Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 00:55
Reklama
Reklama

Kontrakt z NFZ dla ORDN to niewątpliwy sukces. Ale nie dla Adriana Witczaka

W miniony czwartek odbyła się kolejna w tej kadencji sesja rady miejskiej. Tomaszowscy radni dokonywali między innymi zmian w budżecie związanych ze zdrowotnymi programami realizowanymi przez Ośrodek Rehabilitacji Dzieci Niepełnoprawnych oraz podpisaną umową z NFZ. Oczywiście nie zabrakło dyskusji oraz pokazów niekompetencji, ignorancji i dyletanctwa. Żyjemy przecież w czasach, w których gwiazdy internetowych mediów społecznościowych "znają się" na wszystkim i nie ma znaczenia, że nie posiadają minimalnej fachowej wiedzy. Mają za to wysokie mniemanie o samych sobie. O ile można to wybaczyć przeciętnemu "Kowalskiemu", to już w przypadku osób zgłaszających swoje aspiracje do bycia posłem, czy Prezydentem Miasta, jak ma to miejsce w przypadku Adriana Witczaka jest to mocno kompromitujące, w stopniu porównywalnym do podkradania cudzych postów internetowych i emocji, jak mieliśmy okazję odkryć przed kilkoma miesiącami.

Już pierwsze pytanie świadczyło o głębokiej nieznajomości tematów związanych z ochroną zdrowia. Radny Witczak pytał o zwiększenie "liczby" miejsc rehabilitacyjnych, w związku z wygranym przez ORDN konkursem, oraz realizacją usług finansowanych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Niepokój lidera lokalnej Platformy Obywatelskiej wzbudziła też możliwość dopłat do zabiegów wykonywanych (dla seniorów) z budżetu miasta. Dyrektor Marta Goździk wyjaśniała, że kierowana przez nią placówka zawarła pięcioletnią umowę z NFZ w zakresie rehabilitacji ambulatoryjnej. Tłumaczyła, w jaki sposób podzielone zostały tzw. "punkty", na podstawie których dokonywana jest wycena świadczeń zdrowotnych i ich rozliczanie z Funduszem. W dodatku każdemu zabiegowi przypisywana jest inna liczba punktów a więc i cena. 

Trudno w tym przypadku w ogóle mówić o zwiększeniu "liczby miejsc rehabilitacyjnych". Za to około 50 pacjentów co miesiąc ma możliwość skorzystania z zabiegów, za które w naszym mieście albo trzeba było zapłacić albo czekać w kolejce całymi miesiącami (niestety to kropla w morzu rzeczywistych potrzeb). I nie ma znaczenia, że jakiś inny podmiot konkurs przegrał, jak twierdzi Witczak. To, że ktoś prowadzi działalność w jakimś zakresie nie oznacza, że ktoś inny nie powinien stawać do konkursu. Szczególnie jeśli ma wysoce wykwalifikowaną kadrę. Czynienie zarzutu z tego, że ORDN złożył lepszą ofertę niż prywatne podmioty, jest po prostu absurdalne. 

Podobnie jak niedorzecznym jest narzekanie, że w związku z konkursem, NFZ nie zwiększył liczby podmiotów i liczby punktów. Jaki miasto ma na to wpływ? Żaden. W ogłoszeniu o konkursie NFZ wskazał maksymalną liczbę podmiotów, z którymi zostanie podpisana umowa. Miało być ich pięć i tyle umów podpisano. Poza ORDN usługi świadczyć będzie też Tomaszowskie Centrum Zdrowia, Zakład Pracy Chronionej "TOMA", Centrum Medyczne Almed oraz Centrum Zdrowia Rusinek & Najder. Wypadł rzeczywiście tomaszowski "Tom-Med". A różnica w zaproponowanej cenie, jak wskazuje Krzysztof Kuchta, to ok 10 gr za punkt. Dodatkowo oferowanych cen nie można proponować dowolnie (by nie dochodziło do ich drastycznego zaniżania) ale w ramach ustalonych wcześniej "widełek". 

Przypomnę tu jedynie (od siebie), że dotąd ORDN w całości finansowany był (chyba jako jedyny w Polsce), w zakresie zabiegów dla najmłodszych, przez budżet miasta. Osoby dorosłe korzystały z usług odpłatnie. Teraz placówka otrzyma minimum 130 tys. zł. O skali potrzeb świadczy fakt, że Ośrodek przyjmuje już zapisy na zabiegi, jakie będą przeprowadzane w styczniu kolejnego roku. Oczywiście warto też wiedzieć, że kwoty o jakich mowa sukcesywnie będą coraz większe, ponieważ wycena punktu nie jest czymś obowiązującym bezwarunkowo przez 5 lat. Wysoką ocenę NFZ otrzymała także kadra, warunki lokalowe i infrastruktura ORDN. Konkursy organizowane przez Fundusz nie ograniczają się jedynie do prostej analizy złożonych dokumentów. 

Robert Urbański, nadzorujący miejskie spółki wyjaśniał, że placówka ma koszty stałe, niezależne od tego, czy kontrakt z NFZ będzie realizowany, czy też nie. I są one ponoszone niezależnie od ilości wykonywanych usług. Dodatkowe przychody pozwolą natomiast na ich relatywne obniżenie. Można to zmierzyć stosunkiem poniesionych kosztów stałych do przychodów ogółem. I odrębnie kosztów zmiennych związanych bezpośrednio z rozszerzeniem działalności. Tak więc koszty administracji, amortyzacji, częściowo energii elektrycznej itp. pozostają na niezmienionym poziomie. 

Ośrodek zainteresowany jest też zwiększeniem przychodów ze względu na fakt, że zatrudnieni w nim pracownicy są personelem medycznym w rozumieniu przepisów o ochronie zdrowia. Wiąże się to również z określonymi kosztami. W tym miejscu granica między stałymi a zmiennymi kosztami osobowymi personelu medycznego staje się płynna, ponieważ zmianie ulega czas pracy ORDN. Chociaż jak zapewniają Robert Urbański i Marta Goździk, wydłużenie czasu pracy nie będzie miało wpływu na zwiększenie obsady a ma związek z dostępnością urządzeń używanych w terapii. Uzyskanie kontraktu pozwala wygenerować 100 tysięcy złotych dochodu do końca roku. Mimo, że ORDN nie jest nastawiony na zysk, to zmiany organizacyjne, formy  świadczenia usług, jakie przez kilka ostatnich lat wprowadziła Marta Goździk, poskutkowały wzrostem dochodu z 30 do 400 tysięcy rocznie. 

Cóż, wywody Roberta Urbańskiego nie zrobiły wrażenia na Adrianie Witczaku, który kompletnie nie rozumie czym są koszty stała a czym z kolei zmienne. "Nie znam się ale muszę powiedzieć" - taki styl wypowiedzi lidera PO możemy obserwować niemalże co miesiąc, przy okazji każdej sesji Rady Miejskiej. Jak nie ma do pomocy radnego Litewki robi się niestety miałko intelektualnie. I co gorsza mało kulturalnie. Gdyby Witczakowi faktycznie zależało na zwiększeniu dostępności usług przygotowałby apel Rady do dyrektora NFZ i ministra zdrowia. Niestety wszystko wskazuje na to, że chodzi tylko o bicie przysłowiowej piany i dezawuowanie cudzych sukcesów, w czasie kiedy nie ma się własnych. Jak śpiewał Kazik 

Tak to bywa gdy ktoś zazdrości, Kiedy brak mu własnej miłości


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ajdejano 27.05.2023 19:54
Moja rodzina korzysta z tego co Pan opisał - Panie Mariuszu. I to jest świetna sprawa. Jednak, nawet w najlepszych i oczywistych sprawach, programach, służących zwykłym ludziom, każdy, totalny, bezmózgi tuman będzie szukał dziury w całym. Taki tuman będzie wynajdował nawet takie "kwiatki", że ten cały ośrodek jest do zaorania, bo na jakiś-tam zabieg można się dostać dopiero w styczniu. Taki matoł doskonale wie, że jeżeli ten ośrodek jest tak "obłożony", to może to oznaczać, że jest potrzebny wielu "Kowalskim". A o tym - nie daj Panie Boże - tzw. "radnym" Witczaku, powiedziałbym tak, jak TW Bolek: nie chcę, ale - muszę. Czyli, nie chcę o tym publicznym wygibusie słyszeć, ale, niestety, muszę. Odrzuca mnie, jak gdziekolwiek zobaczę to nazwisko...

??? 27.05.2023 12:18
Ale zaraz, skoro na zabieg można się dostać dopiero w styczniu? To propozycja radnego Witczaka by ośrodek pracował na większych obrotach skoro będzie miał większe finansowanie, jest niezasadna?

MS 27.05.2023 16:28
Nie jest. Po pierwsze takiej propozycji nie złożył. Po drugie ORDN i tak w możliwym zakresie będzie realizować nadwykonania. Witczak nie złożył żadnej propozycji jedynie krytykował fakt zdobycia kontraktu

Reklama
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama