Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 04:55
Reklama
Reklama

"Wedlowie. Czekoladowe imperium" - nowa książka Łukasza Garbala

W książce "Wedlowie. Czekoladowe imperium" przez pryzmat losów trzech pokoleń Łukasz Garbal kreśli losy firmy - od małej cukierni po prężnie działające na skalę międzynarodową przedsiębiorstwo.

Łukasz Garbal w swojej książce opisał losy firmy w czasach kolejnych Wedlów – Karola (Carla), Emila i Jana. Do 1861 firmą zarządzał bezpośrednio Carl; wtedy stery przejął jego syn Emil. Stało się to wtedy, gdy atmosfera przed wybuchem powstania styczniowego stawała się coraz bardziej napięta. Ci, którzy starali się zachować neutralność, często bywali ofiarami agresji. Nie ominęła ona firmy Wedla. Jak relacjonował pewien pamiętnikarz: "motłoch uliczny, popychany przez nieznanych podżegaczów, rzucił się na Niemców, pod pozorem, że odmówili datku na jakąś składkę". Warszawska cukiernia została mocno zniszczona – Carl postanowił wycofać się z prowadzenia przedsiębiorstwa, ustępując miejsce swojemu synowi. Kolejna zmiana kierownictwa dokonała się w 1919 wraz ze śmiercią Emila; firmę przejęła najpierw jego żona, a później syn, Jan, który kierował nią aż do wyrzucenia go z własnej firmy przez władze po 1946 r. pod pozorem "nacjonalizacji".

Wiele uwagi Garbal poświęcił marketingowi firmy, który zawsze stał na najwyższym poziomie. Przypomniał, że "w połowie XIX wieku wielu kupców na ziemiach polskich uważało reklamę za przejaw niezdrowej konkurencji. Wychodzili z założenia, że towary same się obronią przez swoją jakość. Carl Wedel, który przybył jako migrant ekonomiczny z Berlina, licząc na szanse stwarzane przez wschodzący rynek Imperium Rosyjskiego, od razu starał się tutaj zakorzenić, traktując mieszkańców Warszawy jako współobywateli. Szanował ich zwyczaje, podając ceny w złotym polskim, chociaż w ramach represji po powstaniu listopadowym waluta ta była stopniowo wycofywana".

Carl Wedel w swoich reklamach współtworzył wyobraźnię zbiorową. Doskonałym przykładem był nowatorski pomysł, zazwyczaj kojarzony z Janem (wnukiem założyciela firmy – red.), czyli promowanie produktów poprzez znane postacie ze świata kultury. Carl wdrożył m.in. produkcje dropsów w kształcie śpiewaczki operowej, Jenny Lind. Garbal podkreślił rolę rewelacyjnie działającego marketingu szeptanego, stosowanego przez cały okres działania firmy: "reklamy te były nadzwyczaj +dworskie+ i nienachalne. Miały na celu zaproszenie klienta, spowodowanie, by poczuł się wyjątkowo. Były nie monologiem, a dialogiem" - mówił.

Spytany o powody szybkiej polonizacji rodziny Wedlów (choćby to, że Jan, wnuk Carla nie wyniósł z domu znajomości niemieckiego), wskazał na wyraźne podobieństwa między wielokulturową Warszawą i wielkimi miastami Stanów Zjednoczonych schyłku XIX wieku: "Tego rodzaju tygiel charakteryzował się tym, że aby stać się Amerykaninem, nie trzeba było rezygnować ze swoich korzeni. Trzeba było zaakceptować pewne ogólne zasady. W wypadku Polski chodziło przede wszystkim o zachowanie polszczyzny. Wyrzekanie się swojego dziedzictwa nie było potrzebne".

Dodał, że to, co mocno przemawiało do obcokrajowców przybywających na ziemie polskie, była polska otwartość, która jawiła się bardzo atrakcyjnie: "Wielokulturowość ówczesnej Warszawy nie zobowiązywała do zadeklarowania się etnicznie czy religijnie. Przyciągało to wszystkich. Możliwość kultywowania własnych zwyczajów i religii przy jednoczesnym sukcesywnym włączaniu się we wspólnotę lokalną spowodowała, że przybysze najpierw mogli poczuć się obywatelami miasta, a później Polakami".

Powiedział ponadto, że dla Wedlów stałym łącznikiem z kulturą niemiecką było wyznanie ewangelickie oraz rodzime tradycje kulinarne, które częściowo przyczyniły się do sukcesu firmy. Podkreślił, że: "tak jak nacjonalizm charakteryzuje się dzieleniem, tak rosnąca renoma Wedlów było efektem łączenia pewnych tradycji. Doskonale widać to w reklamie, gdzie znaleźć można zaproszenia do skosztowania zarówno wyrobów kuchni niemieckiej, jak i staropolskich przepisów podolskich".

Według Garbala, czynnikiem który z pewnością przyczynił się do zakorzenienia się rodziny w Polsce, była ich działalność charytatywna. Jak powiedział, najlepszym tego przykładem jest to, że "nawet gdy w czasie wojny nie mogli (dobrze – red.) zarabiać, dawali ludziom podwyżki, by ich rodziny mogły zwyczajnie za coś przeżyć. Co więcej, dawali pracownikom różne produkty, które mogli na bieżąco sprzedawać, bo same pieniądze szybko traciły na wartości".

Ostatecznym dowodem na pełne wsiąknięcie w polskość były ustawiczne odmowy Jana Wedla wobec propozycji podpisania folkslisty podczas okupacji hitlerowskiej. Jak pisze Garbal: "Czuł odpowiedzialność za los pracowników fabryki, którzy – gdyby go aresztowano – mogli stracić pracę i opiekę, wypaść ze +statku Wedel+ prosto na okupacyjną ulicę".

"Pomysł na tę biografię wyszedł od mojej żony" - przyznał autor. Podkreślił rolę firmy i potomków Wedla: „oczywiście można pisać biografię bez wsparcia rodziny, ale pomoc potomków bohaterów biografii jest bezcenna: mogą wyjaśnić wiele rzeczy, wskazać tropy i udostępnić materiały, które normalnie nie są dostępne. I tak było z biografią Wedlów”.

Jak wspomniał autor w rozmowie z PAP "polityka firmy LOTTE Wedel jest wzorem polityki historycznej. Dali mi pełny dostęp do archiwów, bez żadnej próby wpływania na kształt książki, w której znalazły się również historie nie do końca kryształowe, ale na tym tle jeszcze bardziej pokazujące wielkość dziedzictwa firmy". Dzięki takiemu podejściu można rozwiać niektóre mity: "Nikt od 1898 roku nie pamiętał na przykład sprawy związanej z Romanem Dmowskim, pokazującej, że mit o ubogiej rodzinie Dmowskich ma niewielkie podstawy w rzeczywistości. Może takie były początki, ale przecież obecna fabryka Wedla stoi w miejscu dwóch kamienic dzierżawionych przez ojca Romana, Walentego".

Łukasz Garbal z wykształcenia jest polonistą. Pracuje jako kustosz dyplomowany w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie. W swoim dorobku ma takie pozycje jak: "Ferdydurke. Biografia powieści", "Edytorstwo. Jak wydawać współczesne teksty literackie" i "Jan Józef Lipski. Biografia źródłowa". Opracował też korespondencję Jerzego Giedroycia ze Stefanem Kisielewskim i Janem Józefem Lipskim oraz wybór pism Jana Józefa Lipskiego. Jest laureatem nagrody Znaku i Hestii imienia księdza Józefa Tischnera, Nagrody Historycznej "Polityki" oraz Nagrody im. Jerzego Giedroycia.

Książka "Wedlowie. Czekoladowe imperium" ukaże się 27 października nakładem wydawnictwa Czarne. (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Dwa zaginięcia i dwa szczęśliwe odnalezieniaKompletnie wycieńczony błąkał się po lesieDrzewko za makulaturęMuzyczna zapowiedź lata w Tomaszowie3 kluczowe aktualizacje, które natychmiast poprawią twoje świadectwo energetyczneA to pieniacz! Pół roku „paki" dla podejrzliwego SalomonowiczaWiosenne nastroje w MCK TkaczMali Lubochnianie w PCASNiepokonani pod koszamiLokale do wynajęcia. TTBS ogłasza przetargiMoc nowości w kinach HeliosJuż od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: ZygaTreść komentarza: Ten skur... Nie powinien wyjsc z pudla . A domi wyskoczyla z balkonu zeby sie ratowac bo chcial ja zabic!! Porazil ja paralizatorem i na sidatek ogolil glowe !! Jak teraz nie zmadrzeje to czarno to widze ..Źródło komentarza: Agresor z Szerokiej trafił do aresztu.Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ja też widzę prawie to samo, tylko w złym zwierciadle: ty zaczynasz karierę jak najgłupszy. I tak trzymaj!!!Źródło komentarza: Pierwszy raz w naszym szpitaluAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Już więcej grzechów tej prokurator nie pamiętasz ?! Jeżeli więcej grzechów nie pamiętasz i twierdzisz, że tak dobrze znasz te dwie sprawy, że wychylasz się z nimi i kłapiesz jęzorem, to może podaj nam więcej szczegółów tych spraw - co ??? Pisać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej - pajacu!!!Źródło komentarza: Zmiany w ProkuraturachAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Ogólnie szanuję Pana, ale często stwierdzam, że nie panuje Pan nad tym portalem. Powyżej widzę zdjęcie dwóch strażaków i jednej zdrowej... też strażaczki. Jednak, nie dowiedziałem się, kto komu wręczał te nominację: ten szczupły temu grubszemu, czy odwrotnie...Źródło komentarza: Marcin Dulas od dzisiaj nowym komendantem Straży PożarnejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Już widzę ten tłum tych gospodarstw rolnych w każdym krusie. Każdy tego rodzaju konkurs, w każdej dziedzinie, to jest zwykła chamska ustawka. Czyli, w wymiarze lokalnym (województwo, rejon, powiat) jest to impreza już wcześniej rozstrzygnięta pod stołem. Te, niby uczciwie i oficjalnie przyznane nagrody, już dawno grzały szuflady komisji konkursowych. Takie komunikaty są dobre dla dzieci w przedszkolu.Źródło komentarza: Zgłoś gospodarstwoAutor komentarza: stary druhTreść komentarza: Głód zmusza do myślenia, nie oglądaj się na innych wybierz się z ekwipunkiem, w plecaku tj. konserwy, pieczywo i gorący napój w termosie. Raczej gospodarz tego rewiru tj Ludwikowa nie przewiduje stoisk z rożnem czy kufli z piwem.Źródło komentarza: Średniowiecze w Skansenie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama