Rewelacyjny beniaminek ostatnie tygodnie mógł zaliczyć do udanych. W siedmiu grach zawodnicy ze Skierniewic zanotowali jedną porażkę. Drużyna z województwa łódzkiego strzeliła w tych spotkaniach 15 goli.
Lechia po rundzie jesiennej to zespół walczący, ale i nieobliczalny, grający w przysłowiową kratkę. W siedmiu ostatnich pojedynkach tomaszowianie odnieśli 3 zwycięstwa 2 remisy i ponieśli 2 porażki. Bilans ten pokazuje, iż sporo jeszcze pracy przez zawodnikami Daniela Myśliwca, aby móc włączyć się już w przyszłym sezonie do walki o najwyższe cele, choć potencjał bez wątpienia w tej drużynie jest.
Środowy mecz Lechia rozpoczęli od zimnego prysznicu, kiedy to 13.minucie zielono - czerwoni stracili gola po rzucie karnym. Czwartą bramkę w sezonie (trzeciego gola z jedenastu metrów) strzelił Maciej Wyszogrodzki.
W drugiej odsłonie gry Lechia wzięła się mocno do pracy i już w 56 minucie zdołała odrobić straty po celnym uderzeniu Piotra Kornackiego. Osiemnaście minut później swoim siódmym trafienie w tym sezonie ligowym popisał się Kamil Kubiak. Lechia wygrała pojedynek z Unią Skierniewice 2:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli.
W walce o tytuł mistrzowski pozostały dwie ekipy. Wicelider tabeli Sokół Aleksandrów po dwóch bramkach w pierwszej połowie autorstwa Dominika Głowińskiego i Aleksandra Ślęzaka pokonał w Ząbkach rezerwy Legii Warszawa 2:1.
Niesamowity przebieg miał mecz w Warszawie, gdzie Ursus rywalizował z Legionovią i po 54 minutach gry prowadził 3:0. To co stało się później przejdzie do historii tych rozgrywek. Między 63 minutą, a 79 minutą zawodnik gości Piotr Krawczyk zanotował swoje: 21; 22; 23 oraz 24 trafienie w sezonie i klub z Legionowa w beznadziejnej sytuacji, zdołał wyjść obroną ręką.
RKS Lechia - Unia Skierniewice 2:1 (0:1)
0:1 Maciej Wyszogrodzki 13'
1:1 Piotr Kornacki 56'
2:1 Kamil Kubiak 74'
Napisz komentarz
Komentarze