Tomaszowscy radni podjęli dzisiaj uchwałę intencyjną w sprawie zamiaru wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej.
Zarząd Województwa Łódzkiego ogłosił dwa ważne konkursy na dotacje unijne. Są one ważne szczególnie dla Tomaszowa Mazowieckiego, ponieważ udział w nich w ubiegłym roku wielokrotnie zapowiadał prezydent Marcin Witko. Dotyczą one termomodernizacji budynków i ekologicznego transportu.
W Tomaszowie testowane są kolejne pojazdy, które mogłby wykorzystywać w przyszłości Miejski Zakład Komunikacji. Po ulicach miasta kursowały już m.in. hybrydowe auta Solaris i Volvo. Tym razem są to minibusy Mercedes-Benz Sprinter City 77. Testy potrwają do 18 października. Wypożyczony autobus jeździ najczęściej na linii Nr 6.
Miejski Zakład Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim wprowadza nową usługę. Jest to system dynamicznej informacji pasażerskiej. Pozwala on w prosty sposób uzyskać aktualną informację, kiedy i jaki autobus przyjedzie na interesujący nas przystanek. Specjalna aplikacja informuje o czasie przyjazdu autobusu MZK. System bierze pod uwagę korki czy inne utrudnienia.
Już od dzisiaj w testowe kursy po mieście wyrusza pierwszy autobus o napędzie hybrydowym, jaki trafił do tomaszowskiego MZK. Tym razem mamy okazję zapoznać się z pojazdem marki Volvo, ale prezydent Marcin Witko zapowiada, że przed podjęciem decyzji o zakupie będzie testowany również produkowany w Polsce Solaris.
Prezydent Marcin Witko zapowiadał, że od 1 września ruszy w Tomaszowie bezpłatna komunikacja MZK. Wszystko wskazuje na to, że termin jej wprowadzenia odsunie się w czasie, chociaż, jak zapewniają władze miasta, nie na długo.
MZK w Tomaszowie Maz. Sp. z o.o. informuje iż od dnia 12 stycznia 2015 r. w związku z otwarciem wjazdu na pl. Kościuszki od ulicy Piłsudskiego ulegają zmianie trasy przejazdu autobusów linii Nr: 3, 5, 11, 13, 19, 22 i N, które będą korzystały z nowych przystanków usytuowanych wzdłuż południowej pierzei pl. Kościuszki. Z nowych przystanków korzystać będą także pozostali przewoźnicy (PKS, bus).
Nasze kochane MZK... To, co robicie, to żart z korzystających z waszych usług pasażerów
Miejski Zakład Komunikacji kupuje co roku nowe autobusy, mające służyć mieszkańcom Tomaszowa Mazowieckiego. Problem w tym, że określenie ich mianem „nowych” jest daleko idącym nadużyciem. Od blisko 10 lat wydajemy około pół miliona złotych rocznie na pojazdy, które w cywilizowanych krajach już dawno zostały wycofane z użytku. Ostatnie fabrycznie nowe auta trafiły do tomaszowskiej zajezdni w 2002 roku, kiedy prezydentem miasta był Tomasz Kumek. Cztery samochody marki Jelcz M081MB kosztowały w sumie 1,2 miliona złotych. Zakupu dokonano tuż przed wyborami samorządowymi i falę krytyki wywołało wyklejenie ich reklamami wyborczymi urzędującego prezydenta.
Chciałabym zwrócić uwagę na "jakość usług" oferowanych przez tomaszowski MZK. Szczególnie wysoki standard prezentują autobusy wyruszające na trasę tuż po godzinie 5 rano. MZK ze szczególną troską o zdrowie i wygodę pasażerów wysyła najmniejsze i najmniej pojemne autobusy. Wynika to zapewne z faktu, że wzorem pingwinów cesarskich pasażerowie muszą zapewnić sobie ciepło w iście antarktycznym środowisku nieogrzewanego autobusu. Jeśli chodzi o empatię, altruizm i wzajemne zrozumienie - pingwiny zdecydowanie wygrywają.