teraz doktorat z Historii uczy w prywatnym liceum w większym mieście i ma tak jak ja i wielu innych Tomaszów w du..e. Zresztą Pani wie że tak jest i pewnie dlatego nie miała okazji pracować przy planie do końca.

radek 13.11.2008 13:10
W ogóle to dla mnie to wszystko jakieś dziwne jest w nawet malutkich miejscowościach takich jak Klwów, Przytyk, Odżywół, wioskach i większych jak Puławy, Lubartów o takich jak Wrocław już nie wspominając w czasie ostatnich lat przeprowadzono rewitalizację, zrobiono nowe drogi, deptaki, fontanny, alejki itp. a w Tomaszowie powstał plan rewitalizacji. Byłem w ten długi weekend cieszyłem sie na wyjazd do rodzinnego miasta ale kiedy znalazłem się na zjeździe do Tomaszowa na pofałdowanej jak ręczna pralka nawierzchni bez żadnych lini i oznaczeń we wszechogarniającym smrodzie z osadników i pieców węglowych to było mi wstyd przed żoną i własnymi dziećmi że przywiozłem je w takie miejsce.

ooo 13.11.2008 09:30
Za kilka lat sprzeda sie centrum multimedialne jako generujace straty i koszty i będziemy mieli supermarket w centrum miasta

Rogusia 12.11.2008 18:04
Wszystko stoi na głowie...Centrum multimedialne powstać ma i próbuje się wtłoczyć na niby dużą powierzchnię wiele placówek. A miała być już kiedyś piękna biblioteka z prawdziwego zdarzenia...Mamy za to Tomax, a biblioteka wędruje z miejsca na miejsce. Teraz biegamy po książki po licznych schodach i zakłada się, że wszyscy czytelnicy mają zdrowe nogi( a nie wszyscy, o czym zawiadamia mieszkanka Tomaszowa wracająca do zdrowia po złamaniu nogi na naszych wspaniałych, jeszcze nie rewitalizowanych chodnikach)

sceptyk 11.11.2008 17:48
Karolu cieszę się, że się ze mną zgadzasz, jednak szkoła i nauczyciele sprawy nie załatwią. Dziecko wychowuje RODZINA, szkoła to wychowanie wspomaga, a nie zastępuje. Uczeń jest w szkole przez 5 dni w tygodniu po kilka godz., resztę czasu powinien spędzać w domu wychowywany przez rodziców. Rodzice tłumaczą się brakiem czasu, bo muszą pracować. BZDURA!!! Oni najczęściej tłumaczą się pracą. To ich alibi na wychowawcze lenistwo. Wolą kupić sobie czas wolny od dziecka , dając latorośli komputer ,DVD, MP3 itd. W rozmowie z nauczycielem często mówią "przecież ja mu się każę uczyć", ale czasu z dzieckiem wspólnie nie spędzają, bo im się nie chce!!! Z czasem dzieci odzwyczajone od kontaktu z rodzicem uciekają od domu w krąg równie zagubionych kolegów i mamy...Zyjących w świecie wirtualnym "FANÓW WIDZEWA" . W Tomaszowie nie ma nawyku przebywania "w i z rodziną", a bez tego każde inne próby wychowania to iluzja. To tak, jakbyś chciał Domem Dziecka zastąpić Rodzinę.

jul 11.11.2008 17:26
Od kilku lat prowadzona jest rewitalizacja pasażu w al. Piłsudskiego. Jest nowa kostka w ciągu alei od ronda z pomnikiem Legionistów, ale ludzi tam spacerujących nie ma gdyż wszystkie okoliczne ojszczypłoty nadal pasaż okupują. Na ławkach nie można usiąść bo, insekty na człowieka przelezą ,a w rzygowinach i kałużach uryny siadać i odpoczywać jest mało sympatycznie. Straż miejska obok przegania babcie z koszykami, ale doliniarzy nie rusza, bo rzekomo nie ma za co. To się nazywa rewitalizacja

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama