Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 01:38
Reklama
Reklama

Jubileusz Herosów Rock’n’Roll'a - 75 urodziny Marka Karewicza

. W listopadzie 2012 roku, w Sopocie, spotkałem się z Markiem Karewiczem na Gali IV Edycji konkursu Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla. Mistrz fotografii zaprosił mnie do warszawskiego Jazz Klub TYGMONT w Warszawie na swoje 75 urodziny. Przypadają na dzień 28 stycznia. Szybko skojarzyłem tą datę z moimi spotkaniami i… i dostrzegłem, że około tego terminu przypada moje jubileuszowe, 100 spotkanie z cyklu (do sopockich wydarzeń zrealizowałem ich 95), „Herosi Rock’n’Roll'a”.

Powstała w mojej głowie myśl, koncepcja, by te dwa wyjątkowe wydarzenia: 75 urodziny Marka Karewicza i 100 spotkanie, połączyć w jedno wspólne. Za moim pomysłem przemawiało między innymi to, że Marek Karewicz część swojego życia spędził w naszym mieście, był również bohaterem jednego ze spotkań cyklu Herosi Rock’n’Rolla. Poświęcony był mu 89 wieczór w SCh TOMY. Do tej koncepcji obie strony przystąpiły ochoczo i … i z entuzjazmem. 

Ustaliliśmy, że termin 2 luty 2013 roku byłby najbardziej właściwy. W przyszłym roku 28 stycznia przypadał w poniedziałek, a 2 luty w tym samym tygodniu, w sobotę.  Po powrocie do Tomaszowa cała, logistyczna myśl koncentrowała się na zaplanowanym w Sopocie, przedsięwzięciu. Ustaliłem z gospodarzem byłego ZDK Włókniarz, panią Ewą Adamską, dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej, że urodziny pana Marka Karewicza odbyłyby się 2 lutego 2013 roku o godzinie 17.00 w naszej, kultowej, byłej kawiarni Literacka a 100 spotkanie z cyklu „Herosi Rock’n’Rolla” o godzinie 18.00 (wcześniej termin ustaliłem z kierownikiem kina, panem Mariuszem Zygmuntem) w Sali widowiskowej ZDK Włókniarz. 

Oba pomieszczenia (lokal i kino) znajdują się w jednym budynku. Ma to kolosalne znaczenie dla osób chcących uczestniczyć w dwóch imprezach. Chodzi o szybkie przemieszczenie się z miejsca na miejsce, z imprezy na imprezę. Konsumpcyjno kuluarową część naszego spotkania z przybyłymi gośćmi, zaplanowałem w hotelu restauracji ALABASTRO w dzielnicy Niebrów. Uzgodniliśmy, że godzina 20.30 będzie właściwą porą na poczęstunek. 

Ustaloną informację, na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem   wysłałem pocztą mailową do swoich znajomych, przyjaciół, bliskich i umówionych, niektórych VIP-ów z branży, pośród nich, między innymi znalazły się osoby z tak zwanego świecznika polskiego show businessu; Marek Gaszyński – muzyczny dziennikarz radiowo telewizyjny, Alicja Klenczon Corona – żona zmarłego Krzysztofa, Iwona Thierry – reprezentująca Polskie Nagrania MUZA,  Wiesław Śliwiński z Gdańska – wice prezes Fundacji Sopockie Korzenie (stały opiekun Marka Karewicza), Wiesław Wilczkowiak – z Gdyni, wice prezes Stowarzyszenia Muzycznego CHRISTOPHER im. Krzysztofa Klenczona, Anna Hoffmann i Tomek Mróz – przyjaciele ze Szczecina, Jerzy Gołowkin – przyjaciel z Malmoe (Szwecja), Wojtek Szymański - przyjaciel z Nowego Jorku (USA), Edek Wójciak - przyjaciel z Toronto (Canada). Wszyscy oni potwierdzili swój udział w tym szczególnym spotkaniu. Również na moich stronach internetowych, (Nasza Klasa, Facebook czy You Tube) zawisły informacje o planowanej imprezie.

Ogromny szok organizacyjny przeżyłem w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Późnym wieczorem zadzwonił do mnie Wiesław Śliwiński, który oznajmił, - Antek, ustalony przez nas termin (2 luty 2013) spotkania z Markiem Karewiczem w Tomaszowie nie może dojść do skutku. Dostaliśmy informację z Bielska Białej, że przesunięty został z marca na luty, właśnie na pierwszy weekend miesiąca, stały festiwal „Bielska Zadymka Jazzowa”. Marek od momentu powstania tej imprezy jest stałym uczestnikiem, jurorem i gościem honorowym tej imprezy. Jego obecność jest obowiązkowa. Jeśli możesz przesuń tomaszowskie spotkanie o jeden tydzień, na przykład na 9 lutego. Powiadom nas o załatwieniu tej sprawy. 

Wszystko, co przygotowałem na dzień 2 luty 2013 roku spaliło na przysłowiowej panewce. Postanowiłem podporządkować się terminowi podyktowanemu przez Karewicza (9 luty), w końcu to pan Marek miał być bohaterem pierwszej części 100 spotkania – Herosi R&R - mojego cyklu.  Po świętach zacząłem przygotowywać nową ścieżkę organizacyjną zapowiedzianych uroczystości. Okazała się karkołomną, wszystkie uzgodnione miejsca i terminy pomieszały (sala widowiskowa Włókniarz, w tym lokal byłej Literackiej, ALABASTRO) gospodarzom obiektów, szyki. 

Dzień 9 lutego 2013r, to ostatnia sobota karnawału, właściciele lokali na ten szczególny dzień zabezpieczyli swoje pomieszczenia innym podmiotom. Zostałem zmuszony do znalezienia nowych lokalizacji i po długich poszukiwaniach znalazłem. Ośrodek Kultury TKACZ, na osiedlu Niebrów. Pani Monika Olczyk, dyrektor obiektu, pomimo zbliżających się ferii (dniach 11.03/23.03.2013 roku) zimowych tomaszowskiej młodzieży szkolnej, a co się za tym wiąże – przygotowanie ośrodka do feryjnych zajęć dla naszych milusińskich – stanęła na wysokości zadania. Doceniając mój wysiłek i sytuację jaka stworzyła się po przesunięciu terminu spotkania, użyczyła mi, wspaniałych pomieszczeń ośrodka; dużego holu, toalet, szatni i sali widowiskowej z dużym ekranem. 
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ajdejano 12.07.2023 22:12
Tolo: ten Twój komentarz, bardzo dobry. Zwłaszcza, zacytowanie Józefa Piłsudskiego. Tylko, jedna, drobna uwaga: Wąsaty Józef (mój idol) miał na myśli sprawy zasadnicze dla naszej Ojczyzny. Dla Ciebie, tomaszowiaka, taką zasadniczą sprawą był ROCK'n"ROLL w naszej wsi pn. Tomasiówek i okolice. I, w związku z tym uważałeś, że cały, proletariacki, robotniczy, wistomowski i inny Tomaszów, żyje jedynie tym rock'and rollem. Tymczasem, w tym robotniczym mieście (58 - 63 tys. ludzi), tzw. "społeczność rokendrolowska", to było raptem około 1 promila (około 60 - 80 osób)!!! Więc, nie wpuszczajmy ludzi w maliny, pt. rokendrolowy, wielki Tomaszów Mazowiecki.

Antoni Malewski 09.07.2023 11:34
RETROSPEKTYWNE WSPOMNIENIE. Choć minęło już ponad 10 lat (pełna dekada) od wspaniałego, wspomnieniowego okresu lat 50/60/70/80-tych w tomaszowskiej kulturze, w tomaszowskim krzewieniu stylu ROCK'n"ROLL. stylu, który w sposób ewolucyjny zwalczył największe totalitaryzmy w świecie również w Polsce jak - RASIZM, FASZYZM, NAZIZM, KOMUNIZM. Moim zamierzeniem, nie będąc w "branży" osobą profesjonalną, choćby w sposób amatorski było przyblizyć tą NAJCUDOWNIEJSZĄ epoką. Zapewne moje publikacje, felietony, artykuły, książki ("Moje miasto w rock'n'rollowym widzie", "A jednak Rock'n'Roll", "Rodzina LITERACKA '62") czy ponad 150 spotkań, gawęd autorskiego, muzycznego cyklu pt. "Herosi Rock'n'Rolla" mogą o tym świadczyć. "Nie dbając o przeszłośc w czasie teraźniejszym, nie można budować przyszłości" - jak by się wyraził, w kazdej dziedzinie życia - Józef Piłsudski.

Reklama
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama