Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 01:38
Reklama
Reklama

Tomaszowski WOPR grozi Staroście! Za pomocą Facebooka

Wywieranie presji i próby zastraszania za pomocą mediów społecznościowych nie są nowym zjawiskiem. Mechanizmy takie funkcjonują odkąd sieć stała się narzędziem powszechnie dostępnym. Z czasem stają się one jednak coraz bardziej powszechne i brutalne. Ludzie logujący się do Facebooka są jak dr Jekyll i mr Hyde. Co ciekawe złość i frustracja, które wylewa się w Internecie, często przenosi się do świata rzeczywistego. Ma też swoje często dramatyczne skutki.

Tytuł felietonu oczywiście nie jest przypadkowy. Miałem niedawno okazję przeczytać wpis na profilu tomaszowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i przyznam, iż jest na tyle bulwersującym, że trudno jakoś pominąć go całkowitym milczeniem. Nie dość, ze zawiera szereg różnego rodzaju oskarżeń, w mojej ocenie mających charakter pomówień, to dodatkowo jego autor kompletnie nie zna obwiązujących w Polsce przepisów, na które sam się powołuje. Przy okazji (nie pierwszy raz) wpis jest źródłem negatywnych emocji wśród odbiorców, którym trudno się dziwić, bo temat związany jest z zapewnieniem bezpieczeństwa osób korzystających z Zalewu Sulejowskiego. Przy czym i ci odbiorcy nie do końca wiedzą co komentują. W dyskusji pod wpisem trudno używać argumentów o charakterze rzeczowym, ponieważ adwersarze albo próbują nas obrażać, albo posługiwać się argumentacją emocjonalną, a więc mającą charakter infantylny. 

No, ale zacznijmy od samego początku. Z profilu tomaszowskiego WOPR krzyczy do nas umieszczony na czerwonym tle napis: "UWAGA!!!!!! Zarząd Powiatu drwi z bezpieczeństwa na obszarach wodnych". Przyznacie, że widząc taki obrazek wzburzyć się musi krew. Użyte słowo drwina, oznacza wysoki poziom lekceważenia ze strony władzy publicznej, która przecież powołana jest do tego, by mieszkańcom służyć. Jej rolą jest też zbieranie cięgów za to, czego nie dopełniła, lub co zaniedbała. Co prawda obszary wodne nie są tu konkretnie wskazane, ale w domyśle mamy oczywiście Zalew Sulejowski. Autor emocjonalnego wpisu myli w nim wszystko, co tylko pomylić można, ale efekt społecznego oburzenia oczywiście osiąga. 

Przede wszystkim czytamy o jakimś posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa, na którym WOPR rzekomo zameldował o niegotowości do podjęcia działań w bieżącym roku. Przynajmniej ja tak to rozumiem, mimo że w tym staniu jest też wzmianka o "formalnym" wniosku o zapewnienie funduszy na 2024 rok. W tym miejscu musimy rozróżnić o jaką komisję chodzi. W Starostwie powiatowym bowiem działają trzy takie organy, mające  w swojej nazwie "komisję bezpieczeństwa". Chodzi tu nie o organ ustawowy Rady Powiatu, ale o gremium działające bezpośrednio przy Staroście, w skład którego wschodzą przedstawiciele różnych służb, w tym WOPR-u. Pełni ono rolę doradczą, pozbawioną jakiejkolwiek decyzyjności. 

Zarząd Powiatu, który sprawuje jak się dowiedziałem pieczę nad wnioskami, które powinny trafić na Komisję Budżetową przy Radzie Powiatu (gdzie adresowany był zarówno do rady jak i zarządu) nigdy nie trafiły. Dlaczego? Najwyraźniej jest to spowodowane konfliktem interesu niektórych zasiadających w Zarządzie bo inaczej tego nie można ująć. Mało tego to w otrzymanym pewnym piśmie członka Zarządu Powiatu jeszcze przed uchwaleniem środków na 2023r szanowny Zarząd już wiedział, że nie będzie środków w budżecie. Skąd ten pośpiech? 

- czytamy we wpisie. Trudno powiedzieć o jakie dokładnie wnioski tutaj chodzi. W czerwcu radni zajmowali się wnioskiem WOPR o udzielenie dofinansowania, ale postanowiono decyzję w tej sprawie pozostawić Staroście oraz Zarządowi Powiatu Tomaszowskiego, którzy są faktycznymi dysponentami pieniędzy budżetowych już po przyjęciu uchwały na dany rok. Bez zgody Zarządu Powiatu nie można dokonać żadnych budżetowych zmian, a już na pewno nie wolno wprowadzać nowych zadań. 

Jak może nie być środków na Bezpieczeństwo Publiczne w tym bezpieczeństwo na obszarach wodnych a znajdują się na kulinaria, festyny i inne biesiady   promocje i inne inicjatywy pewnych grup społecznych w tym prywatnych inicjatyw. Tak jak napisałem we wspomnianym wyżej artykule TIT pewnie na dniach zawiadomię pewne organy bo to jest jawne naruszenie dyscypliny budżetowej w pewnych obszarach o których jesteśmy bardzo dobrze poinformowani. 

- napisał autor internetowego wpisu. Faktycznie, wiele wydatków budzi wątpliwości. W tym cateringi, wyjazdy pielgrzymkowe, czy opłacanie mediów. O jakich prywatnych inicjatywach mowa? Tego się nie dowiedzieliśmy, ale z pisaniem o naruszeniu dyscypliny budżetowej byłbym ostrożny. Co roku budżet badany jest przez Regionalną Izbę Obrachunkową i o żadnych naruszeniach raczej nie ma mowy. Prokuratura badała też wątek podróży do Częstochowy i z tego co mi wiadomo nikomu zarzuty w tej sprawie nie zostały postawione. 

W komentarzu pod wpisem przeczytałem natomiast: 

Ktoś w powiecie odpowiedzialny za bezpieczeństwo kompletnie nie zna prawa i obowiązków jakie na nim ciążą. Można by rzec niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy i to nie jednej. Ignorancja

Zapytałem więc o jakie obowiązki i o jakie przepisy ustawowe chodzi. Dowiedziałem się, że o ustawę o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Problem jednak w tym, że ustawa ta nie nakłada w żadnym miejscu obowiązku finansowania ratownictwa wodnego. Daje taką możliwość i to w trybie pozakonkursowym, ale o jakiejkolwiek obligatoryjności nie może być mowy. Nie ma takie obowiązku też w katalogu zadań własnych powiatu. Natomiast obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa spoczywa na gminie. Z tym, że i on może się ograniczyć do ustawienia tablic o zakazie korzystania z akwenu. Samorządem bezpośrednio zobowiązanym jest tu natomiast samorząd wojewódzki i on udziela dotacji na wykonywanie ratownictwa wodnego na Zalewie Sulejowskim. 

Wracając jednak bezpośrednio do tematu finansowania ratownictwa wodnego przez powiat tomaszowski, radni zwracają uwagę na to, że wszystkie służby, które finansowane są z budżetów centralnych, jak straż pożarna i policja co jakiś czas zwracają się o dofinansowanie swojej działalności do powiatu, nie posiadającego żadnych dochodów własnych. Podobnie jest z organizacjami społecznymi, które finansowane są z innych ustawowych źródeł. Po tym, w jaki sposób sfinansowano zakup silnika do łodzi motorowej za ponad 50 tys. zł. (to temat na osobny artykuł) do wniosków składanych przez WOPR podchodzą nieufnie. Zakupiony silnik teraz generuje co roku wysokie koszty związane z ubezpieczeniem, a za chwilę zapewne z przeglądami i bieżącą obsługą. 

Nikt nie jest przeciwko dofinansowaniu WOPR, ale forma w jakiej się to odbywa pozostawia wiele do życzenia. Na posiedzenia komisji Rady Powiatu (w tym tej zajmującej się bezpieczeństwem) nikt się nie pofatygował. Zawsze to łatwiej napisać emocjonalny post na Facebooku. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ochotnik v2 03.07.2023 11:57
O Panie. Po pierwsze mało, który z OSP potrafi pływać a jak potrafi to nie jest ratownikiem w myśl ustawy (tylko wyjątki), po drugie OSP ma opłacane ubezpieczenia sprzętu oraz za każdą interwencję czy wyjazd dostają pieniądze nawet jak do zderzenia 2 rowerzystów kilka zastępów przyjechało, po trzecie OSP są dobrze finansowane a WOPR wcale. Po czwarte widać, że nie masz pojęcia o ratownictwie mówiąc, że łódź Starostwa jest już w porcie- zanim ktokolwiek dotrze uprawniony aby nią wyruszyć będą już tylko poszukiwania. Amen.

Ochotnicza Straż spoza powiatu TM 03.07.2023 14:48
To przecież możecie siedzieć przy Łodzi i być w gotowości do pływania nie jako ratownicy WOP bo po wpisie do mnie mam że jesteś ratownikiem w WOPR . Po drugie ratować mogą dostaną zgłoszenie ze stanowiska kierowania i udać się mogą. Po kolejne to w OSP tak że umieją pływać tak jak wy ratownicy w WOPR i proszę nie umniejszać strażakom ratownikom ochotnikom i na koniec wcale OSP nie jest gorszy od innych formacji i tak wnioskuje że rozbija się tu o płacenie za ratowanie bo przytaczasz że ratownik OSP ma płacone za wyjazd według mnie to wszystko to jest formacja ochotnicza . Już nie raz OSP z okolic zalewu udawało się do osoby potrzebującej pomocy na wodzie i rozumie że w myśl twojego rozumowania robiło to niezgodnie z ustawą??

Ochotnik 03.07.2023 08:08
Powiem tak trochę za dużo. To tak jak by OSP albo inne stowarzyszenie wołało o kasę. A co OSP czy n.p. Diabetycy, Amazonki Harcerze gorsi?? Wszyscy to OCHOTNICY i wolontariusze więc nikt nie musi nic nikomu dawać. Tak się zastanawiam ile ma sprzętu WOPR może ktoś wyszczególni i się okazać może się że dużo tego mają....... Wg mnie to trochę na wyrost żądanie kasy. A tak na marginesie na zalewie jest łódka(chyba ze Starostwa) już z OSP jest Policja także ten. Szkoda że taki ton żądań . A tak już na koniec WOPR zarabia pieniądze na m.in. przystani więc jakiś dochód maja m.in na utrzymanie sprzętu.

Piekło zamarzło? 02.07.2023 23:10
Co ja czytam? :O Redaktor Strzępek broni starosty Węgrzynowskiego? :O

WuPe 31.07.2023 12:07
Na tym polega niezaależność.

Reklama
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama