Pili i jeździli

Małe sprostowanie - koleś jadący Rometem wcześniej wymusił na mnie pierwszeństwo wyjeżdżając z ulicy Konstytucji 3 Maja w ul. Nowowiejską nie zatrzymując się zupełnie. Doganiając go przy Lidlu okazuje się ze jest dobrze wcięty, ale przy próbie wyjścia z auta celem jego zatrzymania zaczyna uciekać - wówczas zostaje powiadomiona policja. Ucieka w Niską a później ku mojemu zdziwieniu nie zatrzymując się na absolutnie żadnym skrzyżowaniu przecina Mireckiego bez zatrzymywania się przy wulkanizacji uciekając przez most na Michałówek. Zanim przyjechała Policja udało mu się uciec na Smardzewice i sądzę, że gdyby nie kolejny telefon do dyżurnego uciekłby nasz rajdowiec. Całe szczęście, że udało się go złapać, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że inni kierowcy widzieli że jest on ewidentnie pijany a nikt nie reaguje.....