Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 lipca 2025 18:47
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Okrakiem: Szkoły mojego życia (2) – Komuna, Matura, Stonesi i Czerwone Gitary

Kolejny retrospektywny felieton Edwarda Wójciaka. Polecamy.

Maturę zdałem całkiem nieźle, mimo kłopotów z matematyką. Nie zaliczyłem egzaminu pisemnego, z powodu spisania zadań z niewłaściwej ściągi. Potem przez dwa tygodnie musiałem zakuwać do ustnego. Nie zapomnę, jak mama to przeżywała. Udaliśmy się nawet do kościoła Św. Antoniego, aby wspólnie pomodlić się za pomyślne zdanie matmy. Widać pomogło, gdyż ustny zaliczyłem na cztery. Polski napisałem na pięć, z historii zostałem lekkomyślnie zwolniony przez profesora Józefa Lenarczyka, ruski zdałem u przemiłej młodej panienki, której nazwiska nie pomnę, ale za to ksywę jak najbardziej. Nazywaliśmy te piękną kobietę po prostu „Cipcia”. I to wszystko w temacie.

Reklama

No, jednak nie wszystko. Może wspomnę jeszcze, że jednym z tematów na maturze z języka polskiego było omówienie i ustosunkowanie się (koniecznie krytyczne, czyli negatywne) do treści słynnego „Listu – Orędzia – biskupów polskich do biskupów niemieckich”. Był to czas, kiedy ówczesnemu sekretarzowi komunistycznej partii PZPR wszystko zaczynało się walić i palić, w Polsce panowała bieda i ubóstwo, a niezadługo miało być jeszcze gorzej. Kościół wraz z jego przywódcą, Kardynałem Stefanem Wyszyńskim cierpiał prześladowania, a Gomułka walczył z nim jak lew, jakby było o co, więc ten sławetny list spadł mu jakby z nieba, w które i tak nie wierzył.

Wcześniej jeszcze Kościół zapowiadał bardzo uroczyste obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego, licząc jego historię od momentu Chrztu Polski. Obrażone władze, z „łysą pałą” komunistycznego konusa na czele, udawały, że tej rocznicy nie było. Pamiętały za to o celebrowaniu rocznicy forsowania Odry i Nysy Łużyckiej przez agenturalną I Armię Ludowego Wojska Polskiego. Jakby tego było mało, dołożyły jeszcze następne „kontr-uroczystości”, tym razem przypominając poddanym o czterdziestej piątej rocznicy III Powstania Śląskiego. Tłumy ludzi waliły jednak do kościołów.

18 listopada 1965 r. biskupi polscy obecni na II Soborze Watykańskim wystosowali listy do episkopatów 56 krajów z zaproszeniem do udziału w obchodach 1000-lecia Chrztu Polski. W liście do Episkopatu Niemiec, podpisanym przez 36 biskupów polskich, znajdują się znamienne słowa przebaczenia i prośba o przebaczenie. Słynny fragment listu polskich biskupów brzmiał tak:

„W tym jak najbardziej chrześcijańskim ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy - biskupi niemieccy i Ojcowie Soboru po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millennium w sposób całkowicie chrześcijański". Biskupi niemieccy odpowiedzieli 5 grudnia 1965 r.: „Wiele okropności doznał polski naród od Niemców i w imieniu niemieckiego narodu. Wiemy, że dźwigać musimy skutki wojny, ciężkie również dla naszego kraju (...) Jesteśmy wdzięczni za to, że w obliczu milionowych ofiar polskich owych czasów pamięta się o tych Niemcach, którzy opierali się demonowi i w wielu wypadkach oddawali za to swoje życie (...) Tak więc i my prosimy o zapomnienie, więcej, prosimy o przebaczenie. Zapomnienie jest sprawą ludzką, natomiast prośba o przebaczenie jest apelem skierowanym do tego, który doznał krzywdy, by spojrzał na tę krzywdę miłosiernym okiem Boga i wyraził zgodę na nowy początek. (...) Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie"

Wymiana listów spowodowała histeryczną reakcję komunistycznych władz, które upatrywały w tym szansę zdyskredytowania Episkopatu w oczach Polaków. Rozpoczęła się agresywna kampania, której towarzyszyły hasła „Nie przebaczamy” i „Precz ze zdrajcami ojczyzny”. Kardynał Wyszyński w ramach represji po raz pierwszy od 1956 r. nie otrzymał paszportu i nie mógł uczestniczyć w otwarciu uroczystości milenijnych w Rzymie.

Po latach, a właściwie do dzisiaj, profesor Lenarczyk żałuje, że postawił mi wtedy piątkę zwalniającą w tamtych czasach z egzaminu, upatrując w tym fakcie moje późniejsze potknięcie podczas egzaminów na polonistykę Uniwersytetu Łódzkiego. I nie da sobie wyperswadować, że przyczyny były zgoła inne. Jakie, niech wyjaśni fragment tekstu, dla usprawiedliwienia włożonego przeze mnie w usta bohatera mojej książki „Zupa z Króla”, Filipka Krawca, który przeżył (ledwo) podobne „zdawanie egzaminów” co ja:

 - „Wszystko to, w letnie dni, przypomina ciebie miiiiiiiiiiiiii!” - darliśmy się jak potępieńcy w pociągu pędzącym z Tomaszowa przez Koluszki do Łodzi. Tyka i Lokator, cudowne dzieci bogatych rodziców, ulokowali się w hotelu „Polonia”, naprzeciwko Dworca Fabrycznego. Pozostali, w tym i ja, mieliśmy rezerwację w akademiku imienia bohaterskiego, czarnego męczennika, który oddał życie za komunę. Ale nie w tym rzecz. Na dworcu byliśmy już porządnie wstawieni. Inaugurację egzaminów poprzedziliśmy libacją w pokoju hotelowym kolegów. Mieli ze sobą walizkę pełną wódki. Bez żadnej przesady. Byli przekonani, że wystarczy im zapasów na całe egzaminy. - Nadzieja matką głupich i studentów - głosiło modne wtedy porzekadło. Dla nas okazało się prawdziwe tylko w pierwszym członie.  Wracaliśmy do akademika tramwajem. Na Lumumbowie rosło jeszcze wtedy żyto. Ogromne pole wysokiego, zielonego żyta, otaczało jak okiem sięgnąć studenckie osiedle. Zanim jednak tam dotarliśmy, zapragnąłem zapalić cygaro. W kiosku obok przystanku dokonałem zakupu, a w związku z tym przegapiłem tramwaj, do którego już jakoś zdążyli się wtoczyć moi kompani. Dogoniłem pojazd, wskoczyłem na stopień, ale nie zdołałem złapać uchwytu. Na oczach przerażonych pasażerów wyleciałem z wehikułu na tory. Upadłem na plecy, przekoziołkowałem. Upadek tylko nieco przywrócił mnie do stanu trzeźwości. Leżałem na plecach jak bezbronny chrząszcz, wymachując nogami. Przerażony,  wpatrywałem się w najeżdżającą na mnie przyczepę. Śmierć zajrzała w moje oczy  uśmiechając się szyderczym, złowrogim uśmieszkiem. Ale za nią zobaczyłem nagle wysoką, świetlistą postać, wyciągającą do mnie białą jak śnieg dłoń. Oślepłem od nagłego błysku, a razem z gwałtownym szarpnięciem poczułem straszliwy uścisk dłoni, jak  porażające kopnięcie prądem. Prawa dłoń zdrętwiała mi całkowicie, kiedy sam nie wiedząc jak i kiedy, z powrotem wskakiwałem do rozpędzonego na dobre tramwaju, tym razem z pełnym sukcesem. Odbierałem gratulacje pijanych kolegów, ale cały czas miałem przed oczyma tamtą świetlistą postać. Widziałem tylko otwierające się japy  wrzeszczących na mnie przerażonych pasażerów. Nic nie słyszałem; upadek, a może to tajemnicze porażenie, odebrały mi na jakiś czas słuch. Z trudem wytoczyliśmy się z tramwaju na końcowym przystanku. Byliśmy bardzo pijani. Szliśmy przez wysokie żyto, długo, aż utraciliśmy poczucie rzeczywistości, jak dzieci zagubione we mgle. Co chwila ktoś padał na twarz, zaplątany w gąszczu. Pamiętam tylko babinę, która wymachiwała na nas batem, a jej usta otwierały się i zamykały, pokazując pieńki przerzedzonych, żółtych zębów. W dalszym ciągu nic nie słyszałem”.

Jak widać z powyższego tekstu, nad moją książkową postacią, Filipkiem, czuwały Anioły. I nade mną chyba także czuwały i czuwają do dziś, kiedy spojrzę daleko wstecz i przypomnę sobie niektóre fragmenty mojego życia. I przypomną mi się „szkoły mojego życia”.

„Historia magistra vitae” (Historia nauczycielką życia) – głosi bardzo mądre łacińskie przysłowie. Mimo że Anioły czuwają czasami nad niektórymi wybrańcami losu, warto uczyć się historii, warto czerpać nauki z niej wynikające, warto także stosować je w życiu. Żeby pomóc tym zmęczonym Aniołom, albo przynajmniej dać im szansę.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Emigrant Jo-jo 02.05.2013 08:33
Pierwsza była czwórka wydana przez "Pronit" w marcu 1966 z "Historią jednej znajomości" więc autor śmiało mógł ją znać i śpiewać przed maturą '66. EP N 0399 Pronit 15-16.03.1966 Strona A Strona B 1 Lubisz gdy się gniewam 1. Historia jednej znajomości 2.Dlaczego nie kochasz mnie tak jak dawniej 2. Kto lepszy Skład: Jerzy Kossela - g, voc; Krzysztof Klenczon - g, voc; Bernard Dornowski - g, voc; Seweryn Krajewski - bg, voc;, Jerzy Skrzypczyk - dr, voc. Nalepka czerwona. Tytuły utworów podano w języku polskim i angielskim. Przy każdym tytule wymieniono autorów muzyki i tekstu. Płyta bez indywidualnej okładki. Nagranie Historia jednej znajomości wykorzystano na pierwszym LP grupy

Reklama
As Kier 02.05.2013 08:10
"To „później” nastąpiło w 1965 r. przed pierwszą sesją nagraniową zespołu w Warszawie" - to słowa samego "Jurasa". Wikipedia głosi? Dawać tu tego Wikipedię! Maturzysto, piosenka była śpiewana na koncertach, a polska młodzież śpiewałą ją na długo przed wydaniem płyty przez "Pronit".

maturzysta 02.05.2013 00:18
Wikipedia głosi, że płytę Czerwonych Gitar "To Właśnie My" z piosenką Historia jednej znajomości wydano 10-tego grudnia 1966.

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie prof. Sławomir Cenckiewicz, jego zastępcami generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś - poinformował prezydent elekt Karol Nawrocki. Chcę, by Pałac Prezydencki był ośrodkiem kształtującym polską politykę bezpieczeństwa w zakresie wojskowym, cywilnym, operacyjnym - mówił.Data dodania artykułu: 03.07.2025 14:38
Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Do Krajowego Rejestru Długów wpisanych jest blisko 72 tys. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością; oznacza to, że co ósma spółka z o.o jest zadłużona - wynika z danych KRD. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł.Data dodania artykułu: 01.07.2025 21:25
Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

Przed gmachem Sądu Najwyższego, w którym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga we wtorek o ważności wyborów prezydenckich zebrały się dwie grupy demonstrantów - zwolenników wyboru Karola Nawrockiego oraz Komitetu Obrony Demokracji.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:17
Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów

Łącznie do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; za zasadne uznano 21, nie miały one wpływu na ogólny wynik wyborów – poinformował SN podczas posiedzenia ws. ważności wyboru Prezydenta RP.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:16
SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów
Reklama

Polecane

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 10:26 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Tomaszowscy siatkarze wystartują 13 wrześniaGmina Tomaszów apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodąCzy warto inwestować w mieszkania w mniejszych miastach?Tragiczny finał poszukiwań nastolatka nad ZalewemPiórnik Stitch – praktyczny i kolorowy dodatek dla fanów DisneyaZgłoś się do pikniku LOKALNI NIEBANALNIKolejny konkurs na dotacje do szpitala przegranyMordaka Patrol w pogoni za HospicjumWakacje pełne atrakcji!Fundacja Nu-Med otrzymała tytuł ORGANIZACJI PRZYJAZNEJ WOLONTARIUSZOM!Za miesiąc wyruszy PielgrzymkaProkuratura pyta... miasto odpowiada
Reklama
Reklama
Reklama
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Radni Rady Miejskiej udzielili wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok Marcinowi Witko. Prezydenta wsparło 15 radnych, ośmioro zagłosowało przeciw. Wszystko wskazuje na to, większość radnych miejskich ma dosyć destrukcyjnych działań swoich kolegów i koleżanek z Koalicji Obywatelskiej, które nie służą mieszkańcom miasta, a jedynie partyjniackim potyczkom, jakie obserwujemy na co dzień na ogólnopolskiej politycznej arenie. Dwie radne już wcześniej odeszły z klubu KO, nie godząc się między innymi z blokowaniem ważnych dla tomaszowian inwestycji, takich chociażby jak Termy, które powstać miały na Błoniach. Na wczorajszej sesji także Barbara Klatka, postanowiła zagłosować inaczej niż pozostali radni jej klubu. Biorąc pod uwagę presję, jaką na radnych wywierał od początku poseł Witczak, wykazała się we wczorajszych głosowaniach silnym charakterem. Czas, by pracować dla miasta ponad partyjnymi podziałami.
Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.
Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej dowiedzieliśmy się, że Prokuratura Okręgowa w Sieradzu, która prowadzi postępowanie sprawdzające, związane z donosem, jaki na Marcina Witko, złożyli radni Kucharscy, Jabłoński oraz Mordaka, wystąpiła do urzędu miasta z zapytaniem o kontrole, jakie były prowadzone w stosunku do Tomaszowa Mazowieckiego w okresie minionych 10 lat. Magistrat przygotował odpowiedź oraz tysiące stron kopii protokołów pokontrolnych. W okresie tym, miasto było bowiem kontrolowane setki razy przez różne instytucje w tym NIK, RIO, ale i prokuratury. Nie stwierdzono w nich poważniejszych zastrzeżeń
Reklama
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama