Obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na wodzie reguluje specjalna ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Zgodnie z jej brzmieniem organizowanie i finansowanie działań ratowniczych na wyznaczonym obszarze wodnym należy do zarządzającego tym obszarem, a więc najczęściej gmin, ale i osób prywatnych. Wykonywać je mogą podmioty uprawnione, dokładnie takie jak WOPR. Ich obowiązkiem jest nie tylko działalność ratownicza, ale też organizacja i prowadzenie szkolenia ratowników wodnych w zakresie ratownictwa wodnego.
Zadania są dofinansowywane przez wojewodów w ramach dotacji celowych przyznawanych z części budżetu państwa, której są dysponentami. Dotacje mogą być udzielane z pominięciem otwartego konkursu ofert. Udzielane są na: udzielane na: utrzymanie gotowości ratowniczej; prowadzenie działań ratowniczych; wspomniane już organizowanie i prowadzenie szkoleń ratowników wodnych oraz psów ratowniczych i ich przewodników; utrzymanie gotowości operacyjnej sprzętu ratowniczego; prowadzenie dokumentacji wypadków. Ustawa nakłada na ratownictwo też szereg innych obowiązków. Wszystkie one wiążą się z kosztami.
Tomaszowscy WOPR-owcy, to prawdziwa elita w tym środowisku. Należą do najlepszych w Polsce. Stale doskonalą swoje umiejętności, biorą udział z sukcesami w mistrzostwach rangi krajowej i międzynarodowej. Bez ich pracy nieszczęśliwych wypadków nad Zalewem byłoby jeszcze więcej. Reagują też na potrzeby w innych częściach kraju, Aktywną pomoc nieśli w czasie ostatniej powodzi. Tymczasem w nad Zalewem, według danych Policji potrafi wypoczywać równocześnie 3,5 tysiąca osób, w tym dzieci.
W tym roku wojewoda postanowiła na ratownictwie wodnym "zaoszczędzić". Dotacja została obcięta o 3/4. Trzynaście tysięcy złotych to kwota, którą nie wiadomo na co przeznaczyć. Dziesięć tysięcy zaplanował dołożyć też powiat tomaszowski. Ale i to nie może wystarczyć. W dodatku polityczni działacze obecnie rządzącej koalicji "wyjaśnili" ratownikom, że otrzymają mniej pieniędzy, ponieważ... fotografował się z nimi na rozpoczęciu sezonu wodnego... Mariusz Węgrzynowski. Naprawdę polityczna "dintojra" ważniejsza jest od zapewnienia bezpieczeństwa ludziom wypoczywającym nad Zalewem? Trudno jest to nawet komentować.
Ratownicy proszą więc o wsparcie. Z wojewodą próbowali się bezskutecznie spotkać. Dlatego zgłosili się do radnych. W czasie ostatniej komisji bezpieczeństwa rady powiatu przedstawili swoje problemy. Dyskusja zakończyła się wnioskiem o zwiększenie środków z budżetu powiatu. Pojawi się także stanowisko Rady Powiatu w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze