Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 lipca 2025 15:49
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Okrakiem: Szkoły mojego życia (2) – Komuna, Matura, Stonesi i Czerwone Gitary

Kolejny retrospektywny felieton Edwarda Wójciaka. Polecamy.
Reklama

Maturę zdałem całkiem nieźle, mimo kłopotów z matematyką. Nie zaliczyłem egzaminu pisemnego, z powodu spisania zadań z niewłaściwej ściągi. Potem przez dwa tygodnie musiałem zakuwać do ustnego. Nie zapomnę, jak mama to przeżywała. Udaliśmy się nawet do kościoła Św. Antoniego, aby wspólnie pomodlić się za pomyślne zdanie matmy. Widać pomogło, gdyż ustny zaliczyłem na cztery. Polski napisałem na pięć, z historii zostałem lekkomyślnie zwolniony przez profesora Józefa Lenarczyka, ruski zdałem u przemiłej młodej panienki, której nazwiska nie pomnę, ale za to ksywę jak najbardziej. Nazywaliśmy te piękną kobietę po prostu „Cipcia”. I to wszystko w temacie.

Reklama

No, jednak nie wszystko. Może wspomnę jeszcze, że jednym z tematów na maturze z języka polskiego było omówienie i ustosunkowanie się (koniecznie krytyczne, czyli negatywne) do treści słynnego „Listu – Orędzia – biskupów polskich do biskupów niemieckich”. Był to czas, kiedy ówczesnemu sekretarzowi komunistycznej partii PZPR wszystko zaczynało się walić i palić, w Polsce panowała bieda i ubóstwo, a niezadługo miało być jeszcze gorzej. Kościół wraz z jego przywódcą, Kardynałem Stefanem Wyszyńskim cierpiał prześladowania, a Gomułka walczył z nim jak lew, jakby było o co, więc ten sławetny list spadł mu jakby z nieba, w które i tak nie wierzył.

Wcześniej jeszcze Kościół zapowiadał bardzo uroczyste obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego, licząc jego historię od momentu Chrztu Polski. Obrażone władze, z „łysą pałą” komunistycznego konusa na czele, udawały, że tej rocznicy nie było. Pamiętały za to o celebrowaniu rocznicy forsowania Odry i Nysy Łużyckiej przez agenturalną I Armię Ludowego Wojska Polskiego. Jakby tego było mało, dołożyły jeszcze następne „kontr-uroczystości”, tym razem przypominając poddanym o czterdziestej piątej rocznicy III Powstania Śląskiego. Tłumy ludzi waliły jednak do kościołów.

18 listopada 1965 r. biskupi polscy obecni na II Soborze Watykańskim wystosowali listy do episkopatów 56 krajów z zaproszeniem do udziału w obchodach 1000-lecia Chrztu Polski. W liście do Episkopatu Niemiec, podpisanym przez 36 biskupów polskich, znajdują się znamienne słowa przebaczenia i prośba o przebaczenie. Słynny fragment listu polskich biskupów brzmiał tak:

„W tym jak najbardziej chrześcijańskim ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy - biskupi niemieccy i Ojcowie Soboru po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millennium w sposób całkowicie chrześcijański". Biskupi niemieccy odpowiedzieli 5 grudnia 1965 r.: „Wiele okropności doznał polski naród od Niemców i w imieniu niemieckiego narodu. Wiemy, że dźwigać musimy skutki wojny, ciężkie również dla naszego kraju (...) Jesteśmy wdzięczni za to, że w obliczu milionowych ofiar polskich owych czasów pamięta się o tych Niemcach, którzy opierali się demonowi i w wielu wypadkach oddawali za to swoje życie (...) Tak więc i my prosimy o zapomnienie, więcej, prosimy o przebaczenie. Zapomnienie jest sprawą ludzką, natomiast prośba o przebaczenie jest apelem skierowanym do tego, który doznał krzywdy, by spojrzał na tę krzywdę miłosiernym okiem Boga i wyraził zgodę na nowy początek. (...) Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie"

Wymiana listów spowodowała histeryczną reakcję komunistycznych władz, które upatrywały w tym szansę zdyskredytowania Episkopatu w oczach Polaków. Rozpoczęła się agresywna kampania, której towarzyszyły hasła „Nie przebaczamy” i „Precz ze zdrajcami ojczyzny”. Kardynał Wyszyński w ramach represji po raz pierwszy od 1956 r. nie otrzymał paszportu i nie mógł uczestniczyć w otwarciu uroczystości milenijnych w Rzymie.

Po latach, a właściwie do dzisiaj, profesor Lenarczyk żałuje, że postawił mi wtedy piątkę zwalniającą w tamtych czasach z egzaminu, upatrując w tym fakcie moje późniejsze potknięcie podczas egzaminów na polonistykę Uniwersytetu Łódzkiego. I nie da sobie wyperswadować, że przyczyny były zgoła inne. Jakie, niech wyjaśni fragment tekstu, dla usprawiedliwienia włożonego przeze mnie w usta bohatera mojej książki „Zupa z Króla”, Filipka Krawca, który przeżył (ledwo) podobne „zdawanie egzaminów” co ja:

 - „Wszystko to, w letnie dni, przypomina ciebie miiiiiiiiiiiiii!” - darliśmy się jak potępieńcy w pociągu pędzącym z Tomaszowa przez Koluszki do Łodzi. Tyka i Lokator, cudowne dzieci bogatych rodziców, ulokowali się w hotelu „Polonia”, naprzeciwko Dworca Fabrycznego. Pozostali, w tym i ja, mieliśmy rezerwację w akademiku imienia bohaterskiego, czarnego męczennika, który oddał życie za komunę. Ale nie w tym rzecz. Na dworcu byliśmy już porządnie wstawieni. Inaugurację egzaminów poprzedziliśmy libacją w pokoju hotelowym kolegów. Mieli ze sobą walizkę pełną wódki. Bez żadnej przesady. Byli przekonani, że wystarczy im zapasów na całe egzaminy. - Nadzieja matką głupich i studentów - głosiło modne wtedy porzekadło. Dla nas okazało się prawdziwe tylko w pierwszym członie.  Wracaliśmy do akademika tramwajem. Na Lumumbowie rosło jeszcze wtedy żyto. Ogromne pole wysokiego, zielonego żyta, otaczało jak okiem sięgnąć studenckie osiedle. Zanim jednak tam dotarliśmy, zapragnąłem zapalić cygaro. W kiosku obok przystanku dokonałem zakupu, a w związku z tym przegapiłem tramwaj, do którego już jakoś zdążyli się wtoczyć moi kompani. Dogoniłem pojazd, wskoczyłem na stopień, ale nie zdołałem złapać uchwytu. Na oczach przerażonych pasażerów wyleciałem z wehikułu na tory. Upadłem na plecy, przekoziołkowałem. Upadek tylko nieco przywrócił mnie do stanu trzeźwości. Leżałem na plecach jak bezbronny chrząszcz, wymachując nogami. Przerażony,  wpatrywałem się w najeżdżającą na mnie przyczepę. Śmierć zajrzała w moje oczy  uśmiechając się szyderczym, złowrogim uśmieszkiem. Ale za nią zobaczyłem nagle wysoką, świetlistą postać, wyciągającą do mnie białą jak śnieg dłoń. Oślepłem od nagłego błysku, a razem z gwałtownym szarpnięciem poczułem straszliwy uścisk dłoni, jak  porażające kopnięcie prądem. Prawa dłoń zdrętwiała mi całkowicie, kiedy sam nie wiedząc jak i kiedy, z powrotem wskakiwałem do rozpędzonego na dobre tramwaju, tym razem z pełnym sukcesem. Odbierałem gratulacje pijanych kolegów, ale cały czas miałem przed oczyma tamtą świetlistą postać. Widziałem tylko otwierające się japy  wrzeszczących na mnie przerażonych pasażerów. Nic nie słyszałem; upadek, a może to tajemnicze porażenie, odebrały mi na jakiś czas słuch. Z trudem wytoczyliśmy się z tramwaju na końcowym przystanku. Byliśmy bardzo pijani. Szliśmy przez wysokie żyto, długo, aż utraciliśmy poczucie rzeczywistości, jak dzieci zagubione we mgle. Co chwila ktoś padał na twarz, zaplątany w gąszczu. Pamiętam tylko babinę, która wymachiwała na nas batem, a jej usta otwierały się i zamykały, pokazując pieńki przerzedzonych, żółtych zębów. W dalszym ciągu nic nie słyszałem”.

Jak widać z powyższego tekstu, nad moją książkową postacią, Filipkiem, czuwały Anioły. I nade mną chyba także czuwały i czuwają do dziś, kiedy spojrzę daleko wstecz i przypomnę sobie niektóre fragmenty mojego życia. I przypomną mi się „szkoły mojego życia”.

„Historia magistra vitae” (Historia nauczycielką życia) – głosi bardzo mądre łacińskie przysłowie. Mimo że Anioły czuwają czasami nad niektórymi wybrańcami losu, warto uczyć się historii, warto czerpać nauki z niej wynikające, warto także stosować je w życiu. Żeby pomóc tym zmęczonym Aniołom, albo przynajmniej dać im szansę.


Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Emigrant Jo-jo 02.05.2013 08:33
Pierwsza była czwórka wydana przez "Pronit" w marcu 1966 z "Historią jednej znajomości" więc autor śmiało mógł ją znać i śpiewać przed maturą '66. EP N 0399 Pronit 15-16.03.1966 Strona A Strona B 1 Lubisz gdy się gniewam 1. Historia jednej znajomości 2.Dlaczego nie kochasz mnie tak jak dawniej 2. Kto lepszy Skład: Jerzy Kossela - g, voc; Krzysztof Klenczon - g, voc; Bernard Dornowski - g, voc; Seweryn Krajewski - bg, voc;, Jerzy Skrzypczyk - dr, voc. Nalepka czerwona. Tytuły utworów podano w języku polskim i angielskim. Przy każdym tytule wymieniono autorów muzyki i tekstu. Płyta bez indywidualnej okładki. Nagranie Historia jednej znajomości wykorzystano na pierwszym LP grupy

Reklama
As Kier 02.05.2013 08:10
"To „później” nastąpiło w 1965 r. przed pierwszą sesją nagraniową zespołu w Warszawie" - to słowa samego "Jurasa". Wikipedia głosi? Dawać tu tego Wikipedię! Maturzysto, piosenka była śpiewana na koncertach, a polska młodzież śpiewałą ją na długo przed wydaniem płyty przez "Pronit".

maturzysta 02.05.2013 00:18
Wikipedia głosi, że płytę Czerwonych Gitar "To Właśnie My" z piosenką Historia jednej znajomości wydano 10-tego grudnia 1966.

Opinie

Reklama

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.Data dodania artykułu: 22.07.2025 21:05
Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowego budżetu na lata 2028-34 spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli największych frakcji w PE. Europosłowie Siegfried Muresan (EPL) i Carla Tavares (S&D) zarzucili KE marginalizowanie roli Parlamentu oraz próbę osłabienia kluczowych polityk unijnych - spójności i rolnictwa.Data dodania artykułu: 21.07.2025 14:27
W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Ponad 20 zabytków z woj. łódzkiego, w tym głównie kościoły i klasztory, ma przejść remonty i konserwacje przy wsparciu środków z programu „Ochrona zabytków” resortu kultury. Na ten cel w regonie rozdysponowano w sumie przeszło 6 mln zł.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:44
Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

W środę i czwartek nastąpi rekonstrukcja rządu, powstaną dwa nowe duże resorty: jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę - poinformował w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jeszcze dziś ma się odbyć spotkanie liderów ugrupowań koalicyjnych.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:20
Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Negowanie Holokaustu to haniebne kłamstwo historyczne - powiedział w niedzielę w Lublinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem to, co robi Grzegorz Braun jest uderzeniem w nasze najbardziej elementarne interesy, niszczy nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:22
Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Rozpoczynamy prace nad ustawą, która wprowadzi zakaz bezpłatnych staży - powiedziała na konferencji prasowej we Wrocławiu ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Mają na tym skorzystać młodzi pracownicy - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:20
Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności

Obozy i kolonie wpływają na rozwój dziecka. To sprawdzian z samodzielności i okazja do nauki pewnych umiejętności w praktyce - powiedziała PAP psycholożka dr Magdalena Śniegulska z Uniwersytetu SWPS. Rodzice muszą być przygotowani na pierwszy, samodzielny wyjazd dziecka - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 12:59
Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności

Łódzkie/W kościołach odczytano list kard. Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii

W niedzielę w kościołach parafii diecezji łódzkiej odczytano list do wiernych kard. Grzegorza Rysia, w którym zapowiedział powołanie niezależnej komisji do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego małoletnich na terenie archidiecezji łódzkiej i apeluje o „nawrócenie języka” w kwestii migrantów.Data dodania artykułu: 20.07.2025 11:00
Łódzkie/W kościołach odczytano list kard. Rysia z apelem ws. migrantów i zapowiedzią powołania komisji ds. pedofilii
Reklama

Polecane

Nie ma wrażeń bez obrażeń – niepokojący trend w sieciUsługi szpitala się kurczą. Nie będzie chirurgii twarzowo - szczękowejNowe struktury Akademii Piłkarskiej RKS Lechia!Personalia: Mirosław Kukliński w roli prezesa SIMOptymiści są do siebie podobni, pesymiści to indywidualnościEkstraklasa piłkarska - chorwacki pomocnik dołączył do WidzewaKomunikat o przerwach w dostawie prąduTermiczny must-have dla aktywnych – idealny sprzęt na trening, rower, trekkingOddajemy Scenę Młodym w Galerii Tomaszów – pierwsza odsłona za nami!Zapraszamy wszystkie dzieci  na seans filmowy!Kolejna sierpniowa rocznicaZaprezentują się przed sezonem
Reklama
Reklama
Reklama
Radni Koalicji Obywatelskiej mają reprezentować partię, czy mieszkańców?

Radni Koalicji Obywatelskiej mają reprezentować partię, czy mieszkańców?

Według informacji, jaką mogliśmy wyczytać Barbara Klatka zawieszona w prawach członka PO. Powodem było oczywiście jej głosowanie za udzieleniem wotum zaufania oraz absolutorium dla Prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego. Przewodnicząca Rady Miejskiej podjęła autonomiczną decyzję, którą nie mogli być zaskoczeni inni członkowie klubu radnych KO, ponieważ byli o tym poinformowani wiele dni wcześniej. Barbara Klatka konkurentka Marcina Witko w wyborach na urząd prezydencki, szeroko uzasadniała swoją decyzję, dotyczącą głosowania. Podkreślała realizowane inwestycje, wykonany prawidłowo budżet, ale przede wszystkim fakt, że samorząd to miejsce, gdzie pracuje się dla... mieszkańców. Krótko mówiąc: liczy się sprawy ważne dla tomaszowian, a legitymacje partyjne należy chować do najgłębszych kieszeni. Przewodnicząca RM wykazała się sporą odwagą, bo skutki było dosyć łatwo przewidzieć.
Kucharski bierze się za pracowników Urzędu i... nie tylko

Kucharski bierze się za pracowników Urzędu i... nie tylko

Radny Piotr Kucharski wciąż generuje nowe pomysły, które mają pomagać w pracy urzędnikom i pracownikom samorządowym. Tym razem postanowił zaproponować poprawę wydajności pracy przez wzmożoną kontrolę jego czasu. Lider zespołu, znanego także, jako "Mordaka Patrol" powołuje się przy tym na... "liczne skargi mieszkańców, dotyczące nieprawidłowości w ewidencjonowaniu czasu pracy w jednostkach organizacyjnych, podległych prezydentowi miasta". No no no
Dzięki kamerom monitoringu udało się zatrzymać kierowcę przewożącego 15 osób!

Dzięki kamerom monitoringu udało się zatrzymać kierowcę przewożącego 15 osób!

Centrum Monitoringu Miejskiego w Tomaszowie Mazowieckim po raz kolejny udowadnia swoją skuteczność. Tym razem operatorzy kamer miejskich zauważyli niepokojącą sytuację na drodze i natychmiast przekazali informację policji. Mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej 52-letniego obywatela Ukrainy, który przewoził autem aż 15 osób – czyli o 7 więcej niż dopuszczała homologacja pojazdu. Kierowca stracił prawo jazdy, otrzymał 12 punktów karnych i mandat w wysokości 2 100 zł. To kolejny przykład, jak rozbudowany system monitoringu realnie wpływa na poprawę bezpieczeństwa w mieście.
Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy Wąwału od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwość działających tam firm. Piszą skargi do różnych instytucji, władz gminy wiejskiej Tomaszów. Nie ukrywają też, że czują się bezsilni, bo nikt na nie właściwie nie reaguje. Urzędy twierdzą, że nie mają odpowiednich narzędzi kontrolnych. Władze gminy pozostają właściwie bierne, a to na nich spoczywa główna odpowiedzialność. Trudno bowiem obwiniać przedsiębiorcę, że prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, płaci podatki, zarówno te lokalne, jak i krajowe. Gmina ma w nich także swój udział. Z tym, że ta sama gmina równocześnie zezwala na budowę kolejnych budynków mieszkalnych, przekształca tereny rolne w osiedla mieszkaniowe, Zapomina przy tym, że ludziom, którzy się tu osiedlają powinno się zapewnić właściwą jakość życia. Wyjaśnienia, że każdy kupuje działkę i inwestuje na własne ryzyko są nie do przyjęcia. Dotyczy to zresztą nie tylko uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą, ale też dostępności do mediów, dróg itd. Wśród firm na które najbardziej uskarżają się obecnie mieszkańcy, należy betoniarnia pana Mordaki. Jednak ich niepokój budzą także plany budowy kolejnych firm, w tym przetwórstwa mięsnego.
Reklama

Wasze komentarze

Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama