Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 28 lipca 2025 19:24
Reklama
Reklama

Rosyjski historyk o Operacji Bagration: straty Armii Czerwonej były dużo wyższe od Wehrmachtu

22 czerwca 1944 roku rozpoczęła się Operacja Bagration – ofensywa sowiecka, w wyniku której Niemcy stracili około 400 tysięcy żołnierzy. Rosyjski historyk Władymir Bieszanow podkreśla jednak, że straty Armii Czerwonej były dużo wyższe.

Władymir Bieszanow był do upadku Związku Sowieckiego oficerem, a teraz należy do cenionych historyków, choć inaczej jego publikacje są odbierane w Rosji. Nie szczędzi w nich bowiem krytycznych uwag pod adresem Stalina i sowieckiego dowództwa. Podkreśla, że błędy popełniane przez sowieckiego dyktatora o mało nie skończyły się klęską Związku Sowieckiego w początkowym okresie wojny, a zwycięstwo zostało okupione bardzo wysokimi stratami, których można było uniknąć. Bieszanow przypomina również, na przekór lansowanej w ZSRR oraz w rządzonej przez Putina Rosji linii, że znaczny udział w ostatecznym zwycięstwie Związku Sowieckiego mieli zachodni alianci. Wszystkie podawane przez siebie twierdzenia popiera liczbami i relacjami dowódców – zarówno tych niemieckich jak i sowieckich.

Reklama

Operację Bagration – ofensywę Armii Czerwonej rozpoczętą 22 czerwca 1944 roku Bieszanow opisał w książce „Rok 1944. Dziesięć uderzeń Stalina” (polskie wydanie: Bellona, Warszawa 2011).

Rosyjski historyk wylicza, że w połowie 1944 roku Armia Czerwona dysponowała 461 dywizjami piechoty w służbie czynnej. W sumie do walki przeciwko Niemcom mogła wystawić 6,6 mln ludzi, wyposażonych w ponad 98 tysięcy dział, 7100 czołgów i 13 500 samolotów bojowych. W rezerwie Stawki (Naczelnego Dowództwa) pozostawały jeszcze m.in. armie: lotnicza, pancerna i dwie ogólnowojskowe, dziewięć korpusów pancernych. W sumie 645 tysięcy żołnierzy, 1800 czołgów i 2900 samolotów bojowych. Wehrmacht w tym samym czasie miał w służbie czynnej 4 mln żołnierzy i oficerów, ale z tego tylko trochę więcej niż połowę (2,2 mln) na froncie wschodnim. Priorytetem dla Hitlera (na przekór stanowisko generalicji) był w tamtym momencie front zachodni.

Jeszcze gorzej dla Niemców przedstawiał się stosunek sił na odcinku, który miał się okazać głównym frontem rozpoczętej 22 czerwca Operacji Bagration. Dowodzący Grupą Armii „Środek” feldmarszałek Ernst Busch miał pod rozkazami 1,2 mln żołnierzy, uzbrojonych w 900 czołgów.

Dowództwo sowieckie wystawiło przeciwko tym siłom 2,4 mln żołnierzy, 36 400 dział, 5200 czołgów i dział samobieżnych oraz 5300 samolotów.

Niemcy mieli nadzieję, że na bagnistych, pełnych lasów i jezior terenach Armia Czerwona nie będzie w stanie wykorzystać swojej przewagi, zwłaszcza w broni pancernej. Nacierającym sprzyjała jednak kategoryczna dyrektywa Hitlera, który nakazał trzymać się swoich pozycji za wszelką cenę. Podobnie jak półtora roku wcześniej w Stalingradzie, rozkaz ten ułatwił Armii Czerwonej okrążenie wroga.

Zatwierdzony już w kwietniu, czyli na dwa miesiące przed rozpoczęciem operacji plan zakładał jednoczesny atak na Mińsk z północy (od Witebska) oraz południa (od Bobrujska).

Busch był na tyle doświadczonym oficerem, że przewidział zamiary przeciwnika. Aby zapobiec okrążeniu i rozbiciu swoich wojsk zaproponował skrócenie frontu przez odwrót na Berezynę. Hitler jednak kategorycznie odmówił.

Bieszanow zwrócił uwagę, że w raportach i rozkazach sowieckiego Sztabu Generalnego, gdy była mowa o celach operacji starannie unikano słowa „okrążenie”, a zamiast tego posługiwano się pojęciem „likwidacja”. Rosyjski historyk ustalił, że ten językowy zabieg wynikał – jak wiele innych spraw – ze strachu przed Stalinem. Po okrążeniu von Paulusa w Stalingradzie dyktator był podobno na swoich generałów wściekły, że zamknięci w kotle Niemcy bronili się zbyt długo, wiążąc znaczne siły sowieckie.

Koordynację działań wojsk użytych do Operacji Bagration Stalin oddał jednak w ręce dwóch marszałków, którzy byli autorami planów w Stalingradzie: Aleksandra Wasilewskiego i Gieorgija Żukowa. Plan zakładał m.in. wykorzystanie przeciwko Niemcom działających na ich tyłach partyzantów. Bieszanow zwraca uwagę, że na przekór powojennej propagandzie pożytek z tej dywersji był wątpliwy. Owszem, partyzanci wysadzili wiele torów kolejowych, ale na odcinkach, których Niemcy nie używali, więc ich nie pilnowali. „Partyzantom jednak łatwiej było wysadzać tam, gdzie to oni panowali, a nie tam, gdzie Niemcy pilnują” – skomentował pewien cytowany przez Bieszanowa specjalista.

Wśród czynników, które według Bieszanowa zdecydowały o powodzeniu Operacji Bagration było panowanie sowieckiego lotnictwa w powietrzu. Po lądowaniu zachodnich aliantów w Normandii Luftwaffe przerzuciło tam bowiem ostatnie rezerwy. W połowie czerwca, czyli na kilka dni przed początkiem sowieckiej ofensywy, na zachód wysłano również rozłożone na terytorium okupowanej Polski rezerwy pancerne.

Poszczególnymi frontami (zgrupowaniami wojsk sowieckich) w Operacji Bagration dowodzili generałowie Iwan Bagramion (1. Front Nadbałtycki), Iwan Czerniachowski (3. Front Nadbałtycki). Ten drugi był jednym z młodszych (ur. w 1906) sowieckich dowódców tak wysokiego szczebla. Przed końcem wojny zdążył się „wsławić” obławą augustowską oraz podstępnym aresztowaniem dowództwa AK z pułkownikiem Aleksandrem Krzyżanowskim na czele zaraz po walkach o Wilno. W lutym 1945 roku zginął – prawdopodobnie od pocisku wystrzelonego przez załogę sowieckiego czołgu.

Już pierwszego dnia działań wojska Czerniachowskiego przerwały front i posunęły się o 5-7 kilometrów, a 24 czerwca wojska Bagramiona o 30 kilometrów. Przez Dźwinę żołnierze przeprawiali się wpław i trzymając się belek lub drzwi z chłopskich chat, zmotywowani podobno obietnicą, że ci, którzy na drugi brzeg dotrą jako pierwsi zostaną nagrodzeni tytułem Bohatera. Witebsk, najważniejsze miasto na tym odcinku frontu, ogłoszone w myśl rozkazu Hitlera twierdzą, broniło się tylko do 26 czerwca. Poległo tam 20 tysięcy Niemców, a 10 tysięcy dostało się do niewoli. W ciągu sześciu dni wojska Bagramiana i Czerniachowskiego rozbiły lewe skrzydło Grupy Armii „Środek” i przesunęły się o 80-150 kilometrów.

Na południe od nich działania prowadziły wojska 2. Frontu Białoruskiego, do dowodzenia którymi Stalin na początku czerwca przysłał generała Gieorgija Zacharowa. Ofensywa na tym kierunku zmusiła Niemców w nocy z 24 na 25 czerwca do wycofania się za Dniepr. Do sowieckiej niewoli dostała się załoga ogłoszonego przez Hitlera twierdzą Mohylowa, a podczas walk zginęło dwóch generałów dowodzących XXXIX Korpusem Pancernym.

Najsilniejszym sowieckim zgrupowaniem był dowodzony przez generała (awans na marszałka dostał 29 czerwca) Konstantego Rokossowskiego 1. Front Białoruski. W jego składzie walczyła m.in. 1. Armia Wojska Polskiego (generała Berlinga), a w sumie 1,15 mln żołnierzy (90 dywizji piechoty i sześć korpusów pancernych), 15,5 tysiąca dział i tysiąc czołgów. Osłonę nacierającym zapewniały dwa tysiące samolotów, w tym 932 myśliwce. Niemcy dysponowali na tym odcinku siłami zaledwie dwunastu dywizji. Sześć z nich (w sumie 40 tysięcy żołnierzy) zostało okrążonych w Bobrujsku i rejonie tego miasta. Do 28 czerwca niemiecki XXXV Korpus Armijny przestał istnieć, jego dowódca dostał się do niewoli, a dowódca jednej z dywizji (generał Philipp) popełnił samobójstwo. Dowodzący w tym rejonie jedną z sowieckich armii generał Aleksander Gorbatow uznał, że widok leżących nad Berezyną tysięcy zwłok niemieckich żołnierzy poprawi morale w jego szeregach. „Przypomniało mi się dziwne powiedzenie +Trupy wroga dobrze pachną+ (przypisywane rzymskiemu cesarzowi Witeliuszowi – przyp. PAP) i zmieniłem marszrutę dwóch dywizji drugiego rzutu, aby przeszły przez ten most kolejowy i popatrzyły na robotę swoich towarzyszy z pierwszego rzutu” – wspominał Gorbatow.

W sumie w kilkudniowych walkach o Bobrujsk Niemcy stracili 74 tysięcy żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli). 28 czerwca Hitler odwołał feldmarszałka Buscha i na dowódcę Grupy Armii „Środek” powołał feldmarszałka Walthera Modela. Ten spróbował zorganizować nową linię obronną na wschód od Mińska, ale już 3 lipca sowieckie czołgi do tego miasta się wdarły. Do 11 lipca zlikwidowane zostało całe niemieckie zgrupowanie wojsk. Straty Wehrmachtu wyniosły w tym rejonie 70 tysięcy zabitych i rannych oraz 35 tysięcy wziętych do niewoli (wśród nich 12 generałów). W sumie w ciągu pierwszych dwunastu dni Operacji Bagration wojska sowieckie przesunęły się o 225-280 kilometrów.

Bieszanow podkreśla, że po raz pierwszy od początku wojny Armia Czerwona miała nie tylko przewagę w uzbrojeniu i liczbie żołnierzy, ale też kluczową dla koordynacji działań sprawną łączność. Rosyjski historyk zwraca uwagę na znaczenie dostaw ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanie przysłali m.in. kilkadziesiąt tysięcy polowych radiostacji, 348 radarów, 1,7 mln kilometrów polowego kabla telefonicznego.

Stalin, nie czekając nawet na koniec Operacji Bagration, 17 lipca zorganizował w Moskwie swego rodzaju paradę - przemarsz 57 tysięcy jeńców niemieckich. Za całą kolumną jechały polewaczki, spłukując nieczystości po niedoszłych zdobywcach sowieckiej stolicy. Bieszanow w swoim opracowaniu pisze o „symbolicznej dezynfekcji”, ale ze wspomnień tych jeńców, którym po latach udało się wrócić do Niemiec wynika coś innego. Tuż przed przemarszem kazano im zjeść kapuśniak, a osłabienie spowodowało, że cierpieli na biegunkę – załatwianie potrzeb fizjologicznych na oczach mieszkańców Moskwy było więc na nich swego rodzaju zemstą ze strony Stalina.

Plan ostatniej fazy Operacji Bagration zakładał wyjście szerokim frontem nad Wisłę. Akurat te działania Bieszanow opisuje podobnie jak większość innych rosyjskich, a wcześniej sowieckich historyków, nazywając przejście przez Bug wkroczeniem w granice Polski i ignorując fakt, że chodziło o te granice narzucone przez Stalina, a nie te przedwojenne, pogwałcone w wyniku agresji z 17 września 1939 roku. W podobny sposób rosyjski historyk podszedł też do Litwy – opisując zajmowanie Kowna pisze na przykład, że 30 lipca miasto to „było całkowicie wolne”.

20 sierpnia wojskom sowieckim udało się przejściowo uchwycić przyczółek nad Bałtykiem (na wybrzeżu Zatoki Ryskiej). Dumny z siebie generał Bagramian wysłał do Stalina butelkę z morską wodą, ale zanim przesyłka dotarła na Kreml, Niemcy czerwonoarmistów od Bałtyku odepchnęli. Stalin, który już o tym niepowodzeniu zdążył się dowiedzieć, wziął butelkę ze słowami „zwróćcie ją towarzyszowi Bagramianowowi, niech ją wleje do Bałtyku”. Generała jednak nie ukarał.

W zakończonej 29 sierpnia Operacji Bagration wojskom sowieckim udało się przesunąć o 600 kilometrów na zachód. Niemcy stracili w sumie 400 tysięcy żołnierzy (w tym około 120 tysięcy zabitych). Straty sowieckie były prawie dwa razy większe (według Bieszanowa 770 tysięcy żołnierzy, a ponadto prawie trzy tysiące czołgów, 2447 dział i 822 samoloty).

Jednak Związek Sowiecki dysponował w tamtym momencie bez porównania większymi rezerwami.

W 1944 roku sowieckie zakłady zbrojeniowe wyprodukowały 47 300 dział, 29 000 czołgów, 33 200 samolotów. Ponadto 5700 czołgów, 3400 samolotów i 575 okrętów dostarczyli sojusznicy w ramach umowy Lend-Lease.

„Ale nie to jest najważniejsze. Liczny, czasem nawet zbyt liczny skład osobowy i ogromną liczbę sprzętu Armia Czerwona miała do dyspozycji przez całą wojnę. Lecz jej dowództwo bardzo rzadko potrafiło mądrze wykorzystać zasoby, które Guderianowi nawet się nie śniły. Niski poziom przygotowania zawodowego i wąskie horyzonty umysłowe dowódców wszystkich szczebli, brak umiejętności dowodzenia wojskami na nowoczesnej wojnie, zaniedbanie indywidualnego wyszkolenia poszczególnych żołnierzy, wszystko to doprowadziło w początkowym okresie wojny do szeregu druzgocących klęsk, które zagroziły istnieniu Związku Radzieckiego” – pisze Bieszanow.

Straty Armii Czerwonej w roku 1944 wyniosły, według niepełnych – jak zaznacza Bieszanow – danych 6,5 mln żołnierzy i oficerów, w tym 1,5 mln to tak zwane straty bezpowrotne – co oznaczało zabitych. Straty Wehrmachtu na wszystkich frontach w tymże okresie wyniosły 1,6 mln żołnierzy. „Przewyższając Trzecią Rzeszę w zasobach ludzkich 2,5-krotnie, ZSRR zaczął powoływać do wojska 17-latków jednocześnie z Niemcami. Niemieckich poborowych wcielano do armii czynnej po czterech-sześciu miesiącach szkolenia. Radzieckich rzucano do walki z marszu, czasem nie zdążywszy ich przebrać i wydać broni. Podczas dwóch pierwszych lat wojny ogromne straty poniesiono, by uniknąć wojny, a podczas dwóch ostatnich – by przybliżyć zwycięstwo. Czołgistów rzucano, nie licząc się ze stratami, na odcinki przełamania lub na aktywne linie obrony, których nie zgniótł ogień artyleryjski, wykorzystywano do zasklepienia wyrw w swoim froncie i do szturmowania miast, wysyłano na głębokie rajdy bojowe bez osłony i całymi armiami wpędzano w bagna. W efekcie w operacjach bojowych 1944 roku spłonęło 23 700 radzieckich czołgów i samobieżnych – więcej niż w jakimkolwiek z pozostałych lat „Wielkiej ojczyźnianej”. Niemcy w tym czasie na wszystkich frontach stracili dwa razy mniej wozów bojowych. (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Raport: w I półroczu mniej klientów w galeriach i centrach handlowych

W I połowie roku liczba klientów centrów i galerii handlowych zmniejszyła się o blisko 7 proc. rok do roku, a ogólna liczba wizyt w tych placówkach spadła o blisko 15 proc. - wynika z raportu Proxi.cloud i Grupy Blix. Największy spadek odnotowano w woj. świętokrzyskim - odpowiednio o 11 i 27 proc.Data dodania artykułu: 28.07.2025 11:09
Raport: w I półroczu mniej klientów w galeriach i centrach handlowych

KRD: 376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów

376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów - wynika najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Długi nieletnich „gapowiczów” przekraczają 1,3 mln zł.Data dodania artykułu: 28.07.2025 10:06
KRD: 376 mln zł wynosi zadłużenie jeżdżących bez biletów pasażerów

Raport: koszty budowy domu będą nadal rosnąć, ale w przewidywalnym tempie

W ciągu ostatnich 5 lat koszt budowy domu jednorodzinnego wzrósł o połowę - wynika z raportu portalu Extradom.pl. W ocenie ekspertów można się spodziewać wzrostu również w kolejnych kwartałach, ale jego tempo ma być mniejsze i zbliżone do inflacji.Data dodania artykułu: 27.07.2025 11:07
Raport: koszty budowy domu będą nadal rosnąć, ale w przewidywalnym tempie

Na SOR-ach w wakacje więcej pacjentów pijanych i pod wpływem narkotyków

Do szpitalnych oddziałów ratunkowych w wakacje często trafiają pacjenci pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Może to wpływać na komfort innych hospitalizowanych, ale też na pracę personelu. W Wejherowie pijany pacjent skakał po szpitalnym łóżku i zdemolował część podwieszanego sufitu.Data dodania artykułu: 26.07.2025 09:05Liczba komentarzy artykułu: 2
Na SOR-ach w wakacje więcej pacjentów pijanych i pod wpływem narkotyków

Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

W czerwcu, podobnie jak w całym drugim kwartale br., spadła sprzedaż nowych mieszkań w większości największych miast - wynika z raportu portalu RynekPierwotny.pl. Zmniejszyła się również aktywność inwestycyjna firm deweloperskich, co jednak nie zatrzymało wzrostu liczby mieszkań w ofercie.Data dodania artykułu: 24.07.2025 11:37
Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.Data dodania artykułu: 22.07.2025 21:05
Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowego budżetu na lata 2028-34 spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli największych frakcji w PE. Europosłowie Siegfried Muresan (EPL) i Carla Tavares (S&D) zarzucili KE marginalizowanie roli Parlamentu oraz próbę osłabienia kluczowych polityk unijnych - spójności i rolnictwa.Data dodania artykułu: 21.07.2025 14:27
W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Ponad 20 zabytków z woj. łódzkiego, w tym głównie kościoły i klasztory, ma przejść remonty i konserwacje przy wsparciu środków z programu „Ochrona zabytków” resortu kultury. Na ten cel w regonie rozdysponowano w sumie przeszło 6 mln zł.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:44
Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację
Reklama

Polecane

Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców

Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców

Chyba jestem jedyną osobą w naszym mieście, która potrafi bez ogródek pokazywać kulisty lokalnej polityki. Przyjaciół mi to nie przysparza, a fakty, które opisuję, często demaskują ludzi, którzy na co dzień starają się budować swój własny obraz na bazie kłamstw. Tytuł felietonu zaczerpnąłem z serialu, jaki powstał w czasach słusznie minionych, którego opowiadającym historię słynnych oszustw narratorem, był Piotr Fronczewski,. Tym razem jednak nie będzie o eleganckich i luksusowych limuzynach, kosztownej biżuterii, czy partiach szachów, rozgrywanych za pomocą listów poleconych. Chociaż z szachami może i ta historia mieć co nieco wspólnego. Z tym, że większość występujących na szachownicy figur, to niestety warte zbicia pionki.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:24 Liczba komentarzy: 5 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 6
Przyjechali tu, by kraśćPierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobionyRodzice, działajcie szybciej niż gokartChcą pomagać i ratować.Komunikat o przerwach w dostawie prądu„Tkanie na kolanie” – rękodzieło, które łączy pokolenia w Tomaszowie Mazowieckim„Sztuka sznurka” już 2 sierpnia na Placu Kościuszki! Makrama, tradycja i kobieca moc twórczaIMGW podwyższa alerty dla kolejnych regionówPrzed lechistami ostatni tydzień przygotowań przed startem nowego sezonu.Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców„Utrata równowagi”  w ramach cyklu Kultura DostępnaPrzystań, rzeka, saksofon i.., Dave Bo...
Reklama
Reklama
Reklama
Pierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobiony

Pierwszy krok do prawdziwej rewitalizacji Zalewu zrobiony

Wody Polskie podpisały umowę na przygotowanie dokumentacji przedprojektowej dla zbiornika Sulejów! Obejmie ona dwa etapy: rewitalizacja zalewy etap I oraz budowa przepławki na zbiorniku Sulejowskim i na jazie Brzustówka. To początek dużego projektu, który po ponad 50 latach przywróci pełną funkcjonalność jednemu z najważniejszych zbiorników retencyjnych w województwie łódzkim. Program FEnIKS na tym etapie kosztować będzie 2,44 mln zł brutto. Wartość inwestycji szacowana jest na 200 mln zł.
Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy Wąwału od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwość działających tam firm. Piszą skargi do różnych instytucji, władz gminy wiejskiej Tomaszów. Nie ukrywają też, że czują się bezsilni, bo nikt na nie właściwie nie reaguje. Urzędy twierdzą, że nie mają odpowiednich narzędzi kontrolnych. Władze gminy pozostają właściwie bierne, a to na nich spoczywa główna odpowiedzialność. Trudno bowiem obwiniać przedsiębiorcę, że prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, płaci podatki, zarówno te lokalne, jak i krajowe. Gmina ma w nich także swój udział. Z tym, że ta sama gmina równocześnie zezwala na budowę kolejnych budynków mieszkalnych, przekształca tereny rolne w osiedla mieszkaniowe, Zapomina przy tym, że ludziom, którzy się tu osiedlają powinno się zapewnić właściwą jakość życia. Wyjaśnienia, że każdy kupuje działkę i inwestuje na własne ryzyko są nie do przyjęcia. Dotyczy to zresztą nie tylko uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą, ale też dostępności do mediów, dróg itd. Wśród firm na które najbardziej uskarżają się obecnie mieszkańcy, należy betoniarnia pana Mordaki. Jednak ich niepokój budzą także plany budowy kolejnych firm, w tym przetwórstwa mięsnego.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: Samo przejęcie ulic nie tworzy miasta na prawach powiatu.Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: geoTreść komentarza: To dlaczego nikt się nie podjął odwołania rady powiatu i miasta można to zrobić. Każdy ktoś obiecywał i nawet Prezydent Witko dużo obiecał nawet w poprzedniej kadencji i tego nie zrobił a mówię tutaj o przejęciu wszystkich ulic powiatowych w mieście tak aby miasto było na prawach powiatu. Minęła poprzednia kadencji i nadal nic że miasto ma Jana Pawła II i kawałek Strzeleckiej to jest kropla. W powiecie rządzą ludzie którzy do tego się nie nadają.Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: MisiaTreść komentarza: Godzina?Źródło komentarza: Teatr na Zamku zaprasza w najbliższa niedzielęAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Masakra że taki rynsztok się w komentarzu ukazuje..znawcy od wszystkiegoŹródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborcówAutor komentarza: BżóchatyTreść komentarza: no ale ładnie wyszedł, uśmiechająco ... Mnie też chce się śmiać :-)Źródło komentarza: Podpisano umowę na budowę Branżowego Centrum UmiejętnościAutor komentarza: PiS makTreść komentarza: Panie - artykuł powinien mieć nie więcej niż ... Komu chce się czytać ęcyklopedię :-))Źródło komentarza: Parada Oszustów. Jak się w Tomaszowie "kiwa" nie tylko wyborców
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama