Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 05:59
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Łódź/ Dwie matki i dwie ojczyzny; historia ocalenia Hany Svirsky

W Archiwum Państwowym są dwa akty urodzenia - Hany Ostern i Anny Teresy Libich. Mają tę samą datę i miejsce urodzenia - Łódź,14 października 1933. Pod tymi dokumentami kryje się jedna osoba - Hana Svirsky, łodzianka, obywatelka Izraela, ocalona z Zagłady przez swoją opiekunkę Zofię Libich.

Hanna Svirsky specjalnie przyjechała z Izraela, by przemówić podczas oficjalnej uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy likwidacji getta Litzmannstadt w ub. czwartek w Łodzi.

"W Łodzi powstały najważniejsze w Europie miejsca pamięci - pomnik moich zamordowanych współbraci na Stacji Radegast, pomnik ich obrońców - Polaków, sprawiedliwych wśród narodów świata i wreszcie pomnik nas, którzy przeżyliśmy, czyli Park Ocalałych" - powiedziała Hana Svirsky podczas uroczystości na Stacji Radegast w Łodzi. Stąd 29 sierpnia 1944 r. odjechał ostatni pociąg śmierci do Auschwitz.

Dzięki krótkiemu wystąpieniu Hany Svirsky, świat usłyszał o łodziance - Zofii Libich, której Instytut Yad Vashem nadał w 2010 r. pośmiertnie medal Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. 30 sierpnia w Centrum Dialogu w Łodzi pokazano dokument Dariusza Bargiela o Hani i Zofii - dwóch kobietach połączonych tragedią wojny i Holokaustu. Odbyło się też spotkanie z bohaterką reportażu.

"Zosia to była moja opiekunka, moja mateńka. Kiedy odeszła, byłam w klasie maturalnej. Chodziłam na jej grób i zwierzałam się ze wszystkich kłopotów" - wspominała Hana Svirsky kobietę, której zawdzięcza życie.

Rodzina Osternów mieszkała w kamienicy przy Lipowej. Wujkiem Hany Ostern był Ary Sternfeld, twórca "Wstępu do kosmonautyki". Część pracy przepisywała Franka Ostern, siostra Ary Sternelda i mama Hani. Jej tata - Jakub, był profesorem przyrody w żeńskim gimnazjum w Łodzi.

Jeszcze przed wojną - jak wspomina Hana Svirsky, rodzice przeczuwając wybuch wojny, wynajęli pokoik na poddaszu, nad swoim mieszkaniem w kamienicy przy Lipowej 31. Zatrudnili Zofię Libich, jako pomoc i opiekunkę dla córki. Kiedy Niemcy deportowali wszystkich Żydów z kamienicy do getta na Bałutach, Zofia ukryła Hanię w swoim pokoiku.

"Niemcy otoczyli kamienicę i wyprowadzili wszystkich na podwórko. Moja opiekunka, Zosia podeszła wtedy do żandarmów, podparła się pod boki i powiedziała do nich: +nareszcie zabieracie tych żydlaków+. Miała nazwisko pisane z niemiecka - Liebich. Niemcy byli tak zaskoczeni, że nie przypuszczali, że może ukrywać żydowska dziewczynkę. Nie przeszukali nawet jej pokoiku na poddaszu, gdzie ukryła mnie, zamykając drzwi na solidną kłódkę" - wspominała Hana Svirsky.

W pokoiku Zofii na poddaszu było ciasno i biednie.

"Miałyśmy jedno składane łóżko, żeby w razie przeszukania nie było śladu, że spał tam, ktoś poza gospodynią. Zosia nauczyła mnie jak przez dziurkę w drzwiach palcem otwierać kłódkę, którą tylko lekko zaciskała wychodząc z domu do fabryki. Gdyby w budynku pojawili się Niemcy, miałam palcem odblokować kłódkę i przez strych uciec do drugiej oficyny, a później na ulicę" - wspomina Hana.

Rodziców Hany wywieziono z miasta. Udało im się jednak uciec z transportu. Dotarli do Dębicy w Generalnej Guberni, gdzie mieszkali dziadkowie Hany ze strony taty. Rodzice mamy trafili z kolei do getta w Łodzi.

Hania zamknięta na kłódkę na poddaszu kamienicy przy Lipowej, całymi godzinami sama w małym pokoiku, tęskniła za dziadkami. Wyrwała się z domu nieświadoma niebezpieczeństwa i poszła do getta. Stało się to dokładnie wtedy, gdy Niemcy zamknęli dzielnicę żydowską.

"Zosia przedarła się wtedy przez straże i zabrała mnie wmawiając żandarmom, że jestem jej córką i trafiłam do getta przez pomyłkę" - wspominała Hana Svirski.

Później Zofia wielokrotnie ratowała Hanię, wydobywając ją z getta i z obozu w Dębicy. Ostrzegła ją też, kiedy wpadła w ręce Gestapo.

"Wychodziłam zawsze witać Zosię, kiedy wracała z fabryki. Jednego dnia już widziałam ją idącą ulicą, kiedy podeszli do niej gestapowcy. Tylko machnęła mi ręką, dała taki znak, żebym uciekała. Patrzyłam, jak ją zabierają. Mieszkanie przeszukali i zamknęli, a ja zostałam bez domu. 9-letnia żydowska dziewczynka sama na ulicach okupowanej Łodzi. Tułałam się po ulicach i parkach" - wspominała Hana Svirsky.

Zdesperowana poszła do przyjaciółki Zofii Libich, a ta przekazała Hanię kobiecie, która przewiozła ją przez granicę do Generalnej Guberni i oddała rodzicom mieszkającym w Dębicy. Wkrótce i tam powstało getto i znów wybawicielką okazała się Zofia, która sprowadziła Hanię do Łodzi, przeprowadzając ją przez granicę. Zrobiła to zresztą nie raz.

"Zosia była niepiśmienna i to ja nauczyłam ja pisać. Ale ta malutka, chuda kobieta z wielkim garbem miała w sobie wielką siłę i wewnętrzną inteligencję. Potrafiła robić wielkie rzeczy. Wiedziała, jak przedrzeć się przez granicę i dla mnie zrobiła to kilkakrotnie, ryzykując życie. Wiedziała jak się ukryć. Wiedziała, jak przetrwać głód. Miałyśmy jedne nędzne kartki na dwie osoby, ale ona potrafiła znaleźć w śmietniku obierki z brukwi i ziemniaków i ugotować z nich fantastyczną zupę" - wspominała Hana Svirsky.

Ocalała z Zagłady Hana jest przekonana, że Zofia Libich, która pragnęła mieć dziecko, a straciła dwoje własnych, ją traktowała jak córkę i robiła wszystko, żeby ją ocalić. Jak prawdziwa matka.

"Robiła dosłownie wszystko, żebyśmy przetrwały. Nawet nauczyła mnie robić bimber. Dzięki niej jestem specjalistką od bimbru. Na kilo cukru 4l wody i 5g drożdży - żartowała podczas spotkania po projekcji filmu Hana Svirsky.

Wspomina, że Zofia kupowała na czarnym rynku cukier i drożdże. W pokoiku na poddaszu kamienicy w beczce fermentował zacier, a raz w tygodniu destylowały alkohol przy użyciu kociołka do prania bielizny i zorganizowanej na czarnym rynku aparatury. Później Hania pakowała do koszyka po parę butelek i niosła do odbiorców. Tak ratowały domowy budżet.

Ani opiekunka, ani oddana pod jej opiekę Hania nie miały nikogo, kto mógłby im pomóc. Mama Hani - Franka Ostern zginęła w obozie Bergen-Belsen. Ojciec po przedostaniu się do Piotrkowa Trybunalskiego (przeprowadzony przez granicę także przez Zofię Libich) zaginął bez wieści. Hania przeżyła okupację ukryta w pokoiku przy Lipowej w Łodzi.

W 1945 roku rozpoczęła naukę w IV Gimnazjum (obecne IV LO przy ul. Pomorskiej, gdzie na liście absolwentów figuruje jej powojenne nazwisko Anna Libich), została drużynową harcerską, a po maturze skończyła dwa kierunki studiów na Politechnice Łódzkiej. Trenowała też szybownictwo.

Podczas studiów poznała Marka Świrskiego, który ocalał z getta w Wilnie, a po wojnie zamieszkał w kamienicy po drugiej stronie ulicy Lipowej.

"Nie znaliśmy się, nie wiedzieliśmy o sobie, chociaż mieszkaliśmy balkon w balkon. Gdyby położyć drabinę między balkonami, moglibyśmy przejść do siebie nad ulicą, jak po moście" - wspominała Hana Svirsky.

Hania i Marek pobrali się w 1957 roku, a dwa lata później, z półtoraroczną córką Beatą, rodzina wyemigrowała do Izraela.

"Ja, która jestem ochrzczona, przeszłam przez komunię i bierzmowanie, oddana katoliczka wstydząca się wtedy swoich semickich rysów, stałam się wielką patriotką mojego kraju - Izraela. Jestem jednocześnie bardzo związana z moją drugą ojczyzną - Polską. Kiedy po 7 października 2023 r., po ataku Hamasu miałam anulowany lot z Paryża do Izraela i utknęłam na lotnisku, natychmiast złapałam lot do Warszawy. Przyjeżdżam tu zawsze, jak do domu. Tu czuję się bezpiecznie, a przyjaciele, ale też ludzie zupełnie mi obcy, pomagają, jakbym należała do ich rodziny" - wyznała Hana Svirsky.

Podkreśliła, że zawsze będzie wdzięczna swojej wybawicielce. "Zosia stworzyła moją cudowną rodzinę. Bez jej bohaterstwa nie przeżyłabym. Nie byłoby dwójki moich dzieci. Nie cieszyłabym się pięciorgiem wnucząt. Żałuję, że mateńka nie doczekała, że nie mogła zobaczyć mojej rodziny" - powiedziała z żalem Hana Svirsky.

Tablica pamiątkowa poświęcona Zofii Libich znalazła się na Pomniku Polaków ratujących Żydów w łódzkim Parku Ocalałych. Na prośbę ocalałej na tablicy wyryto napis: "Zofia Libich. Wywalczyła, wybroniła życie Hany Svirsky. Wychowała ją i wykształciła".

Film dokumentalny "Historia mojego ocalenia - Hana Svirsky" w wersji polskiej i angielskiej jest dostępny na kanale youtube.(PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama