Rondo na okrągło

- Oferent, który przetarg wygrał przedstawił nieprawdziwe zaświadczenia dotyczące wymaganego w specyfikacji doświadczenia przy prowadzeniu robót drogowych – mówi Teresa Szczepańska prezes PRDM. – Wystarczyło kilkanaście minut i dostęp do Internetu, by sprawdzić, że przedstawione dane są fałszywe.

Na tej podstawie firma oprotestowała przetarg, który w konsekwencji został unieważniony. Nie są to jednak jedyne zastrzeżenia jakie do specyfikacji warunków zamówienia publicznego mają oferenci.

- Tak naprawdę żaden z oferentów nie spełniał wymaganych warunków. Jest prawie niemożliwe, by firma mająca doświadczenie w robotach drogowych miała dodatkowo doświadczenie w budowie instalacji kanalizacyjnych i sieci dostarczania gazu ziemnego – twierdzi prezes PRDM. – Najczęściej do tych prac zatrudnia się podwykonawców lub tworzy konsorcja, tak jak nasza firma zrobiła i w tym konkretnym przypadku – dodaje.

Tymczasem powiat jest w nie lada kłopocie. Pieniądze pochodzące z Ministerstwa Infrastruktury na budowę ronda powinny być wydatkowane do końca maja br. Niestety przetarg unieważniono i jeszcze nie został ogłoszony kolejny. Zbliża się koniec lutego. Zgodnie z Ustawą o zamówieniach publicznych od momentu ogłoszenia aż do rozstrzygnięcia przetargu musi upłynąć 28 dni. Wykonawca na teren budowy będzie mógł wjechać dopiero na początku kwietnia. Pozostają 2 miesiące na zakończenie prac, odbiór techniczny i dokonanie ewentualnych poprawek. Co się jednak stanie gdy do kolejnego przetargu również zostanie złożony protest?