Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 00:47
Reklama
Reklama

CHŁOPAKI z ROLANDÓWKI

 Choć w swojej poezji Adam Asnyk napisał, że „minionego czasu żaden cud nie wróci do istnienia”, z czym się zgadzam, to jednak pozwoliłem sobie w książce „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”, ocalić od zapomnienia czas, miejsca i ludzi, by zatrzymać dla potomnych choćby cząstkę wydarzeń, których byłem aktywnym uczestnikiem.  Poniżej fragment (rozdział „24”) mojej publikacji, poświęcony moim najdroższym przyjaciołom:

Muszę przyznać, że moja dzielnica, Starzyce, nie żyła w przyjaznych stosunkach z Karpatami, czy Rolandówką. Ja często pełniłem rolę mediatora. Byliśmy z Edkiem Strzępkiem kolegami od przedszkola, przed jego przeprowadzką chodziliśmy razem do 5-tej klasy szkoły podstawowej. Gdy rodzina Strzępków przeniosła się z Zawadzkiej na ulicę Niską, odwiedzałem go w nowej dzielnicy, przy okazji zaprzyjaźniając się z tamtejszymi „liderami” grupy młodzieżowej. Dochodziło do tego, że chłopcy z Karpat przychodzili do naszej świetlicy przyzakładowej w Starzycach na filmy kina objazdowego czy na zabawę taneczną i nie dostawali przysłowiowego „lania”, a bywało też odwrotnie. W takich okolicznościach powstawały przyjaźnie eliminujące narosłe od lat antagonizmy. To na Rolandówce, poznałem najbliższych, drogich mi przyjaciół, Andrzeja „Flegmę” Kuźmierczyka i Alka „Ciotuch” Ciotuchę, z którymi do końca ich dni byłem w pokojowej symbiozie, jak z rodziną.

ANDRZEJ „Flegma” KUŹMIERCZYK – najbardziej ukochany kolega, dusza towarzystwa, wszyscy go uwielbialiśmy. Po jego śmierci nastąpiła ogromna luka, towarzyska „dziura”, którą odczuwam do dziś i nie można jej niczym wypełnić. Nie pamiętam dokładnie jak go poznałem, zapewne przez Reńka „Aligatora” Szczepanika i Waldka „Kondeja” Kondejewskiego. Wcześniej razem byli oni na wspólnym zimowisku. Andrzej, tak jak ja z prowincjonalnej dzielnicy miasta z chęcią przychodził do „centrum”. Było to dzielnicową nobilitacją.

Reniek i Waldek byli kuzynami i mieszkali w samym centrum Tomaszowa, przy Placu Kościuszki. Wcześniej byłem z nimi na wspólnej, ostatniej kolonii w Teofilowie. Podobnie jak Andrzeja Kuźmierczyka, mnie również chłopaka z „antypodów miasta” opanowało poczucie „niższości”. By się „wyzwolić” z kompleksu dołączałem do kolegów ze śródmieścia. W ten sposób stworzyliśmy, przez częste spotykanie się, grupę o wspólnych zainteresowaniach, staliśmy się przyjaciółmi, można powiedzieć na dobre i na złe. Poznanie Wojtka „Szymona” Szymańskiego i rockandrollowe spotkania u niego, jeszcze bardziej wzmocniło naszą przyjaźń.

W Andrzeju odkryliśmy drzemiący w nim ogromny talent muzyczny, z łatwością przyswajał rockandrollowe rytmy a przy tym miał cudowny głos zbliżony do głosu Fatsa Domino czy Bogusława Meca. A propos Bogusława, Andrzej i Boguś razem w jednej klasie rozpoczynali naukę w Liceum Pedagogicznym w Tomaszowie Maz. (dzisiaj Technikum Samochodowe). Gdy powstał gitarowy zespół muzyczny w Klubie ZMS przy ulicy Barlickiego 9, Andrzej wraz Romkiem "Zwierzem" Jędrychowskim byli pierwszymi jego solistami. Po odejściu perkusisty, Andrzej „dosiadł bębnów”, swobodnie połączył z dobrym skutkiem grę na perkusji ze śpiewaniem, zupełnie jak Phil Collins czy Bogusław Mec w „Szarych Kotach”.

Wykonywał kilka piosenek z repertuaru Fatsa Domino czy Nat King Cole’a, uwielbiał Fatsa. Śpiewając sztandarowe piosenki z repertuaru Marii Koterbskiej jak „Lunaparki” czy „Parasolki”, swym głosem wywoływał zachwyt a ciała słuchających przeszywały ciarki. Wiedział, że dziewczyny to lubią, tym bardziej przykładał się w tej roli. Czynił to z wielkim pietyzmem i artystyczną starannością. Gdy dziś słucham „Blueberry Hill”, „So Long” czy „It Keeps Raining” Fatsa Domino to płaczę, bo Andrzej cudownie je wykonywał. Przed oczami mam obraz, młodego, pięknego, wspaniałego przyjaciela, rozśpiewanego Andrzeja Kuźmierczyka.

 „Flegma”, tak jak Mirek Orłowski, również startował w eliminacjach w I Konkursie Młodych Talentów na scenie kina „Włókniarz”. Przegrał z Mirkiem Orłowskim, na kilkunastu startujących było tylko jedno miejsce kwalifikujące do łódzkich półfinałów. Nigdy nie zapomnę imienin Andrzeja (16 maja) na Rolandówce. Po wypiciu kilku kieliszków alkoholu rozpoczynał się spektakl – śpiewanie. Mąż Dzidki, siostry Andrzeja, Lucjan, Rysiek „Kumen” bratanek Andrzeja, kuzyn Andrzej „Siachu” Kłosiński oraz sam jubilat wiedli prym w imprezie. Andrzej „Siachu” Kłosiński to jeden z najwybitniejszych, tomaszowskich piłkarzy. Napastnik słynnej „złotej jedenastki” juniorów RKS „Lechia”, wicemistrzów Polski z roku 1957. Otwarte okna niosły śpiew na całą dzielnicę, przenikając do zakładu dywanów WELTOM, znajdującego się vis a vis posesji Kuźmierczyków.

Rozpoczęło się od pieśni patriotycznych a kończyło na rockandrollowych reminiscencjach. Nigdy nie było interwencji sąsiadów czy milicji. Wszyscy znali dobrze rodzinę Kuźmierczyków, wiedzieli, że śpiewanie należało do tradycji rodzinnych i dziś twierdzę, że również do tradycji dzielnicy. Uczestniczył w pierwszych „fajfach”, należał do rodziny „Literacka 62”, szalał, wiódł na parkiecie prym, z radością „obtańcowywując” wszystkie dziewczyny a te chętnie mu wtórowały.

Gdy pozakładaliśmy rodziny i na świat przyszły dzieci, do Andrzeja „bocian” nie zawitał. Andrzej i jego żona Jadwiga ich nie mieli. Z tego tytułu bardzo cierpiał. Kiedy spotykaliśmy się z kolegami ze swoimi pociechami na różnych miejskich festynach, odpustach, Andrzej również w nich uczestniczył. Obdarowywał nasze dzieci słodyczami, gadżetami, maskotkami. Dzieci kochały Andrzeja wiedząc, że zawsze im coś „skapnie”. Pracował w masarni, gdy były trudności z mięsem i wyrobami mięsnymi, przed każdymi świętami Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy, Andrzej zjawiał się w naszych domach, ze świątecznymi „prezentami”; szynką, baleronem czy polędwicą. Żony nasze kochały go za wyręczanie ich ze stania w długich kolejkach, w mięsnych sklepach.

Częściej zaglądał do kieliszka, wiem, że powodowane było to pustką, którą to pustkę wypełniają w naszych domach dzieci. Nie dotykaliśmy tego tematu, przynajmniej ja czułem, że nie powinienem Andrzejowi dokuczać, przypominać o czymś co jest faktem. Cierpiał nadal, zwiększał dawki i częstotliwość picia. Dziś mam do siebie pretensje, że nie rozmawialiśmy o problemie, może o adopcji? Sam doprawdy nie wiem, wszystko przeminęło, nie da się cofnąć czasu. Pewnego dnia jadąc przed południem autobusem spotykałem Elę, żonę Ryśka „Kumena”, bratanka Andrzeja, która oznajmiła mi – Tolek, rano umarł w swoim mieszkaniu Andrzej, chyba był to wylew. Przeżył zaledwie 49 lat. Spośród wszystkich, którzy odeszli na wieczność, najbardziej odczuwam brak Andrzeja i jego kolegi z dzielnicy Alka Ciotuchy.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”Zaszczep i zaczipuj swojego pupilaPromują sport w podstawówkachLiga Mistrzów UEFA finał  Borussia Dortmund - Real MadrytKultura Dostępna zaprasza do Kin Helios  na film „Tyle co nic”.Wprowadzono ograniczenia w ruchu pojazdów ciężarowych przez weekendW lasach sucho. Zdarzają się pożaryOgień w LuboszewachNoc Muzeów: sprawdź co się będzie działo w Tomaszowie!Rusza rekrutacja do żłobkaKochanym mamomVIII Krajowy Kongres Sekretarzy
Reklama
III RUNda Żubra III RUNda Żubra III RUNda Żubra 19.05.2024, Spała - Półmaraton biegowy i Nordic Walking Już 19 maja w Spale odbędzie się III edycja RUNdy Żubra, impreza biegowo-marszowa w ramach której rozegrane zostaną następujące dystanse i konkurencje:Start Główny:- Półmaraton biegowy  21 km( 2 pętle po 10,7 km)- Półmaraton Nordic Walking 21 km ( 2 pętle po 10,7 km)Start towarzyszący:- 5 km bieg- 5 km Nordic WalkingTrasa obydwu dystansów w 95% wyznaczona jest po leśnych duktach i ścieżkach Spalskiego Parku Krajobrazowego, a START I META znajdują się w centrum Spały na placu głównym. Zawodnicy rywalizują w kategoriach OPEN K/M i wiekowych K/M. Przygotowano następujące kategorie wiekowe: K/M20 (16-29lat), K/M30 (30-39lat),  K/M40 (40-49lat), K/M50 (50-59lat), M/K 60+.Do swoich startów zapraszamy również dzieci, które będą rywalizować w 4 grupach wiekowych:- dzieci do lat 7  - 300 m- dzieci 8-10 lat – 600 m- dzieci 11-13 lat – 1000 m- młodzież 14-16 lat -  1000 mNa zwycięzców podium w każdej kategorii wiekowej dziewcząt i chłopców czekają atrakcyjne nagrody, dodatkowo wszyscy uczestnicy startów dzieci wezmą udział w losowaniu nagród ze sceny.ZAPISY I REJESTRACJAWszystkich zainteresowanych startem w zawodach zapraszamy do rejestracji na stronie www.rundazubra.pl.Na wszystkich uczestników biegu czekają atrakcyjne pakiety startowe :Dzieci w pakiecie startowym otrzymują :- okolicznościową koszulkę biegu- komin biegowy- Kupon na pyszne lody od Carska Wieża- pamiątkowe drzewko do posadzenia od Nadleśnictwo Spała, Lasy Państwowe- numer startowy z chipem do pomiaru czasu- medal na mecieDorośli w pakiecie startowym otrzymują:-Numer startowy z chipem do elektronicznego pomiaru czasu-Gadżet z logo biegu- upominki od sponsorów- Kupon na Pasta Party w dniu 18.05 ( Zabujana Pizza Bar w Spale)- Pamiątkowy medal na mecie- Poczęstunek po biegu, owoce, woda, izotonik PASTA PARTYWszystkich półmaratonu i biegu na 5 km zapraszamy do udziału w bezpłatnym Pasta Party w sobotę 18 maja.O SPALESpała to miejscowość niewielka, ale za to z ogromną sportową historią. To tutaj znajduje się Ośrodek Przygotowań Olimpijskich, który wyszkolił już wiele pokoleń polskich czołowych lekkoatletów. Otaczające Spałę lasy stwarzają idealne warunki do uprawiania sportu, do tego wszechobecna cisza i spokój sprawiają że warto tu biegać i wypoczywać jednocześnie.Organizator imprezy:Be AlivePatronat Honorowy:Gmina InowłódzSponsor Główny:Bank Pekao S.A.Sponsorzy Strategiczni:Westlab, One OrganicData rozpoczęcia wydarzenia: 19.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama